Skocz do zawartości

gacek

Members
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gacek

  1. 1. Elroy - Tomek (sobota) 2. BuDeX - Łukasz (piątek + sobota) 3. Undeath - Krzysztof (piątek + sobota) 4. Bimbełt - Marcin (piątek + sobota) 5. Tadzik - Piotrek (piątek + sobota) 6. Qxa - Adrian (piątek + sobota). 7. wyvern - Marek (piątek + sobota) 8. Quentin - Tomek ( piątek i sobota ) 9. maku13 - Maku (piątek i sobota) 10. DonZ - Maciek (sobota) 11. Usiu - Łukasz (piątek + sobota) 12. Ben3dikT - Krzysiek (sobota) 13. Voitas - Wojtek (sobota) 14. Czejen - Radek (piątek i subota) 15. Przemyss -Przemek (piątek, sobota) 16. Ściana - Wojtek (piątek, sobota) 17. Goral89 - Mateusz (piątek, sobota) 18. Yanek - Janusz (piątek, sobota) 19. Olgierd - Olek (sobota) 20. Stasiek - Jacek (2 dni) 21. Lechu - Leszek (2 dni) 22. Infam - Krzysiek (2 dni) 23. Pepek84 - Piotrek ( 2 dni ) 24. prusak - Jarek (sobota) 25. olo333 - Olek (sobota) 26. szewiec - Adam (piątek + sobota) 27. Belze - Kamil (piątek + sobota) 28. Dino - Daniel (piątek+sobota) 29. MINIAK – Michał (piątek, sobota) 30.GACEK - Maciek (piątek,sobota )
  2. Tak dla pewności - prosto z saszetki, bez aktywacji ? Możesz podać szczep i ew temperaturę ?
  3. U mnie to była głównie kwestia czasu poświęcanego na warzenie. Przy gazie konieczne było pilnowanie cały czas, przy elektryce ze sterownikiem mogę " zapuścić" i zająć się czymś innym łypiąc jednym okiem ( tym które konia tuczy ;-)). Dzięki temu nie muszę na przykład przygotowywać wszystkiego przed rozpoczęciem procesu, wystarczy że mam słód i wodę, potem mam czas na przytarganie z piwnicy fermentora, kadzi filtracyjnej,umycie tego, odważenie chmielu itd. Warkę robię teraz w 4 godziny i 30 minut z myciem podłogi. Mniej znacząca była sprawa mobilności - zacieram w kuchni, gotuję na balkonie. Wyniesienie elektrycznego gara z kablem jest ciut łatwiejsze niż przetarganie jeszcze palnika i butli.
  4. Samsung, mam SCX-3405 W i jest szał, zapłaciłem 385 PLN. Mam w domu wifi więc drukarka stoi "gdziekolwiek" i na zawołanie drukuje. Ale tutaj trzeba zdefiniować co to znaczy "dużo drukować" - bo to jednak sprzęt do domu bardziej niż do biura jest.
  5. Dla mnie niekwestionowany król to King of Hop, zielono się w oczach robiło od tego chmielu, może też dlatego że świetnie się komponował z szuwarowo-bagienną atmosferą :-P. Dalej Szczun, i Otomata Jipa ale lana z pompy. Kolejne ze zwzględu na atrakcję były lambiki i Gruit Kopernikowski - ten ostatni bardziej za odwagę twórców niż za rzeczyswiste walory smakowe choć nie da się ukryć że finisz tego piwa miał dla mnie coś urzekającego. Generalnie genialna w swej oprawie impreza, buty już wyrzuciłem, spodnie raczej sie dopiorą :-) Z technicznej strony brakowało mi myjek do kufli na stoiskach i większej ilości miarek na kuflu festiwalowym niektórzy mieli opór żeby nalać tam 0,3l. @Pieron - Pozdrawiam z Gdańska - to ja Cię tak brutalnie zaczepiłem prosząc o uścisk garby :-) Tak się składa że południe Polski to piwowarska siła i mnóstwo ludzi znam z ich działalności na forach itd. a nie sobiście stąd nie mogłem się powstrzymać widząć kogoś "na żywo" żeby trochę życi nie pozawracać :-)
  6. a moim zdaniem problem nie istnieje wg mnie "mydlany smak" to mix diacetylu i najbardziej ostrych w smaku frakcji chmielu. Po jakimś czasie diacetyl się rozkłada a ostre frakcje się "układają" i piwo po kilku tygodniach smakuje "jak czeba". No chyba że mydlany smak jest pożądany wtedy dla pewności proponuje dodać np "Fa" ;-)
  7. Shayboos ma rację Poczytaj, trochę o tym już napisano. Generalna uwaga to brak możliwości dobrej zamiany pomiarów aerometr/refraktometr pomimo kalkulatorów/arkuszy/programów wyniki są "mocno" przybliżone. W twoim przypadku refraktometru można użyć do pomiarów względnych tzn żeby sprawdzić czy BRIX spada czy nie i jak przestanie spadać ( lub wyraźnie zwolni ) to jest informacja o zakończeniu fermentacji burzliwej. Do konkretnego wyniku w BRIX po przeliczeniu na BLG radzę się nie przywiązywać.
  8. gacek

