Skocz do zawartości

Coopers European Lager - już na cichą?


NiezHuty

Rekomendowane odpowiedzi

A noże by tak...

 

Połówkę zostawiam w obecnym wiaderku, drugą przelewam na cichą. Zostawiam i zobaczę efekty "po". Choć maiłem nadzieję na odzyskanie wiadra i i upichcenie w nim czegoś kolejnego :)

ludzie to jedna potrafią utrudniać najłatwiejsze sprawy ,możesz podzieli i na 40 wiaderek po pół litra 

pisałem chyba z tobą na czacie,zostaw to na 3 tygodnie ,mierzysz blg ,za 3-4 dni znowu jak nic się nie zmieniło rozlewasz ,jak zmieniło czekasz 

 

 

 

 

Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty.

ciekawe,możesz rozwinąć temat ? czyli wniosek że bez cichej zawsze będą granaty ?czyli na cichej fermentacji drożdże odpoczywają i w butelkach się budzą ?

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ludzie to jedna potrafią utrudniać najłatwiejsze sprawy ,możesz podzieli i na 40 wiaderek po pół litra  pisałem chyba z tobą na czacie,zostaw to na 3 tygodnie ,mierzysz blg ,za 3-4 dni znowu jak nic się nie zmieniło rozlewasz ,jak zmieniło czekasz 

 

Owszem pisaliśmy.

 

A dlaczego nie na cichą tylko trzymać z drożdżami? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo przez taki czas drożdże nie zaszkodzą 

przy przelewaniu na cichą jest jakieś tam ryzyko złapania czegoś,do tego piwo w zależności od metody może się napowietrzyć 

generalnie plusów za dużo nie ma ,granatów też nie będziesz miał ;)

co innego jak chcesz zebrać gęstwę ,a chmielisz na zimno 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pytanie tylko, czy początkujący piwowar ma przelewać piwo? Biorąc pod uwagę pomiar 5blg zasugerowałem sprawdzenie blg za kilka dni i tyle. Masz jakieś obiekcje co do tej porady?

do takiego postawienia sprawy nie mam obiekcji.

 

Mam tylko pytanie co do tego ma czy piwowar jest początkujący czy nie?

Weź pod uwagę, że bywają początkujący i świadomi ;) (rzadkość ale bywa)

 

Chodziło mi raczej o wyrobienie pewnych nawyków przelewania u nowicjusza. Ogólnie technicznego obchodzenia się z piwem, a nie o wiedzę piwowara.
Zdekantować piwo do drugiego fermentora przy setnej warce to pewnie prawie jak mrugnąć, ale po co od początku rzucać się na głęboką wodę. ;)
 

 

 

Skoro koniecznie chce przelewać na cichą to proszę bardzo

jeśli coś komuś radzisz to może poczytaj najpierw co i jak i nie myl fermentacji cichej z klarowaniem.

 

 

Co do tego, to mam jeszcze ciekawy cytat z wiki:
Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa, można całą fermentację przeprowadzić w jednym fermentorze, trwa ona wtedy 2-4 tygodnie.

 

 

 
Jak widać, nawet wikipedia nie trzyma się nazewnictwa ortodokcyjnie, pisząc "fermentacja cicha nie jest obowiązkowa" :) Nie dziw się potem, że ktoś (w tym przypadku ja) może potem używać pojęcia cichej w odniesieniu do lepszego sklarowania się piwa:) Zresztą znalazłem takie przypadki w wykonaniu forumowiczów z bogatym stażem piwowarskim.
 

 

  mc007, dnia 26 wrzesień 2015 - 18:53, napisał: Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty.

 

ciekawe,możesz rozwinąć temat ? czyli wniosek że bez cichej zawsze będą granaty ?czyli na cichej fermentacji drożdże odpoczywają i w butelkach się budzą ?

 

Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.
 
Cytat z wiki:
Zeszło do XºBlg, czy już przelewać na cichą?
 
Wiadomo, każdemu się spieszy żeby spróbować piwa, ale natury nie należy poganiać. Zasada jest taka, że piwo powinno prawie całkowicie przefermentować przed przelaniem go do fermentacji wtórnej (klarowania, fermentacji cichej). Na tym etapie w piwie zawieszone jest już bardzo niewiele drożdży i raczej wiele już nie przejedzą.

