Skocz do zawartości

ja2

Members
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ja2

  1. Jestem obecnie u tesciów i ponieważ są tu świetne warunki do warzenia zabrałem cały sprzęt z myślą o kolejnej warce.

    Cóż zapomniałem zabrać nadwęglanu sodu którym zwykle odkażam fermentor i osprzęt.

     

    Poniewaź mam przy sobie jedynie Desprej, moje pytanie brzmi:

     

    Czy można skutecznie nim zdezynfekować fermentor w dodatku bez wpływu na smak i aromat piwa?

     

    Macie doświadczenia z tym specyfikiem na tak dużych powierzniach jak fermentor?

  2. Czy ktoś mógłby przerobić poniższą recepturę pod ilość ok 25L?

     

    Z zacieraniem nie będzie myślę problemu, wystarczy ilości zasypu podzielić na pół.

     

    Podzielić na połowę natomiast raczej nie da się ilości chmielu na goryczkę (tak sądzę - może się mylę).

     

    Proszę o podpowiedzi jak to zrobić aby wyszły podobne parametry w przypadku 25L.

     

     

    Receptura oryginalna Grand Prix - American IPA Cz. Dziełak

     

     

    53 litry / 15,4 Blg / ok. 64 IBU / ok. 14 EBC // goryczka i kolor liczone Beersmith 2. Realnie pewnie zupełnie inne //

    Zasyp: 14,80 kg słodu

    • pilzneński - 11,84 kg (80%)
    • pszeniczny jasny - 1,48 kg (10%)
    • monachijski I - 1, 04 kg (7%)
    • cara gold (120 EBC) - 0,44 kg (3%)

    Zacieranie: 1 h, 50 min.

    Słód do 40 litrów wody o temp. 55 st.C. (spadło do 53 st.C.), podgrzewam 13 min,

    • 63,9 st.C. - 64,4 st.C. - 60 min, podgrzewam 9 min,
    • 70,6 - 71,3 st.C. - 15 min, podgrzewam 9 min,
    • 76 - 77 st.C. - 4 min.

    Filtracja:
    • wysładzanie 48 litrów wody // 1 ml kw. fosforowego 75 %
    • odebrałem 69 litrów

    Gotowanie: 80 min
    • Magnum, gr. 2012 (14,5 alfa), 55 g - 60 min,
    • Columbus, gr. 2012 (15,9 alfa), 50 g - 15 min,
    • Centennial, gr. 2012 (10,0 alfa), 50 g - 10 min,
    • Simcoe, gr. 2012 (11,9 alfa), 50 g - 5 min,
    • Citra, gr. 2012 (12,7 alfa), 52 g - 1 min,
    • Chlorek wapnia - 20 g (do garnka przed gotowaniem)

    Chłodzenie:

    40 min do 21 st.C. Zadane drożdżami w temp. 21 st.C i wstawione do piwnicy (15 st.C), na zimną posadzkę.

    Do dwóch fermentorów trafiło 53 litrów. Z osadem i chmielinami wylane 5,5 litra.

    Wyeast 1056 American Ale, gęstwa 2-dniowa, oczyszczona, średnio gęsta, 2 x 150 ml.

    Fermentacja:

    • burzliwa - 11 dni, wzrastająco, od 18 do 21 st.C.

    odfermentowało do 3,6 Blg

    • cicha razem z chmieleniem na zimno 5 dni, temp. 12-16 st.C.

    Chmielenie na zimno: (pamiętając, że były dwa fermentory!)

    • Centennial, gr. 2012 (10,0 alfa) - 2 x 50 g,
    • Amarillo, gr. 2012 (10,1 alfa) - 2 x 50 g,
    • Simcoe, gr. 2012 (11,9 alfa) - 2 x 50 g.

    Rozlew: 2,2 vol

    2 x 110 g glukozy na 2 x 23 litry piwa (reszta wylana z chmielinami po chmieleniu na zimno)

    Odfermentowało do 3,6 Blg

    Nagazowanie: 16 st.C.

  3. Uprzedzony błędami z przegazowanymi piwami i aby ich uniknąć ponownie, postanowiłem, że syrop glukozowy przy rozlewie do mojego American Pale Ale i Milk Stout będzie w proporcjach;

     

    APA - 3,6 g glukozy/1L (3,2 blg. po cichej),

    MS - 2,5 g glukozy/1L (4,9 blg. po cichej),

     

    Po zabutelkowaniu piwo postało kilka dni w temp. pokojowej, następnie przeniesione zostało do piwnicy, gdzie

    panuje temp. ok. 14oC.

     

    Po ok. 8 dniach otworzyłem APA i MS w celu sprawdzenia co tam się dzieje.

     

    Efekt jest podobny;

     

    wysycenie bardzo nikłe, piany prawie nie ma.

     

    Pytanie;

     

    Czy piwo ma jeszcze szanse na nagazowanie czy jednak dodałem zbyt małą ilość glukozy?

