Milicki Browar Rynkowy, #65 Pils

[kopyr]

Piwo niestety dość gwałtownie opuściło butelkę, co zaskoczyło mnie tym bardziej, że nie jest stare, a butelkowane było 5. lutego. Także lepiej jacer poupuszczaj gazu, bo będą granaty.

 

Piana: bardzo obfita, trwała.

Kolor: bardzo ładny złocisty, aczkolwiek poprzez poderwanie osadu jest brzydko mętne.Nie jest to subtelna opalizacja, ale zawieszone drobinki drożdży.

Wysycenie: jak już pisałem zdecydowanie zbyt duże, później po odgazowaniu nieco go brakuje.

Zapach: bardzo przyjemny chmielowy z charakterystyczną nutą Munichów. Nie wiem, czy nie wyczuwam nuty popcornowej, za którą podobno odpowiada zbytnia zasadowość wody.

Smak: solidna, nieco ziołowa goryczka - to lubię . Orzeźwiające, nuty słodowe (typowo Munichowe) wyraźne. Życzyłbym sobie takiego piwa w sklepie, no i w BK .

 

Nie wiem czy piwo zbyt szybko zabutelkowane, czy za szczodrze sypnięto cukrem (raczej to drugie). Dobra rada po raz drugi - upuścić gazu.

[jacer]

Dziwne, bo wczoraj piłem i było wszystko OK.

 

Mówisz, że sie cos poderwało z dna? W tych kilku egzemplarzach co otwarłem jest zbita cieniutka warstweka na dnie. Cięzko nawet je wypłukać. Nic juz nie wiem.

Edytowane 7 Kwietnia 2010 przez jacer

[kopyr]

Dziwne, bo wczoraj piłem i było wszystko OK.

Ale... zapomniałem dopisać, że u mnie stało w temp. pokojowej, bo z racji, że wlazło bez kolejki do kolejki do picia, nie chciało mi się go wynosić. Być może to jest przyczyną, ale to świadczy o tym, że będą z nim problemy.

[jacer]

No to może dlatego. Drugie schowaj do chłodu

[kopyr]

Foto: