Ralphinistrator Opublikowano 4 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2017 No nie trzeba bo wystarczy ja zawiązać ;-). Dzisiaj przetestowałem ten sam motyw tylko przed gotowaniem - podkolanówki na kolanko od pompki i przetoczylem używając pompy do wiadra pozniej wlewając zawartość do kotła. Zdaje egzamin - o wiele mniej młota pływa w gotującej sie brzeczce. Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpatyk Opublikowano 5 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2017 (edytowane) Kilka dni temu pojawił się filmik o warzeniu na coobrze od dystrybutora Patrząc jak chłopaki zacierają (przelewanie przez rurkę) zastanawiałem się ile zajmie im wysładzanie- powiedzieli, że zajęło godzinę. Nie wiem ile wyszło im brzeczki, ale zakładając, że 23 l, to wydajność wg bs ok 66 %, co biorąc pod uwagę sposób zacierania- nie wygląda nawet tak źle. Dziś kolejna warka za mną i tak jak pisałem wcześniej- na koniec- przy zlewaniu brzeczki do fermentora - pończocha na kranik i wszystko pięknie w niej zostaje; jedyne co bym usprawnił, to niepotrzebnie zostawiłem bazooke, bo spokojnie miałbym ok 1 litra więcej piwa (za bardzo przetrzymała resztki chmielin. A warka zajęła mi bez mycia i sprzątania rekordowo niecałe 3,5 godz (bo chłodziłem do 35 stopni), gdzie w międzyczasie przygotowałem sprzęt i butelki na rozlew piwa. Edytowane 7 Maja 2017 przez vpatyk Browar Soravin 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Bezczynność II kwartału Opublikowano 11 Maja 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 To teraz ja. Wczoraj zakupiłem kociołek Coobra ze strony http://spiritferm.biz/pl/p/Automatyczny-kociol-zacierny-Coobra-CB25/1251 Musze pochwalić dobry kontakt, bardzo sprawnie odpisują na maile, mój kociołek odebrałem na ul. Kołowej 46 ale mają jeszcze drugi sklep na ul. Zamoyskiego (vis a vis Wedla). Kociołki jeszcze powinny być, bo była świeża dostawa. Zdziwiło mnie, że instrukcja jest napisana bardzo precyzyjnie. Spodziewałem się, że będzie kopiuj/wklej z translatora a tu zdziwko. Wszystko ładnie wytłumaczone, krok po kroku, początkowe mycie, pierwsze warzenie itd. Na pierwszy ogień poszło Belgian Pale Ale(receptura Dori). Receptura: https://brewness.com/pl/recipe/33-belgian-pale-ale/view Czytając wcześniejsze posty, założyłem że będę miał 70% wydajności, 5,5 kg słodów, 20 l wody, żeby wyszło 25 l zacieru bo niby tyle przewiduje instrukcja. Słody ześrutowane w Piwnym Krafcie tak jak zawsze, czyli sporo mąki. Wiem, że wszyscy o tym pisali, że śrutowanie do tego sprzętu grubiej, jednak stwierdziłem, że taki zasyp nie jest zbyt duży, tylko słody jęczmienne, więc warstwa filtracyjna powinna być normalna. Poza tym chciałem sprawdzić jak mi pójdzie na słodach, które brałem do normalnego gara z wężykiem i ostatnio miałem wydajność ok 85-90 %. Kociołek umyłem, zacząłem zasypywać mocno mieszając, żeby nie było grudek, załączyłem pompę, wszystko ładnie chodziło chwilę i koniec. Pompa przestała podawać brzeczkę. Łycha w dłoń i mieszamy. Na dnie zrobił się korek, mimo że wszystko było dobrze chwilę wcześniej rozmieszane to słody ubiły się jak kamień. Po tym mieszaniu aż mi się drewniana łyżka wygięła na końcu, standardowa plastikowa nie miała by szans. Znowu zapuściłem pompę, znowu działało chwile i znowu stop. Postanowiłem nie zakładać już talerzyka, bo trzyma się dosyć ciasno i w dodatku jest gorący. Nie uśmiechało mi się,co 5 minut co wyjmować i parzyć sobie dłonie. Znowu mieszanie, znowu na dnie kamień. I tak na mieszaniu, zleciało mi pół godziny. I w pewnym momencie spokój. Nie było już kamienia, nie przytykało się. Widocznie mąka, która zatykała sitko i robiła ciasto na sitku po mieszaniu opadła i zostały grubiej ześrutowane słody. Na pewno