Skocz do zawartości

c64club

Members
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Aktywność reputacji

  1. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od rkkr w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Rok później, ot wrzucam dla zainteresowanych info że wróciłem Po powrocie do kraju kumulacja zdarzeń sprawiła, że browar zdeponowałem w szopie u kumpla i zupełnie nie mam warunków na jego ponowne otwarcie. Ani na warzenie, ani na fermentację, ani ostatnio na degustację wyrobów domowych czy komecyjnych. Ale kiedyś się wróci do piwa.
  2. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od WojtekGaaD w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Rok później, ot wrzucam dla zainteresowanych info że wróciłem Po powrocie do kraju kumulacja zdarzeń sprawiła, że browar zdeponowałem w szopie u kumpla i zupełnie nie mam warunków na jego ponowne otwarcie. Ani na warzenie, ani na fermentację, ani ostatnio na degustację wyrobów domowych czy komecyjnych. Ale kiedyś się wróci do piwa.
  3. Dzięki!
    c64club otrzymał(a) reputację od zasada w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Rok później, ot wrzucam dla zainteresowanych info że wróciłem Po powrocie do kraju kumulacja zdarzeń sprawiła, że browar zdeponowałem w szopie u kumpla i zupełnie nie mam warunków na jego ponowne otwarcie. Ani na warzenie, ani na fermentację, ani ostatnio na degustację wyrobów domowych czy komecyjnych. Ale kiedyś się wróci do piwa.
  4. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Robert87 w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Rok później, ot wrzucam dla zainteresowanych info że wróciłem Po powrocie do kraju kumulacja zdarzeń sprawiła, że browar zdeponowałem w szopie u kumpla i zupełnie nie mam warunków na jego ponowne otwarcie. Ani na warzenie, ani na fermentację, ani ostatnio na degustację wyrobów domowych czy komecyjnych. Ale kiedyś się wróci do piwa.
  5. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od paajonk w Łączenie chłodnic zanurzeniowych - szeregowo czy równolegle?   
    Po jakichś dwóch hekto shcłodzonych, stwierdzam wzrost rzędu 20% po przełączeniu na równoległe. Jakbym konstruował od zera, na pewno poszedłbym w 2-3 gałęzie.
  6. Smutny
    c64club otrzymał(a) reputację od Kaniutek w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Na forum nie udzielałem się, nie będąc na bieżąco z warzeniem pełnosłodowym i warząc z tego co przywiozłem - głównie syropy i podstawowe chmiele.
     
    Od ostatniego wpisu powstały trzy warki, z czego dwie "szkoleniowe" z zacieraniem, ale proste. Pod koniec sierpnia całkowicie zarzuciłem browar. Zmarł nasz kolega, którego tutaj uczyłem warzenia (oraz spawania i pokrewnych), główny degustator jak też pomysłodawca paru piw. Samemu już się jakoś nie chciało chociaż wcześniej przez całe lato warzyłem bez pomocy. Magiczny plan zakładał że w Zakopanem powstanie kolejna domowa warzelnia, chłopak się przykładał do studiowania opisów stylów, do zapamiętania jak który chmiel pachnie, doglądania fermentacji itd.
     
    W sobotę zrobiłem tylko zapowiedzianą na powitanie letników pszenicę i IPA, plus piwo w stylu "Va Banque" (sprzątanie magazynu). Browar chowam do skrzyni i przygotowuję do spakowania na statek. Na przełomie wiosny i lata (połowa stycznia) zjeżdżam do Polski i wracam do regularnego warzenia.
     