    Zostawić w piwnicy w tych 14oC. czy wstawić butelki do mieszkania?

  4. Jutro zlewam na cichą American Pale Ale i zastanawiam się jaką taktykę tym razem obrać z chmieleniem.

    Standardowo u mnie cicha to ok. 4 dni w temp. ok. 200C, potem wsypuję chmiele i zostawiam dalej w 200C przez 1 dzień, następnie fermentor wyjeżdża na balkon jeśli temp. jest ok. 5-60C na 2 dni.

    Co sądzicie o takiej metodzie?

     

    Słyszałem też o podzieleniu wyznaczonej porcji chmielu na 3 części i dodawanie go co 3 dni.

  5. Niezaprzeczalnie nie zgodzę się z kolegą Ja2 że rozcieńczony syrop lepiej i dokładniej rozpuści się w piwie. Chyba że robi bardzo gęsty syrop

    Ja zostaję przy swoim, że syrop rozcieńczony łatwiej rozpuści się w piwie, niż gęsty

    Podejrzewam że kolega miał na myśli sytuację w której po leżakowaniu piwa, do tego samego fermentora dolewa się cukru i rozlewa do butelek i nie można zamieszać z obawy o podniesienie osadów. Ja uważam że to błąd

    Też jestem tego zdania

    i piwo dekantuję do innego naczynia aby oddzielić osady po leżakowaniu i wtedy dodaję cukru,

    również tak robię

     

    Zadam pytanie inaczej - jaką ilość środka refermentacyjnego, w tym przypadku syropu cukrowego, należy dodać w celu refermentacji do 20L piwa, mając na uwadze jak

    najmniejszą ingerencję w smak końcowy piwa;

     

    a) 1 L

    b) 0,5 L

    c) 250 ml

    d) inne propozycje

  6. Taka metoda nie ma raczej wpływu na smak,

    0,85 L syropu na 17 L piwa - (tyle wg tejże metody musiałem dodać do mojego Wita) i trochę boję się jednak, że mimo, iż ekstrakt się nie zmieni, smak nieco może ulec zmianie.

    W końcu przecież dolewam 1/17 część wody z cukrem.

    Czyli piwo pod względem intensywności smaku rozrzedzam.

     

    Robiąc lekkie piwo 10°Blg, które chcesz mocno nagazować dodając np. 200 g cukru musiałbyć zrobić około 2 l syropu, a taka ilość może już zmienić smak piwa, które po prostu stanie się bardziej wodniste, puste w smaku.

     

    Też tak mi się wydaje.

     

    Plusem tejże metody jest niezaprzeczalnie, iż taka ilość syropu cukrowego łatwiej i dokładniej rozpuści się w piwie.

  7. Czy ktoś z Was stosuje taką metodę refermantacji;

     

    Dodanie objętościowo tyle środka refermentacyjnego, aby ilość procentowa cukru w nim zawarta była równa ekstraktowi początkowemu brzeczki nastawnej.

     

     

    W moim Witbierze imperialnym 14 blg. potrzebowałem wg obliczeń na podst. tej metody 0,85 L syropu cukrowego na 17 L piwa.

     

    Kiedy przed rozlewem porównałem smak piwa przed dodaniem syropu w w/w proporcjach oraz po jego dodaniu stwierdziłem, że piwo różni się w smaku.

     

    Po dodaniu 0,85 L środka ref. jego smak i aromat był mniej intensywny, niż piwa przed jego dodaniem.

     

    Pytanie;

     

    Czy ilość syropu refermentacyjnego wg tego sposobu wpływa na smak i aromat piwa?

  8. Kolor: miedziany, w miarę klarowne, (wlewając piwo do pokala drożdże w kawałkach udały się razem z nim),

    Piana: drobna, mocna, obklejająca szkło, wysycenie niskie (idealne),

    Aromat: żywiczny, owoce tropikalne, brak nut niepożądanych,

    Smak: słodowy, przyjemna goryczka, pijalne mocno,

     

    Szczerze powiem, że piwo to piłem już kilka tygodni temu, więc szczegółów nie pamiętam.

     

    Najważniejsze to to jednak, że AIPĘ z Sokoła zapamiętałem jako piwo, które szybko zniknęło mi ze stołu... :lol:

  9. Kolor: brązowy, dość klarowne

    Piana: drobnopęcherzykowa, szybko opadająca

    Aromat: młode wino, alkohol,

    Smak: goryczka niska, karmel, alkohol

    Wysycenie: niskie

     

    Ogólnie: Piwo przypomina mi nieco Weizenbocka.

    Piję drugi raz piwo z Czarnego Rysia (wcześniej Maibock) i identyczna sytuacja; aromaty oraz smak zdominowane a’la młode wino.

    Przypadek, infekcja, czy tak miało być?

    Nie wiem jak smakuje oryginalny Old Peculier, ale jeśli tak, to piwo to nie dla mnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.