Quentin

Wielkie dzięki . Bardzo mi pomogliście bo to mój pierwszy "zimny" sezon i mam w planach niebawem pilsa .

A jak jest z tym trzymaniem "chwilę" w pokojowej temperaturze po butelkowaniu ?

Moim zdaniem temat jest cały czas związany z tymi drożdżami , a jak się mylę to do przeniesienia . Dzięki olo333 . Możesz jeszcze rozwinąć temat BL ( zgodnie z tematem ) do refermentacji ?

Dodać je ( ile ? ) do refermentacji ? A cukier też ? Ile ? I wtedy do niskiej temperatury od razu . Nie powybucha to ? Przepraszam za taką ilość pytań ale nie natknąłem się jeszcze chyba na ten sposób .

Dobra , łapię . Pomyłka wynika z tego , że pisałem o Magnum a myślałem o Bravo !

Nie ciągnijmy już wątku podziału słodów dalej . Chodziło mi o zasypy typowe . To było uproszczenie .

Zastanawiam sie po prostu nad zasadnością robienia piwa na sugerowanych drożdżach na górnej granicy ich temperatur ( albo nawet po za nią ) Czy efekt będzie wart tej pracy . Czy nie lepiej zostać z dolnymi przy dolnych temp. Chociaż strasznie korci mnie coś poeksperymentować Tylko czy nie za wcześnie na eksperymenty po kilku warkach ?

Witamy . Nawiązując do nazwy tematu aż chciałoby się zapytać : " Pytamy skąd się wziąłeś "

Ale widzimy , że z Warszawy

Dużo czasu na warzenie życzę !

A co ma lekkie jabłkowe wino do Chichy?

Zaznajamiając się z tematem wyczytałem w internecie : Ma blady słomkowy kolor i kwaśny posmak przypominający lekkie wino jabłkowe - cydr.

na końcu zdania oznacza żarcik , potraktowanie posta z przymrużonym okiem . Chyba , że mamy tu umierać z powagi to serdecznie Cię Usiu przepraszam .

Zdecydowanie mniej się zapycha niż lejąc do sitka z wyłożeniem gazą . Zresztą zawsze można czymś podłubać i oczyścić gazę na lejku . Sam chmiel na lejku jak lekko zapycha gazę , poprawia jakość filtracji

Dzięki , leszcz007 dobrze wiesz o co mi chodzi , po co takie pytania ?

Dzięki Wam za podpowiedzi .

Problem jest taki , że te drożdże mają min. temperatury takie , których moja piwnica już się zbliża mimo , że na dworze jeszcze bez mrozów .

Fermentowanie ich w domu przy 20 st. będzie mocno niekorzystne dla smaku jak się spodziewam . To samo gdybym dał S-04 i temp. domową ok. 20 st.

Chyba jednak lepiej nie kombinować jak warunki niepewne i zostać przy dolnej .

15 st. mam teraz w piwnicy . Myślę , że w najbliższych dniach i tygodniach poleci w dół . Pytanie tylko czy w końcu nie będzie za nisko jak przyjdą duże mrozy .

Chciałbym burzliwą zdążyć przeprowadzić w temperaturach zalecanych do tych drożdży , jak spadnie za mocno - lagerować .

Słyszałem o pobudzaniu refermentacji poprzez trzymanie w cieple pierwszej doby po butelkowaniu i dopiero do zimna . Potwierdzacie ?

Może ktoś odpowiedzieć na pozostałe pytania z mojego wyższego posta ?

Strach się odzywać ... Ale ma trochę racji Biję się w pierś .

Libre Office... hmmm...

 

 

 

Ja korzystam od "zawsze" służbowo z Open Office'a łącznie z rozbudowanymi arkuszami kalkulacyjnymi i działa idealnie , nie widzę różnicy do M.Office'a

Mam buteleczkę , ale jeszcze nie próbowałem . Lada dzień się wypowiem .

Podpinam się z pytaniem konkretniej .

