Jump to content

Paweł76

Members
  • Posts

    130
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Paweł76 last won the day on June 27

Paweł76 had the most liked content!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Kejter
  • Rok założenia
    2018
  • Liczba warek
    92
  • Miasto
    Żerków/Poznań

Kontakt

  • Imię
    Paweł

Recent Profile Visitors

1969 profile views

Paweł76's Achievements

  1. Cześć, Nie chciałem zakładać nowego tematu, więc napiszę tutaj. Chodzi mi o złączki Ball lock do kegów pepsi - używam tych firmy CMB. Ale są też identycznie wyglądające o połowę tańsze jakieś podróbki (pewnie wiecie o jakie mi chodzi). Czy w tym przypadku połowa ceny znaczy szajs, czy jednak działają normalnie? Do wyszynku używam i tak CMB, kolejne potrzebuję tylko do transferu ciśnieniowego z fermentora do kega. Pozdrawiam, Paweł.
  2. Cześć, "Będziesz Pan zadowolony". 😁 Jedno "ale" - Twój keg to keg cola-cola, który ma złącza pinlock-i. I nie posiada zaworka bezpieczeństwa. Keg pepsi posiada ball lock-i i ma ten zaworek. W sumie niewielka różnica, ale warto o tym pamiętać przy zakupie złączek. Pozdrawiam, Paweł.
  3. Cześć, używam podobnych keg petów. U mnie usunięcie tego "górnego czarnego chwytaka" powodowało mocniejsze dokręcenie fittingu i dużo lepsze trzymanie ciśnienia. Pozdrawiam.
  4. Cześć, Tak, zawór "główny"- ten od kotła do pompy- zawsze otwarty na max. Przepływem sterujesz zaworkiem górnym, nazwijmy go "powrotnym". Jak go najlepiej ustawić? Ktoś kiedyś tu na forum napisał - "tak jak sikasz". 😁 U mnie sprawdza się. Jeszcze moja rada na przypalenia - zaizolować kocioł jakąś matą termiczną i gotować na 1/2 mocy. Pompa wyłączona podczas gotowania. Pozdrawiam, Paweł.
  5. Cześć, Jako się rzekło - napiszę wrażenia z wyprawy. Może kogoś zainteresuje i też skusi go taka podróż. Ceny w Belgii powalają. Hoteli, jedzenia, transportu, piwa. Generalnie wszystkiego. Piwo w knajpkach w Brukseli najtańsze bodajże po 6-8 euro za 0,5 l., a przecież nie pojechałem, żeby pić najtańsze. Ciekawostką jest to, że na ogół podają piwo w pokalach 250 ml. Taki standard, który po zastanowieniu ma swoje uzasadnienie - raz cenowe, dwa zawartość alkoholu, która często i gęsto nie jest mała. Na Antwierpię ostatecznie jednak nie starczyło czasu. Zwiedzona Bruksela, Brugia oraz Ostenda (nad morzem północnym). Kupując bilet kolejowy z Brukseli do Ostendy jedziesz kiedy chcesz w danym dniu, wysiadasz gdzie chcesz i jedziesz dalej kiedy chcesz. Taka "liniówka" jakby. Super patent. Koszt w obie strony - 40,40 Euro. Polecam. Mieszkaliśmy w hotelu praktycznie obok Grand Place w Brukseli, także samo centrum. Imprezy zaczynały się na ulicach o 18.00 i praktycznie kończyły o 17:59 następnego dnia. Wielu, co widać na ulicach, ten melanż wciągnął bezterminowo. Generalnie centrum Brukseli brudne, śmierdzące, tony śmieci i bezdomnych. Wśród tego wszystkiego luksusowe knajpy. Taki klimat. Ale nie o tym... Piłem wiele, jasne, że nie wszystko. Rodenbach-y, Orval-e, Duvel-e, Westmelle różnej maści, Blondy różnorakie, Kwaki, Westvleteren-y itd. Ale przede wszystkim Lambiki. W Brukseli zwiedziliśmy browar Cantillon. Absolutnie najlepsza