Skocz do zawartości

Zestaw startowy, który kupić?


hopek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

A ja przewrotnie napiszę, że nie warto kupować zestawów startowych. Może kiepsko trafiłem, kupiłem niby zestaw Premium za 230zł, w tym był brewkit Gozdawa, styl do wyboru.

 

Dlaczego uważam, że nie warto? Ponieważ zdałem się na "startowość" tego zestawu, błędnie sądząc, że dostanę to co jest naprawdę potrzebne.

 

Dostałem:

- 2 fermentory z kompletem kraników, uszczelek i rurek fermentacyjnych każdy. Załatwiłem sobie cieknącym kranikiem (ten z dłuższym gwintem włoski) już jedno piwo. Dokupiłem przezroczysty fermentor bez dziur w Alepiwo, jakość tego fermentora jest o wiele wyższa niż fermnetora Jokey, niebawem dokupię drugi. Zestaw z kranikiem przydaje się tylko do rozlewu. Kranik jest bezużyteczny przy burzliwej, bo na dnie zbiera się na tyle pokaźna ilość osadów, że spuszczanie kranikiem jest albo niemożliwe (raz miałem osad po górną krawędź kranika), albo bez sensu, bo zaciągamy osad. Ewentualnie do cichej, ale tu też wolę bez kranika, wtedy nie muszę się martwić o to, że potrącę, że pocieknie.

W efekcie mam 1 zestaw bezużyteczny, a musze wydać pieniądze na dodatkowe fermentory.

- miarkę do cukru, ani raz jej nie użyłem: od pierwszej warki (którą był wspomniany brewkit) cukier do refermentacji podawałem w formie syropu rozrobionego z odpowiednią ilością cukru. Drobiazg, ale zalega.

- Balingomierz, najtańszy od Biowinu, posiada "unikalną" menzurkę, która jest wykonana z matowego plastiku, nie ma podstawki, dodatkowo jest po prostu krzywa i się przewraca, badziew. Lepiej dołożyć kilka zł do wersji z menzurką na stojaku i trochę dokładniejszy

- dostajecie nadwęglan sodu, albo piro, ja wziąłem to pierwsze, nadaje się do sterylizacji butelek, do sterylizacji sprzętu do fermentacji polecam StarSan i spryskiwacz, zrobiłem z nim dopiero jedno warzenie, jest to bardzo wygodna sprawa.

- reszta rzeczy była ok, tzn kapslownica Greta, kapsle, rurka dekantacyjna (polecam od razu dokupić rurkę o średnicy pasującej do średnicy kranika, bo ta z zestawu nie pasowała), mieszadło plastikowe, to jest przydatne i sprzęt był dobrej jakości.

 

Ponadto osobiście uważam, że brewkit na start jest wporzo, bo uczy najtrudniejszego w całej zabawie elementu, czyli obchodzenia się z brzeczką w taki sposób, aby jej nie zakazić. Zacierałem na razie 4 warki i uważam, że jest to świetna zabawa, której brewkit nie da, ale, warto na początek chyba przejść etap fermentacji i butelkowania zanim zainwestuje się w garnek (ja zapłaciłem za niego ponad 300zł) i przesiedzi te 5h w kuchni po to, żeby się rozbić o problem "co teraz wysterylizować", albo "gdzie położyć tą łyżkę, żeby się nie ubrudziła" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co do fermentorów to się zgadzam w 100% - z kranikiem tylko do rozlewu.

- Miarka do cukru? Raz używałem i podejrzewam, że tą metodą zaraziłem piwo. Z syropem nigdy nie miałem problemu.

- Balingomierz z browinu jest ok ale menzurkę miałem szklaną która zresztą potłukła się ostatnio ale też nie była prosta u spodu ani żadnej podstawki.

- Nadwęglan jest całkiem dobry. Zanim nie zacząłem używać Starsun i teraz nadal od czasu do czasu bo mam spory zapas i nigdy nie miałem problemów. Piro? Jak dla mnie przeżytek - śmierdzi, zostawia białe ślady i jest nie ekonomiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

.

 

Zestaw z kranikiem przydaje się tylko do rozlewu. Kranik jest bezużyteczny przy burzliwej, bo na dnie zbiera się na tyle pokaźna ilość osadów, że spuszczanie kranikiem jest albo niemożliwe (

 

No wiesz jest taki czerwony dzyndzel nazywa się reduktor osadów kosztuje grosze i jest bardzo pomocny przy fermentorze z kranikiem. Jak go stosujesz unikasz jednego przelewania piwa a co za tym idzie jedna sposobność mniej na zakażenie piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

Zestaw z kranikiem przydaje się tylko do rozlewu. Kranik jest bezużyteczny przy burzliwej, bo na dnie zbiera się na tyle pokaźna ilość osadów, że spuszczanie kranikiem jest albo niemożliwe (

 

No wiesz jest taki czerwony dzyndzel nazywa się reduktor osadów kosztuje grosze i jest bardzo pomocny przy fermentorze z kranikiem. Jak go stosujesz unikasz jednego przelewania piwa a co za tym idzie jedna sposobność mniej na zakażenie piwa.

Nie zawsze unikniesz. Tak jak napisałem, jak robiłem 20l IRA na S-04 to poziom gęstwy sięgał górnej krawędzi kranika, więc reduktor osadów nic by nie dał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No wiesz jest taki czerwony dzyndzel nazywa się reduktor osadów kosztuje grosze i jest bardzo pomocny przy fermentorze z kranikiem. Jak go stosujesz unikasz jednego przelewania piwa a co za tym idzie jedna sposobność mniej na zakażenie piwa.

ALe trzeba chyba posiadać drugie wiadro z kranikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Pewnie, że trzeba, to już wiesz najlepiej. :)

Ja jako początkujący ze swojej strony dodam, że nabyłem zestaw startowy z Browamatora, który jest zestawem dla brewkitowców, dlatego dokupiłem w bydgoskim sklepie Homebrew termometr i wężyk z oplotu.

Bydgoski sklep wypożycza gar, więc mam w tym momencie komplet i warzę bez przeszkód.

Osobom zaczynającym piwowarską zabawę mógłbym tylko zasugerować, że dla początkujących jest wielką pokusą zobaczyc co się dzieje w fermentorze, więc warto skorzystać z oferty sklepów sprzedających przejrzyste fermentory.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.