 

 

Na podstawie tego, oraz lektury forum napisałem, że przelanie piwa przy wysokim blg, jakim jest 5*

mogło by spowodować jego niedofermentowanie. Nic więcej, nic mniej :)

 

 

A dlaczego nie na cichą tylko trzymać z drożdżami? 

 

 

 

Bo tak jest wygodniej i po co kombinować. Na początku też chciałem co chwila zrobić coś nowego przy piwie, a liczy się cierpliwość. Tak, jak mówi Gawon, drożdże nie zaszkodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

  'Gawon', dnia 26 wrzesień 2015 - 22:38, napisał: mc007, dnia 26 wrzesień 2015 - 18:53, napisał: Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty.   ciekawe,możesz rozwinąć temat ? czyli wniosek że bez cichej zawsze będą granaty ?czyli na cichej fermentacji drożdże odpoczywają i w butelkach się budzą ?   Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.

ja ? Ty siejesz jakieś herezje ,poprosiłem że byś wyjaśnił co miałeś na myśli pisząc " Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty" 

piszesz o wyrabianiu nawyków przez "młodych" piwowarów ,a jakie mają sobie wyrobić czytając takie coś ? to tak jak by napisać że granaty robią się od ilości drożdży ,a nie cukru 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  'Gawon', dnia 26 wrzesień 2015 - 22:38, napisał: mc007, dnia 26 wrzesień 2015 - 18:53, napisał: Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty.   ciekawe,możesz rozwinąć temat ? czyli wniosek że bez cichej zawsze będą granaty ?czyli na cichej fermentacji drożdże odpoczywają i w butelkach się budzą ?   Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.

ja ? Ty siejesz jakieś herezje ,poprosiłem że byś wyjaśnił co miałeś na myśli pisząc " Przelanie niedofermentowanego piwa na cichą to najlepszy sposób, żeby sobie zrobić granaty" 

piszesz o wyrabianiu nawyków przez "młodych" piwowarów ,a jakie mają sobie wyrobić czytając takie coś ? to tak jak by napisać że granaty robią się od ilości drożdży ,a nie cukru 

 

Albo nie potrafisz wyciągać wniosków z czytanego tekstu, albo nie doczytałeś cytatu z wiki.

 

Biorąc pod uwagę teorie, którą zacytowałem a szczególnie fragment:

Na tym etapie w piwie zawieszone jest już bardzo niewiele drożdży i raczej wiele już nie przejedzą.

 

piszę, że przelanie piwa przy 5 blg może doprowadzić do tego, że piwowar zabutelkuje je po jakimś czasie

niedofermentowane, bo drożdży w piwie będzie za mało. Piwo zacznie sobie powolutku dochodzić w butelkach 

i po kilku miesiącach będzie ała.

 

Jedyne co zalecam tym wpisem to zachowanie cierpliwości, nie wydaje mi się, żeby to była herezja :)

 

Peace.

Edytowane przez mc007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, nie zlewać na cichą (jak sugeruje Pan Kpyra w swoich wideo blogach), tylko zostawić grzecznie na kolejne 2-3 tyg.?

 

Znalazłem jeszcze taki tekst odnośnie dekantacji: http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2013/piwowar-13-14.pdf

 

Tu też się ją raczej odradza.

 

Dziś przeniosę zatem wiadro w chłodniejsze miejsce i zapominam o nim, a to w którym miała być robiona "cicha" idzie pod kolejną warkę.

 

Dziękuję za wszystkie porady i dyskusję!  :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Biorąc pod uwagę teorie, którą zacytowałem a szczególnie fragment: Cytuj Na tym etapie w piwie zawieszone jest już bardzo niewiele drożdży i raczej wiele już nie przejedzą.  

 

zagadka,które drożdże dojedzą ,te co są zawieszone w piwie czy te co leżą na dnie ?