tak się stało bo widać było, że pomimo założonej bazooki, na talerzyku pojawiały się drobiny słodów, te które podczas mieszania przeleciały niżej. Dla pewności drugą przerwę też czasami mieszałem ale już nic się nie przytkało. Żeby złoże filtracje się ułożyło, przestałem go tykać na ostatnie 10 minut. Brzeczka zaczęła lecieć klarowna. Przygotowałem sobie wodę do wysładzania, zgodnie z wytycznym programu, chciałem wysłodzić do 30 l. Wielkość kotła to niby 30 l, akurat wyjęty kosz zacierny gdy ocieka, spód sięga dokładnie w tym miejscu gdzie na podziałce jest 30 l. Więc wysadzanie do tej objętości to zero problemów, bo nawet słychać jak przestaje kapać brzeczka i widać z boku, że brzeczka zaczyna dotykać kosza. Od razu zaznaczam, bo miałem takie obawy, że wysłodzenie do 30 l to nie problem, jest jeszcze trochę miejsca na pianę, można wysłodzić nawet 32 l, tylko że wtedy to już będzie z zakładkami i jak się nie dopilnuje gotowania to wyskoczy. Te 30 l to bezpieczna granica. Pisze o tym, bo nie lubię zlewać mniej niż 25 l brzeczki do fermentora a miałem takie obawy co do tego kotła. Wysładzanie poszło w miarę sprawnie, przeczytałem gdzieś, że lepiej trochę wcisnąć talerzyk przy wysładzaniu, żeby brzeczka nie przeleciała za szybko. Tak też zrobiłem i dlatego powoli się wysładzało. Gdybym tego nie zrobił to pewnie wysładzanie by trwało 10 minut. A tak zeszło mi ok pół godziny, jednak nie ma co porównywać do wysładzania przez wężyk. Tu tylko wlałem wodę i już zacząłem mocno grzać brzeczkę. Zanim skończyłem, brzeczka już prawie się gotowała. Wysładzanie bajka! Brzeczkę gotowałem na mowy 2500 W, ustawiłem temperaturę 104°C. Gdy się zaczęła gotować stopniowo zmniejszałem moc do 1600 W, temperatura na sterowniku 103°C. Gotowało się lekko, bez szaleństwa. Jak dla mnie w sam raz, bo nie chciałem zbyt wiele wygotować. Chmiel miałem zadać w woreczku filtracyjnym, kupiłem go wcześniej, zrobiłem wykład Małżonce jaki to jestem zaradny, po czym wsypałem chmiel do kotła bez woreczka. Trudno się mówi. Pomyślałem, że przetestuję bazookę czy rzeczywiście tak się zapycha. Na ostatnie 15 minut poszła ostatnia dawka chmielu i chłodnica. Podniosłem moc do 2000 W, zazwyczaj na indukcji przestawało się gotować z chłodnicą, tu gotowało się naprawdę żwawo. Chłodzenie poszło sprawnie. Myślałem, że użyję pompki do mieszania ale bazooka była tak zapchana, że nic nie leciało. Hop stopper jest niezbędny. Pozostało mi zlać jak zawsze, czyli mocny wir i odczekanie aż trochę osiądzie. Tu worek się przydał bo zawiesiłem go na fermentorze i przelewałem prze niego. Do gotowania szło ok 30 l, nawet trochę ponad, po gotowaniu i schłodzeniu zostało 27 l a do fermentora zlałem 26,5 l. czyli tylko 0,5 straty na tym co zostało w chmielinach. Co najlepsze: przy 70 % wydajności zakładanej brewness wyliczył mi, że zleję 25,2 l o gęstości 11,3 blg. Ja zlałem 26,5 o gęstości 14 blg! Takie zdziwko. Nie ma mowy o pomyłce, bo mierzyłem spławikiem i refraktometrem. Wynik ten sam. Brewness wyliczył wydajność na 94%. Nigdy takiej nie miałem a zawsze używam tego programu do obliczeń. Podsumowanie: 1. Tak jak mówią wszyscy, grubsze śrutowanie to podstawa. 2. Mieszanie zacieru podnosi pewnie wydajność. 3. 20 l wody na 5,5 kg słodów to za mało. Spokojnie można by dolać jeszcze 5 l wody. 4. Trzeba kupić dłuższą łyżkę, bo zwykła drewniana która mi służyła jest za krótka. 5. Duży plus dla czasu i czystości. Podczas zacierania w garze, przelewanie zacieru, zawracanie brzeczki przedniej to zawsze sporo czasu i brudu. Tutaj tego nie było. Zacząłem wsypywac słody ok 17, o 21.30 było zlewanie do fermentora. Zawsze trwało to o wiele dłużej, 6-7 godzin. 