    Zajrzałem dzisiaj na forum z ciekawości, a tu Twój wpis sprzed dwóch dni.
  7. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od majlosz w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Kolejny apdejt. 36 warek, na zimę trochę wyhamowałem z warzeniem bo nas dziesieciu zostalo z czego jeden nie polubil piwa a rzadko. Wczoraj uwarzyliśmy 50l "jakiegoś ciemnego" bez receptury. Wiekszosci ekipy smakuja ciemne wszelakie, wsrod letnikow tez sie cieszylo powodzeniem. Plan byl inny, ale od czego jest improwizacja. Z braku słodu "brownopodobnego" uprażyłem porcję wiedeńskiego na patelni do momentu aż się równomiernie zbrązowił. Aromat to miało miły. Wiosną, gdzieś tak w pazdzierniku, odpale znowu pszenice zeby byla na powitanie letniej ekipy.
  8. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od vmario w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Kolejny apdejt. 36 warek, na zimę trochę wyhamowałem z warzeniem bo nas dziesieciu zostalo z czego jeden nie polubil piwa a rzadko. Wczoraj uwarzyliśmy 50l "jakiegoś ciemnego" bez receptury. Wiekszosci ekipy smakuja ciemne wszelakie, wsrod letnikow tez sie cieszylo powodzeniem. Plan byl inny, ale od czego jest improwizacja. Z braku słodu "brownopodobnego" uprażyłem porcję wiedeńskiego na patelni do momentu aż się równomiernie zbrązowił. Aromat to miało miły. Wiosną, gdzieś tak w pazdzierniku, odpale znowu pszenice zeby byla na powitanie letniej ekipy.
  9. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Muchor w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  10. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Robert87 w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Kolejny apdejt. 36 warek, na zimę trochę wyhamowałem z warzeniem bo nas dziesieciu zostalo z czego jeden nie polubil piwa a rzadko. Wczoraj uwarzyliśmy 50l "jakiegoś ciemnego" bez receptury. Wiekszosci ekipy smakuja ciemne wszelakie, wsrod letnikow tez sie cieszylo powodzeniem. Plan byl inny, ale od czego jest improwizacja. Z braku słodu "brownopodobnego" uprażyłem porcję wiedeńskiego na patelni do momentu aż się równomiernie zbrązowił. Aromat to miało miły. Wiosną, gdzieś tak w pazdzierniku, odpale znowu pszenice zeby byla na powitanie letniej ekipy.
  11. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od hopek w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  12. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Muchor w Cold crash   
    Od 30 warek wszystkie wstawiam na parę dni do chłodni +4, bo mam taką możliwość. Tzn +4 to ona jest z nazwy - latem było nawet +6, a teraz jakieś +3. Piwa szybciej się klarują. W chłodni z fermentora ostrożnie dekantuję na ciepły syrop z cukru do refermentacji, mieszam i butelkuję. Butelki gazują z parodniowym opóźnieniem. Po nagazowaniu w pomieszczeniu 19°C wracają do +4, gdzie czekają na wyszynk. Klarują się szybko, dojrzewają powoli.
  13. Dzięki!
    c64club otrzymał(a) reputację od dyers_eve w Nalot na nierdzewce   
    I mieć gar do którego każdy brud się łapie. Wytrawić to. Sodą kaustyczną (Kret) jak koledzy wspominali albo kwasem fosforowym (wytrawiacz do nierdzewnej) i na to pasywator. Jeśli to rdza, to wytrawiaczem. Nazwa "stal nierdzewna" to takie uproszczenie. To są stale o podwyższonej odporności na korozję. Pod warunkiem zachowania odpowiednich warunków obróbki i użytkowania. Przekroczyłeś te warunki ale to jeszcze nie jest garnek stracony. Po wytrawieniu i pasywacji wróci do normy. Antox (i pasywator) można kupić w ilościach poniżej kilograma, po 5 ml starczy na Twoją operację.
  14. Dzięki!
    c64club otrzymał(a) reputację od Michał Wojas w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    U mnie piwa gazują "parę dni" w pomieszczeniu gdzie jest stałe 19°C. Potem przenoszę do chlodni +3°C i jakieś dwa tygodnie od butelkowania mozna probowac, chociaz nie ma to jak dać postać ten miesiąc żeby się sklarowało.
    Chociaż zdarzają się wyjątki. Jedna ciemna pszenica i "koźlak" nie chciały ruszyć z gazowaniem dwa tygodnie. Nie drgnął kształt butelki PET. Zawsze po nalaniu do plastika wyciskam resztę powietrza z szyjki przez co mam niemal na żywo podgląd kiedy zacznie gazowac.
  15. Dzięki!
    c64club otrzymał(a) reputację od ads w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Nie. Ześrutowany słód ma pęknięte ziarna. Dobrze ześrutowany to taki gdzie łuska jest możliwie nienaruszona a wnętrza są pokruszone.
     
    Zobacz czy zaznaczyłeś opcję śrutowania kupując słody. Ale nawet jeśli, to nie rób rabanu sprzedawcy tylko znajdź w okolicy kogoś z forum ze śrutownikiem. Może być fajna wizyta u doświadczonego przy okazji. Słodów czarnych i palonych bym nie śrutował tylko zmielił. I tak się je traktuje jak kawę zbożową a nie dodaje do zacieru, więc pokruszona łuska nie przeszkadza.
  16. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Martinez200 w Weizen z natką pietruszki   
    I buraczki do tego, jak Buraczana Piana z Jurajskiego. Będzież chłodnik litewski, że hej. Pszenica z buraczkami właśnie fermentuje (kisi się?). Żebym miał dostęp do świeżej pietruszki to bym poeksperymentował, ale na tej półkuli właśnie rozpoczyna się zima...
    Zamiast chmielu daj piołun na minimalną goryczkę. W lutym robiłem taki gruit (pszenica 60%, piołun, kwiaty jaśminu i kolendra) - wyszło znakomite i spontaniczny delikatny kwas się zrobił. Do buraczków i pietruchy może pasować.
  17. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od vmario w Woda gazowana   
    Mała podowiedź - podgrzej 1l, wytrząchaj i zbadaj pH po odgazowaniu. Warzę na odgazowanej z butelek 1,5l bo takiej nam dostarczono x palet. Po przejściu przez równik pewnie część gazu przeszła w kwas węglowy. Jako alternatywę mam kompletnie pozbawioną składników mineralnych wodę lodowcową, więc jadę na tej, ale nie muszę korygować pH.
     
    Jak nie masz papierków lakmusowych to nabądź piwowarskie (zmniejszona skala, bez zasad) a wcześniej zrób sobie test. Sparz dwie herbaty po 2/3 kubka i po paru minutach uzupełnij do temperatury zdatnej do picia, do pełnego kubka. Jeden wodą niegazowaną, drugi odgazowaną. Różnicę opisz
  18. Dzięki!
    c64club otrzymał(a) reputację od Jedrek Kowalski w Woda gazowana   
    Mała podowiedź - podgrzej 1l, wytrząchaj i zbadaj pH po odgazowaniu. Warzę na odgazowanej z butelek 1,5l bo takiej nam dostarczono x palet. Po przejściu przez równik pewnie część gazu przeszła w kwas węglowy. Jako alternatywę mam kompletnie pozbawioną składników mineralnych wodę lodowcową, więc jadę na tej, ale nie muszę korygować pH.
     
    Jak nie masz papierków lakmusowych to nabądź piwowarskie (zmniejszona skala, bez zasad) a wcześniej zrób sobie test. Sparz dwie herbaty po 2/3 kubka i po paru minutach uzupełnij do temperatury zdatnej do picia, do pełnego kubka. Jeden wodą niegazowaną, drugi odgazowaną. Różnicę opisz
  19. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Wuuu w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  20. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Kaniutek w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  21. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od szczawiosław w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  22. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od vmario w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  23. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od sihox w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  24. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od bielok w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
  25. Super!
    c64club otrzymał(a) reputację od Robert87 w Mikrobrowar na końcu świata - wszystko czego potrzeba   
    Mały apdejt. Siedzę tu już trzy miesiące, uwarzyłem 23 piwa. Z racji ograniczonej pojemności (wiadro piwowarskie + konieczność noszenia z bulbulatorium) oraz zwiększonego zapotrzebowania w sezonie letnim, popełniłem dwa HGB, takie do wypicia na wieczór. Czyli nastaw około 16°Blg, na rozlewie rozrzedzane do 12°Blg.
     
    Ze sprzętu mam: dwa gary (co niedziela dwie warki), 6 fermentorów, wężyki, własnej roboty syfon, "około bardzo dużo" butelek PET (ekipa skrzętnie zbiera), kuchnię gazową 5x4kW+2kW, sito, worki do chmielenia, spławiki, termometry i podstawki grzejne 20W z termostatami (prod. własna). Większość fermentacji przebiega w stabilnych 17°C.
    Mam też pomieszczenie o stałej temperaturze +4°C, a zimą będzie jeszcze mniej choć wciąż w plusie. Trzeba być jełopem żeby w takie miejsce nie wziąć chociaz jednych drożdży lagerowych. Jak się towazrystwo domysla, mam same górne.
     
    Receptury nie są ambitne ale są smaczne. Jeszcze raz dzięki kol. @jancewicz za inspiracje do warek z syropów. Z wieeelkich planów na receptury wyszło nic (albo i więce niż planowano), ponieważ co niedzielę rano robię sesję "co mogę zrobić z tych składników" i "na co macie ochotę". Zupełny fristajl z grubsza mieszczący się w opisach stylów. Powstały więc "około-belgijskie", kilka pszenic, bierre de garde (piołun, jaśmin, jałowiec), moje ulubione jałowcowe, dwa brown portery, jeden baltic porter (trochę niedobarwiony - syropy należy mniej oszczędnie traktować najciemniejszymi słodami), kilka "około-IPA" w tym popisowy west coast, dwa kwasy.
     
    Z sukcesów:
    -wspaniały west coast, który jeszcze raz wstawię i jeśli wyjdzie powtarzalny, to będe w Polsce powtarzał
    - 3 osoby "nie lubię piwa, to smierdzi", w tej chwili już bez podpowiedzi odróżniające Belga od Polish Ale IPA i pszenicy, mające własne preferencje
    - 1 browar domowy założony w Turcji
    - 1 uczeń, któremu zostało 9 miesięcy wspólnego warzenia i raczej odpali swój browar domowy po powrocie
     
    Odkrycia:
    - dodatek indyjskiej kolendry (takiej o ziarnach wielkości 3-4mm)  jako składnika do pszenic. Nijak się nie ma do tych  dziwnie gorzkich i niearomatycznych ziarenek wielkości gorczycy, jakie zazwyczaj kupimy w markecie. Bez kryptoreklamy - przyprawy marki TRS -  polecam
    - metodą HGB (jeśli jest jedynym "oszustwem" w procesie) można zrobić całkiem zmaczny trunek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.