Skocz do zawartości

Hanys93

Members
  • Postów

    665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Ostatnia wygrana Hanys93 w dniu 20 Czerwca 2022

Użytkownicy przyznają Hanys93 punkty reputacji!

O Hanys93

  • Urodziny 1993.07.19

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Kellerbräu Hopfenkunst
  • Rok założenia
    2017
  • Liczba warek
    Ciagle za malo ;)
  • Miasto
    Bawaria

Kontakt

  • Imię
    Martin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Hanys93

  1. Witam, do sprzedania w.w kociol. Uzyty na ok. 10 warek, od ponad 2 lat przestal nieuzywany. Kociol funkcjonuje jak nalezy, ale pompa cyrkulacyjna wysiadla. Koniec przyszlego tygodnia odwiedzam przez 2 tygodnie rodzine na Slasku (Tychy) i jesli ktos bylby zainteresowany moglbym zabrac ze soba. Chcialem za niego 600 zl, ale ze pompa wysiadla opuszcze na 500 zl bez targowania (1/3 ceny nowego). Odbior w Tychach, ewentualnie moge niedaleko dowiezc. Prosze o wiadomosc do Srody w razie zainteresowania. Pozdrawiam.
  2. Hanys93

    Nowy sprzęt.

    Jesli masz nieco wiekszy budzet i warzysz standardowe warki to zakupu Grainfathera nie bedziesz zalowal. Do tego warto doinwestowac we wszystkie dodatki.
  3. Spontanicznie, wlasnie leci proba ciemnego na Lutra Kveik. Kompleksowy zasyp z czyszczenia magazynu. Przy okazji zuzyje juz nieco dluzej otwarty Kazbek z 2019.
  4. Goracy osad jest w 100% do usniecia i nie powinien dostac sie do brzeczki. Jest on w szczegolnosci szkodliwy dla drozdzy i ich pracy, wiec moze to w duzej mierze skutkowac we wleczacej sie fermentacji a co za tym idzie gorszym smakiem. Nastepna sprawa to jakie i ile drozdzy zadales na jaka ilosc brzeczki. Z reguly pokolen drozdzy sie nie powinno mieszac. Ale jesli masz swieza i zdrowa gestwe to ilosc po pierwszej fermentacji powinna Ci na nastepne piwo, rowniez mocniejsze wystarczyc.
  5. Pewnie ze zawsze warto zamieszac od czasu do czasu w trakcie zacierania
  6. Kolega nie to mial na mysli tylko fakt ze odparowuje woda a ekstrakt pozostaje. Czysto teoretycznie moglbys nawet do 50 l wyslodzic a potem 2 dni gotowac aby odparowac ale nie o to w tym chodzi. Wazne jest aby uzyskac dobry balans miedzy woda do zacierania a woda do wysladzania. Bardzo upraszczajac, z jednej strony chcesz optymalnie zatrzec, a z drugiej wyplukac jak najwieksza ilosc pozostalego cukru. Na twoim miejscu bym sie zbytnio nie przejmowal bo zapewne producent zalozyl wysoka wydajnosc ktorej ty na twoim sprzecie nie osiagasz i tyle. Staraj sie dalej robic dobre piwo i optymalizowac swoj proces a tymi 2 litrami mniej sie nie przejmuj.
  7. A zrobiles probe jodowa? Ja mialem ostatnio podobny zmetniony wytwor, dodatkowo z posmakiem mokrej sciery. Nie zrobilem proby jodowej a podejrzewam ze w tym przypadku za zmetnienie odpowiadala skrobia.
  8. Moim zdaniem przyjrzyj sie dawkowaniu czystego tlenu. W domowych warunkach nie jestes w stanie stwierdzic zawartosci tlenu, ani dostosowac jego dawkowania. W tym przypadku stosowalbym metode dalszych obserwacji, lecz poczynajac od znacznego zmniejszenia czasu oraz ilosc zadawanego tlenu. Co do komponentow sprzetowych majacych kontakt z produktem, od czasu do czasu musisz wszystko rozebrac i recznie doczyscic.
  9. O tym w sumie nie ma co dyskutowac bo to bedzie jak z polityka. Jeden powie ze woli Donalda a drugi ze Kaczora..
