Skocz do zawartości

kacperro35

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kacperro35

  1. 9 minut temu, rs.juszczak napisał:

    Goryczka sama w sobie mi nie przeszkadza, nawet w neipa, która nie musi być mocno gorzka. Ale nie chcę mieć posmaku trawy czy łodygi, a przy długotrwałym kontakcie z chmielem można się tego spodziewać. Piwo robię na podstawie przepisu Doroty Chrapek, ale ona przelewa na cichą i dopiero dochmiela. Ja chcę zostawić w tym jednym fermentorze.

    Chodzi mi o to, że jeśli ma ktoś takie doświadczenia z tym drożdżami, że głębiej nie odfermentują to prośba o info. Nie przedłużałbym niepotrzebnie...

     

    Z doświadczenia mówię, że jeszcze powinny zejść ? robiłem na nich 3-4 warki i z tego co pamietam odfermentowywały mi jakieś 70%. Wiadomo, że nie zawsze tak wychodzi bo są też inne czynniki, m.in. w jakiej temperaturze zacierałeś etc. Tym niemniej jak potrzymasz jeszcze tydzień (i nie będziesz co chwile zaglądał do wiadra ?) to nie powinieneś piwu zaszkodzić.

  2. 6 minut temu, rs.juszczak napisał:

    NEIPA. Po 7 dniach burzliwej ekstrakt zszedł mi z 13,5 do 5,5. Trochę mnie to zaskoczyło ale czytam sobie teraz ten wątek i stwierdzam że to chyba jednak norma. Z tym, że nikt z was nie napisał co się zadziało po kolejnym tygodniu. Do ilu zejdzie (i czy wogole jeszcze coś zejdzie) ostatecznie? Zostawiłbym to jeszcze nawet na dwa tygodnie i przekonalbym się na własnej skórze ale wrzuciłem już tam sporo chmielu i będę jeszcze dorzucał więc boję się że po takim czasie będę miał łodygę. Już teraz, po 7 dniach jest mega gorzkie, powiedziałbym że nieprzyjemnie gorzkie. Aromat super ale w smaku średnio. 

    W pierwszym dniu fermentacji wrzuciłem 75g equanota, plan jest jeszcze na 80g citry (5 dni) i 45g Amarillo (2 dni).

    Czekać aż zejdzie niżej czy kończyć burzliwą?


    Ja bym jeszcze z tydzień potrzymał, wg mnie blg może jeszcze zjechać o jakieś 1-1,5 stopnia. Od chmielenia na zimno goryczka nie powinna Ci się zwiększyć wiec bez obaw. 

  3. 15 godzin temu, Glowa napisał:

    Piwo się utleni, konkursu pewnie nie wygra. Ale czy będzie nie do wypicia? Ciekaw jestem, czy w ogóle nuty utlenienia będą dla Ciebie wyczuwalne, daj znać proszę za parę tygodni jak to piwo wyszło. Czy czuć papier/mokry karton/miód/czarną porzeczkę/kocią kuwetę (innych oznak utlenienia nie pamiętam).

     

    Za 4 tygodnie będę zlewał do butelek więc pewnie w okolicach Bożego Narodzenia będzie premierowa degustacja. Dam znać jak wyszło :) 

  4. Hej,

     

    Zjedzcie mnie na żywca jeżeli na forum jest podobny wątek, ale mi się niestety go nie udało znaleźć. 

     

    Dzisiaj rano przelewałem na cichą swojego BDSA. Niestety po przelaniu do fermentora okazało się, że kranik przecieka i piwo leje się w tempie wręcz ekspresowym (wszystko wcześniej sprawdziłem, ale jak widać uszczelka nie wytrzymała ciśnienia spowodowanego 10cioma litrami piwa, fermentor jest 15l). Pobiegłem więc po drugi fermentor, na prędce go zdezynfekowałem OXI (mam nadzieję że nie za krótko trwała ta dezynfekcja) i przelałem piwo bezpośrednio z fermentora do drugiego fermentora. Starałem się jak najmniej napowietrzyć, ale mimo wszystko pewna piana się zrobiła. Oczywiście odczekam do końca fermentacji cichej i zobaczę co z tego wyszło, ale powiedzcie drodzy koledzy i koleżanki czy mieliście już kiedyś podobne doświadczenia i czym może skutkować takie przelanie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.