Skocz do zawartości

peitero

Members
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Imię
    Piotr

Piwowarstwo

  • Miasto
    Szczecin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia peitero

  1. Burzliwą starałem się przez pierwsze 2 tygodnie przeprowadzić na poziomie 15-17C. Potem było ok 20. Dzięki bardzo za wszystkie odpowiedzi! W weekend leci do butelek
  2. Witam forumowiczów, pod koniec marca - czyli prawie 3 miesiące temu - przelałem RISa ~28BLG po miesiącu burzliwej na cichą z dodatkiem płatków dębowych macerowanych w bourbonie. Od tamtego czasu nie mogłem niestety (w wyniku pewnych nieplanowanych akrobacji na rowerze) zabrać się za rozlew i tak sobie fermentor stoi w rogu pokoju do dzisiaj. Zastanawiam się - i tu pytanie do bardziej doświadczonych osób - czy jest sens go jeszcze butelkować i ile tak na prawdę można trzymać warkę przed rozlewem. Stał w temperaturze pokojowej, czyli w maju mogło to być nawet ponad 25 C. Dzisiaj zlałem trochę do kieliszka i muszę przyznać, że ani wizualnie, ani w smaku nie widać żadnych oznak zepsucia. Smak jest bardzo wykwintny, coś jak ciepły samogon przechowany w butelce po golden lochu.. ale ma potencjał. Jak myślicie, dojdzie do siebie po kilku miesiącach? Pozdrawiam!
  3. Ok, to szukam słoika... Dziękuję za szybką odpowiedź!
  4. Hej. Właśnie zabutelkowalem stouta i okazalo sie, ze nie mam gdzie przechować całej gestwy pod risa. Moje pytanie czy cos sie stanie jesli zostanie w fermentorze po zlaniu piwa w temp pokojowej do jutra, a najlepiej do weekendu. Czy jednak pakowac w słoiki na te 2 dni?
  5. Witam! Wiecie może jakim wiertłem zrobić otwór w pokrywie na uszczelkę z dziurką pod rurkę? Mam na myśli oczywiście średnicę
  6. Dzięki za podpowiedzi, przeleje w takim razie do dwóch słoików i rozmieszam z wodą żeby się lepiej rozdzieliły. Z tym dubblem chyba się trochę rozpędziłem.. Pomyślałem o piwie na zasypie Pale Ale, ale o wysokim ekstrakcie podbitym np karmelizowanym cukrem, ale tu już chyba mieszają się style... Więc może zapytam inaczej - co mocniejszego można na nich uwarzyć :)? Edit: Daniel / Gruby Stefan, Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Teraz jest już chyba jasne. Swoją drogą ma to sens, że niższa warstwa może być ciemniejsza właśnie od pozostałości po fermentacji a nie z uwagi na stan samych drożdży.
  7. Myślę, że Max 2 tygodnie. Tylko teraz pytanie czy wystarczy tego co jest na górze, czy odważyć potem z całości.
  8. Witam kolegów, przed 2 dniami pierwszy raz zbierałem gęstwę - w tym przypadku po sucharach MJ US M44 - i tu pojawia się pytanie gdzie są moje zdrowe drożdże, a gdzie umiejscowiły się trupy. Zdecydowałem się niczego nie przemywać, delikatnie wymieszałem to co zostało po przelaniu na cichą i całość wylądowała w słoiku 0,7l. Jeśli miałbym założyć, że zdrowe są na górze, to będzie ich bardzo mało. Może powinienem jednak je przemyć, żeby się lepiej rozwarstwiły? Co Wy na to? Nie jestem także w stanie zaobserwować różnicy w kolorze - wiem, że zdrowe są jaśniejsze ale u mnie tego nie widać. P.S. Myślicie, że dadzą radę przefermentować piwo w stylu dubbel'a z ekstraktem 19? Zebrałem je po warce 15,5 i zjechały do 3,5. Za odpowiedzi z góry dziękuję!
  9. Witam, temat stary ale dorzucę swoje 2 grosze.. W piątek uwarzyłem American Amber Ale z zestawu na 14,5 BLG i z braku sterylnej zimnej wody zadałem drożdże do ekstraktu 15,5 (20L). Przez 24 godziny cisza a potem ruszyło całkiem konkretnie, aczkolwiek bez piany. Temperatura ~20C. Myślę, że będzie OK.
  10. Dzieki za wszystkie rady Panowie. Akcja przewiezienia fermentora zakonczona mam nadzieje sukcesem. Jako ciekawostke moge smialo stwierdzic, ze piwo bardziej sie wytrzepalo jak z nim szedlem do auta niz w trakcie jazdy. Szedlem bardzo powoli ale i tak sie kiwalo pod sama pokrywe. Rurki do cichej juz nie zakladalem, ale raz dziennie odchylam troche wieko bo sie wybrzusza. Co do przechowywania butelek w garazu faktycznie musze pomyslec nad jakas izolacja. Niby usytuowany pod blokiem, ale brama nic nie izoluje i na termometrze pokazuje tyle co na zewnatrz. Chociaz teraz pogoda troche sie juz wyrownala. A co do zalaczonego zdjecia polecam taki kubel zamiast wanny dla osob bez chlodnicy. 28 zl w casto i jeden zalew wody plus wczesniej przygotowany lod wychlodzily calosc w 50 minut.
  11. Faktycznie nie pomyślałem o tym, że osad pójdzie w górę. W takim razie przewiozę fermentor zawczasu tak żeby odstał jeszcze te parę dni przed butelkowaniem. O klarowność walczyć nie muszę bo to stout, ale wiadomo, że tak będzie lepiej. Dzięki za wszystkie rady
  12. Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów, jako, że właśnie wkroczyłem z moją pierwszą warką do szanownego grona domorosłych piwowarów, pojawił się u mnie mały dylemat, który być może będziecie mogli szybko rozwiązać. Chciałbym przewieźć fermentor z 20l piwa po tygodniu burzliwej i tygodniu cichej dosłownie o jakiś km żeby rozlew zrobić w garażu i tu pojawia się pytanie czy nie spartole sobie całej roboty. Wiem, że napowietrzanie nie wchodzi teraz w grę ale tak na chłopski rozum przy zamkniętej pokrywie znajduje się tam prawie samo CO2 i jeśli nie będę szalał to tylko sobie trochę pochlupie. Jak sądzicie, za bardzo się martwię, czy faktycznie nie jest to najmądrzejszy pomysł? Ponadto pozwolę sobie od razu zapytać czy trzymanie butelek w garażu, który ma wachania temperatur od kilku stopni w nocy do kilkunastu a nawet 20 w dzień także nie zepsuje zawartości. Z góry dziękuję za odpowiedzi! Piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.