Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KosciaK

  1. Jonas, Lusterko - dziękuję za recenzję! Cóż... Ten Alt najlepsze chwile miał już daaaaaawno za sobą, to ponad 8 miesięcy od rozlewu. Muszę sprawdzić w piwnicy, ale chyba sam już nie mam ani jednej butelki. Z przegazowaniem (zwłaszcza po długim okresie leżakowania) niestety miewam problemy, przyznaję się bez bicia. Uwagi przyjmuję z pokorą!

     

    Muszę w końcu podskoczyć do sklepu, sprzątnąć moje piwa jeśli jakieś jeszcze zostały (bo na pewno nie będą się za dobrze prezentować po takim czasie), wrzucić coś nowego i zrobić świąteczne zakupy. Cały czas jakoś nie po drodze, a mały ruch w depozycie dodatkowo nie zachęcał by ruszyć w końcu dupsko.

  2. Ja to bardziej tak na głos się zastanawiałem :)

    Killer factor, czy killer yeast - chodzi o to, że niektóre szczepy drożdży winnych potrafią produkować toksyny, które są zabójcze dla innych drożdży. Nie wiem czy to dzikich, ale piwowarskie mogą być nieodporne. Tonsmeire wspominał o tym tutaj - drożdże winne doprowadziły do autolizy drożdży piwowarskich i dopiero Bretty posprzątały cały ten bałagan.

    Nie mam pojęcia jak to wygląda z drożdżami szampańskimi.

  3. Chodzi mi o wysokość błony bakteryjnej jaka powstaje w czasie cichej.

     

    U mnie na powierzchni niewiele się działo po dodaniu blendu Wyeasta - piany praktycznie nie było. Błona też jakaś spektakularna się nie pojawiła (ale podobno nie musi, to bardziej kwestia dostępności tlenu), ot trochę bąbli, jakiś filmo-nalot. Pewnie dopiero po przelaniu i dodaniu owoców coś się więcej zacznie dziać.

  4. im wiecej na etapie zacierania wytworzonych będzie cukrów wysokich, których drożdze nie ruszą, tym bardziej słodowe będzie piwo, tak?

     

    Nie do końca. Im więcej cukrów nierefermentowalnych zostanie tym piwo będzie pełniejsze. Odczucie słodowości to bardziej kwestia smaków wnoszonych przez słody niż wytrawności piwa.

  5. Jeśli natomiast chodzi o fermentację kwaśnych piw to co nieco o tym wiem...

     

    A to przepraszam, zmylił mnie choćby ten fragment:

     

    Zadać do niej coś co zrobi kwaśne piwo

     

     

    A tego:

    by mieć efekt dość szybko, choć nie koniecznie z dobrym efektem.

     

    zupełnie nie rozumiem... Po co się męczyć z czymś, gdy z góry wiadomo, że efekt nie będzie dobry?

  6. W poście o #43 JS100% uzupełniłem informacje o dokonanym pomiarze ekstraktu i degustacji pobranych próbek.

     

    A w ogóle to dopadło mnie jakieś takie piwowarskie zmęczenie. Niby na przyszłą sobotę zaplanowane warzenie, następny weekend kolejne, ale... chyba wszystko przesunę o jeszcze tydzień. Jakoś nie umiem znaleźć czasu i inspiracji by w końcu usiąść i dokończyć przygotowywanie receptur na kolejne warki, a powoli by trzeba puszczać zamówienie na składniki. Może teraz po skosztowaniu próbek 100% Brett najdzie olśnienie co konkretnie chcę dalej warzyć i jak zaprojektować receptury.

  7. Ja nigdy tego testu nie robiłem, bo nie wiem w czym by mi miał pomóc.

     

    Ja teraz robię głównie w przypadku piw mocniejszych, by wiedzieć czy stała wartość ekstraktu na przestrzeni kilku dni to oznaka końca fermentacji (ekstrakt końcowy zgodny z testem), czy też niedokończonej lub zatrzymanej fermentacja.

     

    ale to programy w dość dużym przybliżeniu pokazują.

     

    Ale programy nie biorą pod uwagę niedogrzania zacieru, przegrzania, zakłamań termometru, co może mieć wpływ na fermentowalność.

  8. Mnie się wydawało, że FFT ma pokazać do jakiego poziomu brzeczka może w ogóle odfermentować beż względu na to jakie drożdże to zrobią i kiedy.

     

    Wydaje mi się, że wtedy wynik takiego testu niewiele nam mówi. W końcu jeśli do testu użyjemy drożdży głębiej odfermentowujących i/lub o większej tolerancji na alkohol to potem i tak nie wiemy czy te konkretne drożdże, którymi fermentujemy, są w stanie zejść jeszcze niżej, czy już nie.

    Sam, jeśli robię test FFT, to zawsze z użyciem tych samych drożdży.

  9. No więc....

    • #42 Starzik w końcu rozlany! Zeszło bardzo głęboko, bo aż do 1,5°Blg, więc będzie dosyć wytrawnie. Zapowiada się niezmiernie ciekawie. WiHuRa, amap - pamiętam, za kilka tygodni jak będę w miarę pewien, że z piwem wszystko ok to się odezwę w sprawie wysyłki.
    • #37 Blond Szóstka powoli zaczyna się układać i fenole już tak nie dominują, piwo nabiera zdradzieckiej gładkości o jaką mi chodziło, chyba będzie dobrze.
    • W obu słojach #43 JS100% piwo powoli zaczyna się klarować, w tym tygodniu zrobię pomiary i pokosztuję, bardzo jestem ciekawy co tam się dzieje.
    • W zeszłym tygodniu robiłem pomiary piw na WLP670 i wygląda na to, że co było do odfermentowania to już zeżarły, ekstrakt się nie zmienił od ostatniego pomiaru. Dla bezpieczeństwa jeszcze je trochę potrzymam, mam nadzieję, że brettowy charakter jeszcze się uwypukli, na razie nie jest zbyt mocny.
    • Ten dziwny system, który ma zastępować bulkadełka w słojach jednak ma swoje wady... Po pierwsze woda paruje i trzeba uzupełniać. Po drugie syfi się to strasznie - mimo nalewania rozcieńczonego starsanu po miesiącu coś się tam dziwnego zaczyna rozwijać, jakieś błony, osady, cholera wie co...
    • W ramach wymiany wysłużonego sprzętu browar wzbogacił się o trzy nowe fermentory. Stare fermentory przeznaczone zostaną na styk z Brettami i bakteriami.

  10. to może jednak przesuniemy spotkanie na 13.12.

     

    Mi by pasowało i to obojętne czy w Katowicach, czy Gliwicach.

    Niech się reszta wypowie co sądzi o zmianie terminu.

     

    Sobota to chyba lepszy dzień na takie spotkania ;)

     

    Ojtam, ojtam... po prostu trzeba kulturalnie i z umiarem degustować, a nie chlać jak łożyrok jaki... :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.