-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez mahometus
-
-
Drogi Michale ja tak po krótce napisze... Mam nadzieję że uda Ci się spróbować może nawet od tutejszego forumowicza któregoś z naszych 'specjałów' i wszystko stanie się jasne dlaczego to robimy A forum pewnie jak każde inne, czy to klub VW golfa czy szydełkowania, nauka, wymiana doświadczeń, rozwiązywanie problemów, porady a przy okazji spotkania, zloty konkursy itp. "Każdy ma jakiegoś bzika...." zacytuje
-
Skoro temat odgrzebany, powiedzcie dobrzy ludzie jak u waz z wydajnością tych chłodnic i przy jakiej długości.Osobiście używam 8m fi8 w miedzi i powiem że chłodzenie do 20st zajmuje mi około pół godziny. Dosyć słabo... Zastanawiam się nad zamianą na karbowaną DN8 tak z 15 metrów.
-
-
Przepraszam ale tylko małe pytanie w temacie,... po co? bo jak dla mnie to albo osiądzie na cichej albo w butelkach/kegu. Bo ja tylko whirlpool mieszadłem po gotowaniu a potem dekantacja resztek a to i tak pójdzie na startery. Czemu tyle zachodu?
-
Dla mnie wszelkie AIPA niet, wole się zachwycać smakami słodu i aromatami chmielu niż uber goryczką . Wędzonka i owszem w ciut przeleżonym grodziszu zacna, więc bronie wędzonek ale w lekkich, rauch i bock to za dużo wrażeń na moje kubki smakowe! I też za górniakami, dla mało wtajemniczonego sensorycznie wyrazistsze posmaki wskazane z resztą, ja ciągle odkrywam i to mnie cholernie bawi
-
Pewnie, nawet specjalną z klejem
a to może właśnie nie do końca dobrze, bo ten klej zawsze pod wpływem temperatury mięknie.bardzo.
IMHO, zwykły "skurczybyk" byłby lepszy
Mimo tych zabezpieczeń zwariował przy pieczeniu chleba przy jakichś 90'stopniach, nie zamoczyłem czujnika na 100% wiec naprawdę nie pisałbym o tej awarii bo czytałem już o zabezpieczaniu czujnika itp... albo mi sie trafił feler albo mam pecha. Sporo dłubie w elektronice i to co jest w tym termometrze nie wygląda solidnie. Przepraszam za offtop.
-
W Juli są takie termometry termometr 1 termometr 2. Ktoś może korzystał? Widziałem jeszcze ten ale za 29,99.
Ten ostatni który podałeś "do pieczenia" za 49,99, ześwirowała mi sonda a potem jeden z przycisków po 3 warkach więc nie polecam.
A zabezpieczyłeś sonde rurką termokurczliwą?
Pewnie, nawet specjalną z klejem
-
W Juli są takie termometry termometr 1 termometr 2. Ktoś może korzystał? Widziałem jeszcze ten ale za 29,99.
Ten ostatni który podałeś "do pieczenia" za 49,99, ześwirowała mi sonda a potem jeden z przycisków po 3 warkach więc nie polecam.
-
osobiście polecam filtr ko kawy od starego ekspresu przelewowego, taki stożek z drobną metalową siateczką, bardzo drobne oczka a leci przez niego dość żwawo.
-
Taak mi żona też narzekała co do zacierania bo nie lubi takiego zapachu zboża ale zmieniła zdanie mówiąc ' no może nie przyjemnie ale wiem co z tego będzie dalej' Więc teraz lubi Dla mnie zacieranie pachnie zbożem, mąką a chmielenie jak zielona herbata więc osobiście nie rozumiem co wam śmierdzi Duchota własnie od zaparowania to rozumiem wzmaga nieprzyjemne odczucie. A też warze w bloku i jedynie co słyszę od sąsiadów to " oj coś gotowaliście sąsiedzie, będzie tak dobre jak ostatnio co mi dałeś?"
-
Ja natomiast mogę polecić : http://allegro.pl/ke...3504899525.html
Zakupiony przeze mnie keg w niedzielę właśnie dotarł, sprzedawca wybrał dla mnie ładną sztukę, kołnierze ok, wgniotów nie ma, jedynie jest porysowany ale na kadź nadaje się idealnie.
A nie mówiliśmy z kolegą manowarem, że gościu jest godny polecenia. A porysowane mniej lub bardzie to chyba są zawsze, kupisz na diaksa lub wiertarkę tarczę lamelkową (tak to się chyba nazywa), przejedziesz po kegu i będzie się świecił jak psu jajca.
Pozdrawiam
Ech, a mi się trafił poobijany, drobne wgniecenia ale sporo, fakt że gość bardzo sympatyczny ale dał mi wybrać z 2 kegów które miał.
Anyway mi na wyglądzie nie zależy
-
Mam coś podobnego
Fontanna z pompy akwarystycznej, wypłukuje nawet syf z dna, pompa ok 800l/h
Jeśli potrzeba pierwsza kąpiel woda i płyn do naczyń, i druga zawsze z oxi. Póki co sprawdza sie ale planuje rozwinąć temat a'la właśnie pomysł alitechno88.
-
Na mojej też było 'gift' i deklarowana kwota 8$ Parenaście razy już tak zamawiałem różne drobiazgi z chin i nigdy jakoś cła nie doliczyli choć fakt, większość poniżej 50$/euro
-
Miesiąc prawie ale doszedł
Ale warto było, porządny i dokładny.