6. Mycie kociołka bez żadnego problemu. Gąbka, płyn do naczyń, włożyłem go do wanny i odkręciłem zawór, żeby sobie woda zleciała. Myłem 15 minut i to było długo bo go pucowałem pierwszy i pewnie ostatni raz. Wiem, że się rozpisałem ale przed kupnem nurtowały mnie te pytania. Kociołek polecam. Oprócz początkowych trudności o które w zasadzie sam się prosiłem, reszta poszła bardzo sprawnie. Kto skorzystał, niech kliknie plusika. Będę wiedział czy nie na darmo tyle się rozpisałem. valentine83, OxyMoLot, Stefkowy Dzwoniec i 9 innych 9 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teufel Opublikowano 11 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Mi niestety wydajność wyszła fatalna. z 5,4kg miałem 22l (z chmielinami) o Brix 13,2% Zazdroszczę Coś ewidentnie robię źle (chyba mało mieszam). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ralphinistrator Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 U mnie bez mieszania 75% Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Trzeba wziąć pod uwagę, że każdy mierzy blg innym sprzętem, przekłamie rzędu 1 blg już robi sporą różnicę w wydajności. U mnie nie schodzi poniżej 70% przy wybiciu 18l (do gotowania idzie 22l) i taką też zawsze zakładam, wahania w górę koryguję rozcieńczając wodą. Póki co nie zdarzyła się większa niż 75%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Trzeba wziąć pod uwagę, że każdy mierzy blg innym sprzętem, przekłamie rzędu 1 blg już robi sporą różnicę w wydajności. Pisałem, że pomiar robiłem refraktometrem i spławikiem, sprzęt wyskalowany, wyniki takie same. nie wiem gdzie tu przekłamanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brayan Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 U mnie bez mieszania 75% Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka jak wyliczasz wydajność ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpatyk Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 (edytowane) Tu worek się przydał bo zawiesiłem go na fermentorze i przelewałem prze niego. Do gotowania szło ok 30 l, nawet trochę ponad, po gotowaniu i schłodzeniu zostało 27 l a do fermentora zlałem 26,5 l. czyli tylko 0,5 straty na tym co zostało w chmielinach. Co najlepsze: przy 70 % wydajności zakładanej brewness wyliczył mi, że zleję 25,2 l o gęstości 11,3 blg. Ja zlałem 26,5 o gęstości 14 blg! Takie zdziwko. Nie ma mowy o pomyłce, bo mierzyłem spławikiem i refraktometrem. Wynik ten sam. Brewness wyliczył wydajność na 94%. Nigdy takiej nie miałem a zawsze używam tego programu do obliczeń. To wydaje się wręcz nieprawdopodobne, tym bardziej, iż po kilku warkach na coobrze zauważyłem, że im bardziej się zapycha, tym niższa wydajność i maksymalna wydajność jaką miałem to ok 72 -73% wg bs2... Gdyby nie to, że pisałeś, że sprawdzane na kilka sposobów, to byłbym pewien, że błąd pomiaru. Może rzeczywiście zbyt szybko wysładzam, bo u mnie trwa to zwykle ok. 10 min (na dobrą sprawę jak młóto dobrze nasiąknie i jest luźniejsze, to w zasadzie to co wlewam na talerzyk niemal w od razu wychodzi dołem). Talerza do wysładzania nigdy nie dociskałem przed wysładzaniem (czyniłem to dopiero w końcowej fazie wysładzania (by docisnąć i tak jakby "odsączyć" resztki młóta. Dodatkową wydajność można by było osiągnąć wysładzając tak jak pisałem do 30-31 l i dłużej gotując brzeczkę. Mi niestety wydajność wyszła fatalna. z 5,4kg miałem 22l (z chmielinami) o Brix 13,2% Zazdroszczę Coś ewidentnie robię źle (chyba mało mieszam). Zakładając, że 22 l z chmielinami to będzie ok 21l bez chmielin, to tak na szybko wg bs2 wydajność będzie ok. 65% (więc myślę, że wydajność akceptowalna, zaś spadek wydajność może być kwestią np. starszych słodów). Będę się "mierzył" z recepturą Dori za ok 2 tyg, to dam znać jak u mnie z wydajnością. Czy ktoś z posiadaczy Coobry