Skocz do zawartości

Browar Czarny Ryś


Rekomendowane odpowiedzi

Na zdjęciu #52 100% Peated Ale po zadaniu drożdży, wyszło prawie 29l.

 

Spodziewałem się że drożdże wyjdą na spacer. Ale po drugiej dobie fermentacji, piana cały czas na około 2 cm, nawet nie dotyka pokrywki, temperatura otoczenia cały czas 20°C. Scottish Ale pracują spokojnie i bez szarżowania. To mi się podoba.

 

Jak widać, podpiekany słód whisky znacznie wpłynął na kolor brzeczki, we wiadrze przed fermentacją jest praktycznie brązowy, po filtracji był raczej bursztynowy i chyba taki wyjdzie po fermentacji.

 

 

Piękne kolorek Ci wyszedł :) Mam nadzieję że tym razem nie zapomnisz o buteleczce dla mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie można powiedzieć, że każde drożdże przy bardzo mocnych piwach "głupieją" i mają tendencje do wychodzenia na spacer.

 

Tak, ale dziś ( około północy ) zadalem gestwe WLP545 do 20ki ( miało być 16-18 ale poszło lepiej ) i piana na 5cm, wygląda na to, ze nie są w nastroju krajoznawczym.

 

Czyli to nie reguła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoty startowały naście godzin tu po 6 piana była na 1cm na całej powierzchni

 

tak to wygląda obecnie

Edytowane przez FurioSan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na weekend zapowiada się cieżki bój.

 

Oprócz planowanej #53 Landlord Pale Ale (44l), dodatkowa, sponatniczna warka którą roboczo nazwę Wet IPA. Będzie to IPA w wersji kontynentalnej, warka 20l, 12,5°Blg, IBU >40, chmielona tylko i wyłącznie mokrą szyszką (mieszanka Marynka, Oktawia) w technice Hop Bursting. W sumie na warkę pójdzie 600g mokrego chmielu, liczba szokująca ale trzeba pamiętać, że odzwierciedla to około 120-150g wysuszonej szyszki.

 

Dodatkowo to boju ruszą pomocnicy - Wyeast 1275 Thames Valley.

 

Świeża szyszka dzięki uprzejmość kolegi piwowara - dzięki Jurek! Polecam się ;)

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popchnąłem nieco temat wody w domu. Żona wymyśliła zmiękczacz bo już nie daje rady walczyć wszędzie z kamieniem. Wykorzystując sytuację namówiłem ją na zestaw RO i podciągniecie zimnej, "twardej" wody bezpośrednio pod miejsce warzelne. Temat powinienem zrealizować koło listopada. Z modyfikacją wody wejdę wtedy na szerokie morze. Notabene woda ze zmiękczaczy nie nadaje się do piwowarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale na premierę 4 sezonu nie zdążę z przygotowaniem pełnej konstrukcji pod system 3 stopniowy. Mam jedynie półkę na wiadro z gorącą wodą, zresztą już dawno zawieszoną wiec będzie chociaż próba wysładzania z jakiejś, ad hoc zrobionej, deszczownicy.

 

Kadź filtracyjna praktycznie gotowa, męczyłem się trochę z uszczelnieniem kranika, ścianka coolera jest dość gruba i nypel 3/8 nie przechodził gwintem na druga stroną. Na szczęście za pomocą oryginalnej uszczelki coolera oraz włożeniu jej na nakrętkę nypla, udało się złapać gwint z obu stron i zrobić szczelne połączenie.

post-3232-0-31716900-1409048743_thumb.jpg

Zostało jedynie uszczelnienie taśmą króćca na zewnątrz oraz założenie wężyka łączącego w środku fałszywe dno. Kosmetyka.

 

Z dziurą w garnku jest grubszy temat bo okazało się, że wiertła stożkowe w lokalnych sklepach to koszt >100 zł. Na jednorazową akcję wydatek bez sensu. Cały zestaw do podłączenia kranu w garnku już mam, łącznie z oringami i podkładami nierdzewnymi. Tylko zrobić dziurę i zakręcić.

