halski Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Chciałbym zrobić stouta z nutami kawowymi. Na razie z ekstraktów, bo zaczynam. Czy ktoś bardziej doświadczony może zerknąć i stwierdzić czy w mojej recepturze wszystko jest ok? ekstrakt 2x 1.7 kg ciemny 250g jęczmienia palonego 50g chmiel Marynka 60 min przy wystudzaniu - kawa 100 g zaparzonej kawy (ekspres francuski) na zimno: 25 g Willamette drożdze us-05 (będę miał gęstwę) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertJ Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Marynki daj z 25g. No i ten Willamette jest jak dla mnie zbędny. halski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
halski Opublikowano 10 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 25 g Willamette mi zostało z pierwszej warki i chciałem to wykorzystać, licząc że piwo będzie miało jakiś chmielowy zapaszek. 50 g da zbyt dużą goryczkę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertJ Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Ostatnio zrobiłem stout, gdzie poszło 25 na goryczkę i 25 na aromat (ostatnia minuta gotowania) Wg. mnie wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 10 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 no i to co ostatnio pisałem ,moda chmielenia na zimno wszystkiego jak leci 100g kawy danej na ostatnią minutę chmielenia daje dość mocny aromat kawowy,nie wiem jak to będzie dając kawę jedno jest pewne ,kawa musi być naprawdę dobrej jakości bo tak będzie lipa 250 g jęczmienia też bym nie dawał bo trzeba pamiętać że ekstrakt ciemny (jeśli z WESa) ma już trochę aromatu od słodów palonych może kup z WESa piwo domowe ciemne i ekstrakt i nie chmiel już stout to taki styl że chmiel nie gra pierwszych skrzypiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
halski Opublikowano 10 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 (edytowane) W sumie to chciałem iść w kierunku american stoutu, ale nie mam pod ręką surowców. Został tylko 25 g Willamete, 50 g Marynki i ew. jakieś angielskie czy niemieckie chmiele, które są dostępne w pobliskim sklepie (np. Challenger). Amerykańców nie opłaca mi się zamawiać na razie (wielkość przesyłki). Ilość kawy zredukuję do 50 g w takim razie. Jęczmień chyba usunę. Dzięki za rady. Edytowane 10 Września 2014 przez halski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 11 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2014 Kawę wypij, a Willamette daj na hop stand. Będzie lekka czarna porzeczka, spasuje się z ciemniakiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
księciu-niu Opublikowano 26 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2014 (edytowane) Pozwolę sobie sie podczepić pod temat, bo nowy miałby w zasadzie ten sam tytuł Będę warzył z zestawu „Prawdziwy Stout” z BA (http://www.browamato...4&grupa_p=6) , ale chciałbym go troszkę podrasować, bo wydaję mi się, że „przepisowe” 30g. East Kent Golding to trochę mało (20g. na 60 min. i 10g. na 10 min.; na 18-20 l.) - chociaż zdaję sobie sprawę, że w stoucie chmiel nie gra pierwszych skrzypiec ) Zastanawiam się nad dwiema opcjami "dochmielenia": – dodaniem kilkunastu gram Marynki (którą akurat mam w domu) na goryczkę i/albo - dokupieniem 30-50 g. Fuggles i sypnięciem go na zimno. Zastanawiałe się też nad dodaniem kawy, ale kawoszem nie jestem i boję się żeby czegoś przy okazji nie spaprać (zła kawa, za dużo etc), więc to sobie raczej odpuszczę. Szczególnie, że generalnie wolę chmiel niż kawę Ktoś coś podpowie? Edytowane 26 Września 2014 przez księciu-niu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
candle Opublikowano 22 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Moja pierwsza warka dokładnie tak wyglądała, czyli do zestawu z BA dodałem Fuggle na zimno. Ciężko mi się wypowiedzieć, co wniósł ten Fuggle, a co by było gdyby go nie było Ogólnie piwo charakteryzowało się miłym aromatem porzeczek i delikatnej czekolady, w smaku też byłem zadowolony jak na pierwszy raz - lekko kwaskowe, nisko umiarkowana goryczka. Oczywiście nie był to poziom stoutów "kupnych", ale i tak byłem dumny z siebie a wszyscy częstowani - zadziwieni. Zależy czy chcesz iść w klasyczny stout czy podkręcać go na nowofalową modę - wtedy pomyślałbym raczej o czym pokroju Chinooka. Stout owsiany Wrężel jest na Chinooku i nawet mi się podoba ta nuta w aromacie ciemnego piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się