Skocz do zawartości

Infam

Members
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Infam

  1. Przy okazji dnia zakochanych podzielę się jedną historyjką.

    Otóż mój młodszy potomek (lat 7) jest winowajcą nieszczęśliwej, nieodwzajemnionej, miłości. Pewna pierwszoklasistka chodzi na przerwach za nim jak cień i wzdycha. Podobno nie może spać, nie je... Pani wychowawczyni poprosiła nas o spotkanie i radę?...

    A chłop niewzruszony! I co począć?!?

  2. Spóźniłem się z postem ale wczorajszy dzień to powrót z ferii i nie miałem możliwości tu zerknąć.

    Długo się zastanawiałem nad wklepaniem tej receptury do Wiki (tak prawdę mówiąc zrobił to Staś z moją autoryzacją) . Trzeba koniecznie wpisać tam więcej uwag. Faktycznie skład jak na IRA trochę niestandardowy :rolleyes: Może to mylić piwowarów, którzy chcieliby uwarzyć ortodoksa.

    Scooby poczynił tu bardzo trafne uwagi.

    Jestem przekonany, że w V KPD inne czerwone ejle były bardziej przystające do stylu. Zdecydowana większość, jak sięgam pamięcią, otrzymała zarzut, że są za ciemne :) . Ja poprostu chciałem uwarzyć delikatnego, pełnego ale o kolorze imitującym bladą czerwień (nie ma potrzeby dążyć tu do uzyskania czystej czerwieni, bo takowej bez wspomagania barwnikami nie otrzymamy).

    A jeśli chodzi o wynik KPD - wygrało bardzo udane piwo, nie wygrała ikona stylu. Z tego też powodu długo potem byłem zwolennikiem przedstawienia piwa kalibracyjnego (w momencie ogłaszania kategorii konkursowych KPD). Stworzyłoby to bardziej jednoznaczne kryteria ocen.

    Z czasem trauma mijała :smilies: i moje zdanie w tym temacie ulegało modyfikacjom.

  3. [...] problemem może być grzanie się silnika i przewodów oraz wydajne źródło zasilania[...]

    Mam taki napęd przy mieszadle. Tu wymagany jest niby mniejszy moment obrotowy niż w śrutowniku ale moje mieszadło ma dwa "śmigła" i miesza ponad czterdzieści litrów zacieru. Silnik znacznie się grzał. Wyjąłem rotor i w obudowie wywierciłem kilka otworów (od strony przeciwnapędowej i od strony osi). Po złożeniu całości od strony przeciwnapędowej przymocowałem wentylator od procka (do zamontowania użyłem odpowiednio przyciętej obudowy od zdezelowanego diaxa). Teraz nie ma żadnego problemu.

    A tak z innej beczki. Dlaczego akumulator jest elastycznym źródłem?

  4. Chodziło mi bardziej o podniesienie temperatury przerwy scukrzającej (2..3°C ?) niż żonglowanie długością przerw. Takie tam subiektywne odczucia (żeby nie powiedzieć intuicja), że w ten sposób możliwa jest lepsza kontrola zacierania pod tym względem.

     

    P.S.

    Prostując poprzedniego posta - czeskich pilsów popełniłem kilka, jeden z nich (swoją drogą kupaż) był nazwany j.w. :smilies:

  5. Ja nocuję w Academicusie.

    Upsss. Tyle ustawialiśmy się na podróż i nie wyszło (z mojej winy - większa ekipa wybrała się przy okazji na ferie). Za to noclegu nie omawialiśmy a tu niespodzianka - ten sam.

     

     

     

     

    edit:

    Może przydałby się odrębny temat, śmiecimy trochę.

    A chyba należałoby poruszyć również kwestię wymianek?

  6. Brzeczka, brzeczka, brzeczka czy tak trudno to zapamiętać? :lol:

    Ile to jest 50ml? Łyżka, dwie?

    Jacer, nigdy pięćdziesiątki nie piłeś?

    Co do brzeczki - słyszałem lepsze określenia. Pewien młody piwowar nazwał to coś "brzęczyk", poczym w następnym poście poprawił się przepraszając za błąd w tak kluczowym słowie. Napisał "brzęczek" :/

    Ale żeby nie było OT.