część wycieczki. Wszystkiego można dotknąć, zobaczyć. Przewodnik opowiada po angielsku, można zapytać o wszystko. Pytania o zasypy, długość gotowania, twardość wody - nie ma problemu i żadnych tajemnic. Krok po kroku oprowadza po browarze, widok tych zabytkowych miedzianych kadzi, śrutowników, rur - imponujący. Wszędzie na ścianach i sufitach grzyby (jakby pleśnie). Aż człowiek uśmiecha się na myśl "higiena w browarze". Ciekawostka - wymienili deskowanie dachy w fermentowni, ale tylko połowę. Wymiana całości podobno zakończyła by pracę browaru. Faktycznie część stara aż zmurszała i pokryta ciemną pleśnią. Następnie zwiedzanie piwnic z przypuszczam grubo ponad setką leżakujących beczek po winach z lambikami. Niesamowity widok. Ale na łopatki kładł mnie zapach tej leżakowni. Mógłbym tam mieszkać - cudowny. To zapach dębowych beczek, wina i drożdży. Na koniec degustacja trzech piw - roczny lambik, gueze oraz do wyboru kriek lub framboise (z malinami). Wyborne. Cena za wszystko - 12 Euro. Dla mnie - jak za darmo. Brugia. Przepiękne miasto, nie bez przyczyny zwana Wenecją Północy. Czyściutko i pięknie. Tutaj odwiedziliśmy browar Bourgogne des Flandres. Zwiedzanie z takim jakby pilotem elektronicznym - przykładasz we wskazanych miejscach i gada. Ogólnie mniej atrakcyjne miejsce, ale tutaj zobaczyliśmy z góry fermentującą brzeczkę w otwartej kadzi (pewnie z 1000 l.). Super widok, a sama fermentacja bardzo burzliwa. Małą atrakcyjność samego browaru wynagradza poczęstunek w niesamowicie urokliwej piwiarni, nad samym kanałem. Można wybrać piwo oraz dokupić inne, w tym deskę degustacyjną, z czego oczywiście skorzystałem. Flanders - petarda. Może mało kwaskowy, ale chyba magia miejsca też działa. Pozostałe piwa również godne degustacji. Obok browaru jest muzeum piwa "2b", choć dla mnie to żadne muzeum. Ale warto tutaj wejść choćby po to, aby zobaczyć ścianę piw produkowanych w Belgii wraz z pokalami. Ile ich jest ciężko ocenić, ale dużo. Fajny widok. W Brukseli zabalowaliśmy też w pubie Delirium Cafe. Deska piw - 10 x 0,25 l. za chyba 30 euro. Wydaje się, że to była ich produkcja. Generalnie poza Blondem padaka. Jakieś z dodatkiem kaktusa, truskawki, jakiś lager "belgijski", tripel. Ipa mega łodygowa, amber niepijalny. Wisienką na torcie Brown Ale leżakowany chyba z płatkami dębu - jakbym żuł płatki moczone w wódce (deska w alkoholu). Paskudne. Ogólnie nie polecam. Tyle. Starałem się pić głownie przeróżne lambiki, choć nie te drogie, których ceny raczej nie na moją kieszeń. Wyjazd bardzo udany i gorąco polecam, jeśli ktoś lubi "piwną Belgię". Nie wstawiam zdjęć, nie wiem czy można z wnętrz browarów. Nie chcę ryzykować. Jeśli ktoś będzie mieć jakieś pytania, walcie śmiało. Pozdrawiam, Paweł. P.S. Widok siedzących na ławce obok w centrum Brukseli miejscowych "koneserów" degustujących ze smakiem Karpackie w puszce - bezcenne. Cudze chwalicie....
  6. Zadzwoń tam i spytaj. Będą wiedzieć. Pozdrawiam, Paweł.
  7. Cześć, Chyba to rzeczywiście Typ K. Raczej nie do dostania w Polsce. https://cold-one.com/shop-online/ols/products/keg-coupler-keg-type-with-lateral-safety-valve Pozdrawiam, Paweł.
