Skocz do zawartości

Problem z reduktorem


Keleris

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zadałem to pytanie u siebie w zapiskach, ale odpowiedź nie padła to zapytam tutaj. Mam taki problem, że mój reduktor nie podaje gazu. Czy wiecie w czym może być przyczyna? Oczywiście butla odkręcona i zawory na reduktorze też odkręcone, śrubą regulującą też się bawiłem. Co ciekawe pokazuje jakie jest ciśnienie w butli i w kegu, ale na tym się kończy jego zastosowanie. Gazu z butli nie puszcza w ogóle. Na wyjściu jest przepływ, wiem bo odgazowałem tak piwo z kega :D, natomiast problem jest na wejściu do reduktora. Osoba od której kupiłem twierdzi, że sprawdzała reduktor przed wysyłką i było wszystko w porządku. Czekam na pomysły. Mój reduktor to ten z lewej.

post-3540-0-08743100-1393962126_thumb.jpg

Edytowane przez Keleris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś kiedykolwiek do czynienia z reduktorami? Jeśli nie to obstawiam, że regulację na dzień dobry "odkręciłeś" na maksa... czyli zamknąłeś przepływ, bo tam kręcisz w prawo, żeby otworzyć, tak jak przy lewym gwincie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak tępy to ja nie jestem ;) wkręcałem na maksa, próbowałem chyba wszystkich możliwych ustawień tej śruby zanim tutaj pisałem. Na kegu pokazuje ok. 0,5 bara, na butli ok. 65 barów.

 

Nie wylatuje CO2 bez wpięcia do kega, też to sprawdzałem wcześniej.

Edytowane przez Keleris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkręcałem go na ile mogłem i próbowałem przeczyścić na sucho co się da. Żadnych oznak piwa tam nie było. Tak jak pisałem, na wyjściu jak dmucham jest przepływ, na wejściu jest problem, przynajmniej tak mi się wydaje.

Edytowane przez Keleris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby problem był na samym wejściu, manometr mierzący ciśnienie w butli nic by nie wskazywał. Rozebrałeś go na części pierwsze, tj. czy czyściłeś taką tulejkę, który naciska na spust, uwalniając w ten sposób gaz? W tulejce jest również sitko, może jest zapchane.

 

Gdyby to sitko był zapchane, objaw byłby taki jak piszesz. Zegary wskażą pomiar, a gazu nie wypuści.

Edytowane przez LukasB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo wiem jak się dostać do tego sitka. Tulejkę (taki pręcik na na okrągłym kawałku metalu, jeśli dobrze mowie, ta część którą naciska sprężyna) wyjmowałem i czyściłem, ale "głębiej" już nie potrafię się dostać narzędziami jakie posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w tym reduktorze tego sitka nie ma... W każdym bądź razie chodzi o tuleję, która naciska na spust gazu. Zerknę wieczorem, bo mam taki sam reduktor.

 

Pamiętam, że robiłem kiedyś reduktor, gdzie ta tuleja była rozbieralna i w niej było sitko.

Edytowane przez LukasB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy tym reduktorze jest rozbieralna. Moje narzędzia tego nie potrafią, klucz francuski się tam nie mieści, a kombinerkami to nie daje rady odkręcić.

 

Z góry dzięki za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod membraną masz śrubę na klucz 24. Odkręcasz ją. FRANCUZEM NIE CHWYCISZ. NAJLEPIEJ ZRÓB TO KLUCZEM NASADOWYM

post-3939-0-14837100-1394046407_thumb.jpg

 

To co wykręcisz wygląda tak:

post-3939-0-48697000-1394046501_thumb.jpg

 

Chwytasz za końce i przekręcasz w lewo (ja to rozkręciłem bez klucza). Po rozłożeniu wygląda to tak:

post-3939-0-55790200-1394046597_thumb.jpg

 

Wyczyść wszystko dokładnie, poskręcaj i powinno śmigać

Edytowane przez LukasB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ta śruba nie wygląda tak ładnie, trochę rdzy i kamienia na niej się znajduje. Spróbuję jakoś go rozkręcić, ale nie jest to proste. Mam klucz 24 ale nie nasadowy, zwykły i ciężko coś uchwycić. Spróbuję może trochę kamienia i rdzy rozpuścić jakimś środkiem, może wtedy pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuje jakby tam była sprężynka, jak go puszczę to oddaje, czyli raczej działa. Ale próbowałem na rozkręconym reduktorze butlę podłączyć i wtedy ten bolec nacisnąć. Nie puścił gazu nawet wtedy. Podjadę do brata niebawem, to może uda nam się go rozkręcić, teraz to tylko śrubę oszlifowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.