Skocz do zawartości

fr4nczesko

Members
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez fr4nczesko

  1. 19. Żytni stout Ciemne Żytnie Ale

     

    Surowce na 20 l:

    • 4,50 kg Pale Ale (Strzegom)
    • 0,80 kg płatki żytnie
    • 0,40 kg płatki owsiane górskie
    • 0,28 kg pszeniczny (Castlemalting)
    • 0,28 kg czekoladowy jasny (Strzegom)
    • 0,25 kg jęczmień palony (Strzegom)
    • 0,20 kg caraamber
    • 0,16 kg special B (Castlemalting)
    • 0,11 kg monachijski II (Bestmalz)
    • 0,05 kg carafa III sp.

    • Iunga 40g 11% a-k
    • Nelson Sauvin 50g 11% a+k
    • WLP 022 Essex Ale- gęstwa po #18

    Zacieranie:

    płatki zostały skleikowane w 3litrach wody: zagotowane i odstawione na 0,5h

     

    woda: 18 l 50°C

    wrzucone wszystkie słody, kleik oraz 50g palonego jęczmienia

    46°C - 15'

    podgrzanie do 69°C

    69°C ->59°C - 113' (tak jakoś wyszło)

    podgrzanie do 76°C, dodanie 200g palonego jęczmienia i mash out

     

    Wysładzanie:

    12l wody ok 90°C

    pierwsze 15l poszlo w miarę sprawnie, natomiast kolejne 9..... w sumie trwało to ponad 2h

    odebrałem 24l brzeczki o BLG 9. nie mam pojęcia co wpłynęło na tak tragiczną wydajność- edit: jednak to chyba tylko jakiś dziwny błąd pomiaru

     

    Gotowanie:

    70'

    45' - Iunga 25g

    25' - Iunga 15g

    10' - Iunga 5 g

     

     

    Chłodzenie:

    przez noc schłodziła się brzeczka do 4°C więc trzeba było ją dogrzać,

     

     

     

    gęstość:16,5 BLG

    IBU: 50

    Przebieg fermentacji:

    07.01.2015 Drożdże zadane w temp. 17,5°C

    fermentacja przebiegała w temp. ok 19,5°C

    25.01.2015 zlane na cichą do 2 fermentorów po niecałe 10l każdy. Fermentor I dostał od razu 10g płatków sherry oloroso oraz 11g płatków z dębu francuskiego. Fermentor II oczekuje na zasypanie Nelsonem. 15g 11 dni przed butelkowaniem, 15g 7 dni przed, 20g 5 dni przed. Takie niestety czasy, ale butelkowanie przesunęło mi się o 4 dni.

    18.02.2015 Fermentor II zabutelkowany z 52g cukru białego. Wyszło trochę ponad 9 l, byłoby ciut więcej, sporo zostało w osadach oraz przytrafiła się przygoda- wężyk w trakcie rozlewu postanowił się odczepić od kranu :ble:

     

    gęstość:

    alk:

    Wrażenia po degustacji:

  2. 18. Mild 9 BLG

     

    20.12.2014

     

    Na ostatnim spotkaniu Wrocławskiej Inicjatywy Piwowarskiej miałem okazję spróbować paru bardzo przyjemnych Mildów, więc postanowiłem się zmierzyć z tym stylem w najbliższej przyszłości. A dzięki temu, że poprzednia warka trafiła na pole, to odległa przyszłość stała się teraźniejszością :cool: Wiem że to nie jest zasyp na tradycyjnego/ortodoksyjnego Milda, ale musiałem coś wykombinować z surowców przygotowanych na quadrupla oraz z innych resztek. Jeden fermentor pozostanie bez dodatków, a drugi zostanie nachmielony delikatnie na zimno, bo trzeba powoli robić miejsce w zamrażarce na świeżą dostawę amerykańców.

