materiał na gniotownik

Sugeruję rozważyć zamiast ebonitu (który jest kruchy) materiał PTFE

http://www.ggtech.co.../15-teflon-ptfe

Na bazie tego działa kilka gniotowników które przerobiły spooro słodu,

Warunek jest taki, aby nie było zbyt dużych obrotów (ciepła)

Link do aukcji: http://allegro.pl/walek-pret-tworzywo-teflon-ptfe-fi-25x100-jakosc-i4781800057.html

Miałem dziś w ręku pręt tego "ebonitu", w dotyku jak plastik, kolor czarny, nie wyglądał jak ebonit znany mi z elektryki. Była to propozycja tokarza, najwyżej się wymieni za jakiś czas jak się nie sprawdzi.

http://allegro.pl/walek-pret-poliamid-czarny-fi-55-ertalon-tarnamid-i4818278991.html

Wyglądało to coś jak to w aukcji, może tokarz pop... polamid z ebonit?

Może to jest to samo, ja mam w kolorze białym- kupowałem w sklepie z artykułami rolnymi "na wagę"

Nie było to specjalnie drogie 10-15 zł chyba płaciłem za fi 50 długość ok. 20 cm, bardzo łatwe w obróbce i śmiga już 3 rok

z ciekawości zapytam - kalkulowałeś ile wyszedł gniotownik w ostatecznym rozrachunku? Mój będzie troszkę większy więc i koszta trochę będą wyższe, ale podam jak odbiorę wszystko od tokarza(który swoją drogą jakoś nie potrafi zakumać jak to ma działać i próbuje przeforsować swoje pomysły... łącznie z pomysłem na gładkie wałki )

Nie wiem czy można je w ogóle porównywać, ja mam wałki ze zwykłej stali, fi ok 80 mm- teraz wiem że są za duże i trzeba regulować zasypem żeby za dużo słodu na raz nie wpadało między wałki..

Obudowa z blachy ok. 3 mm, założenie było zrobić bez większych inwestycji, dodatkowo napęd (silnik trójfazowy który maiłem) z grubsza to ok 250-300 zł za materiał + robociznę, piw domowych nie liczę Wałków gładkich nie polecam chyba że chcesz mak gnieść

Również mam śrutownik gdzie wałki są wytoczone ze zwykłej stali (ma już kilka lat, przechowywany w piwnicy bez żadnych śladów zniszczeń i korozji) średnica okolo 55 mm napędzane silnikiem od pralki (dość duża prędkość) dodatkowo przeniesienie napędu zębatkami na drugi wałek, na początku miałem ten sam problem że za duża ilość słodu wpadającego na wałki zacinała śrutownik i również rozwiązałem to regulowaną szczeliną w zasobniku