Skocz do zawartości

icek

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez icek

  1. Dzięki wielkie wszystkim komentującym, nie spodziewałem się tak szybkiego i konstruktywnego odzewu Dodany był link w pierwszym poście http://www.browamator.pl/ba-nowozelandzka-nz-ipa-14-zestaw-na-20-l-piw,3,35,2814NowoZelandzka IPA. Na cichej tyle trzymam bo tak jak pisałem codziennie musiałem uchylać fermentor bo drożdże były na chodzie i bałem się granatów. Oczywiście daruj sobie klarowanie żelatyną, to nie jest najważniejsze w piwowarstwie, a może być przyczyną kolejnych frustracji. Poszukaj w pobliżu siebie (niestety, nie napisałeś skąd jesteś) bardziej doświadczonych piwowarów, może uda Ci się umówić na wspólne warzenie, to wtedy sporo rzeczy Ci się rozjaśni. Co jakiś czas odbywają się też tu i ówdzie "publiczne" pokazy warzenia, też możesz skorzystać. A poza tym nie poszło tak źle, moje pierwsze piwo też prawie mnie wykończyło filtracją Jestem z Krakowa, mętność nie jest dla mnie dużym problemem sama w sobie. Bardziej mi chodziło o to że coś zrobiłem źle i chciałem się zorientować czego to może być wina. Pocieszałem się że często kupując polskie craftowe IPA są one mętne. A jeśli wyszedł wyższy ekstrakt (wyjdzie za dużo blg ?) to mam rozcieńczyć wodą ? Dodaliście mi pozytywnej energii, także niedługo kupuje nowy zestaw i próbuje jeszcze raz. Może lepiej zaopatrzyć się w innym sklepie lub wybrać jakiś łatwiejszy styl ? Ten wybrałem ze względu na to że najbardziej mi smakuje
  2. Hej, Jakiś czas temu dostałem na urodziny zestaw do warzenia piwa z browamatora, po przeczytaniu sporej ilości artykułów/postów i obejrzeniu paru filmików wydawało mi się że wszystko wiem i zacznę ambitnie od uwarzenia piwa ze słodów. To był chyba błąd... Jak w weekend usiadłem w sobotę o 14 to praktycznie nie wychodząc z kuchni skończyłem koło pierwszej ... Zestaw którego użyłem: http://www.browamator.pl/ba-nowozelandzka-nz-ipa-14-zestaw-na-20-l-piw,3,35,2814 Pierwszy problem filtrowanie .. Mam wiadro z fałszywym dnem i mniejszym rondelkiem przeniosłem zacier z garnka do kadzi filtracyjnej, po przeniesieniu całości odczekałem chwilę, na środku położyłem talerzyk i spuszczałem zacier do garnka (wiadro z fałszywym dnem było włożone do wiadra z kranikiem) czytałem że czasem trzeba tak zawrócić parę litrów aż zacier będzie klarowny. Po około 15 litrach zrezygnowałem Piwo było cały czas mętne. Co tu dużo mówić wkurzyłem się i przez to później następowały kolejne problemy. Dodawanie chmieli w czasie gotowania po filtracji .. Niestety w zestawie z którego korzystałem były 3 chmiele w czterech woreczkach czego nie przewidziałem i pomieszałem proporcje dodawania jednego chmielu (myślałem że w woreczku jest 60g a tymczasem były 2 woreczki po 30g).. Po zlaniu brzeczki do fermentora z "obiecanych" w instrukcji ~21 litrów zostało 16 (dodawałem ciepłej wody na młóto aż zeszło do bodajże 2blg) ... Czyszczenie fermentatora .. tutaj kolejny zawód i przekleństwo pod nosem.. w zestawie od browamatora jest OXI do dezynfekcji więc się tym nie przejmowałem wcześniej kompletując sprzęt i szykując się do warzenia jakie zdziwienie mnie ogarnęło gdy otworzyłem saszetkę ... Było tam około pół łyżeczki, a potrzebowałem zdezynfekować wężyk, rurkę, fermentor z przykrywką i kranik ... Fermentacja cicha ... Po ponad tygodniu burzliwej rurka fermentacyjna już prawie przestała działać więc zdecydowałem się na przelanie na fermentację cichą (piwo miało około 3blg) i tutaj znowu wyszedł brak wiedzy bo... zamknąłem szczelnie fermentor (sądziłem że cicha służy do klarowania piwa oraz ułożenia martwych drożdży/osadów na dnie) i ... pojechałem na urlop Na szczęście były to "tylko" 4 dni i po powrocie ujrzałem mocno wybrzuszoną pokrywę, którą co 2 dni uchylam aby uciekł dwutlenek węgla... Sytuacja aktualna: Pokrywa już prawie w ogóle się nie wybrzusza (10 dni burzliwej i 3. tydzień cichej) na powierzchni nie widzę jakiś oznak grzyba (przynajmniej na tle niektórych zdjęć które widziałem tutaj na forum) natomiast piwo cały czas jest strasznie mętne a jego kolor jest mocno ciemny, natomiast ciężko stwierdzić czy on jest ciemno pomarańczowy czy ciemno zielony o_0. Jeśli ktoś doświadczony doczytał do końca to się cieszę Pytanie moje brzmi czy to piwo ma szanse być udane ? Jeśli tak to ile mam dodać tam cukru przed zabutelkowaniem ? w instrukcji jest mowa o 130g glukozy ? Czy to oznacza rozpuszczenie 130g cukru w jak najmniejszej ilości wody i wlanie do fermentora bezpośrednio przed rozlewem ? Jakieś inne rady/sugestie ? Chce warzyć nadal i zastanawiam się nad ułatwieniem (jedna warka z ekstraktów lub brewkitów) czy wtedy piwo dużo traci na smaku ? Czy może iść znowu w zestawy ze słodu i za drugim razem będzie lepiej ... Pozdrawiam i dziękuję za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.