pershi Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Mam taki pomysł. Rano wsypuję do kadzi zaciernej słód razem z wodą, o temperaturze ok 20 stopni. Około godz 14, żona włącza sterownik i rozpoczyna się zacieranie, załóżmy jednotemperaturowe w 65 stopniach. Wracam z pracy, i po obiedzie ruszam z filtracją. Czy są jakieś przeciwwskazania przetrzymywania śruty w wodzie przez około 6 godzin? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Mam taki pomysł.Rano wsypuję do kadzi zaciernej słód razem z wodą, o temperaturze ok 20 stopni. Około godz 14, żona włącza sterownik i rozpoczyna się zacieranie, załóżmy jednotemperaturowe w 65 stopniach. Wracam z pracy, i po obiedzie ruszam z filtracją. Czy są jakieś przeciwwskazania przetrzymywania śruty w wodzie przez około 6 godzin? Oszczędność czasu marna, niedopilnowanie zacierania ryzykowne. Nie lepiej by zobaczyć ustawiła grzanie wody na 75C i zaczynasz zacieraniem po powrocie do domu. Ja bym się obawiał zostawiać zacier bez nadzoru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Teoretycznie może Ci się lekko zakwasić i zwiększy Ci się wydajność warzelni... albo wyjdzie żurek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 A nie możesz zostawić żonie słodu w garze, odmierzonej ilości wody, tak, żeby o 14 wlała wodę i włączyła sterownik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pershi Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Pomińmy kwestię nadzoru, bo jak na razie zacieram bez kontroli procesu. Niestety jedyna opcja, że ktoś włączy zasilanie w sterowniku. Czy jedyny problem to zakwaszenie brzeczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilo Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 (edytowane) Z tego co pamiętam z książki "Piwo warzone w domu" Vogla, aby zwiększyć wydajność można zostawić słód na kilka godzin (tzw. moczenie słodu) i nic złego nie powinno się stać. Jak będę w domu to poszukam o tym. Edytowane 30 Sierpnia 2013 przez Kamilo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafek00 Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 (edytowane) Z tego co pamiętam z książki "Piwo warzone w domu" Vogla, aby zwiększyć wydajność można zostawić słód na kilka godzin (tzw. moczenie słodu) i nic złego nie powinno się stać. Jak będę w domu to poszukam o tym. Vogel pisze: "(...) Szczególną formą przygotowania zacieru jest zacieranie wstępne. Zacier nastawia się jakiś czas - do 12 h - przed rozpoczęciem zasadniczego zacierania. W tym czasie mogą się rozpuścić wszystkie rozpuszczalne składniki słodu. jednak wymaga to ostrożności: przy ogrzaniu zacieru powyżej 18 °C uaktywniają się mikroorganizmy, które mogą doprowadzić do zakwaszenia zacieru. Należy zawsze mieszać słód z zimną wodą i tzrzymać zacier w chłodnym miejscu. Ponieważ zacieranie wstępne zwykle odbywa się nocą, to warto otworzyć okno i pozwolić wpływać chłodnemu powietrzu." Sam mówisz zadecydować, patrząc jakie będą u Ciebie warunki. Edytowane 30 Sierpnia 2013 przez Rafek00 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilo Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Dzieki Rafek00 za doprecyzowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się