Sojer Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 No Koleżanki i Koledzy! I załóżmy, że jakiś koncern kupi browar. Jaki będzie efekt? Przypuszczam, że identyczny, jak z browarem bydgoskim. GŻ kupiła Kujawiaka i sztandarowe piwo "Kujawiak" warzone jest bodajże w Warce. A z browaru w Bydgoszczy zostały resztki murów, o ile już ich nie uprzątnięto. Zbiorniki fermentacyjne były jednym z nielicznych towarów, które przetransportowano Kanałem Bydgoskim i Notecią dotrzeć miały ponoć do RPA. Potencjalny, duży inwestor kupi markę, wyeliminuje konkurencję w postaci browaru (taka Bydgoszcz teoretycznie liczyła na zastrzyk gotówki, modernizację i rozwój browaru), a Noteckie będzie w sklepach, z tą różnicą, że na etykiecie podadzą w postaci cyfry miejsce warzenia... Niestety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 (edytowane) No Koleżanki i Koledzy!I załóżmy, że jakiś koncern kupi browar. Jaki będzie efekt? Przypuszczam, że identyczny, jak z browarem bydgoskim. GŻ kupiła Kujawiaka i sztandarowe piwo "Kujawiak" warzone jest bodajże w Warce. A z browaru w Bydgoszczy zostały resztki murów, o ile już ich nie uprzątnięto. Zbiorniki fermentacyjne były jednym z nielicznych towarów, które przetransportowano Kanałem Bydgoskim i Notecią dotrzeć miały ponoć do RPA. Potencjalny, duży inwestor kupi markę, wyeliminuje konkurencję w postaci browaru (taka Bydgoszcz teoretycznie liczyła na zastrzyk gotówki, modernizację i rozwój browaru), a Noteckie będzie w sklepach, z tą różnicą, że na etykiecie podadzą w postaci cyfry miejsce warzenia... Niestety. Nie tak do końca. GŻ weszła posiadanie Kujawiaka i Browarów Warszawskich za sprawą globalnej fuzji Heinekena i Brau Union. Moce GŻ były wystarczające, nie potrzebowali nowych browarów, ale chętnie przejęli marki i wykosili konkurencję. Dlatego zamknięto te browary, ich produkcję przeniesiono do innych browarów grupy i jeszcze pewnie zarobiono na sprzedaży terenów pod developerkę. Z Czarnkowem taki scenariusz jest mniej prawdopodobny, bo właśnie o to chodzi, że takiego Noteckiego nie opłaca się produkować w Poznaniu. Dlaczego? Bo koszty przezbrajania linii, pod bączki (a Noteckiego bez bączków nie ma) są horrendalne. Podobnie z piwem niefiltrowanym, czy choćby górną fermentacją. Dlatego sensowne byłoby zakupienie browaru małego, który ma co prawda wyższe koszty jednostkowe na but. piwa, ale za to ma inne atuty, np. nie trzeba tego piwa zaraz produkować w setkach hl. Edytowane 13 Maja 2010 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Coś mi kiedyś przemknęło przed oczami, że same grunty są warte 5mln, bo są położone w atrakcyjnym miejscu. Na grunty chętni byli, na produkcję piwa już nie bardzo, a na tym zależy miastu. Pewnie bardziej ze względu na załogę niż na piwo, ale zawsze coś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się