 

Premiera 4 sezonu zaplanowana na 02.09 tj. wtorek i będzie to 100% Peated Ale, drożdże właśnie puchną :)

 

Czesc

 

W kadzi filtracyjnej ,(cooler 10 Gal ) falszywe dno to jest 10' czy 12' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#53 Landlord Pale Ale

14.09.2014

Estymacja z Beersmith: 10,1°Blg, warka 44l, IBU - 31, EBC - 13,5

 

Zasyp:

Pale Ale Weyermann- 6,7 kg (94,4%)

Abbey Malt CM - 0,25 kg (3,5%)

Karmelowy 300 Strzegom - 0,15 kg (2,1%)

 

Modyfikacja wody:

- brak

 

Zacieranie i filtracja:

woda do zasypu 18,5l o temperaturze 75°C

 

Temperatura ustaliła się na 69°C więc dolałem 1l zimnej wody

110 min - 67°C-64°C

negatywna próba jodowa

dolanie 10l wrzątku

05 min - 75°C

 

Korekta PHw postaci 6 ml kwasu mlekowego, zmierzono PH 5,5

Wysładzanie 38l wody o temperaturze 75-80°C z 6ml kwasu mlekowego

 

Gotowanie: 90 min

60 min - 40g Fuggles 4,5%AA

45 min - 40g EKG 7,4%AA

15 min - 5g mech irlandzki

whirlpool, 10 min, 70°C - 60g Styrian Goldings 2,9%AA

 

Fermentacja:

Wyszło 43l - 10,2°Blg

Schłodzone do 25°C i w tej temperaturze wieczorem zadałem drożdże, fermentory zostały na dworze na noc, temperatura otoczenia rano wynosił 12°C, wstawiłem do garażu do otoczenia 19°C.

 

Fermentor 1: 18l, 160 ml rzadkiej nieprzemytej gęstwy Wyeast 1728 Scottish Ale

Fermentor 2: 25l, starter z Wyeast 1725 Thame Valley, zadana prawie sama gęstwa, starter stał 2 doby w lodówce

 

Komentarz:

- pierwsze piwo dnia

- trochę jeszcze muszę dopracować nowy system warzenia, wcześniej gotować wodę do podnoszenia temperatur bo zdarzało się że czekałem na wodę, pod koniec filtracji mocniej podkręcać gaz, prawie 60l filtratu nie zagotowało na najmniejszym płomieniu, te kilka spraw wpłynęło na to, że warzenie trochę się ślimaczyło

- muszę popracować też nad filtracją, okazuje się że na dziurkowanym fałszywym dnie nie tylko jakoś łuski ma znaczenie ale szybkość filtracji. zbyt szybka przepycha drobinki słodu, właściwie trzeba schodzić <1l/1min

- lanie gorącej wody do wysładzania bez typowej deszczownicy, tylko wężyk bezpośrednio w zacier, działa wyśmienicie

 

--------------

15.09.2014

Po 24h fermentacja dość niemrawo startowała. Do fermentora 1 dolałem jeszcze około 100ml gęstwy W1728.

Temperatura otoczenia 22°C.

--------------

28.09.2014

Przelałem na cichą aby odzyskać gęstwę.

--------------

02.10.2014

Fermentor 1 dostał 20g Styrian Goldings, Fermentor 2 dostał 25g Styrian Goldings.

--------------

05.10.2014

Fermentor 1 poszedł w całości do kega. Fermentor 2 do kega oraz do butelek (z ~2gr cukru na butelkę). Obie części odfermentowały do około 2°Blg czyli piwo ma około 4,2% ABV.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- lanie gorącej wody do wysładzania bez typowej deszczownicy, tylko wężyk bezpośrednio w zacier, działa wyśmienicie

 

ja tam robię na raty ale muszę wypróbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#54 Wet IPA

14.09.2014

Estymacja z Beersmith: 12,2°Blg, warka 20l, IBU - >40, EBC - 21

 

Zasyp:

Pale Ale Weyermann- 3,5 kg (88,2%)

Karmelowy czerwony Strzegom - 0,40 kg (10,1%)

Prażona pszenica Srzegom - 0,07 kg (1,8%)

 

Modyfikacja wody:

- brak

 

Zacieranie i filtracja:

woda do zasypu 10,5l o temperaturze 75°C

 

Zacieranie w trakcie pierwszej warki dnia.

~3h - 67°C-61°C

dolanie 8l gorącej wody

01 min - 70°C

 

Korekta PHw postaci 4 ml kwasu mlekowego, zmierzono PH 5,7

Wysładzanie 13,5l wody o temperaturze 75-80°C bez kwasu mlekowego

 

Gotowanie: 75 min

30 min - 165g Marynka&Oktawia, świeża szyszka

15 min - 165g Marynka&Oktawia, świeża szyszka

15 min - 4g mech irlandzki

01 min - 235g Marynka&Oktawia, świeża szyszka

 

Fermentacja:

Wyszło 20l - 11°Blg

Schłodzone do 25°C i w tej temperaturze wieczorem zadałem drożdże. Brzeczkę zadałem 200ml rzadkiej nieprzemytej gęstwy Wyeast 1728 Scottish Ale. Fermentor został na dworze na noc, temperatura otoczenia rano wynosił 12°C, wstawiłem do garażu do otoczenia 19°C.