skutecznie zaczął używać już hop stoppera? Edytowane 12 Maja 2017 przez vpatyk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Szybkie pytanko - orientuje się ktoś jaką średnicę ma ta końcówka zaworu czerpalnego (na która zakłada się szybkozłączkę pompy) w Coobrze? Chciałem po pracy podjechać po wężyk silikonowy i nie wiem jaki wziąć, a już nie mam jak zmierzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 To wydaje się wręcz nieprawdopodobne, tym bardziej, iż po kilku warkach na coobrze zauważyłem, że im bardziej się zapycha, tym niższa wydajność i maksymalna wydajność jaką miałem to ok 72 -73% wg bs2... Gdyby nie to, że pisałeś, że sprawdzane na kilka sposobów, to byłbym pewien, że błąd pomiaru. Może rzeczywiście zbyt szybko wysładzam, bo u mnie trwa to zwykle ok. 10 min (na dobrą sprawę jak młóto dobrze nasiąknie i jest luźniejsze, to w zasadzie to co wlewam na talerzyk niemal w od razu wychodzi dołem). Talerza do wysładzania nigdy nie dociskałem przed wysładzaniem (czyniłem to dopiero w końcowej fazie wysładzania (by docisnąć i tak jakby "odsączyć" resztki młóta. Dodatkową wydajność można by było osiągnąć wysładzając tak jak pisałem do 30-31 l i dłużej gotując brzeczkę. Podejrzewam, że taka wydajność wyszła, ze względu na to, że zostały same chmieliny, więc strat było tylko 0,5 l a zazwyczaj było ok 2 l. Gdybym zlał 24 l zamiast zlanych 26,5 l, licząc tym samym programem, wydajność wyszła by 86%. To i tak bardzo dużo w porównaniu do innych moich warek. Woreczek wszystko ładnie przefiltrował. Dobra inwestycja. W kotle zostały tylko resztki chmielin ale było ich dosłownie jak na lekarstwo. W poniedziałek/wtorek przewiduję drugie warzenie i zobaczę jaka wyjdzie wtedy wydajność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpatyk Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 6 warka i pompę szlag trafił po ok 30 min zacierania. Nie chciało mi się wyciągać garów, więc co 10 min zlewałem brzeczkę kranikiem do fermentora (tak po 5-8 l) i wlewałem od góry. Paradoksalnie miałem dziś największą wydajność - ok 78 %. Teraz czeka mnie niestety wymiana pompki u sprzedawcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teufel Opublikowano 14 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Mam nadzieję, że u mnie pompka nie padnie, bo sprzedałem garnek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ralphinistrator Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Padnie to reklamujesz i po sprawie. Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpatyk Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Mam nadzieję, że u mnie pompka nie padnie, bo sprzedałem garnek. Wcześniej czy później musi... pytanie tylko jak długo będzie trwała reklamacja, a jak padnie już po okresie reklamacyjnym- czym najlepiej ją zastąpić. Teraz pewnie przy następnym warzeniu czeka mnie mnie niestety zacieranie na garach, a gotowanie na coobrze. Dobrze by było gdyby dystrybutor przyszłościowo zapewnił też części zastępcze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teufel Opublikowano 15 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Przez zakupem pytałem na YT pod jednym z filmików. Napisali, że planują w przyszłości sprzedaż części zamiennych. Ciekawe czy to prawda, czy ściema, żeby tylko sprzedać. Ale jeśli tak, to kiedy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Dobrze by było gdyby dystrybutor przyszłościowo zapewnił też części zastępcze... W Warszawie pompka do Coobry (i nie tylko pompka) bez problemów: http://spiritferm.biz/pl/c/Automatyczny-kociol-zacierny/185 teufel 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browar Soravin Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 (edytowane) Kilka dni temu pojawił się