Zbyszek T Opublikowano 10 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 Co racja to racja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cichy Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Czyli przed kolejnym nastawieniem zbiorę wszystkie informacje. Sok, drożdże do cydru lub Tokaje+ pożywka, fermentacja burzliwa, zlanie z nad osadu, fermentacja cicha około 3-4 tygodni, jeśli BLG przez kilka dni utrzymuje się na jednym poziomie ( 0 ) to zlać z nad osadu, dodać odpowiednio obliczoną ilość np. soku do refermentacji, a następnie buletkować. Jeśli się gdzieś pomyliłem to bardzo proszę aby mnie poprawić Źle Wlej sok do balona/fermentora, zaszczep drożdżami/matką drożdżową. Zostaw na miesiąc, zlej znad osadu.Po takim czasie na pewno cały cukier będzie zjedzony a cydr się wyklaruje. Rozlej do butelek. Wsyp po 4-6 rodzynek. Poczekaj z 2 - tygodnie i ciesz się pysznym Cydrem https://picasaweb.go.../CYDRZKartonika To był pierwszy cydr z drożdżami winnymi - martwe. Ale dałem dedykowane do cydru dostępne na winohobby.pl i na alledrogo. Jak byś był z Podkarpacia to dałbym Ci swój na próbę ;] Ale jeśli przez ten miesiąc fermentacja sie zatrzyma( ustanie bulgotanie) to po dodaniu rodzynek cydr i tak sie nagazuje w butelce?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gabe Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Owe rodzynki maja wlasnie dostarczyc cukrow do refermentacji (cukier stolowy czy glukoza spelnia swoje zadanie w identyczny sposob) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cichy Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Owe rodzynki maja wlasnie dostarczyc cukrow do refermentacji (cukier stolowy czy glukoza spelnia swoje zadanie w identyczny sposob) Nawet jeśli Bulgotanie ustanie przed rozlewaniem do butelek to po dodaniu rodzynek i zakapslowaniu drożdże znowu zaczną pracować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
underoak Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Tak, o ile nie 'zneutralizujesz' drożdży poprzez np. gwałtowne podniesienie temperatury, to ciągle będą obecne w cydrze i nagazują Ci to co wlejesz do butelek . Bulgotanie ustaje z kilku przyczyn: -skończył się cukier, który drożdże mogą fermentować -coś się rozszczelniło Sprawdź ekstrakt kilka dni z rzędu na końcu fermentacji - jeśli się nie zmienia, to znaczy że cydr jest gotów do zabutelkowania. Edytowane 11 Lutego 2013 przez underoak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cichy Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Dobra, to w końcu będę nastawiał cydr korzystając z Waszych rad, za które naprawdę jestem wdzięczny:) Pytanie techniczne. Byłem w posiadaniu 2 balonów 15l, no ale jeden potłukłem niestety i zakupiłem 34l. Wcześniej odkażałem balony wrzątkiem ale przy tym 34l sie troche boje, po pierwsze szkoda mi kasy jakby miał pęknąć, a po drugie nie jest juz taki poręczny. Czytałem że można odkazić pirosiarczanem potasu, ale opary sa podobno toksyczne itd. I nie wiem czy po odkażeniu piro balon zostawić do wywietrzenia? przepłukać? w ogóle ma to jakiś sens czy lepiej wrzątkiem??? Co sądzicie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek T Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2013 Granatem będzie najskuteczniej Ewentualnie: http://www.google.pl/#hl=pl&sclient=psy-ab&q=dezynfekcja+balonu+na+wino&oq=dezynfekcja+balon&gs_l=hp.3.0.0j0i30.492.5269.0.6196.17.13.0.4.4.0.182.1249.8j4.12.0...0.0...1c.1.7.psy-ab.kSWYax_rYCw&pbx=1&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.44442042,d.ZWU&fp=1761a971dac0c0e0&biw=1280&bih=675 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biotit Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Wcześniej odkażałem balony wrzątkiem ale przy tym 34l sie troche boje, po pierwsze szkoda mi kasy jakby miał pęknąć, a po drugie nie jest juz taki poręczny. Czytałem że można odkazić pirosiarczanem potasu, ale opary sa podobno toksyczne itd. I nie wiem czy po odkażeniu piro balon zostawić do wywietrzenia? przepłukać? w ogóle ma to jakiś sens czy lepiej wrzątkiem??? Co sądzicie?? Odważny jesteś z tym wrzatkiem. Ja tak nigdy nie robię. Przepłukuję balon ciepłą wodą z detergentem, dobrze płuczę chłodniejszą wodą, potem wlewam pirosiarczyn (ok 20ml/15l balon), zatykam korkiem i tak zostawiam, 12-24h przed "akcją" wylewam pirosiarczyn z balona, otwór zamykam korkiem z gazy/ligniny i tyle w temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się