Kocioł zacierno-filtracyjny - jak ta lala.

[Piwąs]

Szanowni Piwowarzy

chciałbym skonsultować z wami swój projekt

Pierwszym elementem do omówienia będzie kocioł zacierno-filtracyjny.

 

BUDOWA:

à Garnek 70l lub termos 80l,

à FD,

à grzałki 6kW/8kW poniżej FD,

à czujnik temperatury nieco powyżej FD,

à dwa otwory spustowe w dnie podpięte do pompy tłoczącej brzeczkę ponad FD dwoma kolejnymi otworami,

à centralnie umieszczony spust w dnie, oczywiście z zaworem,

à mieszadło co by się młóto nie zacisnęło nad FD,

à sterownik do obsługi czujnika temperatury i grzałek,

à oczywiście podłączenie wody,

à stojak, nóżki, taboret etc.

 

DZIAŁANIE:

Mieszany zacier filtruje się przez FD, ogrzewa przechodząc przez grzałki i za pomocą pompy tłoczony jest do zacieru. Ważne!!! Brzeczka nie jest tłoczona na grzałki tylko przeprowadzona króćcem między nimi i otworem w FD trafia do zacieru. Po zakończeniu zacierania, układa się dno filtracyjne i jest spuszczane do kotła warzelnego.

 

OBAWY:

Czy system podgrzewania całości będzie efektywny?

Czy młóto nie będzie się zaciskać?

Czy zacier odpowiednio szybko będzie się filtrował do pompy?

Czy nie lepiej ogrzaną brzeczką podać od góry? Czy może ciśnienie od pompy będzie wystarczające?

 

Macie jakieś doświadczenia z podobnym sprzętem? Jakie widzicie wady?