Skocz do zawartości

gradzus

Members
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    gradzus przyznał(a) reputację dla mat_bro w Zautomatyzowany kocioł zacierno-warzelny z dotykowym interfejsem   
    Witajcie,
    Chcielibyśmy pochwalić się z kolegą owocem prawie rocznej pracy nad naszym "automatycznym" kotłem zacierno-warzelnym. Na tę chwilę zrobiliśmy (a właściwie kończymy robić) 3 sztuki (dwie 25 i jedną 35l) - jedna oczywiście dla nas, dwie dla znajomych. W planach są jeszcze trzy dla kolegów, kolegów :-) Teoretycznie można by powiedzieć - kolejny klon braumeistera. W sumie jeśli chodzi o zasadę działania (pompa od spodu) to tak jest - pozostaje pytanie czy jedno rozwiązanie pompowania wody od spodu czyni z innych, podobnych rozwiązań klony.
    Stworzony przez nas kocioł jest automatyczny, sterowanie odbywa się poprzez osobne urządzenie podłączane do samego kotła poprzez przewód przemysłowy (dla ułatwienia, jest on odkręcany - można obydwie części przenieść niezależnie, i w ciągu kilkunastu sekund podłączyć na miejscu).
    Co do samego sterowania - jest ono znacznie bardziej zaawansowane niż w breumeisterze (przynajmniej z tym starszym, z którym miałem styczność). Odbywa się poprzez dotykowy ekran, na którym możemy ustawić cały proces zacierania i warzenia od samego początku do końca (przerwy, temperatury, dodawanie kolejnych słodów, chmieli). Po wystartowaniu programu i wlaniu wody jedyne przerwy, w których musimy podejść to uprzednio zaprogramowane dosypania słodów/chmieli oraz przy wysładzaniu (urządzenie wyświetla wówczas odpowiedni monit i czeka na potwierdzenie wykonania np. wysładzania). Dodatkowo jest możliwość zapisywania przepisów, warek, obecnie dopisujemy też kod odpowiedzialny za możliwość wpisywania konkretnych nazw słodów, chmieli itd. W manu na początku znalazły się standardowe rzeczy: nowa warka, zapisane przepisy, język i już niedługo możliwość przepłukania kotła po warzeniu.

    Oczywiście możemy też korzystać z kotła w trybie manualnym, możemy też zmieniać zaprogramowane temperatury "w locie". Urządzenie posiada złącze USB do wgrywania aktualizacji. Ponadto przycisk wyłącznika, reset, awaryjne wyłączenie pompy (z doświadczenia - lepiej mieć takie awaryjne przełączniki fizyczne i nie polegać wyłącznie na ekranie dotykowym). Cały czas w głowie siedzi nam sterowanie poprzez wi-fi (komputer, telefon) ale na razie to odpuściliśmy, bo wymagałoby za dużo pracy jak na kilka kociołków (lepiej dopracować resztę a tę możliwość zawsze można wprowadzić na zasadzie aktualizacji oprogramowania).

    Pompa to Bosch o mocy 13W. Całe oprogramowanie oparte jest na C++. Cyfrowy odczyt temperatury poprzez czujnik DS18B20 na spodzie zbiornika (w planach dodanie drugiego i wyciąganie temp. na zasadzie średniej). Załączanie grzałek i pompy cyfrowe poprzez przekaźniki (widoczne na w obudowie pod zbiornikiem). Podstawa pod pompę, obudowa przekaźników, obudowa samego urządzenia zaprojektowane w programie do grafiki 3D i wykonane na drukarce 3D z PLA/ABS-u (wykonanie z metalu takich skomplikowanych kształtów kosztowałoby majątek a nie ma takiej potrzeby). Kranik do zdjęć nie wkręcony ale pokazuje - raczej zostawiamy tutaj możliwość wyboru - INOX/plastik (różnica w cenie). Mocowania prętów, odpowiednie śruby, kształtki wykonane w firmie kolegi na tokarce i frezarce.

    Sam kocioł ma moc 200+2600W (dwie równoległe grzałki elektryczne). Zbiornik zewnętrzny wykorzystujemy gotowy z innego urządzenia (z małymi zmianami zrobionymi na życzenie). Zbiornik wewnętrzny, płyty perforowane wykonywane w firmie zewnętrznej wg naszego projektu.