     

    Surowce na 20 l:

    • 2,50 kg Pale Ale (Strzegom)
    • 0,30 kg monachijski II (Bestmalz)
    • 0,25 kg aromatic (Bestmalz)
    • 0,20 kg brown (Fawcett Maltsters)
    • 0,20 kg special B (Castlemalting)
    • 0,15 kg czekoladowy jasny (Strzegom)

    • Iunga 35g 11%a-k
    • Southern Cross 20g 14%a-k
    • WLP022 Essex Ale- starter 1,5l 9BLG czas: ok 48h, często mieszany

    Zacieranie:

    woda 11 l 80°C

    73°C -> 57°C 90'

    dodanie słodu czekoladowego i podgrzanie do 76°C i mash-out

     

    Wysładzanie:

    woda 16L 82°C

    odebrałem ok 24L

     

    Gotowanie:

    70'

    60'- 15g Iunga

     

    Chłodzenie:

    chmieliny oddzieliłem, brzeczkę zlałem do fermentora i zostawiłem do schłodzenia, trwało to dłużej niż zwykle, bo na dworze było ciepło.

    gęstość: 9 BLG

    IBU: 25

     

    Przebieg fermentacji:

    w końcu zakupiłem termometry na fermentory :)

    drożdże zadane w temp. 18°C, niestety przez moment uciekły mi do 23°C- ok. 24h po zadaniu, ale zaraz została zbita do 19°C. Staram się utrzymywać temp. w górnych zakresach pracy drożdży (ok. 21°C)

    31.12.2014. zlane na cichą do 2 fermentorów, do każdego po 9,5 litra. aromat: dżem truskawkowy, smak: kawa, trochę zbyt palony, goryczka średnia, ale na degustacje przyjdzie jeszcze czas :) Fermentor 1 pozostał bez dodatków, natomiast 2 dostał po 20 g Iungi i Southern Cross. Będzie chmielowy Mild :D

    4.01.2015 piwo z fermentora 2 zostało zabutelkowane z dodatkiem 20g cukru, wyszło straszliwie mętne, jak woda z kałuży po deszczu. Taka sytuacja ma u mnie miejsce dopiero 2 raz- wspólną cechą oby receptur jest słód brown.

    18.01.2015 fermentor 1 został zabutelkowany z 20g cukru. klarowność jak wyżej......

     

    gęstość: 3BLG

    alk: 3%

    Wrażenia po degustacji:

  3. 17.Belgijskie Ale (2 wersje) 12,5 BLG

     

    19.11.2014

     

    Zaczynam cykl piw ze szczepem 1214, na początek lekkie, w miarę jasne piwo.

    cel: mocno odczuwalna estrowa owocowość oraz solidna podbudowa słodowa; 1. połowa pójdzie na cichą z niedużą ilością Nelson Sauvin, tak tylko żeby był wyczuwalny, ale nie dominował oraz żeby nie przykrył produktów fermentacji i słodów, a 2 połowę zostawię „czystą”, albo przetestuję dodatek soku z granatu, który docelowo ma być użyty w quadruplu.

    Mam nadzieję że nie przekombinowałem i nie przegiąłem z ilością słodów specjalnych…

     

    Surowce na 21 l:

    • 2,7kg pilzneński (Strzegom) 47,4%
    • 2,3kg pale ale (Strzegom) 40,4%
    • 0,25kg aromatic (Bestmalz)4,4%
    • 0,2kg monachijski II (Bestmalz)3,5%
    • 0,15kg special B (Castlemalting)2,6%
    • 0,1kg czekoladowy 400 (Strzegom)1,8%

    • 45g Marynka 10% a-k
    • 20g Lubelski 3,7% a-k
    • Wyeast 1214 Belgian Abbey

    Zacieranie:

    woda: 17 l 800C, wrzucenie słodów, podgrzanie do 720C

    720C -> 620C – 90’

    podgrzanie do 780C mash-out

     

    Wysładzanie:

    woda: 15 l 800C

    odebrałem ok. 27 l brzeczki

     

    Gotowanie:

    70’

    30’ – 15g Marynka

    20’ – 15g Marynka

    10’ – 15g Marynka

    5’ – 20g Lubelski

    0’ – 20g Lubelski

     

    Chłodzenie:

    chmieliny oddzieliłem, przelałem do fermentora i zostawiłem na noc. Co jakiś czas wymieniałem mokre ręczniki, którymi okryłem fermentor w celu szybszej wymiany ciepła.

