Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. No tak , wtedy jeszcze nie było na forum tego osobnika.
  2. Jak dasz paczkę to nie poczujesz różnicy, jak więcej to nie wiem ,kiedyś dałem chyba 1kg prosa i smak miało to nietypowy, nazwałem to prosiak.
  3. A o czym jest ten temat..., o stabilnym kwasie który da się zrobić.
  4. To jakieś jaja, jak można zrobić kwas bez zakwaszenia , przecież kolo na filmiku zrobił jakiś rodzaj podpiwku.
  5. Dosyć zachowawczo to zmieliłeś (wygląda jakby ziarno było przełamane na 2-3 części),ale na pierwszy raz może faktycznie to dobry plan.
  6. Miałem problem z zakwaszeniem brzeczki z b.dużą ilością karmelu ciemnego. nie skisło. Eksperymentalnie wlałem do tego starter flandryjski,przeleciało na nim jakieś 2 miesiące (dodane płatki wiśniowe,nie potrafię ich wyłowić w smaku), wlałem do butelek, przy przelewaniu jakby lekki ocet obecny,teraz po 2 tygodniach piję i rewelacja, taki kwaśny, wytrawny, owocowy napój.
  7. Przecież wystarczy dać na górę jakiś worek plastikowy i go gumką zacisnąć, albo cały słój do worka na śmiecie i zawiązać .
  8. No a w końcu jak zrobiłeś, bakterie czy drożdże pierwsze i ile czasu kiśnie ?.
  9. Ja daje tych "swoich" kultur jakoś tak jedną kapsułkę objętościowo, nie mam pojęcia ile ich tam jest ilościowo,ale pewnie w tych probiotykach jest 2-3 razy mniej, daje ze 3-4 dla pewności ,ale nie wiem czy blend tego typu będzie dobry, lepiej zakwasić na początku,drożdże dać potem. Zrób możne próbę na wodzie z cukrem, możesz to potem potraktować jak starter bakteryjny.
  10. Kilka razy uzylem slowa pszenica poprawnie. Literowka zwykla ale dobrze ze czuwasz [emoji6] Hm ok ale wielu robi wita na S-33, ktore sa chyba neutralne smakowo ? Nie chodzi mi o smak, ale o głębokość odfermentowania.
  11. A jeżeli chodzi o smak, to surowe ziarno daje piwo jakby bardziej wytrawne, puste w smaku, ale tak naprawdę drożdże mają więcej w tej materii do powiedzenia.
  12. Możesz użyć czegoś takiego http://sklep.jogurt-domowy.pl/pl/p/-Kwas-Kefir-wodny-do-warzyw%2C-owocow%2C-chleba/166, albo szukać w aptece czegoś w miarę czystego.
  13. Szybkość wysładzania nie ma nic do rzeczy, albo infekcja ,albo złe zatarcie, czasem bywa.
  14. Inna droga na szybkie zakwaszenie, to zaszczepić samymi bakteriami mlekowymi, powiedzmy tydzień (może nawet krócej, musisz próbować w trakcie zakwaszania i jeszcze przyjąć ,że się z czasem dokwasi), to da już bardzo kwaśne piwo, potem dojechać do końca na drożdżach,robię tak z kwasami chlebowymi, tylko zakwaszenie dużo krótsze. Tem. samych bakterii raczej wysoka, między 25-30, teraz to nie problem,po dodaniu drożdży obniżyć. A, rada nr.2, nie rób tego piwa gorzkiego, nie wypijesz tego, gorycz normalnego wita, jest nie do przyjęcia w połączeniu z kwasem.
  15. Monachijski jaśniejszy od pal ale, człowiek siądzie, pomyśli i wymyśli...
  16. Nikt tego nie powiedział, google tak mówi..., a już myślałem, że to jakiś religijny bełkot .
  17. Ja tak przez przypadek poznałem zapach dsm, ale to co wyprodukowałem to był chyba czysty dsm , od tej pory się uwrażliwiłem, co do innych infekcji, nie potrafię ich nazwać i nawet nie próbuję, ale zrypane piwo wyczuje jak Ponimirski chama- przez drzwi, też byłbym szczęśliwszy bez tego...
  18. Przelej to PET-a, zostaw trochę miejsca bo poszerzy objętość. No chyba, ze nie masz miejsca z zamrażalniku to pasteryzacja w słoiku.
  19. Zamroź i wykorzystaj jak będzie potrzeba. Co do wiader po kwasach, to kolejna brednia z piwnego głuchego telefonu, odkaź czymś dobrym i korzystaj normalnie, nie sadze, że zalanie chlorem czy innym zajzajerem na tydzień cokolwiek przeżyje, a szczególnie delikatne bakterie kwasu mlekowego.
  20. Może ju z zataczasz krąg nawet nie wiedząc o tym .
  21. Już znany, dwa dni od butelkowania, jest ok, mocno się różni od żytnego cz pszennego,właściwie tylko cytryna je łączy, po zapachu śliwek nie ma śladu, wyszła taka jakby oranżada, idealnym dodatkiem byłaby kolendra.Nie dawałem,bo był to test, przy rozlewie dawało trochę jakby kaszą jaglana (b.średni aromat), teraz tego nie ma, może została ta kwiatowość, ale na granicy autosugestii. A, piana; kompletnie brak, płyn zachowuje się jak napój gazowany, jest nagazowany na średnim poziomie, 80 g cukru na 27 l kwasu. Muszę zrobić takiego kwaśnego pseudowita bezchmielowego o ekstrakcie max 5 blg.
  22. Co do infekcji, zrobiłem alta, wyszedł idealnie, naprawdę zero infekcji z jakimi się do tej pory spotykałem, nie przegazowane, tylko te grzyby... Czyli możne jak już utlenienie to ziarna, a konkretnie tłuszczu w nich (coś tam ponoć jest), a nie samego piwa ?.
  23. To trochę daje suszonymi grzybami, najbardziej podobne to jest do zbutwiałego pniaka, dlaczego myślisz, że to utlenienie ?
  24. Raz mi piwo spleśniało (na początku, kiedy jeszcze fermentowałem w zapleśniałej piwnicy), nie pamiętam już smaku, ale było do wylania. Z tymi grzybami to cholera wie, może rzeczywiście to jakaś infekcja, a traf chciał ,ze miałem ją zawsze w ciemnym piwie, co do zjełczałego ziarna ,to moim zdaniem to możliwe tylko w palonych, jak jest stare to czuję ta zjełczałość z opakowania, tak jak pisałem w tamtym temacie, jak zjełczały prażony słonecznik, albo stara, zleżała kawa, w smaku tez to nie jest za fajne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.