-
Postów
175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Willow
-
-
-
Panowie, znaczek ">" czytamy jak "więcej niż". To nie jest "30%", tylko "więcej niż 30%". Producent twierdzi, że jest to czysty nadwęglan, więc jak dla mnie to wyczerpuje temat.
-
Panowie, nie wiem, czy wiecie, ale to są po prostu normy przy podawaniu składu. Zerknijcie sobie na dowolny proszek do prania i zobaczycie rzeczy typu "kationowe środki powierzchniowo czynne >15%, niejonowe środki powierzchniowo czynne >30%" etc. To jest po prostu przyjęty sposób oznaczania składu w środkach czystości. Jeżeli producent, zapytany o to mailowo, odpowiada, że jest to czysty nadwęglan, oznacza to ni mniej, ni więcej, że jest to czysty nadwęglan.
Co do czytania ze zrozumieniem, to brawo, Panowie.
-
Ponury, dwa razy masz napisane, że w tym przypadku >30% przy braku innych składników oznacza, że jest 100% nadwęglanu. Napisane jest również, że producent potwierdził tę informację.
-
Na styczeń i luty planuję zrobić "celtycką serię". Proszę o zerknięcie na receptury - bazują na recepturach z TB. Planowane wybicie: 30L na warkę.
Drugie pytanie dotyczy kolejności - IRA => 80/- => Dry Stout => (opcjonalnie Wee Heavy).
Trzecie i najważniejsze pytanie: w TB nie widzę Wyeastów Irish Ale, na których planowałem zrobić serię; czy jakieś inne drożdże dostępne w TB dadzą radę?
Receptury
IRA:
Pale ale Maris Otter: 4,75 kg
Carared Weyermann: 0,5 kg
Crystal 160 EBC: 0,75 kg
Jęczmień palony: 45 g
30 g Fuggles na aromat
30 g Bramling Cross na goryczkę
Scottish 80/-:
Pale ale Maris Otter 4,2 kg
Crystal 160 EBC 0,75 kg
Chocolate 0,3 kg
Brown 0,3 kg
30g EKG na początku gotowania.
Z góry dzięki!
-
Nie musi być bardzo stężony - 4-5% wystarczy w zupełności. Nie musisz też zalewać całych butelek, wystarczy, żeby było parę cm powyżej syfu i będzie ok . Mnie wystarca w zupełności 5-6 L 4% NaOH na 40 butelek.
-
A w jakiej temperaturze sprawdzałeś nagazowanie? Jeśli w pokojowej, to nie dziwota, że nie masz gazu w piwie, bo się jeszcze nie rozpuścił i po otwarciu butelki ucieka "znad" piwa. Jak chcesz zobaczyć efekt końcowy gazowania tj. jak będzie to wyglądało już w gotowym piwie, to powinienieś najpierw przenieść gdzieś do zimnego na parę dni - dwutlenek rozpuści się w piwie i zobaczysz, jak się nagazowało naprawdę - powinna być piana, bąbelki etc.
-
Butelki zalej NaOH (ługiem sodowym, wodorotlenkiem sodu) np. Kretem (nie, nie tym od kolaborantów ) i zostaw na noc. Potem wylej syfy, które się ładnie odkleją i częściowo rozpuszczą i przemyj butelki kwasem cytrynowym. Wszystkie operacje, w których występuje NaOH wykonuj przynajmniej w gumowych rękawicach, a najlepiej również okularach ochronnych! W ten sposób myte i dezynfekowane są butelki zwrotne w browarach, choć tam chyba używają kwasu solnego, nie cytrynowego (efekt ten sam, ale cytrynowy jest bezpieczniejszy w obejściu ).
-
Co do bulkania - to zauważyłem to samo - zacierane bulka spokojniej, niż było to u mnie przy brewkicie(chociaż brekwit zrobiłem aż jeden, a zacierane dwa, więc troszku ekstrapoluję )
-
Warka #3 (Chadziajskie NOC PLONÓW):
Ostatecznie zeszło do 3,5°Blg. Zlałem na cichą na 4 ostatnie dni i dodałem ok. 30 g. Lubelskiego na zimno. Temperatura 17-19°C
Dziś poszło do butelek z dodatkiem 140 g glukozy. Bardzo mocno zmętniało i nieco pociemniało po tym chmieleniu na zimno. Smak OK, żadnych objawów kwacha.