     

    gęstość: 12,5 BLG

    IBU: 28

     

    Przebieg fermentacji:

    saszetka drożdży zadana w temp. 160C, następnie przeniesione do pomieszczenia temp. otoczenia 170C, po 36h przeniesione do temp. otoczenia 140C

    23.11.2014 przeniesione do temp. otoczenia 170C

    27.11.2014 przeniesione do temp. otoczenia 190C

    03.12.2014 zlane na cichą przy 3,5 BLG. W smaku jak i w aromacie dominują nuty korzenno-przyprawowe, jak w jakimś doprawionym mocno Świątecznym Ale'u...

    07.12.2014 przelane do 2 osobnych fermentorów, 1. zostanie dochmielona na zimno nelsonem, a 2 otrzymała 1.1 litra soku z granatów

    13.12.2014 niestety drożdże z fermentora 1. postanowiły podzielić się niezjedzonymi przez siebie cukrami z innymi wygłodniałych mikroorganizmami- pójdzie w kanał. co z 2. zobaczę za parę dni, obawiam się również podobnego zakończenia :(

    22.12.2014 fermentor 2 poszedł w butelki z dodatkiem x g cukru. Niestety gdzieś się zapodziała kartka z ilością, pewnie było coś koło 50-52g na te 11l.

     

     

    +++

    1. sok z granatów: wydłubać nasiona, zblendować, przefiltrować parę razy przez sitko. Niestety granaty które zakupiłem były już bardzo dojrzałe- nasiona miały słodki, mdły, lekko trawiasty zapach oraz dużą zawartość cukrów- BLG soku wyniosło 13.... Pierwotnie miałem dodać sok bez gotowania, prosto po przefiltrowaniu, ale z uwagi na jego nieprzyjemny aromat postanowiłem go zagotować. Przed dodaniem pachniał podobnie do kompotu wiśniowego- ciekawe jakie nuty będą po fermentacji.

    cdn…

    post-7114-0-26280100-1418498388_thumb.jpg

  4. 16.Polskie (niestety) jasne Ale 12 BLG

     

    02.10.2014

     

    Surowce na 21 l :

    pale ale (Strzegom) 85,3% 3,5kg

    pszeniczny (Castlemalting) 7,3% 0,3kg

    red X (Bestmalz) 2,4% 0,1kg

    płatki owsiane 4,4% 0,18kg

     

    palony jęczmień 25g

     

    Sybilla (własna) suszona – 68g

    Sybilla (własna) świeża – 120g

     

    Safale US-05 gęstwa z #15

     

    Zacieranie:

    12l wody 700C

    wsypanie słodów, spadek do 600C, podgrzanie do 680C

    680C -> 650C 35’

    650C -> 590C 110’

    podgrzanie do 750C 10’ i mash out

     

    Wysładzanie:

    20 l wody 800C

     

    Gotowanie:

    60’

    45’ – 23g Sybilla suszona

    30’ – 15g Sybilla suszona

    15’ – 15g Sybilla suszona

    0’ – 15g Sybilla suszona

     

    Chłodzenie:

    Whirpool 700C – 60g Sybilla świeża, przerwa 20’

    następnie chłodzenie do 180C

     

    gęstość: 12 BLG

    IBU: 30?

     

    Przebieg fermentacji:

    do brzeczki zadana gęstwa bezpośrednio zebrana z warki #15, 4 bardzo duże łyżki.

    temp. otoczenia przez pierwsze ok. 48h to 15-160C, następnie przeniesione do temp. otoczenia ok. 180C, bo w poprzednim miejscu zrobiło się już za zimno i chciałem uniknąć zatrzymania fermentacji i zbytniego stresu drożdży.

    09.10.2014 przelane na cichą przy 3 BLG

    12.10.2014 dodane 60g świeżej Sybilli

     

    gęstość: 2,5 BLG

    alk: 4,9%

    21.10.2014 butelkowanie przy użyciu 86g cukru białego. Celowałem w 2,1 v

     

    +++

    1.Jęczmień palony dzień wcześniej został wrzucony do litra zimnej wody, następnie został odfiltrowany, 0,5 litra czarnej wody poszła na mash-out, reszta do wody do wysładzania. Miało to dać, w połączeniu ze słodem red X, ładny czerwony kolor bez paloności i karmelowości. Niestety efekt z tego żaden, bo barwa gotowego piwa, jest co najwyżej ciemnozłota…

    2. Sybilla pochodzi z moich pierwszych zbiorów, za wartość a-k do obliczeń IBU przyjąłem 6%

     

    Wrażenia po degustacji:

    25.10.2014 – aromat zabija- ananas, trochę słodkich tropikalnych owoców, niestety jeszcze trochę diacetylu. Jeszcze dobrze się nie nagazowało, w smaku goryczka ok, trochę zielona, ale nie intensywna, nie zalega, nie ściąga. Czuć wyraźnie śliskość owsa.

