anteks Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 (edytowane) Możecie do tego piwa nawet.... Jeśli Wam smakuje to OK Edytowane 15 Lutego 2012 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mason Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 A nie można uwarzyć normalnie bez wydziwiania? Można. Można też warzyć jak polskie browary, bez wydziwiania, bez fantazji. A można jak amerykańskie browary rzemieślnicze, wydziwiając i osiągając ciekawe efekty. Wydawało mi się, że w tym tkwi cały urok piwowarstwa domowego, że można zrobić piwo pod siebie, dokładnie takie na jakie ma się ochotę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 Smak: Tak jak w aromacie, posiada bogatą słodkość słodową wraz z złożoną mieszaniną smaków: głębokiego słodu, estrów suszonych owoców oraz alkoholu. Ma mocne, ale gładkie smaki palone jak w piwie schwarzbier, które zbliżają się do smaków spalenizny. Bardzo treściwe i bardzo gładkie. Czysty charakter lagerowy; brak diacetylu. Start jest słodki, ale smaki słodów ciemnych szybko dominują i utrzymują się do finiszu. Delikatnie wytrawny wraz z odrobiną palonej kawy i lukrecji na finiszu. Posmaki słodowe mogą być karmelowe, toffi, orzechowe, melasy i/albo lukrecji. Delikatne posmaki porzeczki i ciemnych owoców. Średnio niskia do średnia goryczka wynikająca z słodu i chmielu, na tyle mocna by tylko zapewić balans. Smaki chmielowe, które pochodzą od lekko przyprawowych odmian chmieu ( Lublin albo Saaz) jest w przedziale od brak do średnio niskich. Fakt dopuszczalny smak lukrecji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mason Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 No ok, ale to przy założeniu że ktoś chce się kurczowo trzymać wytycznych i/lub wysyłać piwo na konkursy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 Wedle mnie cały myk polega na tym aby te smaki lukrecji, toffi, orzechów uzyskać za pomocą słodów. To jest coś do czego należy dążyć, wyższa szkoła jazdy. Dodawanie innych dodatków to taka droga na skróty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 Orzechy też chcecie dodawać? A do pszenicy banana i goździki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 15 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2012 Tylko spokój nas uratuje. Niech sobie dodają i 3kg bananów, i pół kilo goździków do pszenicznego. Dla mnie lukrecja to ziele stworzone bezpośrednio przez szatana, a pomysł dorzucenia tego do piwa wydaje mi się herezją (choć nie miałem okazji żadnego skosztować, przyznaję). Jednak wydaje mi się, że sensem warzenia piwa w domu są właśnie eksperymenty i naruszanie pewnych granic stylów. Grunt to by piwo smakowało osobie warzącej, w dalszej kolejności tym którzy zwykle je degustują (nie dotyczy komercyjnych przedsięwzięć) a dopiero na szarym, ostatnim końcu liczy się zdanie teoretyka który niezbicie twierdzi, że dany dodatek nie ma prawa istnieć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się