-
Postów
2 934 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez crosis
-
-
Piwo się chłodzi, ale pięknie pachnie bananami - ale dokładnie tymi suszonymi/wędzonymi. Generalnie piwo z bananami można zrobić, tak samo jak wino - wystarczy wg najprostszego przepisu je przegotować, a potem zostawić do fermentacji. I w sumie mógłbym tak zrobić, po opłukaniu ich z chmielin, ale dałem spokój.
PS
Wg mnie ten banan z underpitchingu a aromat żywych bananów jednak się różnią - to trochę takie uproszczenie.
-
Spoko, od poniedziałku mam 4 dni na testy, jak żona jest we Włoszech. Na razie jednak prażę żołędzie
-
No, to zacieranie i filtracja dzisiejszego #85 poszło baaardzo sprawnie. Po gotowaniu pachniało bananem, tylko te cholerstwa się nie rozgotowały - zostało w nich sporo smaku. Zastanawiałem się, czy ich nie opłukać, zagotować i nie dodać do fermentacji, ale dałem spokój. Zobaczymy jakie będą efekty. Brzeczka miała minimalną pikantność - jak zakładałem.
470 g obranych żołędzi praży się w piekarniku. Zanim wymyśliłem idealną metodę obierania kroiłem je w pół (wzdłuż) i zeskoczył mi nóż - omal nie ściąłem sobie fakulca lewej dłoni. Krwi w kuchni było od cholery
-
Jakoś sobie trzeba radzić
-
Skrobia jest głównie w zielonych bananach, w miarę dojrzewania przechodzi we fruktozę itd - inaczej trzeba by je było zacierać przed zrobieniem wina.
W tym przypadku zostaną potraktowane dokładnie jak te do wina - czyli obgotowane. Na dodatek były suszone w wysokiej temperaturze, więc zaryzykowałbym, że skrobi tam już jednak niet.
-
Odkąd zobaczyłem te banany w supermarkecie - od zawsze chciałem zrobić z nimi piwo. Ale nigdy nie było dobrego momentu, albo nie chciało mi się kombinować.
Wczoraj usiadłem i zrobiłem plan
-
Dobra, dzisiaj Acorn Ale nie będzie, bo się nie przygotowałem dość dobrze.
Ale nie po to człowiek ma głowę, żeby nie kombinować. Dla odmiany uwarzę coś w granicach 10-tki. Będzie delikatnie i... ciemno bananowo, i ostro.
I tak: warka #85 -
Skład:
1,8 kg - pilzneński Bestmalz
2,0 kg - pszeniczny Bestmalz
0,5 kg - aromatic Bestmalz
0,2 kg - Special X Bestmalz
tacka ciemnych, suszonych bananów (leżą już chyba ponad rok, od ostatniej podróży do Brazylii) - 250 g
4szt turbo ostre ręcznie suszone papryczki z Malty - 4 g
10 g Galaxy
50 g EKGr
Drożdże Wyeast 1968 London ESB Ale
Zacieranie:
39-44°C - 15' - sama pszenica
66°C - 60' - wszystko
Chmielenie:
70' - gotowanie
FWH: Galaxy i 10 g EKG
20' - 15 g EKG
15' - papryczki, banany
10' - 10 g EKG
5' - 15 g EKG
W sumie kolejny eksperyment, ale myślałem o nim odkąd spróbowałem tych suszonych bananów. Kompozycja jest raczej prosta, chcę uzyskać lekko weizenowy charakter, całość ma być raczej kremowa i pełna, z lekką pikantnością po przełknięciu.
Szybka opinia Szuwara -
Sprawa się przełożyła na przyszły tydzień, bo wczoraj było piwo z przyjaciółką. Ale żołędzie są nazbierane, w części są obrane. Także teraz tylko zapiec i poszło.
I ciekawe, bo byłem w kontakcie z Browarem Bazyliszek, który uwarzył Dupka Żołędnego. Z tego co wiem, oni nie obierali ani jakoś strasznie ich nie ługowali - po prostu zgnietli.
Obierając je wczoraj (zwykłe żołędzie ze szczytnickiego) nie czułem strasznie gorzkiego smaku. Ale i tak dorzucę pewnie trochę pogniecionych całych żołędzi na gotowanie.
To piwo ma być gorzkie, ale docelowo nie z chmielu. Pewna taninowość jest wg mnie wskazana Będę to równoważył słodem aromatic.
Zobaczymy.
-
W sumie głupie pytanie, ale chyba są dwie szkoły:
tylko zapiekanie pokrojonej i wygotowywanie do prawie dżemu i wtedy zapiekanie
Co lepsze?
-
Jutro za to
Plan na warkę na przyszły tydzień:
#XX -
- Acron-sracorn ale.Plan:
5,0 4,0 kg - pilzneński
0,5 1,0 kg - aromatic
0,3 kg - mąką z żołędzi
0,3 kg - żołędzie, zbierane, czyszczone, prażone, mielone/tłuczone
odrobina Galaxy
odrobina Saphira
Drożdże French Saison
Zacieranie:
60' - 66 °C
Chmielenie:
70' - gotowanie
FWH - odrobina galaxy
10' - odrobina Saphira
Procesowanie żołędzi:
obranie, krojenie, przepłukanie, podpieczenie, tłuczenie, potem razem z mąką i 500 g pilsa: kleikowanie
-
jaras, bluźnisz. Trzeba Cię wysłać na muzyczną reedukację
-
No właśnie, jakoś nie wierzę miarkom. Szybko przeszedłem na syropy i sobie chwalę - nagazowanie jest takie, jakie chcę. Szczególnie, że tak jak pisał Thorin - czasem nagazowuje na 2,4, a czasem na 2,8. Jak to wyliczyć miarką? Nie da się.
