Validol77 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 czołem, piwopijcy! Mam na imię Marek, mieszkam w Kielcach. Miesiąc temu zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym nie mogąc ścierpieć okrutnych cen piw rzemieślniczych (12 zeta za coś do czego surowce kosztują poniżej 1 pln? no bez jaj. wiem wiem, temat wcześniej wałkowany do znudzenia). Wcześniej miałem nieco doświadczenia z winem i cydrem domowym. Obejrzałem blog Kopyra o warzeniu i pomyślałem, że nie jest to wiedza tajemna i warto spróbować. Zakupiłem sprzęt i za radą kolegów z czatu rozpocząłem ambitnie od zacierania. Na pierwszy ogień Cascadian IPA. Wyszło ok pomimo awarii badziewnego chińskiego termometru elektronicznego w trakcie zacierania. Obecnie kończę drugą warkę - tym razem Milk Stout. Tu już nieco kłopocików bo chyba coś poszło nie tak z zacieraniem i wyszło sporo cukrów niefermentowalnych - Blg stanęło na 7 (w czym 2 z laktozy czyli realnie 5)i tak stoi na cichej od 3 tygodni i ani drgnie. Aerometr sprawdzony, temperatura ok, nastawiłem nieco w osobnym słoiku i zadałem drożdże piekarskie - po 2 dniach żadnej różnicy. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak butelkować z normalnym (lub nieco asekuracyjnym) dosłodzeniem. Może mi chałupy nie zburzy. Jutro zaczynam Irish Red Ale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arczi_901 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Witaj ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się