 

Komentarz:

- drugie piwo dnia

- zacieranie się przeciągało bo przeciągała się praca nad pierwszą warką dnia, ogólnie ta warka to taki pełny freestyle, coś tam się długo zacierało, eksperymentalne chmieliło i jak to na freestyle przystało coś z wydajnocią poleciało :)

- świeża szyszka zrobiła fajne złoże filtracyjne dla automatycznego syfonu, zlałem praktycznie całą brzeczkę do końca i to krystalicznie czystą:

post-3232-0-60014300-1410785803_thumb.jpg

 

--------------

15.09.2014

Po 24h fermentacja dość niemrawo startowała. Do fermentora dolałem jeszcze około 100ml gęstwy W1728.

Temperatura otoczenia 22°C.

 

--------------

28.09.2014

Piwo poszło w całości do kega. Odfermentowało do 1,5°Blg (wskazanie areometru) co daje mu 4,9% ABV. Lekka siarka, dam czas piwu podczas nagazowywania w kegu.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam robię na raty ale muszę wypróbować

 

Na skrzynkę, którą miałem wcześniej nie odważyłbym się tak robić, złoże z racji dużej powierzchni skrzynki było dość cienkie. W coolerze czy fermentorze to raczej nie problem bo złoże jest wystarczająco grube. Wpływająca woda wprawiała w wir brzeczkę nad złożem więc nie musiałem nawet zbytnio mieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie, wczoraj uwarzyłem rekordową, jak na 1 dzień pracy, ilość brzeczki - 63l. Dwie warki, jedna duża, druga mała, robota zamknęła się w 7,5h. Uharowałem się jak wół. Przy tym systemie, który teraz mam (nie mam drugiego garnka do gotowania, musiałem gotować warki jedno po drugiej) nigdy już raczej tego nie powtórze. Nie ma w tym już zbytnio przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to akurat było w drugiej, zwykłej, polskiej lodówce, 24l. Spadki w niej są masakryczne, dlatego też kiedyś zraziłem sie do zacierania na lenia. W coolerze 10 gal im więcej zacieru tym lepiej. Po wygrzaniu lodówki, na zasypie ~7 kg spadek rzędu 1,5-2°C / 1h jest dla mnie bardzo zadowalający. Jakiś śpiwór do tego jeszcze i można ten spadek jeszcze bardziej ograniczyć.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie przy zasypie 5-6 kilo jeśli jej nie otwieram spadek jest na poziomie błędu pomiaru ( raz po zostawieniu lodówki na 3h temperatura była 3 stopnie wyższa niż wtedy kiedy wychodziłem )

stąd trochę moje zdziwienie.

 

przy zasypie prawie 12kg spadku nie ustaleniu się temperatury prawię nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać Twoja lodówka może ma trochę lepsze ocieplenie.

Wzrost temperatury wydaje się niemożliwy - raczej po prostu za pierwszym razem był błąd we wskazaniu termometru i/lub jeszcze nie do końca rozmieszany zacier (jeśli był gęsty jest to prawdopodobne że temperatura się nie "ułożyła").

 

Ogólnie z coolera jestem bardzo zadowolony, dobrze trzyma temperatury, fałszywe dno sprawuje się świetnie. A najważniejsze, że zamykam i zapominam na 90 min o zacieraniu.

 

Przy warkach ~50l i OG >11°Blg nie będę wstanie zrobić mashout bo nie zmieści się taka ilość w lodówce. Ale to nie powinien być problem. Temperaturę rekompensuje wodą do wysładzania w okolicy 80°C tak aby utrzymać zacier na wyższej temperaturze. Tak właśnie zrobiłem przy warce #54 Wet IPA.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Obowiązkowa pozycja w portfolio, Stout.

 

#55 Dry Stout

28.09.2014

Estymacja z Beersmith: 11,1°Blg, warka 44l, IBU - 35, EBC - 79

 

Zasyp:

Pale Ale Weyermann- 5,8 kg (72,5%)

Monachijski Litovel - 0,8 kg (10,0%)

Carafa I Weyermann - 0,6 kg (7,5%)

Palony jęczmień Weyermann - 0,4 kg (5,0%)

Carafa III Weyermann - 0,2 kg (2,5%)

Płatki owsiane - 0,2 kg (2,5%)

 

Modyfikacja wody:

- 5 ml chlorku wapnia 33%

 

Zacieranie i filtracja:

woda do zasypu 21l o temperaturze 74°C

 

85 min - 67-65°C

dolanie 10,5l wrzątku

05 min - 75°C

 

Korekta PH w postaci 3 ml kwasu mlekowego, zmierzono PH 5,7

Wysładzanie 35l wody o temperaturze 72-75°C bez kwasu mlekowego

 

Gotowanie: 100 min

60 min - 40g Iunga 11,9%

15 min - 10g mech irlandzki

10 min - 20g Iunga 11,9%

 

Fermentacja:

Wyszło 45l - 12,1°Blg

 

Brzeczka schłodzona do 20°C i w tej temperaturze zadane drożdże. Fermentory stoją w garażu, temperatura otoczenia 18°C.