    Problemy napotkane po drodze:
    Mogłoby się wydawać, że takie urządzenie się robi i działa, niestety...
    Zmorą były podzespoły, który nie spełniały tego co producent napisał. Przykładowo - 3 wcześniejsze modele pomp okazały się być do kitu (problemy ze szczelnością, hałas wydobywający się z nich po przekroczeniu 80st. C, w ogóle wyłączały się w wysokiej temperaturze a miały pracować do 100stC...). Czujniki temperatury padające jak muchy, 10 wersji obudowy bo ciągle było coś nie tak. Kilka mocowań pompy, na sztywne połączenia miedziane, na węże, które znowu nie zachowywały się tak jak producent napisał. Wreszcie elektronika, z która również nie było tak wesoło - zakłócenia na przekaźnikach, padające ekrany dotykowe marnej jakości, które zawieszały urządzenie, sam kod, który było trzeba dopracować.
    Łącznie do tej pory spędziliśmy nad tym projektem prawie 9 mc-y (popołudnia, wieczory).

    Co zostało do zrobienia:
    W chwili obecnej urządzenie zostało przetestowane ok 20-25 razy i wszystko działa poprawnie.
    Ja skupiam się na wizualnej poprawie urządzenia. Połączenie całej hydrauliki bez grama silikonu (na samych uszczelkach, o-ringach) - tak, żeby w razie czego, można poszczególne elementy łatwo i przyjemnie wymienić.
    Zmianie ulegnie też system docisku. Zamiast oklepanego pręta i śruby motylkowej planujemy zrobienie docisku od góry wraz ze zintegrowaną podstawką do wysładzania (tak aby nie było trzeba podsuwać osobnej). Rączka zbiornika wewn. również jest na ten moment "byle jaka".
    Kolega pracuje dalej nad kodem.
    Ponadto jest jeszcze sporo pierdół, których nie chcę już tutaj wymieniać, a które zajmą pewnie kolejne +-2 mc-e.

    Wrażenia z warzenia:
    Pierwsze kilka warek - masakra! Niestety liczyliśmy się z tym, że prototyp będzie trzeba poprawiać i tak też było. Przecieki, zwisy programu i dużo, dużo więcej. Ostatnie testy pokazały, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby cały proces był czystą przyjemnością. Generalnie robiąc warkę w garze na kuchence, schodziło nam niecałe 8 godzin (od włączenia podgrzewania wody, do sprzątnięcia po przelaniu na fermentację). W nowym kotle zeszliśmy do 4:30, może uda się zrobić z tego 4 godziny. Podgrzewanie jest znacznie szybsze, po wstukaniu przepisu nie zastanawiamy się 10 razy czy już coś zrobiliśmy czy jeszcze nie. Sprzątnie sprowadza się do poświęcenia 5 minut na wymycie kotła (przepłukanie wraz z pompą).


    Skąd taki pomysł?
    Generalnie kilka czynników:
    - wygoda (nie trzeba stać, mieszać, odliczać czasu itd)
    - czas: 7 godzin to praktycznie cały dzień i nic więcej już nie zrobimy. Żona krzyczy, pies chce iść na spacer.. 4 godzinki to pół dnia, startując w sobotę o 10 rano o 14 kończymy i można jeszcze gdzieś się ruszyć. To chyba największa zaleta takich kotłów.
    - sterowanie: sterowanie w breumeisterze nas zdecydowanie nie urządzało, jest uboższe (choć oczywiście jakość wykonania na bardzo dobrym poziomie). Porównać do prostych klonów (grainfather, brewcrafter, coobra) raczej nie ma sensu bo to zupełnie co innego (oczywiście jeśli chodzi o sterownik).
    - oczywiście chęć zrobienia czegoś fajnego od podstaw i nie kupowanie "gotowca"

