pieddro Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Pomyślałem, że wreszcie chyba czas zacząć zapisywać swoje dokonania. Raczej będę to stosował wybiórczo:) Przeskakuję od razu do Warka #6 wędzone krakowskie (a'la Grodziskie) Zasyp: wędzony Weyermann - 1,5 kg pszeniczny - 1 kg Zacieranie: 35' w 37°C 35' w 50°C 40' w 70°C 30' w 75°C próba jodowa ok filtracja i wysładzanie: 3 etapy: 6,4 i do oporu (dopełnienie do 20l - wyszło 6 zamiast 3 planowanych) chmielenie: lubelski 30g w 20 minucie 20g gotowanie 90min. (pojawił się piękny kłaczkowaty przełom) schłodziłem do 26°C (pomiar 8°Blg ) i zadałem zrehydratyzowane S-33 Błędy które popełniłem: 1. wahania temperatury podczas zacierania - nie czułem bezwładności temperaturowej bifneta. Nie były duże (maksymalnie 3-4°C przez maksymalnie 20-30sek.), ale przy ostatniej przerwie termometr pokazał przez sekundę 80°C 2. Zbyt szybka filtracja (kurek do oporu i radość że szybko idzie:/) Trochę ratowałem się filtrowaniem po gotowaniu Efekt: dziś po 6 dniach w stałej 19°C jest 3°Blg Smakowo jest ok, nagazowanie wzrasta, piana. Mętne straszliwie (aczkolwiek do pomiaru pobieram z kranika-dolne partie - nie otwieram wieka i nie grzebię- może w górnych jest bardziej klarowne?). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Warka #7 Altbier mistrevich Zasyp: pilzneński W-n - 1kg monachijski W-n - 3,5kg Caraaroma W-m - 0,15kg Zacieranie: 35' w 65°C 25' w 72°C zacieranie w izolatorze z karimaty - spadek temperatury przy wyłączonym garnku - Brak! próba jodowa ok (za pierwszym badaniem) filtracja i wysładzanie: Zwróciłem 3l (chyba mogłem więcej - mam obiekcje co do przejrzystości na początku). Dolewałem wody o temp 65°C aż do wyniku 3°Blg na wylocie. Wtedy uzupełniłem wodą do 23l (brakło 3l). Filtrowanie na1/4 kurka zajęło jakieś 30min (nie licząc ułożenia się). chmielenie: magnum 25g od początku gotowanie 60min. (przełom marny, albo go nie zauważyłem...) schłodziłem do 24°C (pomiar 12°Blg ) i zadałem S-33 z gęstwy. Poszło do fermentacji w 19°C Błędy które tym razem popełniłem: 1. Za mało brzeczki zwróciłem. 2. ponad 15 minut zajęło mi doprowadzenie do wrzenia. Jednak bifnet da radę tylko z dodatkową grzałką. 3. Gotowanie brzeczki w najgorętszym dniu w roku dało dwa efekty: temperatura w domu jakieś 30°C (temperatura rozmów z żoną podobnie ), chłodzenie było dramatycznie długie. Pierwszy raz zastosowałem whirpoola po chmieleniu. Nie do wiary, to zadziałało w 90% (bo i tak zaciągnąłem wężykiem ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 2 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 (edytowane) #6 wędzone krakowskie już po zabutelkowaniu Bardzo ładnie sklarowało, w sumie za poradą Elroya. Zdjęcie nr1 to próbka Edytowane 2 Września 2011 przez pieddro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 2 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 #6 dopiski o błędach Cicha fermentacja była przeprowadzana w dwóch zbiornikach po 10l, przy czym jeden miał niedopasowany korek (szczeliny na 0,5mm obklejone tasmą). Powinienem być za to bity po głowie, bo oczywiście podczas wczorajszego rozlewu na drugim zbiorniku miałem zaczątki takiego czegoś: http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?album=lastcomby&cat=0&pos=0&uid=638 po zlaniu znad osadu i spod filmu zapach i smak jak należałoby sie spodziewać po młodym piwie. Na wszelki wypadek butelki "drugiego rzutu" zostały inaczej oznaczone. Na szczęście mam już nowe pokrywki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 9 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 #Altbier Mistrevich spokojnie leżakuje na cichej już tydzień. Niech poleży. Zapach oszałamia, pięknie sklarowało, mam nadzieje że będzie równie smaczne jak altbier Wassyla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 9 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2011 Wybiórczo skaczę do: #9 speedy ale Przedostatnie piwo na gęstwie s-33 (po #8 a'la dog in the fog zrobie inne smakowe). Piwo ciekawe, ponieważ tym razem zdecydowałem się na zacieranie na dziś rano, przed pójściem do pracy (weekend będę miał zajęty w całości). Wymagało to zaplanowania działań od a-do-z... i wstania o 5.00 (ale zimno na polu uha zasyp pilzneński - 4kg woda: 12l w 70°C I przerwa 64°C 30 min II przerwa 72°C 30 min uwagi: ponieważ użyłem dodatkowej grzałki nurkowej 1000W podniesienie temperatury trwało jedynie 8 minut. strata temperatury podczas przerw : 0°C próba jodowa za pierwszym razem pozytywna. hint: zostawiam sobie kroplę z pierwszej fazy i zakraplam obie: różnica jest widoczna jak na dłoni i nie budzi żadnych wątpliwości. podgrzanie do 75°C , transfer do filtratora, ułożenie złoża (20min) filtracja: vorlauf 5l czas razem z wysładzaniem (2 raty), do 23l : 50min warzenie: 60 min chmiel marynka 25g od początku uwagi: grzałka nurkowa w zasadzie skraca czas zagotowania do 10 min. Pozostawienie izolacji bifneta bezproblemowe utrzymywanie 100°C na samej grzałce bifnetowej. przełom: głównie małe płatki, ale trochę dużych farfocli wyglądających jak kawałki jajecznicy. po schłodzeniu 21l i 12°Blg wydajność teoretyczna: 69,19% Uwagi: speedy warzenie dało efekt. Starałem się skracać czas i podkręcać tempo w przerwach i pracach około, pozostawiając czas robienia rzeczy podstawowych (tempo podgrzewania, długość przerw, tempo filtracji, czas osadzania złoża, whirpool) jak być powinno. Dzięki temu bez chłodzenia zajęło mi to 4.30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 14 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2011 (edytowane) #6 wędzone krakowski testing tydzień temu otworzyłem pierwszą butelkę testową. Wypiłem... ale byłem przekonany że albo źle wykonałem to piwo, albo nie zostanę raczej fanem wędzonych piw. Strasznie wędzone, blade i mocno wodniste w smaku. Rzadko muszę się zmuszać żeby dopić piwo (w sobotę tak miałem jak "załatwiałem" zestaw kolekcjonerski żywca ) Dziś druga próba: Niespodzianka! Piękny złoty kolor. Aromat wędzony bardzo poukładany, zniknęło uczucie wodnistości, poprzez wędzone przebija się aromat słodu. Nagazowanie takie sobie, piana znika po minucie. Nie ma uczucia "szampańskiego" piwa. No ale ma jeszcze z 2 tygodnie. Zobaczymy. Jest pijalne, ale wędzone piwo nie będzie moim faworytem. Jest tak mocne, że w zasadzie, mimo płukania ust przekreślił smakowanie alta, które robiłem po degustacji #6 Edytowane 22 Września 2011 przez pieddro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się