-
Witam sąsiada:)
Przepraszam, sąsiadów
Ja tymczasowo wołomin ale za miesiąc także zielonka.
-
Kolego, chmielisz głownie przy gotowaniu, przy tej temperaturze nie ma się co martwić o infekcje no chyba że chmielenie na cichej ale i tak chmiel to dość dezynfekujące ustrojstwo podobno a nadmierne napowietrzenie? HSA? wątpię żeby bąbelki z szyszek to zrobiły. To wpływa podobno na proces starzenia sie piwa a pewnie jako niedoświadczony jak ja opróżnisz efekty swojej pracy zanim wyczujesz tą zmianę
-
A ktoś testował górna przykrywkę lodówki turystycznej? http://allegro.pl/lo...3315400873.html
Sprawdza się czy gra nie warta świeczki?
Nie warta świeczki. Tam siedzi ogniwo peltiera, miałem to w swoim pudle i generalnie bardzo słabo chłodziło. Max co osiągnąłem to 4 st. C. różnicy od temperatury pokojowej przy ogniwie jakieś 65W.
-
A tak na marginesie macie może doświadczenie po jakim czasie Wit osiąga szczyt swojegu smaku?
Po 2gim miesiącu wg mnie jest najlepszy ale niestety zostaje już niewiele bo niestety żonka ma wyjątkową słabość do tego Wita wg HB.
Z całej receptury ja daje teraz 15-20g kolendry zamiast 10g z tego co pamiętam i płatki tylko błyskawiczne prosto do zacierania bez kleikowania.
Z filtrowaniem to niestety powoli co by nie zbić za bardzo mótła i będzie dobrze i się nie zakleja.
-
-
Do zamrażarki koniecznie albo zagotować, te wredne drożdżaki są EVERYWHERE
A tak poważniej No mi ostatnio wystartowały po 1 dniu chmieliny co grzecznie siedziały w zamrażarce czekając na dekantacje bo. A i przegotowałem i do niby sterylnego wlałem co by się oddzieliły a tu zaczęły bulkać taka ciekawostka że tak powiem
-
Hmmm ja dostałem chmiel ładnie zapakowany próżniowo z woreczkiem strunowym:)
Terminy wysyłki bardzo szybkie tez polecam.
-
pewnie że nie! też czasem już chciałem puścić w kanał bo śmierdziało podczas fermentu, a wyszło zarąbiste piwo! easy i cierpliwości!
na zlanie do kibla zawsze jest czas
PS. tak s-33 pachną podle podczas fermentu a w smaku jest kwaśne ale dają fajne posmaki w efekcie końcowym
-
Też nie wierzyłem póki nie zobaczyłem u kolegi zgoda I fakt zacieranie w stosunku woda słód - 2,5:1 i mieszać nie trzeba. Zalewam wodą, zabełtam, zamykam i 1,5h wolne od mieszania biegania kontrolowania temperatury. Wydajności nie mierzyłem, póki co robiłem z gotowych zestawów ale generalnie trafiam w BLG z przepisu.
Dobra, racja, kolejny grat jeśli chodzi o miejsce Ale to przelewanie z gara do filtratora, potem umyć gar, brzeczkę do gara. A tak jeden ruch mniej
Ach jeszcze jedno, vorlauf przy filtratorze maiłem tak po 3-4l, w lodowce po litrze zaczyna być klarownie. W ogóle mam wrażenie że bardziej klarowna brzeczka mi wychodzi, pewnie przez to ze wyższe złoże się układa na mniejszej powierzchni, tylko trzeba wyczuć tempo filtracji bo łatwo się mi przytykało.
-
Też zacieram w lodówce, co prawda tylko 24l ale mi wystarcza. Zamontowałem kranik i filtrator (plastikowy od fermentatora). Dodatkowo dorzuciłem folie NRC między ścianki i tak mam jakieś 2st C spadku na 1,5h zacierania.
Co do montowania kranika to ja osobiście wzmocniłem miejsce wokół kranika - ścianki cienizna. Może przesada ale ja to niedelikatny jestem:P. Bardzo chwale takie rozwiązanie bo żem blokowiec i miejsca mało a i sprzętu mniej i prościej.
Zacieram jedno temperaturowo z mashoutem a i na wysładzanie jest miejsce.
Raz się uparłem na 2 przerwy to po prostu musiałem chwile pobełtać zacier grzałką zanurzeniową 2kW
Chmielenie na zimno
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Też się szarpnąłem na chmielenie na zimno i po prostu wrzuciłem granulat na cichą zanim przeczytałem o drobinkach chmielu itp itp. Męczyłem się jak przefiltrować tą masakrę ale po kilku próbach prze takie albo inne sito okazało się że akwarystyczne zapędy się przydały.
Zlewałem do kega przez w połowie obciętą butelkę peta(w sensie lejek) wypełnioną watą filtracyjną akwarystyczną. Oczywiście całość przemoczona w nawdwęglanie przed operacją i delikatne podawanie CO2 podczas nalewania do kega co by zbyt nie napowietrzyć. Teraz testuje efekty i jest dobrze. Ach i śmiało można ciasno tą watę upychać, da radę z przepływem grawitacyjnym i ładnie wyłapuje kłaczki.