    05.11.2014 – gdzie jest aromat? 80% chyba weszło w butelkę… coś zostało, jakieś słodkie owocki, ale to już nie to samo L diacetyl zniknął. Pojawiło się nagazowanie- piana dosyć ładna, nie tworzy jakiejś mega bujnej piany, ale drobnopęcherzykowy kożuch, który zostawia dosyć ładne ślady na szkle.

    Piwo dałem do zdegustowania bardziej doświadczonym piwowarom, którzy zgodnie orzekli że jest estrowe zarówno w aromacie, jak i w smaku. Dodatkowo mydlany smak i aromat oraz H2S.

  5. 15.Lambic 12 BLG

    16.09.2014

    Surowce na 23 l:
    pilzneński (Strzegom) 67,2% 4,1kg
    płatki pszeniczne niesłodowane 32,8% 2kg

    Lubelski szyszka 3,7% a-k 100g

    Safale US-05 saszetka
    Wyeast 3278 Lambic Blend

    Zacieranie:
    woda 18l
    670C – 135’
    720C – 45’
    750C – 15’

    Wysładzanie:
    woda 16l - 850C
    otrzymałem ok. 29l

    Gotowanie:
    70’
    60’ – 100g Lubelski
    Chłodzenie:
    do 170C

    gęstość: 12 BLG
    IBU: ?


    Przebieg fermentacji:
    1 fermentacja- zadana uwodniona saszetka US-05, temp. otoczenia ok. 160C
    02.10.2014 – 2 fermentacja w balonie, zadana saszetka Wyeast 3278, BLG nie mierzyłem (i tak zostanie zjedzone)
    końcówka 10.2014 – zaczęły pojawiać się pierwsze białe bąble
    2 tydz. 11.2014 – biały kożuch przykrył całą powierzchnię piwa

    14.07.2015- polowa powędrowała do słoja wraz z 2kg wiśni (rozgniecione, zamrożone, odmrożone)

    +++
    1.szyszki Lubelskiego wylegiwały się w ciepłych promieniach Słońca przez całe lato, już trochę śmierdziały
    2.zacieranie długie ale i tak nie czekałem aż się cała skrobia skonwertuje, brzeczka była bardzo mętna- robaki i tak to zjedzą (mam nadzieję)

  6. 14.Pszeniczne wędzone 12 BLG

     

    1.09.2014

     

    Moje pierwsze własne podejście do piwa wędzonego, nie chciałem przegiąć i otrzymać coś co przypominałoby kiełbasę w butelce z browaru Schlenkerla. Ma być subtelna, ale wyczuwalna wędzonka, która ciekawie współgra z aromatami weizenowymi.

     

    Surowce na 15 l:

    pszeniczny (Castlemalting) 48,6% 1,7 kg

    pilzneński (Strzegom) 37,1% 1,3 kg

    wędzony (Briess) 14,3% 0,5 kg

     

    Marynka 10% a-k 10g

     

    Mauribrew Weisse 12g

     

    Zacieranie:

    woda 10,5l

    450C – 15’

    550C – 10’ + 0,5l wrzątku

    620C – 40’ + 0,5l wrzątku

    720C – 40’

    760C – mash out

     

    Wysładzanie:

    woda 12l – 820C

    otrzymałem 17l

     

    Gotowanie:

    60’

    30’ – 10g Marynka

     

    Chłodzenie:

    tylko do 220C – było już bardzo późno, a temp. już bardzo wolno spadała

    gęstość: 12 Blg

    IBU: 12,5

     

    Przebieg fermentacji:

    temp. otoczenia ok. 21-220C, po 4 dniach do cieplejszego pokoju, temp. otoczenia 25-260C

    gęstość: 4 BLG

    alk: 4%

    09.09 Butelkowanie przy użyciu 103g cukru białego

     

    Wrażenia po degustacji:

    Aromat mocno bananowy, trochę goździka oraz nienachalna wędzonka. W smaku dużo bardziej wyraźna wędzonka oraz dalej mocno bananowe. Wysycenie ok. Niestety piana beznadziejna- opada bardzo szybko, nie zdobi szkła, jedyny jej plus to że jest drobnopęcherzykowa.

