Konus

Miałem niedawno bardzo podobną sytuację z drożdżami Gozdawa na szczęście mocne obstukanie wiadra pomogło i drożdże opadły na dno. 

tak, miałem na celu rozśmieszenie samego siebie  

Uwaga zrobiłem źle, mój RIS stał na fermentacji prawie 2 miesiące. Biję się w pierś źle zrobiłem. Najgorsze to, że piwo wyszło dobre  
A tak nawiasem zszedł zaledwie z 27-11blg i powiem, że jakbym sprawdzał po 2 tygodniach to pewnie bym się stresował a tak policzyłem, sobie, że to jest już ponad 60% co przy moim zacieraniu i ilości słodów ciemnych/karmelowych jest dobrym wynikiem. A jakbym zaczął kombinować i grzebać to piwo pewnie właśnie było by gdzieś na dnie bałtyku.

Powiem tak, mamy takich znawców forumowych, których to słuchać i przejmować się ich dogadywaniami nie ma sensu. Polecam mieć wy.ne  

Solid chodzi o to, że po części masz rację po części nie. Masz rację że wydziela się CO2 co oznacza, że fermentacja trwa ale zawsze jest szansa, że masz nieszczelną pokrywę i wtedy CO2 ucieka gdzie indziej więc nie bulka. 

No i są też tacy co bulkadełek nie używają wcale  

a nie zareagowałeś w odpowiednim momencie

Żadnego bimbru nie będzie tylko utrzymuj stałą niską temp fermentacji, najważniejszy start w niskiej temp. Dla US-05 ja bym nawet wystartował w 14-15stopniach

Jak długi czas zacierania? Robiłeś próbę jodową?

Używałem tej Citry z Marxam, (kupiona w kwietniu)  chmiel daje bardzo dobre aromaty, akurat ten rocznik to głównie owoce tropikalne. 

to teraz Piotrze robimy konkurs? kto zrobi dziwniejszego stouta?

Ja skończyłem, nie będę nawracał kogoś kto wie więcej.  Z mojej strony to tyle. 

Wg toolkita goryczka wyjdzie na poziomie od 19.3 wg Ragera do 22.2 wg Tinsetha. Nie liczy się ilość chmielu bo mi też się zdarzało wpakować 200g po 15 minucie. 

Zawsze możesz zrobić w inny sposób-mniej bezpieczny przyznaję-ale moim zdaniem pomaga.

Filtrujesz od razu gorącą brzeczkę do fermentora i w nim chłodzisz potem bez zbędnego przelewania zadajesz drożdże. Są oczywiście plusy i minusy takiego rozwiązania, jak tak warzę od samego początku

IPA to było piwo mocno chmielone w czasach kiedy Indie były kolonią angielską dlatego, że chmiel ma właściwości bakteriobójcze co pozwalało przewieźć gotowe piwo z Anglii do Indii przy mniejszym współczynniku zakażenia (nie po Polsku to jednak napsiałem)  jak wiadomo angielskie chmiele nie pachną jakoś super żywicznie/cytrusowo/owocowo dlatego IPA=/=AIPA, którą niejako jako styl stworzyli amerykanie bo tak. Co do goryczki z późnego chmielenia nie jestem jakoś pozytywnie do tego nastawiony ale jak kto woli. Już napisałeś, że piwo będzie wytrawne osobiście uważam, że o tym przekonasz się dopiero jak będzie gotowe.

P.S. Co do stylu, że tak powiem rzadko mi się udaje utrzymać w jakichkolwiek widełkach.  

O proszę dziwnym trafem w 30 sekund znalazłem w google odpowiedź AIPA wystarczy tylko zamienić aromaty na polskie chmiele. 

a te 35-40 IBU to z czego ma być uzyskane ? 

kilka granulek lubelskiego na '60 (złamanie napięcia powierzchniowego)

niskie odfermentowanie jakoś mnie nie dziwi, użyłeś dużo słodów palonych i ciemnych co zaskutkowało niskim odfermentowaniem. Odfermentowanie 65% to wcale nie jest jakoś super źle, sam w przypadku FES'a miałem podobną sytuację. 

mi "zeszło" (nienawidzę tego słowa) z 25-11  w ciągu 2 miesięcy, 5 miesiąc w butelkach oznak przegazowania brak więc nie wiem dlaczego ludzie boją się słabszego odfermentowania...

mój sikacz to nie wiem czy jest co porównywać  

Sławek musimy porównać nasze piwa!

zrobiłem tak samo jak Sławek tylko piwo ma 11,5blg, efekt podobny

A ja robię jak mi się uda, jak się uda to dobrze ,a jak się nie uda to też dobrze bo ważniejsza niż zacieranie i gotowanie jest fermentacja. Drożdże pracują, na spacerze już były więc trzeba być dobrej myśli. Układał się pewnie będzie minimum pół roku więc jak znalazł na zimne jesienne i zimowe wieczorki  

śmiejcie się śmiejcie chłopcy po prostu chciwość wyszła na jaw, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, eksperyment przeciwny do HGB można uznać za odbębniony. Jakbym odebrał brzeczkę tak do 30l pewnie było by spoko ale nie, chciałem mieć więcej blg, to teraz mam  

Warka #27 Belgian Imperial Oatmeal Stout  "Wiosna w Shire" 25 blg 25l 50IBU


Zasyp:
Pale Ale 6kg

Pilzneński 1kg
Jęczmień prażony 0,4 kg
Czekoladowy jasny Strzrgom 0,4kg
Czekoladowy Ciemny Strzegom 0,4kg
Płatki owsiane błyskawiczne 1,1kg
Chmiele:
Sybilla 60g na 60 minut
Waimea 20g na 60 minut
Drożdże:
Gozdawa Belgian Friut&Spicy Ale Yeast x2

Zacieranie:

120minut 66-62 stopnie

Jak nie należy robić piwa: Zbyt szybkie i nieumiejętne wysładzanie. do tego lenistwo (nie chciało mi się bawić z cienkuszem) doprowadziło do tego, że obudziłem się z głową w nocniku a dokładnie z 54l brzeczki 12blg. Planowane 22blg, a skoro palnowane to musi tyle być więc jak to przystało na mnie podjąłem się eksperymentu odparowania takiej ilości aby dobić do 22blg Suma sumarum odparowałem 29l brzeczki w czasie 300 minut  Jeżeli to piwo skwaśnieje rezygnuję z warzenia RIS'ów

Wyszło 25l 25blg.  

Edit: Start drożdży po około 4h-normalnie popierdzielone grzyby, dzisiaj około 16 wybrały się na spacerek po szafie, temp fermentacji 23-24 stopnie.
Edit 03.06.2015: Drożdże po około 4 tygodniach zeszły do 4blg. Odfermentowanie około 70%. Zabutelkowane ze 100g cukru. Wyszło 30 butelek 0,5l i 18butelek 0,33l.
Edit: Piwo słabe, prawie niepijalne, nie polecam.
Edit:  

zobaczymy jak dobre piwo wyjdzie