Skocz do zawartości

Drożdże z piany


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Po wystartowaniu fermentacji w ostatniej warce, piana zaczęła wychodzić przez rurkę. Zamiast rurki podpiąłem wężyk do słoika z wodą co by mi za dużego bałaganu nie narobiło. Litrowy słoik przepełniał się dość szybko, a pianę poprostu wylewałem. Teraz myślę, że trochę głupotę zrobiłem, bo mogłem tę pianę zbierać do sterylnego np. drugiego fermentora i miałbym drożdże na starter następnej warki. Cóż doświadczenie mam bardzo małe, ale nauka nie idzie w las.

Mam tylko takie pytanie do bardziej doświadczonych czy tak robicie, czy może trochę źle kombinuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrobiłeś że użyłeś wężyka . Co do zbierania drożdży z piany to chyba jest to najlepszy sposób zaszczepienia kolejnej warki. Nie wiem niestety czy warto używać drożdzy które wyszły z wężyka ale jeśli wszystko było dobrze zdezynfekowane to raczej tak. Poradź sie jeszcze bardziej doświadczonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przypilnujesz odpowiedniego reżimu sanitarnego , to można tak zrobić. Ale nie prościej jest po prostu zdjąć pokrywę i pozbierać pianę do słoika ? Albo od razu do nowego fermentora ? A jeśli chodzi o samo zaszczepianie z piany to jest to wygodne i skuteczne. Zbierasz same żywe i świeże drożdże. Dodatkowo jeśli zaplanujesz tak, żeby uwarzyć nową warkę i od razu na świeżo zebrać pianę do fermentora i na to zlać nową brzeczkę to masz pewność że w godzinę , czy dwie masz pięknie fermentujące nowe piwo.

 

Ale tak jak pisałem , zbierał bym bezpośrednio łyżką do świeżo zdezynfekowanego słoika i szczepił jak najszybciej. Kilkanaście łyżek piany z drożdży górnej fermentacji spokojnie wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo jeśli zaplanujesz tak, żeby uwarzyć nową warkę i od razu na świeżo zebrać pianę do fermentora i na to zlać nową brzeczkę to masz pewność że w godzinę , czy dwie masz pięknie fermentujące nowe piwo.

 

Czyli w sumie to najlepiej pasowałoby warzyć dzień po dniu. W moim przypadku nie bardzo możliwe. Mam też taką myśl, żeby drugi koniec rurki poprowadzić do sterylnego fermentora i zrobić w nim starter a brzeczkę wlać powiedzmy za tydzień. To chyba najbardziej optymalne rozwiązanie dla mnie. Pomijając fakt, że pewnie usłyszę od wyższej instancji - ''to co, teraz co tydzień będziesz to piwo robił? '' :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Startera nie potrzebujesz w takim wypadku. Komórek jest wystarczająco. Jeżeli warzysz raz na miesiąc , czy dwa , to moim zdaniem wygodniejsze będzie zbieranie jednak gęstwy. Ale.. sam stwierdzisz co najlepsze dla Ciebie.

 

Co do wyższej instancji... spokojnie .. małymi kroczkami , po prostu zrób jej takie piwo żeby jej smakowało , wtedy będziesz ,że tak powiem "zmuszony" warzyć częściej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieranie łyżką przy otwartym fermentorze ? Chyba zbyt dużo razy czytałem upomnienia od "starszych" piwowarów , że otwieranie pokrywy na burzliwej to proszenie się o kłopoty . Odbieranie tego rurką w mojej opinii znacznie ograniczy ryzyko .

 

Co do ilości piwa w fermentorze a spacerom piany - nie koniecznie to musi być powodem . U mnie Imperialna AIPA w ilości ok. 22 l wychodziła mocno i dość długo . Na szczęście bez konsekwencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że upomnienia o nieruszanie podczas burzliwej kierowane są do najbardziej początkujących, którzy jeszcze nie mają wpojonej ostrożności i nabytej sterylności ;) . Ściągnięcie drożdżaków z piany faktycznie pozwala na warzenie dwóch warek w jeden weekend. Mam jednak pytanie, czy te kilkanaście łyżek piany wystarczy dla RISa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyższej instancji... spokojnie .. małymi kroczkami , po prostu zrób jej takie piwo żeby jej smakowało , wtedy będziesz ,że tak powiem "zmuszony" warzyć częściej

- ostatnio zlewałem pilsa na cichą i dałem jej do spróbowania próbkę z bardzo pozytywną oceną, więc jest szansa ;)

 

W ostateczności mam jeszcze szopkę, tylko trochę zimno tam o tej porze roku :|

Dzięki za wasze porady odnośnie drożdży z mojej 'wędrującej piany' - już wiem na czym stoję i jak się przygotować do następnej warki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.