    Nie chciałem otrzymać nic co przypominałoby kiełbasę w butelce z browaru Schlenkerla. Jestem w miarę zadowolony z efektu, piwo do powtórki, ale następnym razem zwiększę o ok. 5% ilość słodu wędzonego, aby trochę bardziej czuć go było w aromacie. Słód z Briessa, bardzo mi podpasował, nie wali szynką, kiełbasą, oscypkiem itp., jest inny. Na Warszawskim Konkursie Piw Domowych z wynikiem 31 pkt. piwo zajęło w swojej kategorii VI miejsce.

  7. 13. Saison 14,5 BLG

     

    18.07.2014

     

    Moje pierwsze spotkanie z drożdżami płynnymi, starałem się bardzo drobiazgowo przeprowadzić przygotowania do uwarzenia tego piwa, aby wyszło jak najbardziej „stylowe”. Wskazówki, które ukształtowały recepturę i przebieg kolejnych procesów:

    http://www.piwo.org/blog/25/entry-45-301-saison

    http://thebrewingnetwork.com/shows/The-Jamil-Show/Saison-The-Jamil-Show-09-10-07

    http://byo.com/stories/issue/item/2822-saison-a-beer-for-all-seasons

     

    Surowce na 19 l:

    pilzneński (Strzegom) 84,25% 4,6 kg

    pszeniczny (Castlemalting) 8,25% 0,45 kg

    monachijski II (Bestmalz) 7,5% 0,41 kg

    cukier 0,1 kg

     

    Marynka 10% a-k 20 g

    Lubelski 3,8% a-k 15 g

    mech irlandzki 5 g

     

    Wyeast 3724 Belgian Saison

     

    Zacieranie:

    woda 16l

    640C -> 590C 90’

    bez mash-out’u!

     

    Wysładzanie:

    woda:12 l 800C

     

    Gotowanie:

    75’

    60’ – 20g Marynka

    15’ – 15g Lubelski + mech + cukier

     

    Chłodzenie:

    do 200C (niżej już praktycznie się nie dało)

    zadanie całej saszetki drożdży przeniesienie fermentora do garażu 170C

    gęstość: 14,5 BLG

    IBU: 30

     

    Przebieg fermentacji:

    pierwsze 4 dni w garażu temp. otoczenia ok 17-180C

    22.07 przeniesienie do pokoju, temp. otoczenia 220C

    02.08 przelanie na cichą

    15.08 przeniesienie do cieplejszego pokoju, temp. otoczenia 250C

    gęstość: 1,5 BLG

    alk: 6,7%

    20.08 butelkowanie przy użyciu 111g cukru białego

    +++

    1. Chciałem uzyskać maksymalnie fermentowalną brzeczkę, dlatego taki sposób zacierania/wysładzania, co prowadzi do:

    2. Dodatek cukru- chciałem utrzymać zakładane w obliczeniach 14,5BLG, pomimo gorszej wydajności.

     

    Wrażenia po degustacji:

    aromat mocno fenolowy- goździki, pieprz, dodatkowo trochę estrów- banana. W smaku bardzo fenolowe; delikatnie kwaskowe; moc goryczki ok, nie ściąga, nie zalega. Podejrzewam jakąś drobną infekcję, przez którą piwo ma tak mocno fenolowy profil. Barwa typowo saisonowa, delikatnie zmętnienie. Obchodząc się baaaardzo delikatnie z butelką, można uzyskać prawie krystaliczną. Piana- nareszcie taka, z której jestem całkowicie zadowolony- bardzo drobnopęcherzykowa, mega obfita, genialnie zdobi szkło- nie zostawia śladów/firanek, ale całe kulki piany na szkle.

