pogo Opublikowano 3 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2014 Już uwarzone i teraz tylko fermentuje. Nie wiem czy coś z tego będzie. Niby jest ok 6l 16°blg, w smaku brzeczka była wyraźnie słodka. Próbowałem kontrolować kwaśność zacieru, ale paski zabarwiały się całe na czarno. To co prześwitywało pozwalało podejrzewać, że pH wciąż jest powyżej 5. Fermentacja albo przeszła tak szybko, że nie zauważyłem, albo coś zawaliłem z dodawaniem drożdży... Istnieje więc duże ryzyko, że wszystko pójdzie w kanał. Przez chwilę widziałem jakąś chyba pianę, ale wiadro nie jest przezroczyste, a nie chciałem zaglądać, więc to bardziej zgadywanie niż obserwacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cyneq Opublikowano 3 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2014 Chyba już musztarda po obiedzie, ale mam odpowiednio duży durszlak z czasów partial mash. 1.5 kg słodu wchodzi na raz. Cały z dziurek, średnica wielkości dużego garnka kuchennego, dośc prosto się wysładza, nawet się toto filtruje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 22 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Z racji, że nie lubię zostawiać sprawy niezakończonej to pochwalę się co wyszło. Pierwsze próby to byłą tragedia, ale to było jeszcze bardzo młode piwo... Wtedy pachniało i smakowało jak łyżka oblizywana po moczeniu Carafy Special III na zimno. Teraz minął ponad miesiąc... Nie specjalnie miałem ochotę to pić, raczej liczyłem się z tym, że będę go używał do rozrabiania z innym, niezbyt udanym piwem (znaczy piwo dobre... tylko nie trafiłem we własny gust), w połączeniu powinno dać coś całkiem sensownego. Wciąż nie spróbowałem tego. Kumplowi obiecałem 2 butelki w zamian, że podprowadził żonie garnek na bigos (ja nie mam nic stosownego do tak małej warki). Dziś w końcu je dostał, od razu jedną otworzył... i pochwalił. Mówił, że świetnie mu podeszło (nie licząc 2 pierwszych łyków na przyzwyczajenie się do nieco przesadnej paloności). Zgrało się z czekoladą, którą akurat jadł. Po tych słowach postanowiłem też spróbować - butelka, w której mi zabrakło z połowy... czyli dużo powietrza, mało piwa, ale tak bywa z resztkami. Oczywiście w butelce dużo gazu, w piwie już nie (wiem, że inne butelki mają prawidłowo). I ku mojemu zaskoczeniu piwo rzeczywiście smaczne. Jak jeszcze poleży będzie pewnie jeszcze lepiej Będzie powtórka w "normalnych" ilościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się