filmik o warzeniu na coobrze od dystrybutora Patrząc jak chłopaki zacierają (przelewanie przez rurkę) zastanawiałem się ile zajmie im wysładzanie- powiedzieli, że zajęło godzinę. Nie wiem ile wyszło im brzeczki, ale zakładając, że 23 l, to wydajność wg bs ok 66 %, co biorąc pod uwagę sposób zacierania- nie wygląda nawet tak źle. Dziś kolejna warka za mną i tak jak pisałem wcześniej- na koniec- przy zlewaniu brzeczki do fermentora - pończocha na kranik i wszystko pięknie w niej zostaje; jedyne co bym usprawnił, to niepotrzebnie zostawiłem bazooke, bo spokojnie miałbym ok 1 litra więcej piwa (za bardzo przetrzymała resztki chmielin. A warka zajęła mi bez mycia i sprzątania rekordowo niecałe 3,5 godz (bo chłodziłem do 35 stopni), gdzie w międzyczasie przygotowałem sprzęt i butelki na rozlew piwa. Na filmie widać że kociołek stoi na fajnej podstawce z nogami z czego to jest, u mnie w zestawie nie ma? Edytowane 15 Maja 2017 przez sirBartek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasiu Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Prawdopodobnie z Ikei, bo to jakiś stołek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapak Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Kilka dni temu pojawił się filmik o warzeniu na coobrze od dystrybutora Patrząc jak chłopaki zacierają (przelewanie przez rurkę) zastanawiałem się ile zajmie im wysładzanie- powiedzieli, że zajęło godzinę. Nie wiem ile wyszło im brzeczki, ale zakładając, że 23 l, to wydajność wg bs ok 66 %, co biorąc pod uwagę sposób zacierania- nie wygląda nawet tak źle. Dziś kolejna warka za mną i tak jak pisałem wcześniej- na koniec- przy zlewaniu brzeczki do fermentora - pończocha na kranik i wszystko pięknie w niej zostaje; jedyne co bym usprawnił, to niepotrzebnie zostawiłem bazooke, bo spokojnie miałbym ok 1 litra więcej piwa (za bardzo przetrzymała resztki chmielin. A warka zajęła mi bez mycia i sprzątania rekordowo niecałe 3,5 godz (bo chłodziłem do 35 stopni), gdzie w międzyczasie przygotowałem sprzęt i butelki na rozlew piwa. Na filmie widać że kociołek stoi na fajnej podstawce z nogami z czego to jest, u mnie w zestawie nie ma? Bo to nie jest w zestawie, tak samo jak łyga. Pisz do ARES'a na YT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Na filmie widać że kociołek stoi na fajnej podstawce z nogami z czego to jest, u mnie w zestawie nie ma? Podstawki nie ma. na filmiku wykorzystano podstawkę z innego urządzenia (widziałem na żywo w sklepie, podstawka była pod jakąś beczułkę). Ja swoją postawiłem na odwróconej kracie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ralphinistrator Opublikowano 16 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 I mnie dopadły dzisiaj przejsciowe problemy z pompką a mianwicie po 7 warka drastycznie spadła jej wydajność - na początku myślałem ze uległa spaleniu bo zastartowała dopiero po kilku pstryknięciach włącznikiem. No a jak juz zastartowała to wydajność pompowania na strasznie niski poziomie - tak jakoś udało się dokończyć zacieranie... Postanowiłem rozkręcić ją i od razu oczom ukazał się winowajca... łuska zalegająca w szczelinach wirnika. niestety taka konstrukcja ze wypluć sama pompa nie wypluje... dla chcących majstrować uwaga - na górnym trzpieniu znajduje się podkładka ceramiczna! Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezczynność II kwartału Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Wczoraj poszła druga warka na Coobrze. Link do przepisu: https://brewness.com/pl/recipe/34-american-brown-ale/view Tym razem do kotła doszedł hop stopper od kolegi @lewatywa8. Nic się nie przytkało na FD, mimo że słód śrutowany tak samo(sporo mąki) ale przytkał się hop stopper na początku zacierania. Musiałem wyjąć kosz zacierny, trochę poszorować po hop stopperze i okazało się, że na jego powierzchni zebrała się cała mąka, która zrobiła nieprzepuszczalne ciasto. Po tym zabiegu trochę poszło do przodu, potem drugie przytknięcie, znowu wyjęcie kosza, brud w kuchni bo gdybym czekał na ocieknięcie brzeczki to by mi zeszło sporo czasu a zaciera by wystygł. Z tego powodu, wygrzew sobie odpuściłem. Wysładzanie znowu bardzo szybkie, nieporówanie do fermentora i wężyka. Tu zyskuje się bardzo dużo czasu. Przyciśniecie talerzyka sporo daje, bo pierwsze 5 l wody do wysładzania i moje zagapienie się a już cała woda przeleciała jak przez sito. Gotowanie szybkie, gotowało się tym razem na 2000W i 103°C bo chciałem jak najwięcej odparować. Duże odparowanie miało być po to, żeby schłodzić brzeczkę do 20°C i dodać butelkę lodu(dzień wcześniej kupiłem 1,5 l wody źródlanej i poszła do zamrażalnika). Zlanie przez hop stopper do fermentora po chłodzeniu było niemożliwe, leciało bardzo słabo, nic nie dało pukanie hop stoppera albo szorowanie do nim, żeby się odetkał. Wiec musiałem zlewać tradycyjnie przez wężyk z góry. Do fermentora poszło 24 l brzeczki o temperaturze 20°C, dodałem lód i wyszło 25,5 l brzeczki o temperaturze 16°C i gęstości 15 blg. W kotle zostało jeszcze trochę brzeczki i gdyby hop stopper mi się nie przytkał to pewnie te 2-3 l bym odzyskał. Wydajność wyszła znowu bardzo wysoka. Nie mogę jej policzyć tym razem dokładnie ale pomimo straty ok 3 l brzeczki i rozwodnienia brzeczki w fermentorze, wyszła mi ok 88%. Całkiem sporo. Wnioski po drugim warzeniu: 1. Koniecznie trzeba kupić śrutownik i śrutować grubiej. Spadnie wydajność ale kłopoty z zatykaniem się albo sita albo hop stoppera są o wiele większe. Gdyby się nie zatykało to samo zacieranie i gotowanie w kotle to bajka. Zero brudu, niewiele mycia, same pozytywy. 2. Zawsze miałem problem z zadaniem drożdży do brzeczki, bo temperatura 20 °C po chłodzeniu to maks co mogę uzyskać ze swoją wodą w bloku. Teraz będę ustawiał tak wysładzanie i gotowanie, żeby finalnie do fermentor trafiało ok 24l i potem dołożenie lodu. Chłodzenie brzeczki w komorze fermentacyjnej przez noc i zadawanie drożdży rano to dodatkowe utrudnienie i zawsze mnie to denerwowało. 3. Zakupiony hop stopper od kolegi @lewatywa8 bardzo ładnie wykonany, dobry kontakt, szybka realizacja, szybka dostawa, polecam. Nie jego wina, że zapchało go ciasto. Dzięki temu nie będę się opierał przed zakupieniem śrutownika, tylko teraz muszę to zrobić. Kolejne warzenie na Coobrze za ok 2 tyg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FurioSan Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 I mnie dopadły dzisiaj przejsciowe problemy z pompką a mianwicie po 7 warka drastycznie spadła jej wydajność - na początku myślałem ze uległa spaleniu bo zastartowała dopiero po kilku pstryknięciach włącznikiem. No a jak juz zastartowała to wydajność pompowania na strasznie niski poziomie - tak jakoś udało się dokończyć zacieranie... Postanowiłem rozkręcić ją i od razu oczom ukazał się winowajca... łuska zalegająca w szczelinach wirnika. niestety taka konstrukcja ze wypluć sama pompa nie wypluje... dla chcących majstrować uwaga - na górnym trzpieniu znajduje się podkładka ceramiczna! Powodzenia IMG_20170516_203253.jpg IMG_20170516_202926.jpg IMG_20170516_203616.jpg a nie jest to mech irlandzki ? tak pi razy oko wygląda - pompujesz też przy chłodzeniu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
valentine83 Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Panowie a czy wymiana pompy na lepszą da jakiś efekt aby sprzęt się nie zapychał? Np. http://www.browamator.pl/uniwersalna-pompa-magnetyczna-15w-230v-17-22,3,13,2451 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się