  10. No nie wiem czy to nasze hobby takie ZNACZNIE tansze jest..
  11. Jakosc slodu, a nawet rodzaj jeczmienia gra duza role w wydajnosci. Kluczowa jest tez jakosc srutu. Na 2 walcowym nie uzyskasz tylu frakcji srutu jak na 4 czy 6 walcowym. Pozatym przy automatycznym kociolku musisz isc na kompromis jesli chodzi o drobnosc ziarna. Wydluzenie czasu zacierania moze tez pomoc.
  12. Podwyzki cen realnie odczujemy dotkliwie w przyszlym roku. Trzeba brac pod uwage "calosc produktu" a nie tylko samo CO2. Jesli ceny paliwa ida w gore to produktow tak samo. Glownie cena slodu przelozy sie na koszt komercyjnego piwa, a i nas browarnikow domowych dotknie zapewne najbardziej ze wszystkich surowcow.
  13. Koncernow az tak to nie uderzy bo odzyskuja CO2 z fermentacji. Bardziej male browary ucierpia niestety.
  14. Mysle ze tak jak mowisz mozliwa tu mieszanka wielu czynnikow. U mnie ten smrod nie idzie w zgnila szmate tylko taka "stara, mokra" z niuansami utlenienia/starosci ale w bardzo mocnym jak dla mnie stezeniu. Skladniki i drozdze wykluczam, z wyjatkiem wody - przy nastepnym nie bede juz kranowej ryzykowal. Infekcje wstepnie do nastepnego warzenia tez wykluczam. Mysle ze za to mieszanke aromatyczno smakowo odpowiada w tym przypadku glownie ten nieszczesny jeden dzien fermentacji oraz zacieranie (nie robilem proby jodowej, a slod mogl byc jednak za swiezy). Przy nastepnym warzeniu postaram sie wykluczyc wszystkie te czynniki. Wtedy pozostaje juz tylko infekcja.
  15. Pozwole sobie odkopac temat, bo w ostatniej warce przydazylo mi sie to pierwszy raz w karierze warzenia. Ale w takim stopniu ze prawie z butow wyskoczylem. Uszczelka z glownego zaworu wali mi tym do dzisiaj pomimo czyszczenia i doby w kwasie. Zona twierdzi ze lekko czuc ta "szmate" a ja mam prawie zemdlec z tego smrodu. Czy ktos posiada jakies nowe doswiadczenia lub doszukal przyczyn tego problemu w swoim piwie? W przypadku mojej ostatniej warki przyczyn moze byc wiele. Dawno nie warzylem na kranowce a tej uzylem w tej warce. Ona jest moim glownym podejrzanym. Piwo jasne, delikatnie chmielone na goryczke, 3-ktorna ilosc poszla na Whirpool (w sumie 16 IBU). Uzyty byl wprawdzie Kazbek z 2019 roku, zamkniety, vakuum, 6 stopni a wiec po Bozemu. Aromat chmielu byl bardzo ladny, zwietrzaly chmiel rozpoznam. Duze podejrzenie mam tez w bledzie fermentacyjnym w ktorym moglo powstac bardzo duzo diacetylu, z drugiej strony dalem tez wystarczajaca mozliwosc jego szybkiej redukcji. Nie mam jakiegos wybitnego nosa czy kubkow smakowych ale owe posmaki wyczuwam osobiscie w niektorych z reguly komercyjnych "szybko" produkowanych piwach. Ostatnio robilismy z Zona wycieczke po Frankonii i zakupilem sporo regionalnego piwa. W praktycznie w kazdym z nich wyczuwalem ten lekko przeszkadzajacy mi posmak. Tak sie sklada ze w pracy mam goscia ktory z tych regionow pochodzi i twierdzi ze w ich piwach jest lekkie stezenie diacetylu. Wiec przychodzi pytanie dla osob znajacych sie na sensoryce - czy jest mozliwosc abym nizsze stezenia diacetylu odbieral jako aromat mokrej szmaty? Dodam ze ta mokra szmate wyczuwam jak wczesniej wspomnialem czesto w piwach komercyjnych gdzie inni takiego smaku nie odczuwaja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.