Fermentor 1: 20l, zadane 200 ml nieprzemytej rzadkiej gęstwy Wyeast 1728 Scottish Ale

Fermentor 2: 25l, zadane 250 ml nieprzemytej rzadkiej gęstwy Wyeast 1725 Thame Valley

 

Komentarz:

- piękna wydajność, mimo że słód śrutowałem tak samo jak dwie poprzednie warki, fałszywe dno ma swój olbrzymi potencjał, musze je w końcu opanować, wciąż czasem przelatują drobinki słodu, zwłaszcza na samym końcu, nie jest już tego wiele ale jednak, pewnie ponownie ześrutuje słód grubiej tak aby łuska była jeszcze lepsza

- tradycji stało się zadość, każdy mój stout zatrzymuje się przy filtracji, tak i stało się tym razem, zwykłe zamieszanie wznowiło filtrację więc nie był to wielki problem

--------------

21.10.2014

Część ma Wyeast 1728 Scottish Ale poszła w całości do kega. Nie zmierzyłem odfermentowania.

--------------

22.10.2014

Część na Wyeast 1725 Thames Valley poszła do kega i butelek. Do części butelek 0,5l wlałem śweżo mieloną i parzoną kawę z ekspresu ciśnieniowego w konfiguracji:

  • 2 butelki bez kawy
  • 1 butelka z 6 ml
  • 1 butelka z 8 ml
  • 2 butelki z 10 ml
  • 2 butelki z 12 ml
  • 1 butelka z 14 ml
  • 1 butelka z 16 ml

Piwo odfermentowało do 3,5°Blg co daje mu 4,4% ABV. Refermentacja za pomocą syropu zrobionego z 20g cukru (na 5l piwa).

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stout uwarzony. We wrześniu uwarzyłem w sumie 137l. Trzeba odbudować szybko zapasy ;)

Październik zapowiada się już spokojniej. Wszystkie warki około 20l. W oczekiwaniu na świeże chmiele z NZ i AUS na warzelenie wejdą pełne wędzonego charakteru:

 

#56 Smokin' Gunn 17°Blg*, inspiracją jest seria piw ze stajni Innis&Gunn - http://innisandgunn.com/

#57 Smoked Imperial Stout 25°Blg*, z mocnym zasypem słodu wędzonego

 

Zaś na rozruch Wyeast 1272 American Ale II:

#58 Blond Ale 10°Blg*

 

*wszystkie receptury wycofano (zmiana planów)

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości to jaką masz wydajność, ja liczę brewtargetem i mam 73-75%. A odnośnie drobinek słodu mam to samo. Śrutuję mega grubo i filtracja idzie jak z bajki 6-9 l/min, ale pod koniec wysładzania też przelatują mi drobinki słodu. Pompka zasysa osad z dna kotła zaciernego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po amerykańsku licząc. W poprzednim sezonie około +/- 80%. Teraz różnie bo wciaż jeszcze nie dopasowałem się ze sprzętem. Ostatnie 3 warki odpowiednio 80%, 72%, 89%.

 

6-9l/min ? Filtrację to ja teraz robię 0,6-0,8l/min. Łuskę mam dość "połamaną", musze w końcu ustawić śrutownik tak aby ładne całe łuski uzyskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- piękna wydajność, mimo że słód śrutowałem tak samo jak dwie poprzednie warki, fałszywe dno ma swój olbrzymi potencjał, musze je w końcu opanować, wciąż czasem przelatują drobinki słodu, zwłaszcza na samym końcu, nie jest już tego wiele ale jednak, pewnie ponownie ześrutuje słód grubiej tak aby łuska była jeszcze lepsza

U mnie również przelatują, ale jak zrobię whirpoola, to wszystko ładnie osiada na dnie, więc jak nie ma tego na prawdę dużo, to raczej nie ma się co przejmować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne podejście. Jedynie moje obawy dotyczą niepotrzebnego gotowania drobinek słodu i ewentualnego ekstrahowania z nich tanin czy garbników choć przy tej ilości nie powinień być z tym wielki problem. Oczywiście te drobinki zostają później w kotle warzelnym.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.