Darko!

Nie wspomniałem o tym w pierwszym poście ale pojawiło sie słowo klucz "żona nie narzeka" aspekt ważniejszy niż cały ten czas i pieniądze

Jako, że zaczynam kompletować sprzęt do zacierania to chciałbym Was prosić o radę i opinie. Gdybyście mieli jeszcze raz skompletować to i tamto to jaką drogą byście poszli. Chodzi mi głównie o zacieranie. Można zacierać tradycyjnie w garnku emaliowanym/nierdzewnym, przy którym trzeba poświęcić nieco więcej czasu i gdzie dochodzi poźniej zabawa z przelewaniem brzeczki do filtracji, albo troche zautomatyzowac sprawę i zaopatrzyć sie w kocioł warzelny m.in. takich firm jak Royal Catering, Klarstein, Coobra itp. (wersje sprzętowe w przedziale 1500zł). Wiadomo, że pojawia nam się różnica w kosztach, ale jak to się przekłada na poźniejszą wygodę/pracę/czas. Może ktoś z Was zastanawiał sie nad takim tematem i chętnie się wypowie.

Jak widać można tu nie tylko podszkolić sie w tematyce warzenia piwa dzięki za poprawę. Jak widać "rZ" u piwowara to już taki mały fetysz

Cześć wszystkim. Ciężko ukryć dlaczego tutaj do was zawitałem. Po kilkuletniej przygodzie z winiarstwem, chciałbym poszeżyć swój zakres zainteresowania i doświadczenia o wrzenie piwa. Zacząłem od popularnych brew kit'ów, które mało mają wspolnego z warzeniem. Czas zacząć przygodę od podstaw, tym bardziej, że bakcyla złapałem mając stały kontakt z jednym ze śląskich browarów. Widok procesów warzenia, leżakowania, rozlew i wiele innych z tym związanych tylko umocnił mnie w przekonaniu, że czas w końcu spróbować sił w pełnym zakresie. Dzięki za poświęcenie czasu na przeczytanie tego maila. Cześć i pozdrawiam.