Oprocz tego co wnosi zyto do smaku, to piwo ma wszelkie cechy bawarskiego weizena. Nie wiem czy moj roggen byl wzorcowym wg stylu, bo daleko mi do kunsztu sensoryka, ale z piwka bylem jak na suchary bylem bardzo zadowolony.
Owszem spotkalem sie modelem, ktory srodek mial ok 1-2m wybrzuszony. Na gazie bez znaczenia, ale na indukcji moze juz miec. Na szklanej plaskiej powierzchni krecil sie jak baczek
Szczerze mowiac, to zamawiajac garnek w Technice tak im suszylem leb telefonicznie dopoki mi nie powiedzieli ze sprawdza przed wysylka, zeby dno bylo idealnie plaskie (zagrozilem 14-dniowym prawem do zwrotu, z reszta pod reklamacje tez mogloby to podlegac).
Mam Vitaluxa (35l) i trafil mi sie model z idealnie plasciutkim dnem, grzalem juz w nim na indukcji w prawdzie nie piwo, ale poradzil sobie bardzo sprawnie. Na jakosc stali i solidnosc uchwytow rowniez nie narzekam. Kupiony wlasnie w Technice
Sam nie znasz skladu cukierkow, a wymagasz zeby inni cokolwiek o nich wiedzieli Fakt jest taki, ze moze tam byc pelno gowna od barwnikow mniej lub bardziej naturalnych, po slodziki, utrwalacze smaku itp. Te mityczne cukierki masz bez opakowania, skladu itd.? Znalazles je w foliowym woreczku na strychu czy jak?
Poki nie uleci smak A tak powaznie, to sa to zmienne kwestie, duzo zalezy od technologii. Co nie zmienia faktu, ze np. moja pszenica jest najlepsza do wypicia w ciagu miesiaca.
Obnizanie temperatury w koncowce fermentacji to nie jest najlepszy pomysl na dofermentowanie i posprzatanie. Tak samo jak zlewanie znad drozdzy juz po 10 dniach
Nie chmielilem mocno tego piwa, dalem troche simcoe na whirlpool i na zimno, zeby podbic sosne i ziemistosc. Ale jedyne co czulem w gotowym piwie to wlasnie byl Simcoe, ale na pewno nie byl az tak buchajacy zeby przykryc ewentualna sosne. Jesli mialbym robic w tym roku bardziej sklanialbym sie ku pomyslowi kolegi @Undeath z aromatycznym syropem sosnowym. Robie taki od kilku lat z zona na zimowe przeziebienia i aromatu tam na pewno nie brakuje.
Robilem w zeszlym roku zgodnie z powyzszym filmikiem, z ta roznica ze zamiast swierku dalem mlode pedy sosny i niestety aromat byl praktycznie zerowy. Moze to kwestia gatunku drzewa
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.