Skocz do zawartości

Koniec fermentacji a piana nie opada


Maszat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam juz za sobą dobre 15 wątek ale dzis podczas rozlewu zdążyło sie cos dziwnego. Rowno 2 tyg. temu uważyłem wędzone

 

piwko 16 blg górnej fermentacji. Mam szczelny fermentor i juz dobre 5 dni w rurce nic sie nie dzialo. Gdy otworzylem fermentor moim oczom ukazala sie lekko zbita piana a piwo bylo dość mocno nagazowane, tworzyla sie spora ilość piany. Mialem go nie pakować do butelek jednak końcowe blg rowne 3 skusilo mnie do butelkowania a teraz po nocy spac nie mogę ;). Czy możecie cos doradzić lub mieliście podobna sytuacje?. Dodam ze byly to drozdze us 05 które byly zostawione na 14 dniowa burzliwa fermentację w pokoju 20 st.

 

 

 

Sent from my RM-941_eu_poland_912 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nikt nie odpowiada, to ja napiszę. Skoro piwo było na na US-05 to możesz spać spokojnie. Praktycznie u wszystkich zostawiają do końca czapę na piwie. Sam się zdziwiłem, jak po 3 tyg miałem pianę. Ale wszystko było OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo na US-05 dobrze jest przelać na cichą. Dwa dni temu zlewałem swoje i po jedenastu dniach burzliwej piwo miało pianę jak w drugim dniu. Teraz, mimo że jeszcze bulka, to już widać ładne lustro i zaczyna się klarować.

Edytowane przez mareceksz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było to samo, jednak tylko w jednym z dwóch piwek. Pierwszy był Robust Porter 15blg, stał na burzliwej 14 dni - po tym czasie piana opadła (po ok. 12 dniach). Trochę go przetrzymałem za długo właśnie z tego powodu, że cały czas miałem obfitą pianę - potem uświadomiłem sobie, że burzliwa na dobre skończyła się po ~7 dniach.

 

Później, na gęstwie z RP, poszła AIPA - brzeczka zlana bezpośrednio na całą gęstwę po Robuście, więc drożdże zaczęły szaleć w przeciągu kilkudziesięciu minut. W zasadzie po 2-3 dniach było już po krzyku, ale piwo przetrzymałem na burzliwej 11 dni. Piana była do samego końca.

 

Jest jednak bardzo ważna rzecz, o której trzeba napisać - mimo, iż wydaje nam się, że f. burzliwa już się zakończyła a piana utrzymuje się jeszcze jakiś czas po fermentacji, oba piwa dofermentowały mi na cichej jeszcze o 0,5-1Blg! Po tym doświadczeniu wiem jedno - będę starał się praktycznie zawsze zlewać piwa na US-05 na cichą.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja cicha to etap aktywności drożdży, a nie proces przelania z wiadra do wiadra. Po burzliwej zawsze następuje fermentacja cicha, podczas której piwo mimo że nie wygląda na takie (może nie mieć piany, być klarowne itp.) to dofermentowuje resztkę cukrów. Dlatego gdy nam się wydaje że można je butelkować, zawsze lepiej zostawić piwo w spokoju na jeszcze tydzień ;)

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za odp. Ja wiele piw robiłem na us-05 i pierwszy raz miałem taką sytuację. Pozostaje mi spokojnie czekać a za 7 dni sprawdzę jedną buteleczkę jak to wygląda ;). Nie wiem po jakim czasie właściwie mógłbym się spodziewać granatów, myślę że koło 2-3 tyg jak nagazowanie będzie w normie to będę spał bez obawy o moją piwnicę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.