Skocz do zawartości

Krzys

Members
  • Postów

    98
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzys

  1. Za dużo nie podpowiem w tej kwestii, bo dawno z puszki nie robilem. Na Twoim miejscu wszedlbym na stronę jakiegoś sklepu piwowarskiego i poczytal opisy brewkitow. Chyba ze któryś z forumowych kolegow coś Ci podpowie. Ogólnie brewkity nie są jakoś szczególnie mocno chmielone (przynajmniej te tańsze - ktore mialem okazję kiedyś przetestowac), więc nawet wybierając wersję na 23 litry nie spodziewaj się bomby chmielowej. Ale i tak piwo, ktore zrobisz, bedzie najlepsze na świecie - bo Twoje własne Możesz też rozważyć zrobienie z puszki która masz, ale w zalecanej ilosci. Tylko wiaderko przydaloby się mniejsze niż 30l
  2. O ile mowimy o tym samym brewkicie, to widzę, ze producent zakłada, zeby zrobić z niego 8,5 litra piwa. O ile można dodać jakieś cukry (najlepiej ekstrakt słodowy), żeby uzyskać wiecej piwa, to pozostaje jeszcze dość istotna kwestia nachmielenia, które również dobrane jest do 8 litrów piwa. Mozna to "naprawić" gotując i dodatkowo chmieląc całość.
  3. Czy to jest puszka Northwest Pale Ale 1,3 kg? Ile piwa zamierzasz z tego uzyskac? Jaką masz temperaturę w piwnicy?
  4. Jak fermentacja ruszy, to temperatura sama się podniesie. Pod koniec fermentacji mozesz trochę podnieść temperaturę, ale przed rozlewem lepiej schłodzić. Ogolnie drożdże nie lubią duzych skoków temperatury. Dużo informacji na ten temat znajdziesz przez wyszukiwarkę.
  5. 23 litry piwa z brewkita to trochę naciągane. Ile dałeś tego ekstraktu i jakie było blg przed dodaniem drożdży? Tak jak radzili poprzednicy - nie przelewaj, wyklaruje się bez tego, nic się Twemu piwku nie stanie, jak posiedzi w fermentorze dłużej. A temperaturę masz ok, raczej nie będziesz musial korzystać z grzalek. Ja bym wykorzystal te 16 stopni. Tylko staraj się, żeby brzeczkę schłodzić do zblizonej temperatury przed zadaniem drożdży. Powodzenia
  6. Mam ten sam problem. Niedawno warzyłem zestaw, który czekał u mnie prawie rok. Ze słodem raczej było wszystko ok, przechowywałem w suchej piwnicy, zamknięty w plastikowym pojemniku. Ale chmiel w szyszkach to już taka świeżynka nie był niestety...
  7. Na Twoim miejscu bardziej modlił bym się, żeby butelki wytrzymały.
  8. Ale że niby w którą stronę przesadziłeś? Według mnie za krótko. 4 gramy na butelkę to nie mało, ale raczej nie powód, żeby po 10 dniach wyłaziło z butelki. Wygląda na to, że niedofermentowane piwo zabutelkowałeś. Chyba że chmiel się do flaszek dostał, lub infekcja. A tak poza tym, to myślałem, że to więcej od drożdży, niż od piwowara zależy czas fermentacji. Rola piwowara sprowadza się tylko (a może aż) do zapewnienia odpowiednich warunków. Nie jestem fanem ani specjalistą od pszenicznych, ale nie kojarzę, żeby były mocno chmielone, więc chyba nigdy nie będzie to "faktycznie piwo pszeniczne". A chmiel jaki stary był i jak przechowywany?
  9. Zostaw to piwo w spokoju - tak będzie dla niego najlepiej. Po co chcesz przelewać? Nic mu się nie stanie, jak zostawisz na kolejne 2 tygodnie. A jak Cię bardzo swędzą ręce, to bierz się za następne
  10. Temperatura ok, ale z przelewaniem to się trochę pośpieszyłeś. Następnym razem zrób test FFT, będziesz wiedział kiedy przelewać.
  11. Kurcze, a ja dotąd męczyłem się merdając ręcznie, mimo że nawet wkrętarkę mam tej samej firmy . Czas to zmienić!
  12. Chyba jednak nie jesteś zbyt twardy...
  13. A filtrujesz wężykiem? Może się zagniata? Dobrze jest usztywnić czymś wężyk, wcisnąć coś do środka, bo inaczej młóto potrafi go zgnieść, i robi się problem. Piszę na podstawie innych tematów o filtracji i wężykach, bo do swojego od początku wsunąłem wąski pasek nierdzewnej blaszki. Pomaga to też w odpowiednim ułożeniu, wyprofilowaniu wężyka na dnie wiadra.
  14. A filtrujesz wężykiem? Może się zagniata?
  15. A czego będziesz tam w niedzielę szukał? Zalecam więcej cierpliwości
  16. No to przynajmniej wiesz już, że miała to być górna fermentacja. Następnym razem postaraj się zdobyć taką wiedzę, zanim zadasz drożdże i trzymaj fermentor od początku, przez całą fermentację we właściwej temperaturze. Weź też pod uwagę, że zalecana temperatura odnosi się do fermentującego piwa, a nie otoczenia. Powodzenia
  17. Jeśli źle zrozumiałem, to mnie popraw. Nastawiłeś dziś Olbolaget Pilsner Czech Brewkit i trzymasz go w temp. pokojowej?
  18. I to na tym ma polegać nie popełnianie "błędów żółtodzioba"?? Jeśli to miało być piwo dolnej fermentacji, to od początku powinno fermentować w zakresie temperatur optymalnym dla drożdży, czyli dużo niższej niż u Ciebie. Na Twoim miejscu teraz bym spróbował obniżyć trochę temperaturę, ale na pewno nie do 13 stopni, bo zafundujesz drożdżom stres, za który mogą się "odwdzięczyć". Pisałeś na początku o jakimś miejscu, gdzie masz 16 stopni. Jak fermentacja ruszy, to tam przenieś.
  19. Drożdże mogą być bardzo niezadowolone z takiego traktowania. Nie lubią takich skoków temperatury, zwłaszcza w dół. Mogą odmówić współpracy
  20. Wcale nie tak ciężko . Ja na końcu opieram zaworek nie o dno butelki, tylko o ściankę szyjki (przechylam butelkę trochę na bok). Wlewam troszkę więcej, niż piszą koledzy. Tak ze 4 cm od góry zostaje powietrza, czasem 5 cm, zależy jaka butelka. Ale wcale nie twierdzę, że mój sposób lepszy
  21. Teraz to już chyba za późno. Jeśli Twoje piwo miało ok 12 blg, to od niedzieli w 25 stopniach pewnie większość już przerobiona. Nie wiadomo jak drożdże na tym etapie zareagują na takie obniżenie temperatury. Może je to zniechęcić do dalszej pracy.
  22. Krzys

    Pierwsza warka

    A te 18 stopni to temperatura w balonie, czy temperatura otoczenia?
  23. A musisz przelewać? Co to za piwo? Może lepiej zostaw je w spokoju...?
  24. 4 lata temu robiłem piwko z brewkita COOPERS PILSENER i pewnie były w nim drożdże dolnej fermentacji, bo mi w 10-12 stopniach fermentował
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.