    Może faktycznie kluczową kwestią jest temperatura? Gęstwa zebrana dzień wcześniej i taka bryndza?

  7. Zwróćcie uwagę na zawartośc tłuszczu w płatkach owsianych czy jęczmiennych.

    Ostatnio przejrzałem opakowania i są 2 rodzaje. 3 % tłuszczu oraz 7 % tłuszczu. Tłuszcz jak wiemy gasi pianę, więc taki dodatek może odpowiadać za brak trwałej piany w niektórych piwach.

    O, są płatki z 3% zawartością tłuszczu.

    Zawsze używałem tych drugich. W skrajnych przypadkach dodawałem nawet ok. 16% (w tym 3/4 to płatki owsiane).

    Piana zawsze była gęsta i trwała. Taki dodatek "tłustych" płatków nie wpływa negatywnie na pianę (IMO), wręcz przeciwnie. Faktem jest, że jeśli miałbym wybór, to użyłbym tych "chudych".

    Wg mnie możemy sobie darować analizę wpływu na pianę takich ilości tłuszczu.

    A czy w ogóle tłuszcz jest zabójczy dla piany? Czy to nie kolejny mit?

    Podobno kiedyś dodawano specjalnie olej do brzeczki w celu lepszego utrzymania zawartości tlenu w brzeczce nastawnej...

     

    No to dopiero teraz się zacznie :lol:

  8. Flood

    p. Pale Ale 2

    13°Blg

    09.2009r.

     

    Piana drobno / średniopęcherzykowa raczej nietrwała, pozostaje w postaci cienkiej obrączki na powierzchni. Nasycenie odpowiednie. Klarowność bardzo dobra, niemal krystaliczna - podobnie jak w poprzednim Pale Ale. Złotym kolorem chyba też nie odbiega od poprzednika.

    Ładny zapach chmielu, nieco cytrusowy wkomponowany w urzekający aromat słodowy, dopełniony miodowo-korzennym i ziołowym tłem.

    Smak zharmonizowany. Zrównoważona nieduża słodkość z jeszcze lepiej zamaskowaną kwaskowością tworzą bardzo zgrany duet. Posmak słodowy, pełny, przyjemny efekt skórki chleba, po sekundzie porządna goryczka. Mimo, że wyeksponowana jak przystało na większość Ale, bardzo ładnie komponuje się z całą resztą. Nie ma tanin :smilies:

    Bardzo udane piwo. Lekkim niedociągnięciem jest piana ale cała reszta wynagradza z nawiązką.

    Pani Żona również przychyliła się do pozytywnej opinii, a nie zdarza jej się to często. Przeprowadziła analizę sensoryczną, której wynikiem było stwierdzenie: "bardzo dobre". Muszę ją chyba wysłać na szkolenia jakie...

    Podziękowania za degustację.

  9. Hm, jeśli na kapslu było PA, to;

    Warka 12sta zacierana - Polskie Ale

    40,00 gm magnum HB [11,50%] (60 min) Hops 41,6 IBU

    20,00 gm East Goldings, 6,5 [7,00%] (10 min) Hops 4,6 IBU

    10,00 gm Lublin [4,50%] (1 min) Hops 0,2 IBU

    Wyszło 22L 14°Blg ( miało być 12°Blg / 26L - ale u mnie mocno odparowuje)

    Wody nie dolewałem. Chyba będzie przechmielone.

    Poprzedni - z warki12 - to chmielowa siekiera, jak dla mnie - otworzyłem dziś pierwszą butelkę.

    Resztki jeszcze stoją gdzieś - dla mnie właśnie ta goryczka na końcu jest męcząca.

    Czy to kwestia wysładzania, czy może chmiel Magnum ma takie właściwości?

    Wszystkie z Magnum są dla mnie za gorzkie, choć przy podobnym poziomie IBU z innych chmieli jest OK.