    I sprawa ostatnia o którą pewnie każdy będzie pytać - pieniądze. Czy wyszło taniej niż breumeister? Zdecydowanie nie :-) Do tej pory wydaliśmy ok. 10 tysięcy złotych (trochę poszło w błoto na części, które były do kitu). Mamy jednakże 3 urządzenia (nie wszystkie dokończone ale podzespoły są), które służyły do testów, sprawdzania czy wszystko działa jak należy (musieliśmy mieć przynajmniej dwa żebyśmy i ja i kolega mogli pracować niezależnie od siebie nad innymi rzeczami). Dalej są też one modyfikowane.
    Dwa urządzenie zostały już zamówione przez naszych znajomych, którzy namacalnie widzieli je w pracy.
    Docelowo 1 sztuka dla nich to koszt ok. 3000zł (+- 500zł, zależy czy coś się uda jeszcze zbić) wliczając w to już fakt, że coś tam chcemy z tego mieć :-) Cena zależy też od kilku opcji (np. kranik, dodatkowe sitka).
    Patrząc po tym co można kupić na internecie w tej cenie (kotły z zewnętrzną pompą, bez żadnego sterowania albo maksymalnie ze sterowaniem analogowym lub cyfrowym odpowiednikiem) wyszło całkiem ok. Mniej więcej połowa kosztu to elektronika a połowa cała reszta. Nie oszczędzaliśmy też na jakości bo oszczędzając płaciliśmy dwa razy. Takie rzeczy jak pompa czy podzespoły elektroniczny są markowe. Przykładowo sam kranik z nierdzewki INOX kosztuje stówkę, złączki nierdzewne z wężem kolejną stówkę a złącza przemysłowe z kablem kolejną. Wszystkie te rzeczy można było kupić łącznie za 100zł ale wychodziła "kiszka". Wykonanie zbiornika wewnętrznego od podstaw niestety kosztuje bardzo dużo i szukamy tutaj innego, tańszego rozwiązania z gotowego elementu (rura nierdzewna fi250 i zlecenie wykonania jedynie okrągłych płyt perforowanych). Niestety są rzeczy, których sami nie zrobimy (spawanie nierdzewki, kilka kształtek na frezarce) i to podbija cenę o 200-300zł.
     
    Jest jeszcze jedna sprawa - możliwość wykonania samego sterowania. Jeden z naszych kolegów miał własny (większy) kocioł elektryczny i wykonujemy jedynie sterowanie bez całego kotła.
    Kilku znajomych poradziło nam, że skoro tyle czasu, energii i pieniędzy poświęciliśmy na stworzenie tego kotła to może pomysłem byłoby spróbowanie swoich sił z kampanią na jakimś portalu crowdfundingowym - na razie musimy wszystko dokończyć, żeby o czymś takim myśleć. Dotychczas podobnych urządzeń tam nie było, klony breumeistera są stosunkowo słabe. Widzieliśmy jedynie bajeranckie maszynki o pojemności 10l, w których... nawet nie było widać piwa przed zlaniem do butelek. Naszym zdaniem nie o to chodzi w amatorskim warzeniu, żeby maszyna robiła za nas wszystko. Ma jedynie pomóc, oszczędzić czas, sprawić, że warzenie będzie po prostu przyjemniejsze.

    Na pewno o setce rzeczy nie wspomniałem więc możecie śmiało pytać. O kolejnej setce nie wspomniałem celowo bo bez sensu rozpisywać się o każdym szczególe.

    Wstawiam na szybko kilka zdjęć poniżej. Ostrzegam, że nie skręcałem wszystkiego do kupy tylko do zdjęć, efekt wizualny będzie ostatnią rzeczą po całej reszcie :-) Obudowy też były poprawiane na szybko (np. obudowa przekaźników jest brzydko potraktowana lutownicą, żeby powiększyć otwory, bez sensu było drukować kolejną z powodu takiej błahostki i tylko dla wyglądu na tym etapie). Piszcie co myślicie! Konstruktywna krytyka mile widziana :-) Ewentualnie co do wyglądu i "rozgardiaszu" we wnętrzu raczej bym się póki co służy to dokończeniu fazy testów i jednak tak jest wygodniej.
     
    Temat zakładam gdyż będziemy mieli do Was kilka pytań co do wyboru pomiędzy niektórymi rozwiązaniami (ciągłe spory pomiędzy mną a kolegą co i jak lepiej zrobić) i bylibyśmy wdzięczni gdybyście napisali nam swoje opinie. Dzięki!
     