 

nikt nie napisał że ma na cichej trzymać trzy dni ,trzyma się tyle że by odfermentowało do końca ,czy to z cichą czy bez ,można na koniec też podnieść trochę temperaturę ,ale nie ma co tu popadać w jakąś paniką,przecież to nie mam 20 czy 25 blg 

kiedyś przelewałem na cichą ,teraz nie przelewam ,granatów nigdy nie miałem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

to moja pierwsza warka. 

 

Coopers European Lager + Gozdawa ekstrakt słodowy.

 

Wstawione 19.09 o 21:00.

 

Pomiar z teraz wskazuje 5 BLG, przelewać na cichą czy zostawić w obecnym wiadrze? 

 

Odpowiem z własnego doświadczenia:

- jakiekolwiek piwo Coopersa z puszki = w ciemno trzymaj 10-12 dni na burzliwej

- następnie przelej na cicha i trzymaj 7 dni, po czym butelkuj.

 

Odpowiedzi poparte doświadczeniem własnym po zrobieniu wielu piw Coopersa z puch właśnie. 

Lager Coopersa (o ile to nazwać umownie lagerem) to moim zdaniem ich najgorsze piwo. Robiłem je kilka razy, odfermentowało zawsze do 1-1,5 BLG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 

 

isałem chyba z tobą na czacie,zostaw to na 3 tygodnie ,mierzysz blg ,za 3-4 dni znowu jak nic się nie zmieniło rozlewasz ,jak zmieniło czekasz 

 

No to wracam do tematu. Zostawiłem na 3 tyg. bez przelewania na "cichą". W ostatnim tyg. mierzyłem blg codziennie, i gdy przestało spadać rozlałem (dokładnie po 21 dniach).

 

Jest przepięknie klarowne, smakuje dość dobrze (mogłem się pokusić o dodatkowe samodzielne chmielenie), teraz poszło na leżakowanie. Korci mnie, żeby otrzorzyć jedno po 2-3 tygodniach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam!

Taka sytuacja:

Cooper lager 1,7+płynny ekstrakt słodowy ciemny 1,7+drożdże kitowe

23L 10,5LBG

burzliwa rozpoczęta po kilkunastu godzinach, temp.pomieszczenia ok 17*, brzeczki kilka stopni wyżej i tak z dwa dni potem uspokojenie temperatura brzeczki spadła do temperatury pomieszczenia, po następnym tygodniu zbadanie 3 BLG,przeniesione do pomieszczenia ok.21* na cztery dni, zeszło o 0,5 BLG, potem zlanie na cichą , znów w pomieszczeniu 15-17*,fermentor szczelny, po kilku dniach , wybrzuszony, teraz mocno pokrywa i dno, po następnych dwóch tygodniach(czyli teraz w weekend) planowałem w butelki,ale lekko się zestresowałem, planuje dziś bądź jutro zbadać jeszcze BLG i przed samym rozlewem(prawdopodobnie w niedzielę), czy to możliwe że na cichej jeszcze tyle CO2 się wytwarza? i czy możliwe żeby BLG jeszcze spadało? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Taka sytuacja:

Cooper lager 1,7+płynny ekstrakt słodowy ciemny 1,7+drożdże kitowe

23L 10,5LBG

burzliwa rozpoczęta po kilkunastu godzinach, temp.pomieszczenia ok 17*, brzeczki kilka stopni wyżej i tak z dwa dni potem uspokojenie temperatura brzeczki spadła do temperatury pomieszczenia, po następnym tygodniu zbadanie 3 BLG,przeniesione do pomieszczenia ok.21* na cztery dni, zeszło o 0,5 BLG, potem zlanie na cichą , znów w pomieszczeniu 15-17*,fermentor szczelny, po kilku dniach , wybrzuszony, teraz mocno pokrywa i dno, po następnych dwóch tygodniach(czyli teraz w weekend) planowałem w butelki,ale lekko się zestresowałem, planuje dziś bądź jutro zbadać jeszcze BLG i przed samym rozlewem(prawdopodobnie w niedzielę), czy to możliwe że na cichej jeszcze tyle CO2 się wytwarza? i czy możliwe żeby BLG jeszcze spadało? 

Sprawa się wyjaśniała, BLG zmierzone po 10 dniach po przelaniu na cichą,takie samo jak w dniu przelewania,w niedzielę w butelki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.