Setna godzina nocy - Śliwkowe

[zibi]

Po otwarciu kapsla lekkie syknięcie

Piana biała ,mało gęsta ,szybko opadająca ,

Bardzo jasne brązowo- czerwonawe,dobrze wyklarowane.

Lekki zapach śliwkowy i różany,zapach chmielu bardzo,bardzo daleko w tle.

Wysycenie średnie.

Moc klasyfikuje się na 6% czyli nie jest takie słabe,ale to tylko moja ocena.

Smak półwytrawne,posmaki śliwkowo różane,niewyczuwalna goryczka.

Orzeźwiające,dobre na letnie upały. Bardzo smakowało mojej Żonce, idealne w jej stylu.

Ciekawy eksperyment z tymi drożdżami winnymi.

Ogólne wrażenie bardzo dobre

 

Musisz mi dać recepturę bo teraz Żonka nie da mi spokoju. :o

[Belzebub]

Dzięki za opinię. Widzę że kobietom to piwo smakuje, ja podszedłem do niego z dystansem. Może gdyby goryczka była wyższa ...

Co do przepisu - w moich wypocinach na forum zapisałem skład i kilka uwag, choć gdybym miał je powtarzać to na pewno ze śliwkami suszonymi i to naturalnie (aromat wędzenia).

Co zaś do drożdży winnych to domniemuję, że one mogły być powodem tak mało trwałej piany.