    Dodatkowo dwa filmiki nagrane na szybko (w filmach używamy kociołka 25l w połączeniu ze zbiornikiem wewnętrznym z wersji 35l z uwagi na moją dziurawą pamięć i wyjazd do kolegi na warzenie bez sprawdzenia czy wszystko mam - dlatego tak wystaje - oczywiście prawidłowo wchodzi do środka jak należy):


     
     
     
























  2. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od gedeon w BeerMaker – automat do warzenia piwa   
    @GB...
    Oczywiście plastik będzie mniej wytrzymały od nierdzewki, ale nie demonizowałbym go tak bardzo. Wydaje mi się, że dla osoby nie warzącej piwa kilka razy w tygodniu będzie to ciekawa alternatywa ze względu na niższy koszt.

    @gigo
    Dzięki za słowa otuchy:) Mamy podobne podejście - nie hejtować, a dzielić się swoimi uwagami i konstruktywną krytyką.
  3. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od Napalm w FermControl – kontroler temperatury fermentacji z licznikiem bąbelków sterowany przez wifi   
    Jeśli będą chętni na zakup możemy wycenić kontroler:)
     
     
    @Sadowski25 ma racje - licznik bąbelków na służyć do oceny stanu fermentacji. 
     
     
    Sprzęt początkowo był robiony na własne potrzeby, ale wydaje nam się, że znajdą się chętni do jego nabycia. Kodu nie udostępniamy - było to kilka miesięcy projektowania hardware'u oraz pisania kodu zarówno na samo urządzenie jak i na cześć serwerową. FermControl jest częścią większego pomysłu dostarczenia kompleksowego rozwiązania dla piwowarów domowych. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować wszystkie plany:)
  4. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od cml w FermControl – urządzenie do utrzymywania stałej temperatury fermentacji   
    Równolegle do prac nad BeerMakerem (http://www.piwo.org/topic/20345-beermaker-%E2%80%93-automat-do-warzenia-piwa/) zaczęliśmy prace nad urządzeniem do kontroli temperatury fermentacji bez konieczności tozakupu lodówki. Trzeba wreszcie zacząć warzyć jakieś lagery:)
     
    Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że za chłodzenie będzie odpowiadało ogniwo Peltiera. Zdajemy sobie sprawę, ze wszystkich ograniczeń tego podejścia.
    Urządzenie nie będzie typową chłodnicą służącą do schłodzenia brzeczki ze 100 stopni do temperatury fermentacji (nie chcę nawet myśleć, jaką wydajność prądową powinien mieć zasilacz - pewnie setki A, i ile ogniw byłoby potrzebnych). Założenie jest takie, że urządzenie będzie służyło do utrzymania temperatury fermentacji już po wstępnym schłodzeniu. Do lodówki też nie wkładamy wrzącej brzeczki i nie liczymy na to, że w przeciągu kilkunastu minut zostanie schłodzona. Nasze urządzenie będzie spełniało funkcję lodówki, ale będzie bardziej kompaktowych wymiarów, tańsze, utrzymywało zadaną temperaturę i sterowane przez wifi. Dodatkowo pracujemy nad serwisem online, do którego będzie można logować temperatury z FermControlera, które to następnie będą przedstawione w formie wykresów temperatury od czasu.
     
    Prawdopodobnie w przeciągu 2-3 tygodni pokażemy wyniki:) 
     
     
    Temat został wydzielony z http://www.piwo.org/topic/20199-zbiorowy-zakup-browar-bavaria/?p=388399
    BeerMaker - automat do warzenia piwa: http://www.piwo.org/topic/20345-beermaker-%E2%80%93-automat-do-warzenia-piwa
  5. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od gigo w BeerMaker – automat do warzenia piwa   
    Forum przeglądam już od ponad roku. Zainspirowany różnymi ciekawymi projektami, postanowiłem wraz z kolegą zbudować urządzenie do warzenia piwa - BeerMaker.
    Jak wszyscy dobrze wiemy proces warzenia zajmuje bardzo dużo czasu, my natomiast chcemy go zautomatyzować w jak największym stopniu. Czy nie byłoby miło wybrać piwo z listy (opcja dla początkującego) lub ustawić wszystkie parametry warzenia (opcja zaawansowana) - czasy i temperatury wszystkich faz zacierania, czas i temperaturę wysładzania, czas gotowania i moment dodania chmielu, włożyć słody i chmiele... A potem nacisnąć magiczny przycisk START i wrócić po kilku godzinach, żeby zlać brzeczkę do fermentora? Właśnie czegoś takiego potrzebowaliśmy i jesteśmy na dobrej drodze:)
     
