Skocz do zawartości

pixeloza

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pixeloza

  1. pixeloza

    pixeloza

  2. No więc i ja się dorzucę ;-) - Lager (20l) - RIS (22l) RAZEM : 15007,5 l
  3. Traktujmy drożdże tak jak powinniśmy. Najpierw to burżuazja, o którą dbamy z należytą godnością, troską, dbamy o to, aby im niczego nie zabrakło. Następnie (zlewamy na cichą) jak już są nawalone jak bombowce, to mieszamy im delikatnie meline i traktujemy jak żuli, którzy dopijają resztki, które znajdują. Dopiero po tym nudności i inne tego typu (czyli cała gorycz impry). Puenta - chmielimy na KOŃCU !
  4. To akurat niezbyt trafny "eksperyment" do mojej sytuacji, bo w moim przypadku, to nie rozszerzania się gazów pod wpływem temperatury (fizyka w podstawówce), ale fermentor z żywymi organizmami produkującymi gaz w stałej temperaturze. Piwo rozlane, przestało bulkać, przestało spadać BLG, więc refermentacja i butla ! 7 tygodni US-05 jechały te 23,5 balingi ;-)Myślę, że drożdże posprzątały po sobie, bo smak się baaardzo mocno poprawił, wyszła kawa, czekolada, nawet nie czuć zbytnio alkoholu, bo pierwszy plan zajmują inne aromaty i smaki. Będzie dobre piwo....za pół roku ;-)
  5. No to teraz ciekawostka. Zadałem US-05 na 23,5 BLG. Bulka mi dalej po 5 tygodniach, piwo spadło do 5 blg w 3 tygodniu, teraz jest na poziomie 4,5 blg. Mimo, że bulka mam rozlewać ? Po dwóch tygodniach spadło jedynie o 0,5 stopnia. Pokrywy ani razu nie otwierałem, kilkukrotnie zlewałem do próbówki, ale przez kranik, który za każdym razem dezynfekuje desprejem. Mnie wydaje się, że zaczyna kwaśnieć, z kolei koledze, który również warzy piwo, mówi, że jemu smakuje i będzie dobrze leżakował taki risik....No dobra, ale martwi mnie to, że bez przerwy coś mi produkuje gaz...po takim czasie, a chcę dodać jeszcze cukru do refermentacji.
  6. a ja się kiedyś zastanawiałem czy wydać 3 stówki na skompletowanie podstawowego sprzętu do domówki niech się rozwijają, będzie co wybrać w sklepie jak swoje się skończy ;-)
  7. Czemu czarna porzeczka jest czerwona ? Bo jest jeszcze zielona. ;-) Lepiej mieć piwo lekko niedogazowane niż miałbyś się bać wziąć je do ręki. Dwie porcje cukru do refermentacji to dużo za dużo...ja zrobiłem dopiero 3 warki, każdą skrzynkę zawsze okrywałem kocem "na wszelkie W", a mimo wszystko gdzieś mi tam prąd idzie po plecach jak sobie pomyślę, że miałbym sięgnąć po butelkę i wybuchła by mi w twarz
  8. ciekawostką by była odpowiedź na pytanie typu : co się stanie jeśli zadamy na raz oba szczepy i wypośrodkujemy temperaturę ;-) sam jestem ciekaw albo czy ktoś kiedyś zmieszał dwa skrajnie różne piwa już po fermentacji i dał do butli do refermentacji ;-)
  9. No ok, a teraz powiedz mnie przyjacielu czy wniesienie takiego słodu do piwa podbije mi ekstrakt ? Bo tego bym nie chciał...Chciałbym uzyskać jedynie kolor wody na czerń ;-)
  10. Czyli chałupniczo mam je ześrutować? :-) Nie łatwiej zatem będzie wrzucić na moment do miksera i szarpnąć tym ?
  11. Zrobiłem mały błąd w zamówieniu, które już do mnie dotarło i stąd moje pytanie. Czy zamiast palonego jęczmienia dla koloru mogę użyć nie ześrutowanego słodu barwiącego jęczmiennego wayermann ? Nie posiadam śrutownicy i tutaj jest ten problem.
  12. Jasna sprawa ;-) Kwachu - ikona alkoholowości a tak serio to jasne. Gdzieś nie dopilnowałem zasad czystości. Dobrze, że można znaleźć tyle poradników, artykułów i filmów na ten temat. Człowiek już po kilku godzinach jest w temacie i może wykorzystać tę wiedzę w praktyce ;-)
  13. U mnie również paka doszła po 3 dniach (roboczych). Do tej pory kupowałem jedynie w browamatorze, więc nie mam porównania z innymi sklepami. Ciekawe skąd jednak takie dłużyzny u kolegów ? Brak asortymentu na stanie ? Sezon urlopowy ?
  14. Psikam desprejem, ale oczywiście po upuszczeniu piwa również przeczyszczam kranik i psikam na koniec desprejem. Właśnie w tym rzecz, że chcąc ułatwiać sobie życie fermentorem z kranikiem, trzeba posuwać się jeszcze dalej w dbałości o higienę i sterylność Coś za coś.