  8. Podobno piwo w misce na ogrodzie wabi ślimaki, a skurczysyny wcinają mi sałatę i nawet nie podziękują. Mojego mi szkoda. Pozdrawiam.
  9. Jak będzie po 9 groszy za puszkę to kupię. Naprawdę. Obiecuję. Pozdrawiam, Paweł.
  10. Cześć, 98% odfermentowania. Nigdy nie używałem WB-06, ale zakładam, że to mało prawdopodobne. Błąd pierwszego pomiaru, zacieranie w 62 st., błąd wskazań refraktometru (ponowna kalibracja). Tutaj szukaj przyczyny. Pozdrawiam, Paweł.
  11. Cześć, Dziękuję za fajny opis @kantor. Na pewno przyda się. Głównym celem wyprawy jest spróbowanie piw dzikich w ich "mateczniku", ale też innych typowych belgijskich dubli, tripli itd. Na Antwerpię chyba już nie starczy czasu, ale może... Termin już ustalony, bilety kupione, zmiana nie wchodzi w grę. Bardzo dziękuję Wam wszystkim z pomoc i podpowiedzi. Na forumową brać można liczyć. 👍 Pozdrawiam, Paweł.
  12. Cześć, Dziękuję bardzo za odpowiedzi. @Mijnheer - no i namówiłeś! Gandawa wchodzi w plan wycieczki. Więc Bruksela, Brugia i Gandawa. Cztery pełne dni - więc dwa na Brukselę, po jednym na Gandawę i Brugię. Jedyne co mnie martwi to "pojemność piwna" każdego z nas. Wszystkiego nie spróbujemy, a zabrać ze sobą nie możemy (samolot). @Muchor - bardzo fajna pamiątka. Podoba mi się. Jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi. Ogólnie wyprawa do Belgii zainspirowana była wpisami Bartosza Markowskiego (beerferak) na jego Facebook-u. Mam nadzieję, że mnie ta piwna Belgia też tak zafascynuje. Pozdrawiam, Paweł.
  13. Cześć, Nie wiem, czy to dobry dział, najwyższej admin przeniesie. Za dwa tygodnie wylatuję do Belgii na kilka dni w celach "piwno-krajobrazowych". Kilka piw przy stole z najlepszym kolegą, rozmowa i decyzja - lecimy. Żony dały zgodę na ten trochę zwariowany pomysł. Mamy już w głowach jakiś plan (Cantillon, De Halve Maan itd.). Nocleg - Bruksela (Anderlecht). Hotel niedaleko dworca. Na razie zaplanowane zwiedzanie Brukseli i Brugii, może Leuven i Gandawa jeszcze. Browary i może jakieś klimatyczne knajpki. I tutaj pytanie i prośba do szanownego grona forumowiczów - co Wy byście odwiedzili ( pod kątem piwnym oczywiście). Uwielbiam piwa belgijskie (może poza witt-em), wiec dla mnie taki wyjazd to radocha szczególna. Dziękuję za wszelkie uwagi i wskazówki. Pozdrawiam, Paweł.
  14. Cześć. Jak dla mnie niestety infekcja. U dołu szczególnie widać biofilm. Opcje masz trzy: - wylać, - jeśli smakuje szybko spjać (choć ryzykowne), - zamknąć i zostawić na pół roku, może wyjdzie jakiś fajny kwasik (też ryzykowne). Po co otwierałeś po tygodniu? 18 Blg to na pewno nie tydzień fermentacji. Pewnie wypowiedzą się jeszcze bardziej doświadczeni. Pozdrawiam, Paweł.
  15. Paweł76

    Brewie

    Cześć, Czy widzieliście kiedyś takie coś: Poza krótkimi filmikami i jednym sklepem nie znalazłem więcej informacji o tym robocie. Cena powala, choć w porównaniu do nowych Grainfather-ów to już nie aż tak szokuje. Widać, że zacieranie tylko w worku. Ale pełna automatyka - wstawiasz i wychodzisz z domu. Z tego co wyczytałem warki max. 20 litrów. Ciekawe urządzenie. https://sunnhordlandbryggeri.no/product/brewieplus/index.htm Pozdrawiam, Paweł.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.