    Na początek kilka zdjęć z budowy, które znalazłem na telefonie:
     
    Może plastik nie wygląda imponująco, ale jakoś musieliśmy ciąć koszty prototypowania. O dziwo bardzo dobrze przeszedł próbę temperatury – po ponad godzinnym teście gotowania z wiadrami nic się nie stało. Zastanawiamy się czy nie przygotować również takiej, budżetowej wersji. Nierdzewka jest lepsza, ale nie demonizujmy plastiku. Pojemniki, których używamy nie są wykonane z PCV, tylko PP, który jest jednym z „najzdrowszych” plastików. Poza tym widziałem podobne urządzenia jednokomorowe wykonane z plastiku w zachodnich sklepach. Skoro takie urządzenie pojawiło się w sklepie zapewne ma stosowny atest. Wykorzystanie tworzywa zamiast stali pozwoli znacząco zmniejszyć cenę finalnego produktu.
     
    Odnośnie sterownika – w obecnej wersji umożliwia odczyt temperatury z dwóch czujników oraz manualne sterowanie dwoma zaworami trójdrożnymi, trzema grzałkami i pompą. Dla wysładzania można ustawić trzy kroki – temperatura i czas. Dla zacierania podać czas i temperaturę. Dla gotowania temperaturę, czas i momenty dodania chmieli. Docelowo będzie też lista predefiniowanych piw oraz możliwość tworzenia i zapisu własnych. Obecnie pracowaliśmy nad oprogramowaniem samego procesu.
     
    Jeśli chodzi o pytanie dotyczące fałszywego dna - w prototypie nie zakładaliśmy jego użycia. Miało być jak najprościej i wybór padł na BIAB. W plastikowej wersji będą to dwa wiadra - wewnętrzne z dziurkami i workiem jako filtrator. Jeśli chodzi o zacieranie i gotowanie - w jednym zbiorniku zacieranie i wysładzanie, w drugim gotowanie.
     
    Pojawiło się również pytanie o koszty – trudno to w tej chwili dokładnie ocenić. Wszystko zależy od tego czy będzie to wersja z plastikowymi wiadrami, czy z pojemnikami ze stali nierdzewnej. Czy urządzenie będzie jednokomorowe, czy tak jak pierwotnie planowaliśmy dwu. Może Wy pomożecie nam to wycenić? I podpowiecie, jaka wersja jest najbardziej potrzebna.
    Możemy zaproponować cztery wersje urządzenia:
    1. Jednokomorowe , pojemnik plastikowy
    2. Jednokomorowe, pojemnik nierdzewny
    3. Dwukomorowe, pojemnik plastikowy
    4. Dwukomorowe, pojemnik nierdzewny
     
    Musicie się liczyć też z tym, że produkt finalny nie będzie dostępny za tydzień. Jest to naprawdę ogrom pracy. Sam sterownik powstaje już od kilku miesięcy. Ale mamy nadzieję, że będzie najbardziej zaawansowany na rynku, dając doświadczonym piwowarom pełną kontrolę nad procesem, a jednocześnie na tyle prosty, żeby osoba bez żadnego doświadczenia uwarzyła piwo jeszcze łatwiej niż z brew kitu.
    Mamy zacięcie do programowania, elektroniki i automatyki oraz nadzieję na to, że za kilka miesięcy napijemy się piwka uwarzonego przez BeerMakera:)
     