  15. Moje warki fermentowałem w wiaderkach z kranikiem. Zawsze przed zlaniem do menzurki dwa psiki desprejem w kranik i jazda. Mierzenie areometrem w fermentorze może być kłopotliwe właśnie ze względu na pianę., którą trzeba "odganiać", chociaż dla ułatwienia sobie egzystencji można spróbować ;-)
  16. Myślałem nad tym, żeby kupić jakąś starą lodówkę za marne grosze do piwnicy i uruchamiać ją tylko do fermentacji...tutaj natomiast pojawia się mały problem - nie mam prądu w piwnicy, a całe przedsięwzięcie kosztowałoby mnie ogromny nakład pracy i zapewne pieniędzy, więc muszę zbudować lub kupić lodówkę na PETy. Patrzyłem na giełdzie forum, ale nie ma aktualnych ofert takich przedmiotów. Myślę, że rozejrzę się na stronach aukcyjnych, a jeśli nic z tego nie wyjdzie to mimo wszystko skorzystam ze styropianu (u rodziców na strychu powinno być kilka płyt styropianowych, po ocieplaniu chałupy). OK, a teraz żeby nie robić offtopa - HIPOTETYCZNIE czy w przypadku jeśli drożdże by nie ruszyły mógłbym ratować się tymi dostępnymi w markecie ? Pytam z czystej ciekawości czy ktoś zastosował taki zabieg i czy był on w miarę pomyślny dla piwa ? Czy ktokolwiek uwarzył kiedyś piwo na drożdżach winnych lub piekarniczych ?
  17. Tak, ale piwo przeniosłem do chłodnego pomieszczenia (piwnicy) i max jaki udało mi się uzyskać to 13 stopni otoczenia. Niestety nie ma takiej możliwości, żeby utrzymać temperaturę około 10 stopni...rzuciłem się z motyką na słońce, muszę pomyśleć nad zbudowaniem jakiejś lodówy ze styropianu.
  18. Ok. Niektorzy źle mnie zrozumieli. Zadałem drożdże do studzącej się brzeczki, która w tamtej chwili miała 23 st. Swoją drogą piwo zaczęło fermentować i teraz temperatura otoczenia i na wiadrze ma około 15-16 stopni. Wiem, że to nie hobby dla nerwowych (generalnie jestem dość spokojnym człowiekiem), ale czy przy swoich kilku pierwszych warkach niesiedzieliście jak na bombie z własnych emocji ?:-) no przyznać się ;-) Z całą pewnością kolejne będą na większym luzie. Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi i za ostudzenie moich emocji. Zobaczymy co z tego wyjdzie ! Pozdrawiam i jeszcze raz senkju.
  19. Ok :-) posłucham się kolegów z bogatszym doświadczeniem. W mieszkaniu temperatura otoczenia to około 21 stopni. Martwiłem się, ponieważ dwie pierwsze warki chwyciły po około 11 h. Bardzo dziękuję za wylanie mi kubła zimnej wody na głowę.
  20. BLG : 12 Drożdże : W34/70 1 saszetka suchych Do rehydratacji były wrzucone w temp. wody 24 stopnie. Do brzeczki kiedy ta miała 23 stopnie. Poczekam max do 30 godzin, a później mogę ratować się tymi sklepowymi ? Pluję sobie w brodę, że nie miałem saszetki w zapasie...Błąd laika...
  21. Witam serdecznie. Mam "mały" problem przez swoje gapiostwo (brak saszetki drożdży w zapasie). Czy w przypadku nieruszenia fermentacji po 20 godzinach mogę uratować chociaż moje 20 litrów brzeczki jakimiś drożdżami np. dr oetkera lub jakimiś winnymi suchymi ? Wiem, że niestety nie osiągnę walorów smakowych jakie zamierzałem, ale nie wiem czy w ogóle jest to później do wypicia ? Ktoś z was próbował takich zabiegów czy też po prostu się tak ratował ? Niestety mieszkam w takiej miejscowości, że najbliższy sklep z surowcami piwowarskimi mam od siebie około 100 km więc kaszanka Chyba, że na forum jest ktoś z mojej miejscowości i odsprzeda mi saszetkę Pozdrawiam serdecznie ! Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  22. Witam serdecznie ! Mam na imię Filip, mam 27 lat, pochodzę z Choszczna i tutaj też mieszkam. Piwo warzę krótko. Z pod mojego kapsla wyszły dopiero dwie warki - jedna udana, druga kwach. Mam nadzieję, że korzystając z Waszego doświadczenia posiądę wiedzę, dzięki której i ja będę zadowolony z moich produkcji, ale i Wy będziecie dumni z nowego piwowara domowego w Polsce ! Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Życzę udanego gotowania ! Będziemy spotykać się zapewne w różnych tematach :-) Cześć !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.