  8. 12. American Wheat 12,5 BLG

     

    11.07.2014

     

    surowce na 15 l :

    pale ale (Strzegom) 54% 1,75 kg

    pszeniczny (Castlemalting) 41,3% 1,36 kg

    redX (Bestmalz) 4,7% 0,1 kg

     

    El Dorado 14,3% a-k 50 g

     

    US-05 6 g

     

     

    Zacieranie:

    woda- 11 l

    680 C – 60’ (kontrola co 15 min. i dogrzewanie)

    720 C - 15’

    760 C – mashout

     

    Wysładzanie:

    woda- 12 l 800 C

     

    Gotowanie:

    65’

    25’- 10 g El Dorado

    5’ – 10 g El Dorado

     

    Chłodzenie:

    szybkie schłodzenie do 750C i dodanie 15g El Dorado, 20’ przerwy i dalsze chłodzenie do 180 C

     

    gęstość: 12,5 BLG

    IBU: 24

     

    Przebieg fermentacji:

    fermentowane w temp. otoczenia 17-180C

    bez cichej

    15.07 15g El Dorado

     

    18.07 Butelkowanie z 70 g cukru białego

     

    Wrażenia po degustacji:

    Intensywność aromatu chmielowego była niesamowita, uderzała ostro po nozdrzach, przykryła wszystko inne. Niestety wg mnie El Dorado nie nadaje się na SH, szczególnie american wheat- jest zdecydowanie za słodki w aromacie, przez to piwo nie ma nic z rześkość, jaką powinien charakteryzować się ten styl. Goryczka była w porządku, nieściągająca, niezbyt silna. Wysycenie ok, piana obfita, bardzo ładnie zdobiła szkło i długo się utrzymywała. Piwo do powtórzenia, tylko z innym chmielem, bardziej rześkim, cytrusowym.

  9. Postanowiłem w końcu zacząć zapisywać moje piwne przygody również w wersji elektronicznej. Zapiski tutaj wystartuję od warki #12, bo dopiero od niej zacząłem prowadzić porządne zapiski papierowe. Będzie mi na pewno wygodniej coś odnaleźć, a no i może kiedyś jakiś bardziej doświadczony piwowar tu zerknie i zobaczy jakiś błędy, jakich ja nie zauważam… ;)

     

    Warki:

    1. Dunkelweizen - brewkit

    2. Weizen – ekstrakty

    3. AIPA – BA

    4. Winter Ale 16 BLG

    5. Grodziskie 10 BLG – BA

    6. Imperial Milk Stout 28,5 BLG

    7. American Brown Ale 15,5 BLG

    8. Witbier (3 wersje) 11 BLG – TB

    9. CDA (2 wersje) 16,5 BLG

    10. Witbier 11 BLG – TB

    11. American Red Rye Ale (2 wersje) 14,5 BLG

    12. American Wheat 12,5 BLG

    13. Saison 14,5 BLG

    14. Pszeniczne wędzone 12 BLG

    15. Lambic 12 BLG

    16. Polskie jasne Ale 12 BLG

    17. Belgijskie (w miarę jasne) Ale (2 wersje) 12,5 BLG

    18. Mild (2 wersje) 9 BLG

    19. Żytni Stout (2 wersje)

    20. Wędzony Lager (2 wersje)

    21. Porter Bałtycki (3 wersje)

  10. Funky Nelson AIPA (Mat)

     

    aromat: wakacje w tropikach- niedojrzały ananas, mango, trochę multiwitaminy; odrobina kwaśności- generalnie jest moc :D

    wygląd: barwa złota, zmętnione; piana biała, drobnopęcherzykowa, niezbyt obfita, niechętnie zdobi szkło

    smak: goryczka owocowa, trochę tempa, krótka; kwaśność delikatna, po chwili wychodzi trochę alko i fenoli, trochę gryzące wysycenie

    podsumowanie: piwo bardzo orzeźwiające, idealne na lato- intensywny aromat, świetnie wchodzi i na dodatek delikatna kwaśność.

