alkos Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Właśnie zebrałem 500g Hersbruckera i 850g Perle z ogródka. Zaparzyłem cztery herbatki, żeby przetestować goryczkę w porównaniu do dwu innych, komercyjnych odmian (suszonych) - i ku memu zdziwieniu, napar ze świeżych szyszek zrobił się mleczno-zielony a oprócz goryczki, jest tam także ostry, szczypiący w tył gardła, żywiczny smak... fuj. Czy to normalne? Da się warzyć z takimi paskudami? Zniknie toto w gotowaniu / dojrzewaniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Moje herbatki (kompoty) są koloru coś pomiędzy pomarańczowym, a jasno brązowym i mętne, szyszki zerwane w pełnej dojrzałości, część przejrzałych. W piwie przyciemniają barwe, ale efekt widoczny tylko w bardzo jasnych piwach. Smak bardzo ostry i potężnie goryczkowy, skosztowanie go powoduje, że przez jakieś 0,5 godziny nie jestem w stanie nic sprawdzać smakiem, tak przytępia smak. Nie spotkałem się z zielono - mlecznym kolorem herbatki chmielowej, jedyne co mi przychodzi do głowy, to przedwcześnie zerwane szyszki, nie wiem czy da to jakieś negatywne skutki, ktoś pisał o trawiastych posmakach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 15 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Cholera, moj pierwszy zbior - moglem rzeczywiscie zerwac za wczesnie. Piszesz ze smak jest bardzo ostry - jak to sie ma w porownaniu z komercyjnymi? Update: po gotowaniu 10min mlecznosc znika, zmniejsza sie tez ten szczypiacy smak - jednak nie znika. Szkoda, bo chcialem rzucic na aromat, a musze gotowac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Kompoty robiłem tylko ze swojego chmielu, używam go jako dodatek (korekta) dla goryczki pod koniec chmielenia, czasami przy zbyt małej goryczce przed butelkowaniem - nie wnosi nic negatywnego. Użycie kompotu chmielowego dla aromatu to nie jest dobry pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 15 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Nie zamierzalem uzywac kompotu dla aromatu - ale jesli po wrzuceniu chmielu do piwa ma mi wyjsc taka mleczna, drapiaca zupa, to ja dziekuje :-/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Nie chciałbym aby było na mnie, ale ja użyłbym tego kompotu, poza ewentualny trawiastym posmakiem, nie powinno nic złego stać się. Zawiesina w kompocie jest czasowa, z czasem osadza sie na dnie, po fermentacji nie ma po niej śladu. Zostały mi jeszcze 2 słoiki z zapasteryzowanym kompotem rok temu, od wielu miesięcy jest całkowicie klarowny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 27 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 Właśnie spróbowałem pierwszą butelkę testowej warki - 1.050 z jasnego ekstraktu + świeżej Perle na ok 25IBU (goryczka+smak, bez aromatu na razie) Hmmm! Całkiem wyjątkowo smaczne - i to dopiero 5 dni od zabutelkowania! Paskudne posmaki zniknęły niemal całkowicie, oprócz ledwo wyczuwalnego szczypania na z tylu języka po dużym łyku - mam nadzieje ze zniknie i to w ciągu tygodnia-dwu :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się