gsb Opublikowano 9 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2009 Ot, chcialem w tym temacie przyblizyc "mlodszym" browarnikom jakosc brew-kitow. Jako ze sam jestem "na brew-kitach" przestesuje ich pewnie sporo i opisze w tym temacie. COOPERS LAGER --------------------- Standardowa, najprosztsza forma, czyli: 1kg cukru+Coopers Lager i 23 litry wody (Żywiec, niegazowana). Fermentacja w 24 st. po 4 dniach zlane do butelek (poprzez kranik), refermentowane 4g cukru kryształowego, sypanego do butelek. Wnioski: NIE PACHNIE JAK PIWO, SMAKUJE CAŁKIEM OK, DUŻO OSADU DROŻDZOWEGO, NAGAZOWANIE PRAWIDŁOWE, ACZKOLWIEK TROCHE "SZAMPANOWATE", POSMAK DROŻDZOWY, OK 5,5% VOL. Rewelacji nie ma. COOPERS PILSENER --------------------- 0,5kg suchego ekstraktu Coopers Dry Malt +Coopers Pilsener i 23 litry wody źródlanej. Fermentacja w 14 st. po 6 dniach zlane do butelek (poprzez kranik), refermentowane Cooper Dry Malt - sypalem do butelek. Wnioski: NIE PACHNIE JAK PIWO, SMAKUJE ŚREDNIO, DUŻO OSADU DROŻDZOWEGO, STRASZNIE NAGAZOWANE ("BOMBY"), POSMAK DROŻDZOWY, DUŻA GORYCZKA. OK 4% VOL. (Ogólnie coś schrzaniłem bo piwo strasznie sie pieni i w ogole jest średnie. Wydaje mi sie, ze to przez to, ze robilem w niskiej temperaturze - opinie byly podzielone na temat tego brew-kita. Widac jednak trzeba robic 21-27 st. zeby wyszlo dobre...) COOPERS WHEAT --------------------- ekstrakt pszeniczny Coopers Wheat+brew kit Cooper Wheat i 23 litry wody źródlanej. Fermentacja w 24 st. po 6 dniach zlane do butelek (poprzez rurke nienapowietrzającą), refermentowane glukozą Coopersa sypaną do butelek. Wnioski: NIE SMAKUJE JAK PAULANER, JEST KLAROWNE (NIE MĘTNE), PACHNIE JAK PIWO, SMAKUJE DOBRZE, WRĘCZ OWOCOWO, ALE TRUDNO SIĘ DOMYSLIĆ, ŻE TO PSZENICZNE MALO OSADU DROŻDZOWEGO, DOBRZE NAGAZOWANE, LEKKI POSMAK DROŻDZOWY, MALA GORYCZKA. OK 4,5% VOL. MUNTONS YORKSHIRE BITTER --------------------- 0,3kg Coopers Dry Malt+0,4kg glukozy Coopers+brew kit Muntons Yorkshire Bitter i 23 litry wody źródlanej. Fermentacja w 24 st. po 6 dniach zlane do butelek (poprzez rurke nienapowietrzającą), refermentowane glukozą Coopersa sypaną do butelek. Wnioski: PIANA I KOLOR JAK BITTER, KLAROWNE (NIE MĘTNE), PACHNIE JAK PIWO, SMAKUJE BARDZO DOBRZE, TROCHĘ CYTRYNOWO-OWOCOWO, BARDZO MALO OSADU DROŻDZOWEGO, IDEALNIE NAGAZOWANE, LECIUSIEŃKI POSMAK DROŻDZOWY, DUŻA GORYCZKA. OK 4,5% VOL. Ogólnie to świetne wyszło. Prawie takie, jakie piłem w angielskich Pubach W miarę warzenia wiekszych ilosci, bede opisywal kolejne gatunki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin72 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Poradnika część dalsza: Coopers Bitter --------------------- Ekstrakt Coopers Bitter+1,25 kg. cukru (własnoręcznie skandyzowany z dodatkiem łyżeczki soku z cytryny)+22l. woda źródlana. Temperatura fermentacji 21°C. Po 6 dniach zlane do butelek, refermentacja - cukier 4g/butelkę. Po tygodniu leżaka pierwsza degustacja. Pachnie i smakuje jak piwo, duża goryczka, dobrze nagazowane, fajna barwa ciemnego bursztynu, mało wyczuwalne drożdże, mały osad, ogólnie bardzo dobre piwko. Moc ok. 5,5 % (może nawet ciut więcej). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin72 Opublikowano 5 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2009 Coopers RealAle ------------------------- Ekstrakt Coopers RealAle+1 kg. cukru (własnoręcznie skandyzowany z dodatkiem łyżeczki soku z cytryny)+22l. woda źródlana. Temperatura fermentacji 22°C. Po 5 dniach zlane do butelek, refermentacja - słód bursztynowy WES 4g/butelkę. Po dziewięciu dniach leżaka pierwsza degustacja. Pachnie i smakuje jak piwo, delikatna pianka, duża goryczka, dobrze nagazowane, barwa bursztynowa, mało wyczuwalne drożdże, mały osad, ogólnie bardzo dobre piwko. Moc ok. 5,2 %. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mch Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 (edytowane) Jako, że w naszej "firmie" real ale Coopersa mamy również za sobą, tak więc mogę potwierdzić właściwości tego piwa. Mam natomiast pytanie natury technicznej - jak długo utrzymało Ci się to piwko w takim stanie? Nasze dobija już do okresu 3 miesięcy leżakowania i pojawiły się następujące kwestie: płyn zaczyna być klarowny, osadu praktycznie nie ma (po otwarciu butelki po paru minutach pojawia się delikatny na dnie - czyżby skutek spadku ciśnienia w butelce?) , w smaku im dłużej czekało na otwarcie, tym jakby większa goryczka (początkowo było więcej nut owocowych, smak łagodniejszy). Edytowane 17 Czerwca 2009 przez mch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin72 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 Nie wiem co dzieje się z tym piwkiem po 3 miesiącach, ponieważ tak długo nie przetrwało w moich progach - wychlałem je dużo wcześniej. Mam wprawdzie odłożoną butlę w "biblioteczce", ale jeszcze nie próbowałem jej, niech trochę poleży. Jednak mogę potwierdzić fakt, że im dłuższy okres leżakowania tym bardziej robiło się klarowne, mniej wyczuwalne nuty owocowe i smak łagodniejszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się