    Witam

    Aloha A z nad jakiego morza Jesteś ? może z nad tego co ja ? niezależnie od tego witam jako krajana i czymam kciuki za udane warki.
  9. Dokładnie taką metodę również polecam. Użyjesz, wypłuczesz opcjonalnie psikniesz jakimś OXI i nawet jak o tym zapomnisz na kilka miesięcy to się nic złego nie wydarzy. Mam wprawdzie chłodniecę z gładkiej rury nierdzewnej więc nie wiem jak by to było z karbowaną ale moja po zwykłym przepłukaniu zaraz po użyciu od kilku lat wygląda jak nowa, przechowuję ją w piwnicy w fermentorze razem z oplotem i innymi wężami lekko popsikaną OXI,no i od kiedy ją używam infekcji nie miałem.
  10. Co za niefart, jak pisałem posta jeszcze było, zobacz tu: http://ultra-gastronomiczne.pl/szklanki-i-kieliszki/2764-szklanka-do-piwa-nonic-merx-team.html albo mailnij do TB może np za kilka dni mają dostawę.
  11. W tym poście http://www.piwo.org/topic/7169-chlodnica-zanurzeniowa-zrob-to-sam/page__st__40#entry186303 pokrótce rozwiewam te wątpliwości ( mam nadzieję ) .
  12. http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/szklo-do-piwa-kufle/685-angielska-szklanka-nonic-pint-glasses.html mam stąd, niebrandowane, skalowane tzn jest znaczek PINT
  13. Przerwa diacetylowa to osobny temat na doktorat - Masz rację jedna ze wskazówek mówi żeby robić ją po fermentacji burzliwej. To nie zmienia jednak faktu że aby dobrze odfermentować lagera trzeba mieć możliwość porządnego sterowania temperaturą.
  14. gacek

    Zawory do rozlewu piwa

    Napisałem o tym trochę wyżej ale może nie do końca jasno. Kolanko jest na stałe. Otwór oczywiście najniżej jak się da żeby maksymalnie wyciekło wszystko przez oplot podczas filtracji. A montaż przeprowadziłem tak: - najpierw odkręcam nakrętkę kontrującą by na zaworze odsłonić jak najwięcej gwintu - od środka wkładam kolanko - od zewnątrz przez otwór wkładam zawór i kręcąc zaworem skręcam całość do właściwej pozycji z lekkim luzem ( 0,5-1,5 zwoju ) - potem dokręcam nakrętkę kontrującą i koniec.
  15. Faktycznie, nie zauważyłem że masz już 37 warek na koncie :-) Tak mam to doświadczenie akurat miód gryczany czuć... popsułem nim kilkanaście litrów cydru , zwykły wielokwiatowy miód nie daje żadnych posmaków. To trochę tak brzmi jakbyś nie dość, że precyzyjnie zaplanował to jeszcze bardzo dokładnie zmierzył ale rozumiem że to raczej subiektywna ocena. W ilości miodu 300 ml /20 litrów piwa - tak "na oko " dodałeś jakieś 0,5% ABV więc faktycznie nie powinno być wyczuwalne szczególnie jeśli piwo nie było pierwotnie mocne.
  16. gacek