    Z tego powodu odłożyłem ten chmiel na ciężkie czasy;-)

    flood

    To zapewne warka 12. Na małej etykietce było dokładnie to, co napisałem w nagłówku:

    Flood

    Pale Ale

    12°Blg

    09.09r.

    Było kilka hipotez powstawania goryczki pozostającej. Sam się w tym trochę pogubiłem. Czy powstaje z tanin i garbników, wypłukiwanych w końcowej części wysładzania? U mnie goryczka taninowa zazwyczaj pojawiała się w "cieniasach" po mocnych piwach (pomimo, że nie wysładzałem do bólu, t.j. starałem się nie przekraczać 3°Blg). W ww. "mocnych piwach" nie było śladu tej goryczki. Czyli brzeczka "ta sama" (to samo zacieranie, chmielenie) ale różniąca się ogólnie rzecz ujmując wysładzaniem. Miałem jednak przypadki (wręcz pojedyncze) gdzie wysładzałem do 0°Blg (czasy błędów i wypaczeń) i tej goryczki nie było!

    Daleki jestem od hipotezy, że w Twoim PA ta goryczka powstała od magnum (dobrze byłoby rozwiać wątpliwość różnie chmieląc (magnum w tym przypadku) tą samą, wymieszaną brzeczkę - dzieląc na dwa garnki i oczywiście oddzielnie fermentować ale to operacja karkołomna w domowych warunkach). Dlaczego jestem daleki. Ano dlatego, że rzeczona goryczka była zbyt intensywna i trudno uwierzyć, że mogła powstać inaczej jak z błędu "w technologii".

    Na pocieszenie dodam, że w spożytym p. Pale Ale 2 nie ma śladu tej goryczki, a piwo przednie (ale o tym w innym wątku).

  10. Flood

    Pale Ale

    12°Blg

    09.09r.

     

    Piana drobno / średniopęcherzykowa średnio trwała, dywanik pozostaje do końca. Nasycenie odpowiednie. Klarowność bardzo dobra, niemal krystaliczna. Kolor jasno złoty.

    Zapach chmielu wydaje się dominować. Nie jest to jakiś specyficzny aromat. Tak jakby zapowiedź porządnej goryczki chmielowej. Ładnie jednak wkomponowany w aromaty słodowo-korzenno-ziołowo-miodowe.

    Smak pełny, słodowy, ale już niebawem zmysły dopada porządna goryczka. Nie jest to piwo w stylu "foch". Goryczka chmielowa jest na prawdę na pierwszym miejscu. Jest pewnie grubo powyżej 40 IBU a przecież piwo już swoje poleżało. Zakończenie jednak jest najmniej chlubną stroną tego piwka. Wyraźna, ostra, goryczka garbnikowa kładzie się cieniem na oryginalnym początku degustacji.

    Wydaje się, że piwo ma nieco więcej "ballinga" niż ta deklarowana dwunastka.

    Dzięki za piwko.

  11. no nie mogę się jakoś na dekokcję złamać' date=' muszę dojrzeć. Warzę coraz dalej od kuchni - no ale to już wymówki.

    Melanoidynowy mam - ale w opisie nic nie wskazywało na jego użycie w pszenicznym, co on może wnieść, tak po ludzku, do smaku? Właśnie tę słodowość?[/quote']

    Możesz zacierać bez dekokcji z udziałem słodu melanoidynowego, albo zacierasz dekokcyjnie. Ja ostatnio warzyłem pszenicę z dekokcją Horch-Kurz, fajna zabawa, ale trzeba dodać dobre półtora godziny do warzenia.

    Ja też długo się łamałem z dekokcją. Właściwie to dopiero w tym sezonie zacząłem z nią na poważnie.

    Melanoidynowy to doobry wynalazek ale nie do jasnych pszenic. Ma chyba ze 40 EBC. Dori w takim przypadku zalecała carapils, inna nasza sympatyczna piwowarka Marusia poddawała natomiast w wątpliwość efekty, uzyskiwane od słodów cara-. :D

  12. Po kilku miesiącach sięgnąłem jednak po następną butelkę Germana 15°Blg. Nie pamiętałem pierwszej degustacji jednak wyszukiwarka jest dobrym wynalazkiem.