    Dzięki za możliwość spróbowania :)

     

     

    P.S

    żeby nie było- tych 3 AIP nie wypiłem jednego dnia

  11. Chili AIPA (Undeath)

     

    aromat: słodkie owoce tropikalne, trochę cytrusów, gdzieś w tle pałęta się lekki karmel (diacetyl?), po ogrzaniu wychodzi jeszcze coś intensywnie zielonego- papryczki? -nie wiem, nigdy nie wąchałem takich specjałów

    wygląd: barwa złocista, bardzo klarowne; piana biała bardzo drobno pęcherzykowa, ładnie się utrzymuje i pozostawia po sobie ładne ślady na szkle.

    smak: goryczka fajna- krótka, zdecydowana, ale nie przegięta z intensywnością; po pierwszym przełknięciu ujawnia się ostrość, na jak dla mnie jeszcze akceptowalnym poziomie, przy następnych łykach już tak nie daje w palnik ;); trochę posmaków chmielowych; wysycenie jak dla mnie w porządku.

    podsumowanie: piwo bardzo mi podeszło, nawet ojcu (człowiek anty-IPA) smakowało, absolutnie nie czuć mocy, która wynika z zapisków; nie przegięta ostrość :okey:

    Dzięki za możliwość spróbowania :)

  12. AIPA? (Szuwar)

     

    aromat: z butelki- trochę żywicy, odrobina cytrusów; ze szkła- głownie słodowośc, gdzieś w oddali trochę igieł i słodkich tropikalnych owoców. Kiedy to piwo było butelkowane?

    wygląd: barwa ciemnozłota, silnie zmętnione, nieprzejrzyste; piana biała, drobnopęcherzykowa, całkiem nieźle znaczy szkło, na początku dosyć obfita, potem redukuje się do kożuszka, który pozostaje do końca spożywania

    smak: goryczka bardzo intensywna, zielona, zalegająca, nie jestem przez nią niczego innego w smaku wyczuć; odczucie gęstości w ustach (dodawałeś jakiegoś owsa/żyta?); wysycenie jak dla mnie idealne- nic nie szczypie, nie gryzie

    podsumowanie: jak się wymienialiśmy piwami, to wydawało mi się, że mówiłeś, że to AIPA jest, bo jakbym miał zgadywać, to bym obstawiał podkręconego american ambera :P Goryczka jak dla mnie zdecydowanie za wysoka.

    Dzięki za możliwość spróbowania :)

  13. tymi estrami to żeś mnie trochę zaskoczył :/temp. fermentacji starałem się trzymać w miarę nisko- drożdże zadałem w 18 C i od razu do pomieszczenia 16 C. Po paru dniach temp trochę podskoczyła, ale fermentowane było teoretycznie mało estrowymi US-05.

    W sumie zużyłem do tego piwa całe tegoroczne zbiory: 68g suszonej do gotowania + po 60g świeżej do whirpoola i na cichą. Spodziewałem się trochę innego efektu po tej ilości i po tym jak pachniało.

    Butelkowałem je 21.10, także akurat co się zdążyło nagazować.

  14. niestety nie potrafię się rozczytać z tych gryzmołów :P

    a tak już na serio, to krytykę od sędziów przyjmuję z pokorą, znają się (muszą?) na rzeczy. Coś co dla mnie czy dla Ciebie nie jest jakąś szczególną wadą, albo tego nie wyczuwamy, dla przeszkolonego specjalisty już jest czymś dyskwalifikującym takie piwo. Może jakiś błąd popełniłem przy fermentacji, może jakaś drobna infekcja. Trzeba będzie powtórzyć to piwo, zrobić wszystko z jeszcze większą starannością i jeszcze raz oddać pod ocenę sędziów. Jak dla mnie też brakuje trochę estrów, takich kojarzących mi się z przedojrzałymi pomarańczami.

    BTW Postaram się je dowieźć na szkolenie WIP w niedzielę, bo akurat fenole będą omawiane. Będzie dobry przykład z życia, a nie z kapsułki :P

  15. Dzięki za recenzję i ciesze się że smakowało :)

    Cukru dodałem symbolicznie- tak tylko żeby dobić do zakładanego ekstraktu- na warkę 19 litrów poszło go 100g. Odfermentowało z 14,5 do 1,5 BLG

    Ta lekką słodycz co wyczułeś, to prawdopodobnie tak jak piszesz- wina drożdżaków (wyest 3724 belgian saison) i niestety one baaardzo słabo flokulują- nawet po lekkim wstrząchnięciu trzeba poczekać parę dni żeby opadły.

