farmi Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Po pierwszej brewkitowej warce przyszedł czas na drugą tym razem z zacieraniem. Warzyłem piwo dokładnie takie jak jak w tym wątku i w podobny sposób http://www.piwo.org/forum/t971-zacieranie-infuzyjne-krok-po-kroku.html więc nie będę podawał dokładnych szczegółów ale chcę podziękować radowi998 za ten wątek bo był bardzo pomocny. W każdym razie kilka spostrzeżeń: - zeszło mi z tym wszystkim 9 godzin skończyłem po północy, w trakcie koleżanka zaproponowała piwo, to odpisałem, ze mam chwilowo dość piwa ale po wszystkim otworzyłem sobie małe piwko:) - zapach wsypywanego słodu do wody i i w trakcie warzenia to coś pięknego - zabawa w przelewanie rurką samemu to masakra, ufyflyniłem się dość mocno - drugi fermentor jest baaaaaardzo przydatny, choćby tylko po to by odmierzyć ilość brzeczki do chmielenia, ja musiałem odmierzać centymetrem wysokość garnka i obliczać ile centymetrów to ile litrów po to by ostatecznie wlać wszystko z powrotem do fermentora by wiedzieć ile mam brzeczki, masakra:) - w trakcie przerw oglądałem mecz Polska - Chorwacja w koszykówce, w trakcie chmielenia Polska - Gracja w nogę, oba mecze wygrane:) - jeszcze dziś rano miałem ochotę myć widelec po każdym kęsie - nawyk z wczoraj kiedy myłem termometr czy ręce co chwilę - po przerwie białkowej termometr mi hmm dostał rozstępów, efekt? Lekko niedokładne pomiary, jak go podgrzałem do 90 stopni to mu przeszło - wycięło mi całą skrobię po przerwie 62° - za filtrator z oplotu nobel, czemu nie ma ich jeszcze w ofertach sklepów (są?) - poparzyłem sobie lewe przedramię przy mierzeniu temperatury, ale termometru nie puściłem - cały drób (kury, kaczki, indyki, gęsi i inne cudaki) pokochały młóto, które im dałem "na kolację":) Ostatecznie o 0.15 zadane drożdże do 18 l brzeczki 11,5°Blg, dziś ok 10 rano była już ok centymetrowa warstwa piany. Naprawdę męczące zajęcie, zobaczymy czy trud się opłaci:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 [...]kilka spostrzeżeń: - zapach wsypywanego słodu do wody i i w trakcie warzenia to coś pięknego Nie dla wszystkich. - zabawa w przelewanie rurką samemu to masakra, ufyflyniłem się dość mocno Są proste sposoby, nawet nie trzeba mieć zbytnio wprawy. - drugi fermentor jest baaaaaardzo przydatny, choćby tylko po to by odmierzyć ilość brzeczki do chmielenia, ja musiałem odmierzać centymetrem wysokość garnka i obliczać ile centymetrów to ile litrów po to by ostatecznie wlać wszystko z powrotem do fermentora by wiedzieć ile mam brzeczki, masakra:) Ja zawsze mierzę miarką (cm). Przelewanie na pomiar do fermentora nie wchodzi w grę. Sporo zabawy i napowietrzanie - ketony - liście porzeczki, mocz kota Tak w ogóle gratulacje. Właściwy krok. Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Witam Ja po pierwszej warce spałem jak małe dziecko. Wieczorem gdy żonka wróciła z pracy krzątała się po kuchni,sprawdzała czy czegoś nie zmalowałem. Wcześniej zatarłem ślady po zacieraniu:lol: Tylko z pokoju dochodziły moje odgłosy "podgrzać temperature",oczywiscie mówiłem przez sen. Gratuluje pierwszej zacieranej warki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się