mareks Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Witam! Mam klęskę urodzaju jeżyn w tym roku i pomyślałem o uwarzeniu piwa z ich dodatkiem. Robiłem wiśniowe i bardzo mi smakowało. Na pewno powtórzę. Czy ktoś próbował z jeżynami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raczek Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Chętnie bym zrobił jakiekolwiek piwo owocowe z wyczuwalnym smakiem owoców ale chyba bez aromatów sztucznych się nie da wszystko zjedzą drożdże chociaż mam małe doświadczenie ogólne i chętnie przekonam się że jednak da się coś zrobić z owoców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2012 (edytowane) Chętnie bym przygarnął parę kilo tych jeżyn... Co do piwa z jeżynami to raczej słabo to widzę. Piwo z owocami poza lambikiem jak dla mnie słabo sie komponuje. Piwo to piwo, zborze i chmiel, a nie owoce. Owoce to dżem albo wino. Wino a najlepiej miód jerzyniak zrób. Jeden z moich najlepszych miodów owocowych. Jeśli będziesz potrzebował wskazówek pisz. Edytowane 30 Sierpnia 2012 przez skybert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2012 (edytowane) Chętnie bym zrobił jakiekolwiek piwo owocowe z wyczuwalnym smakiem owoców ale chyba bez aromatów sztucznych się nie da wszystko zjedzą drożdże chociaż mam małe doświadczenie ogólne i chętnie przekonam się że jednak da się coś zrobić z owoców A prawdziwy kriek też ma sztuczny aromat? Nie ma, a wiśnie czuć w nim dobrze. Drożdże zjadają głównie cukry, nie aromaty. Można zrobić piwo, z wyczuwalnym aromatem owoców, ale trzeba użyć owoców o charakterystycznym aromacie w odpowiedniej ilości. Edytowane 20 Sierpnia 2012 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ray Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Drożdże zjadają głównie cukry, nie aromaty. Dzięki drożdżom mogą też zachodzić różne reakcje związków nadających smak. Oczywiście jedne owoce mają te związki trwalsze (tak jak wiśnie czy poziomki) ale już czereśnie albo (chyba najbardziej) truskawki pod wpływem drożdży całkowicie zmieniają smak. Z jeżynami na pewno warto spróbować, gdyby ludzie nie eksperymentowali, dalej siedzielibyśmy w jaskiniach pijąc wodę z rzeki. Zrób 1 warkę a resztę wrzuć do zamrażarki żeby ewentualnie potem zrobić następne piwo z nimi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Jeżyny zamroziłem bo rozmrażane owoce lepiej oddają sok. Jak zrobi się chłodniej to uwarzę. W sieci widziałem sporo angielskojęzycznych receptur ale chyba wykorzystam swoją od wiśniowego tylko owoce dam inne. Warzyłem wiśniowe i jest świetne tylko trochę za mocne bo oprócz rozmrożonych wiśni wrzuciłem na cichą do fermentora wiśnie po nalewce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obywatelLC Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Z jeżynami to najlepszy jest miód pitny albo nalewka mleczno-jeżynowa Ale próbuj! Wydaje mi się że aromat jeżyn jest na tyle intensywny, że powinien fajnie przejść do piwa. PS. Chętnie przygarnę ze 2kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Z jeżynami to najlepszy jest miód pitny albo nalewka mleczno-jeżynowa Ale próbuj! Wydaje mi się że aromat jeżyn jest na tyle intensywny, że powinien fajnie przejść do piwa. PS. Chętnie przygarnę ze 2kg Zapraszam nawet dziś popołudnie-wieczór. Pisz na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 skybert, obywatelLC możecie podać przepis na ten miód pitny z jeżynami. Chętnie bym spróbował coś takiego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obywatelLC Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 @ijon - z pamięci (nie mam notatek pod ręką, ale mniejwięcej pamiętam): Trójniak jeżynowy 3,5l miodu lipowego 1,5l soku z jeżyn - jeżyny zasiarkowane, rozgniecione i dodana gorącej wody, dodany pektopol i po 48h wyciskane przez tetre* 6l wody 30g kwasku cytrynowego pożywka dla drożdzy Generalne miałem ~35BLG. Brzeczki nie syciłem. fermentacja drożdżami Zamoyskich do miodów *myślę że całe owoce też można wrzucić - nastaw bez eksperymentu to nie nastaw I jeszcze dla potomności nalewka na mleku (odmiana nalewki Farmaceutów): Jeżynowy Farmaceuta litr spirytusu litr mleka niepasteryzowanego (najlepsze, podobno również udaje się na UHT) litr jeżyn 0,5-1kg cukru (zależy co kto lubi - zawsze zaczynam od 0,5kg - lepiej dosłodzić niż przesłodzić ) Jeżyny lekko rozgnieść, zamieszać wszystko razem - mleko się zetnie, zrobi się taka kaszka Mieszać co 2 dni przez miesiąc. Odfiltrować na filtrach do kawy - voila! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2012 dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Trochę już po czasie bo urlop miałem ale może się jeszcze przyda. Miody owocowe robię trochę inaczej niż powyżej Proporcje są na 10L trójniaka jeżyniaka. - 2,5 l moszcz z jeżyn (można eksperymentować z ilością) - 4,0 l przegotowana woda - 3,6 l miodu Na początek robię miazgę z jeżyn, dodając 1 l wody oraz pektopol i pierwszą część ok. 3 g uwodnionych suchy drożdży np. bayanus lub fermivin. Z jednego kilograma jeżyn dostaniemy ok. 0,6 l soku. Po kilku (4-5) dniach bez problemu odciskam sok uzyskując wytrawne "wino”. Wiedząc, że dodałem 1 l wody mierzę ile uzyskałem moszczu. Z proporcji wyliczam sobie ile mam dodać miodu i wody (minus 1 litr) trzymając się powyższych proporcji. Miodu nie sycę, bo mam od znajomego pszczelarza. Aby się dobrze rozpuścił podgrzewam z wodą do ok. 40 C. Po ostudzeniu do ok. 30C dodaję moszcz jeżynowy, pirosiarczyn potasu i po ok. 2 godz. drugą porcję drożdży 3-5g. Do tego pożywka wieloskładnikowa activit + pożywka z fosforanem dwuamonowym i natlenianie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się