      Temat został wydzielony z http://www.piwo.org/topic/20199-zbiorowy-zakup-browar-bavaria/?p=388399
    FermControl – urządzenie do utrzymywania stałej temperatury fermentacji: http://www.piwo.org/topic/20346-fermcontrol-%E2%80%93-urz%C4%85dzenie-do-utrzymywania-sta%C5%82ej-temperatury-fermentacji/
  6. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od budyniowski w BeerMaker – automat do warzenia piwa   
    Jeśli chodzi o pojemniki plastikowe - następne testy będą na wiadrach 35l. Pojemność zbiorników z nierdzewki będzie mogła być znacznie większa.
  7. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od cml w Budowa klona Speidel Braumeister   
    Na początek kilka zdjęć z budowy, które znalazłem na telefonie: https://www.dropbox.com/s/jht5vv1cvxla4ny/2015-12-29%2018.12.20.mp4?dl=0 Może plastik nie wygląda imponująco, ale jakoś musieliśmy ciąć koszty prototypowania. O dziwo bardzo dobrze przeszedł próbę temperatury – po ponad godzinnym teście gotowania z wiadrami nic się nie stało. Zastanawiamy się czy nie przygotować również takiej, budżetowej wersji.   Jeśli to ironia, pozostawię post Kolegi bez komentarza. Jeśli nie, mogę rozwinąć myśl.   Odnośnie pytań o koszty – trudno to w tej chwili dokładnie ocenić. Wszystko zależy od tego czy będzie to wersja z plastikowymi wiadrami, czy z pojemnikami ze stali nierdzewnej. Czy urządzenie będzie jednokomorowe, czy tak jak pierwotnie planowaliśmy dwu. Może Wy pomożecie nam to wycenić? I podpowiecie jaka wersja jest najbardziej potrzebna.   Musicie się liczyć też z tym, że produkt finalny nie będzie dostępny za tydzień. Jest to naprawdę ogrom pracy. Sam sterownik powstaje już od kilku miesięcy. Ale mamy nadzieję, że będzie najbardziej zaawansowany na rynku, dając doświadczonym piwowarom pełną kontrolę nad procesem, a jednocześnie na tyle prosty, żeby osoba bez żadnego doświadczenia uwarzyła piwo jeszcze łatwiej niż z brew kitu. Mamy zacięcie do programowania, elektroniki i automatyki więc mamy nadzieję za kilka miesięcy napić się piwka uwarzonego przez BeerMakera
  8. Super!
    gradzus otrzymał(a) reputację od cienki w Budowa klona Speidel Braumeister   
    Na początek kilka zdjęć z budowy, które znalazłem na telefonie: https://www.dropbox.com/s/jht5vv1cvxla4ny/2015-12-29%2018.12.20.mp4?dl=0 Może plastik nie wygląda imponująco, ale jakoś musieliśmy ciąć koszty prototypowania. O dziwo bardzo dobrze przeszedł próbę temperatury – po ponad godzinnym teście gotowania z wiadrami nic się nie stało. Zastanawiamy się czy nie przygotować również takiej, budżetowej wersji.   Jeśli to ironia, pozostawię post Kolegi bez komentarza. Jeśli nie, mogę rozwinąć myśl.   Odnośnie pytań o koszty – trudno to w tej chwili dokładnie ocenić. Wszystko zależy od tego czy będzie to wersja z plastikowymi wiadrami, czy z pojemnikami ze stali nierdzewnej. Czy urządzenie będzie jednokomorowe, czy tak jak pierwotnie planowaliśmy dwu. Może Wy pomożecie nam to wycenić? I podpowiecie jaka wersja jest najbardziej potrzebna.   Musicie się liczyć też z tym, że produkt finalny nie będzie dostępny za tydzień. Jest to naprawdę ogrom pracy. Sam sterownik powstaje już od kilku miesięcy. Ale mamy nadzieję, że będzie najbardziej zaawansowany na rynku, dając doświadczonym piwowarom pełną kontrolę nad procesem, a jednocześnie na tyle prosty, żeby osoba bez żadnego doświadczenia uwarzyła piwo jeszcze łatwiej niż z brew kitu. Mamy zacięcie do programowania, elektroniki i automatyki więc mamy nadzieję za kilka miesięcy napić się piwka uwarzonego przez BeerMakera
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.