pmzs Opublikowano 14 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 (edytowane) Cześć wszystkim, ostatnimi czasy ogarnęła mnie nostalgia odnośnie zlikwidowanych dolnośląskich browarów oraz piw, które produkowały. Pierwsze, co udało mi się wygrzebać z pamięci to właśnie tytułowe piwo, smak piany mocno gorzki, słodkawy, zapach trochę jak pokrzywy, ziołowy napewno od chmielu. Koloru nie pamiętam, mogę jednak majaczyć bo było to jakieś 24 lata temu - byłem wtedy jeszcze dzieckiem więc nie było szansy na najmniejszego nawet łyczkaPiasta Magnat, którego to popijał mój wujek i ciocia, u których zostawili mnie rodzice gdy była taka potrzeba. Piwo to również po małych poszukiwaniach zbierało zawsze dobre oceny, ekstrakt z etykiety 15°, alkohol 6, ale do rzeczy, czy ktoś z Was ma informacje i mógł by się nimi tutaj podzielić w celu odtworzenia tego konkretnie piwa: 1. Z jakich słodów mógł składać się zasyp? 2. Jak było zacierane dekokcja/infuzja? 3. Jakich chmieli używano? Aktualnie podobne walory smakowe stwierdzam w marynce, ale czy używali marynki? 4. Czy Browar Piastowski modyfikował wodę w tamtych czasach, czy tylko zwyczajnie uzdatniali sieciową/mieli własne studnie? 5. Czy było 100% słodowe, czy używali cukru w produkcji? 6. Do jakiego stylu można by zaliczyć to piwo według aktualnej nomenklatury? Koźlak majowy, może oktoberfest? Czy po prostu mocny lager? 7. Jaka była barwa tego piwa? Słomkowe/złote/bursztynowe? 8. Jakie było w smaku? Pełne, słodowe czy wytrawne, alkoholowe? 9. Jak mocna była goryczka i aromat chmielu jeżeli w ogóle występował? Pytania kieruję do osób, które miały styczność z produkcją, lub z kimś kto miał i wie to i owo, pracowników Piasta, osob które piły to piwo posiadając większą świadomość niż kilkuletnie dziecko i pamiętają cechy tego piwa, są w posiadaniu konkretniejszych informacji niż wyczytałem na etykiecie, i w ogóle wszystkich, którzy mogą pomóc w odtworzeniu tego piwa. Będę wdzięczny za wszelką pomoc Edytowane 14 Czerwca 2018 przez pmzs Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiśnia81 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 jak coś na prv dostaniesz dziel się :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmzs Opublikowano 15 Czerwca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Oczywiście, że się podzielę tylko niech ktoś, coś.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majk76 Opublikowano 11 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2019 W latach 90-tych byłem serwisantem nalewaków do piwa należących do Piasta. Porcelanowe klocki zwane kolumnami, powoli były wypierane metalowymi nalewakami, znanymi do dziś jako tzw. kobry. Piwo Magnat było jednym z najcięższych piw w Polsce. Kiedy nalewane z nalewaka (KEGa) nalewało się je powoli i uważnie, modyfikując strumień zaworem, na starcie i na finiszu, (nalewaki miały wówczas 2 krany - spust i zawór ze stożkową iglicą), ponieważ za sprawą dużej ilości ekstraktu bardzo lubiło się pienić, poza nalewaniem trzeba było uważać z ilością dodawanego gazu oraz temperaturą schłodzenia. I tu zaczynał się problem bo nowe nalewaki z metalu ogrzewały piwo przepływające przez dystrybutor temperaturą otoczenia, a Magnat nie był piwem tanim więc i tak rozchwytywanym - struga uwięziona w dystrybutorze nagrzewała się.- Z uwagi na wysokie koszty produkcji był drogi. Zwykły Piast kosztował około 3 zł, a Magnat koło 7 zł za kufelek o,5 l. Cenę sugerowała nawet nazwa - Magnat Piwa bez schłodzenia nie dało się nalewać - przybierało konsystencję żółtej-kremowej zupy - prawie sama piana. Tak postęp techniczny i estetyczny powodował pewne trudności techniczne. Jeszcze pod koniec XX wieku piwo było lubiane w bogatszych ośrodkach przemysłowo-robotniczych, nie tylko Śląska. Tego typu piwa obecnie znajdziemy chyba tylko w Czechach, a to niepowetowana strata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 11 Czerwca 2022 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2022 W dniu 11.05.2019 o 19:24, Majk76 napisał: W latach 90-tych byłem serwisantem nalewaków do piwa należących do Piasta. Porcelanowe klocki zwane kolumnami, powoli były wypierane metalowymi nalewakami, znanymi do dziś jako tzw. kobry. Piwo Magnat było jednym z najcięższych piw w Polsce. Kiedy nalewane z nalewaka (KEGa) nalewało się je powoli i uważnie, modyfikując strumień zaworem, na starcie i na finiszu, (nalewaki miały wówczas 2 krany - spust i zawór ze stożkową iglicą), ponieważ za sprawą dużej ilości ekstraktu bardzo lubiło się pienić, poza nalewaniem trzeba było uważać z ilością dodawanego gazu oraz temperaturą schłodzenia. I tu zaczynał się problem bo nowe nalewaki z metalu ogrzewały piwo przepływające przez dystrybutor temperaturą otoczenia, a Magnat nie był piwem tanim więc i tak rozchwytywanym - struga uwięziona w dystrybutorze nagrzewała się.- Z uwagi na wysokie koszty produkcji był drogi. Zwykły Piast kosztował około 3 zł, a Magnat koło 7 zł za kufelek o,5 l. Cenę sugerowała nawet nazwa - Magnat Piwa bez schłodzenia nie dało się nalewać - przybierało konsystencję żółtej-kremowej zupy - prawie sama piana. Tak postęp techniczny i estetyczny powodował pewne trudności techniczne. Jeszcze pod koniec XX wieku piwo było lubiane w bogatszych ośrodkach przemysłowo-robotniczych, nie tylko Śląska. Tego typu piwa obecnie znajdziemy chyba tylko w Czechach, a to niepowetowana strata. Dopiero dzisaj przeczytałem. Jak można pisać takie bzdury? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmzs Opublikowano 28 Sierpnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2022 W dniu 11.06.2022 o 15:49, anteks napisał: Dopiero dzisaj przeczytałem. Jak można pisać takie bzdury? Przynajmniej coś napisał, nie ma to praktycznie wartości dla odtworzenia tego piwa, sugeruje jedynie mocne wysycenie i niezbyt głębokie odfermentowanie, jednak ciekawa historia i punkt widzenia kogoś kto pracował przy piwie w tamtych czasach więc bzdury nie bzdury miło się czyta, czyli coś na zasadzie historii wujka Janusza "zastąpienia paska klinowego w maluchu pończochą" bzdura, a jednak miło się słucha? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się