Jakie są efekty zrobienia jasnego piwa ze słodów lagerowych drożdżami górnej ? Jest to pijalne ? Bliżej temu do lagera czy do ale ?

Niemiecki jest równie amerykański, co polski. Mnie bardziej Iunga odpowiada.

Możesz rozwinąć ?

albo w Auchan jako OXY po niecałe 5 zł za 1/2 kg bez wysyłki . Potwierdzone . Czysty nadwęglan .

Witam . Zamówiłem właśnie zestaw słodów do Pilsa ( mój pierwszy dolniak ) Zamówiłem do tego Brewferm Lager ale się lekko wystraszyłem tych drożdży po Waszych postach i domówiłem S-23 i W34/70

Które z nich sugerujecie do tego piwa ? Pewnie są 2 szkoły ?

Co zrobić z tymi BL ? Dodać saszetkę do S-23 np. czy wogóle ich nie tykać ?

Czy warto startować w temp. pokojowej a po np. dobie znieść do 15 st.C ?

Ja już gdzieś pisałem o moim sposobie .

Na końcówkę lejka zakładam wężyk . Na lejek owijam gazę wysterylizowaną . Mam przez to taki filtr ssawny , ssak . Bardzo dobrze to działa

To ja pomyślę o Magnum , wydaje się łatwiej dostępny i chyba bardziej "amerykański" duchem do amerykańskich IPA

Pytanie czy jak poleżą ze 3 miesiące czy to się pogłębi ? Bo na cofnięcie nie widzę nadziei Skoro pojawiło się z czasem .

Goryczkę w ogóle bym zrobił z jakiegoś neutralnego smakowo chmielu, typu Iunga czy Magnum. Będzie przyjemniejsza.

Mógłbyś wymienić listę kilku więcej chmieli goryczkowych dających fajną goryczkę a nie wpływających tak bardzo na smak ? A te o których piszesz dać tylko na 60 min. a pod koniec aromatyzować już amerykańcami ?

A ja myślałem , że drożdże to grzyby czyli roślinki :-)

Wysłane z mojego Pro dual 10 core przy użyciu Tapatalka

A pleśnie to nie bardziej aromaty piwniczne i ziemiste? Jestem tego w sumie też ciekaw, bo w trzech ostatnich butelkach mojego Tmavego miałem wyraźne aromaty suszonych grzybów, co czyniło te piwo niestety nie pijalne, a nie jestem pewien od czego to. No i druga sprawa czy pleśnie w piwie są szkodliwe? Z tego co czytałem raczej tak i takie piwo należy wylać...

W ostatnich butelkach ? Czyli wcześniej wszystko było ok a z czasem pojawił się zapach grzybów? Jak długo po rozlewie to było i jak tłumaczysz pojawienie się tych aromatów ?

Wysłane z mojego Pro dual 10 core przy użyciu Tapatalka

Dolniaki jak wyczytałem pracują wolniej + to co sugerował Stasiek . Poczekaj jeszcze cierpliwie i jak stanie za wysoko zadaj pytanie co dalej - bardziej doświadczeni koledzy podpowiedzą co dalej , może np dodanie drugiej porcji drożdży

Wysłane z mojego Pro dual 10 core przy użyciu Tapatalka

Witaj. Zrób jedną puchę dla spokojności i wal zacieranie , wiem co mówię . W tym czasie zanim zabutelkujesz pierwsze z puchy , poczytaj forum i jak zwolnisz fermentor już będziesz wiedział , że prste górniaki zrobisz bez problemów

Wysłane z mojego Pro dual 10 core przy użyciu Tapatalka

Nie wylewaj piwa. Odstaw na 6 - 8 tygodni. Nie dość , że ułoży się smak to jest szansa , że posmak zniknie , naczytałem się tu już wielokrotnie , że różne dziwactwa smakowe z czasem malały

Wysłane z mojego Pro dual 10 core przy użyciu Tapatalka