-
E tam marudzicie, ja na 20 metrach warzę i nie mam balkonu, jedyne udogodnienie to piwnica . Jak warzę, to pizza na obiad po prostu .
-
Oparłem się trochę na tym, że IPA zeszło z 16 do 4 w tydzień, to myślałem, że przebieg będzie podobny. Może drugie pokolenie takie żwawe nie jest.
-
Warka #3 Chadziajskie NOC PLONÓW zeszła do 5 °Blg (powtórzony wynik sprzed dwóch dni).
Co myślicie? Zlewać na cichą, czy łudzić się, że jeszcze zejdzie 1 °Blg?
-
No to sprawdzone-potwierdzone: OXY jest wśród wybielaczy w Auchanie na Bielanach Wrocławskich. Cena: 4,68 za 500 g
-
Warka #2 (Trzoskie BIBA) poszła do butelek ze 120 g glukozy. Po ilości napełnionych butelek (35) wnioskuję, iż mam źle zrobioną podziałkę na fermentorze - mało dziwne, skoro robiłem to baniakiem z wody biedronkowej .
-
I znowu "złoty szpadel"
Orientujecie się, czy to OXY jest jeszcze w Auchanie? Jeśli tak, to na jakim dziale tego szukać i pod jakim hasłem (np. wybielacze, środki do dezynfekcji etc.)?
-
Oczywiście, że wyprażamy, tylko potem się nieco wymiary i pojemność zmieniają. Od kiedy zacząłem wyprażać fermentory, to moje życie nabrało sensu, a piwo zaczęło być wyśmienite. Od nowego kształtu fermentora mój browar zmienił nazwę na "Browar talerzowy". POLECAM iks de!
Trolololo (Wybaczcie, nie moggłem się powstrzymać, zresztą zapewne tak samo, jak kolega powyżej )
-
24.11.2013
#3 Chadziajskie NOC PLONÓW (wielozbożowe)
Zestaw "6 zbóż" z CP. Miałem nieco inne założenia niż autor zestawu - żadnych goździków - pominąłem więc przerwę ferulikową i fermentowałem Nottinghamami.
Zasyp(wszystko słody):
-2,25 kg wiedeński
-1,25 kg pszeniczny
-0,25 kg pszeniczny z samopszy
-0,25 kg orkiszowy
-0,25 kg owsiany
-0,25 kg żytni
Zacieranie:
-55 °C 10'
-63 °C 20'
-73 °C 40'
Takie były żałożenia, niestety na mojej superwydajnej kuchence elektrycznej podgrzanie z 63 do 73 °C trwalo ponad 20', więc chyba podobny rezultat otrzymałbym jadąc w 68 °C. Cóż, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
-mashout 78 °C 10'.
Filtracja poszla zadziwiająco łatwo - może nie aż tak gładziutko jak przy IPA, ale spodziewanych problemów nie było. Wysładzałem 3x 5 L 78 °C. Brzeczki przed warzeniem wyszło 25 L.
Chmielenie:
-60' 15 g Marynka
-10' 15 g Lubelski.
Chłodzenie w wannie z zimną wodą. około 2 h do 19 °C. Po drodze zdziwko - zamiast 20 L 12 °Blg mam ponad 20 L 15 °Blg (tak, pomiar gęstości zrobiłem w 20 °C ). W rezultacie rozcieńczyłem do 25 L, wyszło 13 °Blg. Piwo ma być słabo chmielone, wyraźnie słodowe. Jeśli przy przelewaniu na cichą okaż się, że rozcieńczenie spowodowało, że jest wybitnie niedochmielone, dorzucę lubelskiego na 4 dni na zimno.