    Zawory do rozlewu piwa

    A Twój zaworek ma wewnątrz sprężynkę ? Moim zdaniem to niezłe panaceum na kapanie jest, choć nawet w przypadku zaworka bez sprężynki problemu z kapaniem nie miałem. Może to kwestia technologi - ja napełniam butelki jedną po drugiej od razu 40 szt i odstawiam na stół by je potem jedną po drugiej kapslować. Kapać więc nie ma kiedy Po tym jak pogubiłem elementy zaworka zmuszony byłem kupić kolejny i ku swojemu zdziwieniu znalazłem w nim stożkową sprężynkę która dociska grzybek. P.S. Włącz sobie proszę sprawdzanie pisowni takim bykiem to można krzywdę czytelnikowi zrobić
  17. Lager jak sama nazwa wskazuje to piwo które leżakuje. Od jakiegoś czasu widzę boom na warzenie z puszek i nie mogę zrozumieć dlaczego, większość zaczynających zabawę z piwem atakuje lagery a to jedne z najtrudniejszych do fermentowania w warunkach domowych piw. Prawidłowa fermentacja burzliwa przebiega ok 7 dni w temp 8-12 st C po to by po dekantacji w tej samej temp pójść na cichą na ok 2 tygodnie, potem przerwa diacetylowa czyli 1-2 dni w temp 12-16 st C a następnie po kolejnej dekantacji, schłodzeniu w tempie 1,5-2 st C/dobę do temp 0-1 st C leżakowanie tyle tygodni ile BLG czyli dla przeciętnego pilsenera to 11-13 tygodni. Jeśli więc w brewkicie są drożdże górnej fermentacji a tak często bywa gdyż zalecają fermentację w temperaturze pokojowej efekt NIGDY NIE BĘDZIE LAGEROWY. @ Afro jeśli więc Szukasz dobrego efektu i małej goryczki w warunkach domowych polecam styl MILD ALE, lub PALE ALE np taki: http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Muntons_---_Midas_Touch_Golden_Ale_36_kg_---_Klasa_Premium_Gold&przedm=8574523&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F183095&sortuj=kod lub taki: http://www.browamator.pl/szczegoly.php?BREWMAKER_---_Mild_---_Eseential_15_kg&przedm=7500060&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F183095&sortuj=kod - żeby uniknąć posmaku bimbru nie Używaj cukru tylko ekstrakt słodowy, najlepiej w syropie a nie w proszku - żeby zwiększyć moc można użyć mniej wody ( to spowoduje również zwiększenie goryczki), lub dodać glukozy/miodu jednak odradzam dodawanie więcej niż 10% ogółu nastawy czyli dla 3,6 kg brewkita dodałbym max 360g miodu lub glukozy ( różnica pomiędzy glukozą a miodem będzie pomijalna jeśli Użyjesz zwykłego jasnego miodu wielokwiatowego ) - żeby otrzymać odpowiednie nachmielenie, albo "Znajdziesz swój brewkit" albo konieczne będzie wejście na poziom - "chmielenie samemu" Przy czym to co Uzyskasz będzie fajnym czystym w smaku piwem, średnio mocnym ( 5-5,5 % alk) i niezbyt nachmielonym. Nie będzie to na pewno ani Ciechan Wyborne ani Grolsch ani Heineken... niestety ( lub na szczęście ), bo tak jak z kurczaka nie da się zrobić schabowego tak z piwa górnej fermentacji nie wyjdzie lager. czymam kciuki
  18. Usuwanie drożdży z osadem po fermentacji burzliwej ma na celu zmniejszenie przenikania do piwa produktów autolizy drożdży, głównie siarkowodoru który po prostu śmierdzi kanalizą. W piwach które fermentują długo np lagery ma to szczególne znaczenie, ponadto w piwach pszenicznych gdyż z jakiś sobie tylko znanych powodów drożdże po fermentacji pszenicy maja wyższą skłonność do autolizy a na tle łagodnych zapachów ferulików itd siarkowodór w tych piwach jest szczególnie uciążliwy. Problemem w czasie dekantacji jest możliwość zakażenia i/lub napowietrzenia piwa co jest zdecydowanie niewskazane na tym etapie. Ja używam zwykłych fermentorów bez kraników i dekantuje za pomocą wężyka, stosując podstawowe zasady: - porządna dezynfekcja wężyka, i pojemnika docelowego ( u mnie balon szklany ) - nie zaciągam "paszczą" - do wężyka wlewam około 100 ml przegotowanej wody aby wytworzyć ciśnienie - przelewam do balona szklanego, dopasowanego pojemnością tak by pozostało w nim jak najmniej powietrza - na początku przelewania przechylam balon tak by piwo lało się w możliwie najgłębsze miejsce i możliwe od razu pod powierzchnie, gdy się już trochę napełni stawiam go w normalnej pozycji uważając by końcówka węża cały czas była zanurzona jak najgłębiej. Moim zdaniem to najlepsza metoda, tylko fermentor stożkowy zapewni lepsze odprowadzenie osadu przy mniejszych zagrożeniach niestety przy nieporównywalnym budżecie.
  19. 1 kg na dwa razy - niezła ostrożność :-) mieliłem jęczmień na mąkę ( pozycja mniej niż 1 - ok 0,5 ) było 1,5 kg i podobnie bez żadnych problemów a silnik... gdy pewnego dnia przepuściłem przez sokowirówkę zelmera 284 kg jabłek przestałem się przejmować temperaturą ich urządzeń
  20. Puste volty o których piszesz tworzą się dlatego, że obecne w piwie drożdże konsumują cukier zawarty w syropach więc pasteryzowanie samego syropu nic nie da. Żeby dosłodzić piwo takim syropem musiałbyś spasteryzować PIWO przed dolaniem syropu i potem nagazować je sztucznie.
  21. gacek