    Wszystko, co napisałem pół roku temu potwierdza sensoryczne doznania. Są jednak drobne różnice. Przede wszystkim zapach i posmak nieco kartonowy. Czy mógłby utworzyć się w butelce? Trochę dziwne. Jestem jednak przekonany, że istnieje i na dodatek plasuje się na pierwszym planie. Tło to delikatny aromat chmielu i ledwo wyczuwalny diacetyl. Też dziwne - ten drugi - nie było a jest. Jest jednak na tak niskim poziomie, że wzbogaca pełnię smaku. Piwo niesamowicie zharmonizowane, wywarzone, łagodne. Goryczka chmielowa mizerna. Mogła się nieco zredukować. Piwo stylem przypomina bardziej monachjskie jasne.

    Jeszcze raz dziękuję.

  13. Zaległości wielkie się nam porobiły. Śpieszę jednak donieść o wczorajszych (już chyba przedwczorajszych - te godziny na piwo.org) poczynaniach w browarze Infam. Ja zająłem się Coderowymmarcowym, Staś katował monachijskie jasne, był jeszcze adept Marcin ze swoją pierwszą warką - marcowe.

    Łącznie uwarzyliśmy ok. 123 l piwka. Ja zacząłem o 11 z minutami, Stasiek chyba o 13:00 a Marcin dużo później. Skończyliśmy ok. 23:00.

    Obecnie w temperaturze 9..10 °C wszystkie wesoło bulgoczą.

    Moja warka wyglądała tak:

    DATA 2010-01-09

    OPIS oktoberfestbier

    OG 13,7

    FG 3,5

    alk. 5,26

     

    nastawa 55,28 55

    słód kg

    3-4 EBC pilzneński 6,5 57,7%

    pilsnenski zakwaszający 0,11 1,0%

    12-17 monachijski typ I WES 3 26,6%

    130 karmel jasny 0,3 2,7%

    680 Karmel c. 0,05 0,4%

     

    40-50 Caraamber 0,3 2,7%

    110-130 Caramunich II 0,2 1,8%

    2 płatki jęczmienne 0,4 3,6%

    2 płatki owsiane 0,4 3,6%

    SUMA: 11,26 3,3

    woda oligocen 37,158 l

    poziom wody przed dodanie słodów 29,57

    poziom po dodaniu słodów 35,57

    Zacieranie z dekokcją (coderową oczywiście).

    Wykres wkleję jutro (dziś nie mam czym skompresować). Będzie trochę poszatkowany bo było wyjmowanie czujek przy manewrach.

    balling 13,7 oktober: 20-28 IBU

    ilosc nastawu 55,00

    chmielenie czas gotowania 70

    rodzaj % alfa ilość [g] AAU "dodane po

    [min]" czas got. [min] wykorzystanie chmielu IBU czas dodania

    Marynka szyszki 8 40 320 0 70 32 17,9 15:35

    Marynka szyszki 8 20 160 35 35 21 5,9 16:10

    Marynka szyszki 8 10 80 65 5 6 0,8 16:40

    SUMA 560 razem: 24,7 koniec 16:45

  14. Trochę się bałem o paluszki przy tym szlifowaniu nakrętki. Nie nadzorowałem więc różnie mogło być.

    W piwnicach Infama wali siarkowodorem jak nigdy. Nic dziwnego 54l Coderowegomarcowego, 46l dwóch Staśkowych i ze 23l adepta Marcina to łącznie 123l.

    Ciekawe jakie będą różnice między munichami a bawarianami. No i przede wszystkim między Staśkowym i moim munichem.

  15. Wersja 2. [...] Minus jest taki, że więcej miejsca w pionie zajmuje.

    W Twoim przypadku - zgadza się. Te osiągnięcia... :)

    Ja też jednak opowiem się za dwójką. Jest czytelniejsza. W przypadku jedynki czytelnik zmęczy się po trzech piwowarach.

    Stworzmy szablon, ale rozumiem, że nie muszę wypełniać każdej rubryki (chodzi mi np. o "marzenia", "znielubione style", może nawet "specjalność")

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.