Pierwszy raz zastosowałem whirlpool i muszę przyznać, że zadziałało to pięknie . Dekantowałem ze sporej wysokości (ca. 90 cm) celem napowietrzenia. Gwoli pewności pokołysałem jeszcze fermentorem.
Brzeczkę zadałem gęstwą Nottinghamów "obudzoną" 0,5 L brzeczki pobranej przed warzeniem(przegotowałem ją osobno 5 minut). Drożdże poczuły się tak dobrze, ze chciały nawet wyjść na spacer . Drożdże zadane około 23:00, o 4:00 obudziła mnie seria z karabinku wodno-gazowego, więc chyba ruszyły z kopyta .
Chciałem tym razem podziękować wodzie w rurce, niestety zauważyłem octowego intruza i do tego zgubiłem gdzieś ten czerwony kapturek ( ) od rurki, więc dla bezpieczeństwa jednak zalałem wodą i dałem na rurkę zakrętkę z butelki zamocowaną na luźno dwoma paskami taśmy.
EDIT:
-29/11/13: 5 °Blg
-
Hehe, mi to działa czasem wręcz kontekstowo - znajomą doktorantkę widywałem zawsze w "ciuszkach klinicznych" i zawsze jak się mijaliśmy w "cywilu", to zastanawiałem się, kto to jest i dlaczego mi mówi "cześć"
-
Trzoskie BIBA wylądowało na cichej. Zawiodłem się na reduktorze osadów - zatkał się czym? tak, właśnie osadem, więc zlewanie trwało by dwa lata. Przedezynfekowałem wąż igielitowy i zacząłem zlewać "klasycznie", jednak przez moją nieostrożność zassało powietrza przy ostatnich 3 litrach i skończyło się to po prostu zlaniem do drugiego wiadra. Zapewne zakaziłem piwo przy tej okazji, bo było przy tym dużo miotania się - niech się dzieje wola istoty wyższej, czy czegoś, najwyżej na Sylwestra będzie tylko Chadziajskie wielozbożowe.
Reduktorowi osadów mówię "jo to dupia" - mam nauczkę na przyszłość.
-
To nie do końca "u Willowa", ale ten sam korytarz . Mesive - nie zdziw się tylko przypadkiem, jak Cię nie poznam, bo mam niestety upośledzoną bazę danych twarzy i muszę parę razy kogoś zobaczyć, zanim będę w pełni kojarzył .
A bioreaktora od Robaków bym raczej nie używał do żadnych celów spożywczych.
-
Jak długo należy mieszać brzeczkę w ten sposób? Wystarczy tyle, żeby cała zaczęła się solidnie kręcić i zostawić resztę roboty bezwładności, czy trzeba dłuższy czas "wymuszać" ruch wirowy?
-
Czyli musiał to być Mesive. Brewkit wyszedł pijalny, już go nie ma . Dziś przelewam na cichą moje pierwsze zacierane (IPA), a w niedzielę zacieram następne
-
Chodzi chyba o zagotowanie tylko części "odzyskanej" z chmielin.
Chadziaj i Trzosek warzą
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano · Edytowane przez Willow
Warka #4: Trzoskie CZERWONY KUR (IRA)
Zasyp:
4,75 kg Pale Ale Maris Otters
0,75 kg Crystal 160
0,50 kg Carared Weyermann
45 g jęczmień palony
Zacieranie:
68 °C 90'
dodaję jęczmień palony
78 °C 10'
Filtracja poszła gładko, wysładzałem aż do uzyskania 33 L brzeczki.
Chmielenie:
60' 30 g Bramling Cross
15' 30 g Fuggles
Chłodzenie w wannie.
Wyszło około 30 L 15°Blg, jako, że to za dużo dla IRA, rozcieńczyłem do 12°Blg.
Zadałem około 23 gęstwą ze startera Wyeast Scottish Ale, "obudzoną" około litrem niechmielonej brzeczki.
EDIT:
FFT: 2,5 °Blg
24.01.14 Spadło do 3 °Blg
27.01.2014 2,5 °Blg
29.01.2014 2,5 °Blg; poszło na cichą, zebrałem gęstwę.