     

    edit: przed chwilą dostałem metryczkę do tego piwa z WKPD: zbyt wysoki poziom nieprzyjemnych, ściągających, piekących fenoli, słaba pijalność

  16. Wydaje mi się że z moich piw została tylko 1 pszenica wędzona. Przynosiłem po 2 saisony i pszenice, a korzen16 zabrał po jednej sztuce każdego, a mat teraz saisona. Więc wg mnie stan przedstawia się tak (o ile wszystko inne jest ok):

     

    Skrzynka 1:

    • 2x Xmas Ale (qub)
    • 1x Vienna lager (VL, jaras)
    • 1x Schwarzbier (SB, jaras)
    • 1x Koźlak Wędzony (Undeath)
    • 1x American Wheat (szamaneq)
    • 1x ESB (Bzdzionek)
    • 1x Pszeniczne wędzone (kościesza)
    • 1x #1 Ale Iunga, Tradition (Camilos)
    • 1x #2 Ale Iunga (Camilos)
    • 1x Imperial Stout 21 BLG, leżakowany ponad rok w piwnicy (blukasze)
    • 1x Karmelowe IPA 15,5 BLG (blukasze)
    • 1x Cydr, przefermentowany sok własnoręcznie wyciskany z jabłek, bez żadnych dodatków (blukasze)
    • 2x Wysłodziny po barley wine 11 BLG, Ale z płatkami owsianymi (blukasze)

    Skrzynka 2:

    • 1x Robust Porter (Undeath)
    • 2x IRA (Undeath)
    • 2x Vienna lager (jaras)
    • 1x Bock (jaras) (lekkie przegazowanie - nie pić prosto z mebli z Ikei, raczej z lodówki :D )
    • 2x Czech pils (jaras)
    • 2x German pils (jaras)
    • 2x Schwarzbier (jaras)
    • 1x Hefeweizen (jaras)
    • 2x American lager (jaras)
    • 1x Nelson red lager (jaras)
    • 2x Whisky Extra Stout / Whisky Smoked Porter (jaras) :P
    • 3x Whisky Oaked Brown Ale (mat)
    • 3x Black Weizen (mat)
    • 2x Dry stout (BeerGrill)
    • 1x Dry stout (Kosa)

  17. Rye Coffe Stout (Bzdzionek)

     

    aromat: kawa, trochę czekolady, po chwili zaczynają pojawiać się lekkie wiśnie

    wygląd: barwa stoutowa, klarowne, piana ładna- drobnopęcherzykowa, beżowa, ale nie utrzymuje się zbyt długo i nie znaczy mocno szkła

    smak: kawa, kawa, gęsta kawa :) , lekka paloność, która po chwili przechodzi w delikatny kwasek. delikatna goryczka raczej od słodów ciemnych niż od chmieli.

     

    podsumowanie:

    Piwo bardzo przyjemnie się piło- szkoda że butelka miała tylko 0,5 ;) baardzo intensywnie kawowe, super gładka/gęsta tekstura.

    Myślę, że jeśli trochę jeszcze poleży i uwydatnią się mocniej nuty "starości", to piwo jeszcze może naprawdę dużo zyskać.

    Dzięki wielkie za możliwość spróbowania :)

    post-7114-0-42921800-1411418108_thumb.jpg

  18. "uciekający" Nelson Red Lager (jaras)

     

    aromat: trochę karmelowy, w tle jakaś kawa(delikatny kwasek). generalnie piwo chyba już się odnelsoniło...

    wygląd: barwa- przygaszony bursztyn, piana baaardzo obfita, szybka się dziurawi i opada, ale ładnie oblepia szkło

    smak: słodkie, trochę karmelowe, mocno gryzące przez wysokie nasycenie CO2, po przełknięciu wychodzi paloność i przez chwilę pozostaje. obecności goryczki nie stwierdziłem

     

    posumowanie: piwo, szczerze mówiąc, średnio mi podeszło- chyba już ma swój najlepszy czas do spożycia za sobą . na + ładnie oblepiająca szkło piana

    p.s na szyjce jest bardzo wyraźna "obrączka"

    post-7114-0-45793500-1411167171_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.