    Zawory do rozlewu piwa

    Chyba za wcześnie ( późno ) pisałem swojego posta , zapomniałem że dla lepszego ułożenia filtratora od środka zamontowałem kolanko zamiast redukcji. Mam nadzieję że fotki i tak będą pomocne. Dla wyjaśnienia - na prawo od kolanka w środku fermentora widać zaślepkę po zaworze plastikowym. Na zbliżeniu ( z zewnatrz 1) widać nakrętkę kontrującą - to ważne aby w czasie montażu najpierw wkręcić to co jest od środka a potem po ustawieniu zaworu w odpowiedniej pozycji skontrować tą nakrętka wtedy mamy zawór ustawiony jak chcemy i całość jest szczelna. Załączyłem też fotki otwornicy 3/4" 19MM - pasuje idealnie tzn po wywierceniu otworu i minimalnej obróbce papierem ściernym nawiniętym na rurkę fi 15 praktycznie nie ma luzów.
  22. gacek

    Zawory do rozlewu piwa

    Ja używam zaworka grawitacyjnego wraz z zaworem spustowym 3/4 cala, od strony wiadra ( od środka ) mam zwykła redukcję 3/4 na 1/2, z drugiej strony mam kolanko wraz z króćcem i do niego za pomocą kawałka wężyka jest podpięta rurka z zaworem grawitacyjnym. Zawór spustowy zdaje egzamin, gdy nie rozlewam służy do podpięcia oplotu i filtracji, żadnych nieszczelności i minimalne ryzyko uszkodzenia ( prędzej wyrwie go z wiadra ). Załączone zdjęcia to identyczny jak mój zawór spustowy oraz mniej więcej to co mam z pozostałej armatury ( mogą się jakieś wymiary minimalnie różnić ale kształt jest ten sam ) Kluczem do sukcesu w montażu był dobór odpowiedniej otwornicy do wykonania otworu w fermentorze, tak by mieć minimalny luz i maksymalnie okrągły ( nie jajowaty ) otwór.
  23. Przepraszam nie ustawiłem obserwowania tematu i przeoczyłem. Napisz czy zabutelkowałeś. Moje uwagi co do przepisu wziąłem stąd : http://www.coopers.com.au/the-brewers-guild/how-to-brew/lager/pilsener , ale wiem że instrukcje w brew kitach są różne podobnie jak drożdże. Skoro jednak BLg spadło Ci do ok 1,5 to nie powinno się nic złego wydarzyć.
  24. Qni nie załamujos goryczka goryczce nie równa. Jak napiszesz dokładnie jakie piwo robisz ( skład słodów/ekstarktów, ew sposób zacierania, rodzaj drożdży i fermentacji oraz zawartość alfa kwasów w chmielach ) to można z dość dużą dokładnością policzyć goryczkę i określić czy będzie mocno wyczuwalna czy nie. Bez tych informacji można sobie mocno gdybać. Co do zasady koledzy mają rację że jeśli na początku jest zbyt goryczkowe to z czasem to uczucie się zmniejsza. Goryczka w brzeczce to bardzo inna kwestia bo ostre nuty kontrastują ze słodyczą przez co wydaja się być nieznośne, natomiast ta "łagodna" gorycz jest przykrywana słodyczą i ujawni się dopiero po fermentacji. A jak na prawdę ci nie posmakuje ( w co nie wierzę ) to przynieś w jakiś czwartek do degustatorni - damy radę
  25. Generalnie : po burzliwej fermentacji zlewasz piwo z nad osadu a do osadu dodajesz 1-2 litry wody ( w zależności od naczynia jakim dysponujesz. Dobrze mieszasz i przelewasz do kolejnego naczynia ( słoja, kolby ). Po ok 1-2 godzinach powstają warstwy : od góry : - piwo - lekko przezroczysta ciecz w kolorze piwa - woda z dobrymi drożdżami - mleczna ciecz przypominająca herbatę z mlekiem - drożdże - jasne błotko na dnie - śmieci ( obumarłe drożdże , chmiel itd ) - ciemne błotko na dnie Odlewasz wodę z dobrymi drożdżami do innego zdezynfekowanego słoja i możesz tak trzymać w lodówce. Po 1 -2 dniach drożdże osiądą na dnie w postaci jasnej warstwy błotka a woda się sklaruje. Takie drożdże możesz wykorzystać od razu zlewając tylko wodę a błotko zadając do piwa, lub zrobić z nich starter. Jeśli trzymasz w lodówce to kilka godzin przed zadaniem należy je wyjąć z lodówki aby wyrównać temperatury. To w skrócie, w szczegółach najlepiej na youtube wklepać "yeast washing" i pierwsze 30 wyników zobrazuje Ci to co napisałem powyżej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.