No i zmienna ilość piwa. A tak to BS2, obliczenie, syrop i po sprawie
-
Serio? Niechcący. Poza tym, nazwa browaru zobowiązuje, ten kawałek długo czekał na odpowiednie piwo
-
A wczoraj, po tygodniu chmielenia na zimno z 50 g Galaxy do butelek poszło:
170 g cukru, 2,5 v/vol, 2,7 BLG i 49 butelek.
Wczoraj testowo odpaliłem piec przed zimą i puściłem na kaloryfery. Efekt? 3068 fermentujące 15 BLG whisky dunkelweizena znudziły się swoim towarzystwem (stały dość blisko kaloryfera) i postanowiły pozwiedzać. Posprzątałem, dramatu nie było, ale nie wiem co zastanę po powrocie z pracy....
-
Rozumiem, że jest tam wymiennik ciepła, który transferuje brzeczkę bezpośrednio z osadowego do fermentora, wszystko na pompce?
-
Każde butelki powinno się myć i dezynfekować. Nie ma czegoś takiego jak "specjalna" dezynfekcja
-
Tak! Przyślij przyślij
-
Generalnie to ostatnio fermentowałem pszenicę miesiąc. Spokojnie, jeśli nie ma infekcji, to nic się nie stanie. A jeśli jest - to i tak po ptokach
-
A dzisiaj będzie warka #84 - Voodoo Child - Whisky DunkelWeizen
Skład:
2,05 - pszeniczny Bestmalz
0,5 - pszeniczny karmelowy Steinbach
2,3 - whisky Bruntal
0,2 - karmelowy 600 Bestmalz
0,15 - owies NS, na poprawę filtracji (nie wchodzi w zliczenie zasypu)
0,05 - barwiący Strzegom - na ostatnie 15' zacierania
Drożdże 3068
Zacieranie:
39->44°C - 15' (tylko pszenica)
53°C - 10'
63°C - 30' (ale po 15' już lekkie grzanie)
73°C - 20'
mash out
Chmielenie:
FWH: 10 g Galaxy
10' - 10 g Galaxy
-
Łojoj. Nie pamiętam szczegółów ale piwo było ok.
-
Wczoraj był ciężki dzień. Zaplanowałem warzenie, ale zamiast o 16.00 zacząłem o 17. Do tego w skróconym schemacie warzenia, mycia itd ciężko się butelkuje...
No i wykipiała mi brzeczka. Pierwszy raz od 30 albo i więcej warek.
No, ale:
#80 - Weizen. Nie hefeweizen, bo ma 3,5 BLG i jest słodkie - celowane w Primatrora. Jest banan, jest goździk, generalnie trafiłem co chciałem. Powtórzę zasyp, ale zacierany na wytrawnie.
Zabutelkowane z użyciem 190 g cukru, 2,8 v/vol, 49 butelek 0,5 l.
No i warka #83 - CCVC CDA -
- 23 l, 70 IBU, 15 BLGSkład:
4,5 kg - Pilzneński Bestmalz
0,2 - cafe Castle
0,2 - karmelowy 30 Strzegom
0,2 - Special X Bestmalz
0,15 - karmelowy 300 Strzegom
0,1 - karmelowy 600 Strzegom
50 g - Chinook
60 g - Cascade DE
70 g - Citra
90 g - Vic Secret
Drożdże: Wyeast 1450
NA ZIMNO:
40 g Citra
50 g Cascade DE
Zacieranie:
66 °C -60'
Chmielenie:
70' - 90' gotowanie (musiałem po wykipieniu dodać brzeczki odłożonej na startery i przedłużyć gotowanie)
20' - po 5 g: Chinook, Citra, Cascade, Vic Secret
15' - po 10 g: Chinook, Citra, Cascade, Vic Secret
10' - po 10 g: Chinook, Citra, Cascade, Vic Secret
5' - po 10 g: Chinook, Citra, Cascade, Vic Secret
0' - po 15 g: Chinook, Citra, Cascade, Vic Secret
Whirpool:
86°C: 10 g Cascade, 10 g Citra, 20 g Vic Secret
76°C: 20 g Vic Secret, 10 g Citra
10 minut i do wiadra
Butelkowanie
Degustacja
-
Tak samo jak zawsze - ciągle, mieszając górną warstwę oraz nacinając resztę jak najbardziej poziomo. Wysładzam do pełnego gara.
-
Jakiś komentarz, czy tak chciałeś tylko zacytować?
-
Odpowiadając na pytanie w temacie:
od dłuższego czasu nie pijam piw BRJ, bo ich jakość jest na równi pochyłej. Chyba, że mam wybór pomiędzy BRJ a Tyskim czy innym Żywcem. No i nic czeskiego pod ręką nie ma.
A co do samego Jakubiaka, to poglądy może mieć jakie chce, ale nic go nie uprawnia do chamstwa. Słoma mu z butów wystaje - jego problem. Burak po prostu, a na dodatek nie lubi piwa. Wyciera się całym tym husarstwem, ale bardziej pasuje do niego szlachciura, co to kości pod stół rzuca, a potem razem z psami śpi pijany.
leżakowanie (dojrzewanie)
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Po półtora miesiąca od rozlewu to tych aromatów jest już coraz mniej. Nie wiem skąd takie informacje, ale generalnie wszelkiego rodzaju IPA i AIPA, a nawet IIPA poleca się pić w miarę szybko.
W razie niedowierzania polecą etykietę Pliny The Elder z Russian River.