Porter Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 Cześć! Na zimę mam w planie parę czarnych, mocnych piw (głównie klony z BYO). Pytanie dotyczy udziału w zasypie słodów czekoladowych, barwiących/palonych. Wiki sugeruje, że "stosujemy je zwykle w ilościach nieprzekraczających 5% do piw w stylu stout, porter, alt, bock, schwarzbier" a w interesujących mnie recepturach procentowa ich ilość oscyluje wokół 10-15%. Dla przykładu: Mikkeller Beer Geek Breakfast 20°Blg, 0,5kg barwiącego (1300EBC) i 0,5kg czekoladowego (900EBC) na 19l piwa. Będzie to pijalne? Czy może zmniejszyć te ilości? Jakie macie doświadczenia? Z góry dzięki za pomoc Receptury dla podglądu: Flying Dog Gonzo Imperial Porter clone Great Divide Yeti Imperial Stout clone Mikkeller Beer Geek Breakfast clone Southern Tier Brewing Co. 's Creme Brulee Milk Stout clone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 będzie mocno palone, jesli lubisz. jak dla mnie 150g-200g czekoladowego wystarczy no ale ja to wogóle dziwny jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 9 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 Dokładnie, jak piszesz. Dotychczas stosowałem podobne ilości, a tu nagle takie szaleństwo . Chyba odpuszczę i zmniejszę te proporcje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 Akurat to piwo jest bardzo mocno palone/kawowe. Znacznie bardziej niż klasyczny stout. Pewnie po prostu fraza "stosujemy je zwykle w ilościach nieprzekraczających 5%" nie stosuje się do piw bardzo mocno palonych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 (edytowane) Jeśli chodzi o słody palone, to też kwestią jest, na któym etapie robienia piwa je dodajemy, jak tylko do filtracji, to oczywistym jest, że potrzebna jest większa dawka. Moim zdaniem lepsze piwa wychodziły mi, gdy dodawałem nawet dwukrotną ilość palonych ale dopiero do kadzi filtracyjnej. Ostatnio testowałem również macerat z palonego słodu. Edytowane 9 Października 2013 przez karczmarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MINIAK Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 Jeżeli nie piłeś oryginału, to błędem jest odnoszenie się do ogólnych zapisków. Ogólniki zawsze będą tyczyć się klasycznie ramowych piw. A, że Mikkeller bardzo często robi od tego odstępstwa, taki jego styl. W tym wypadku, wszystko się zgadza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 9 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2013 (edytowane) Ja bym najpierw uwarzył te receptury tak jak są napisane, tzn. z taka samą ilością słodów specjalnych I z dodaniem wszystkich słodów razem, bo tak tutaj najczęsciej się zaciera. Po prostu zobaczysz co z tego wyjdzie. Ja często używam 10-15% tych słodów (np. dry stout tyle wymaga, brown ale, etc,) i zacieram je razem z wszystkimi innymi. Nie jestem pewien skąd się wzięła ta opinia na wiki, ale może to bardziej dotyczyć np. europejskich koźlaków niż amerykańskich stoutów imperialnych . Edytowane 9 Października 2013 przez scooby_brew Porter 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się