-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Bro Worr
-
2015-04-20 Warka nr 11.1 Scottish export 80 - Guy Fawkes in Scotland styl scottish export 80 Objętość 23 l O BLG 13,8 blg F BLG 4,5 blg ABV 5,1 % Surowce słód pale ale 5 kg słód pilzneński 1 kg słód monachijski 0,26 kg słód bursztynowy 30 0,3 kg słód karmelowy 60 0,15 kg słód karmelowy 600 0,1 kg słód czekoladowy 1200 0,05 kg słód wędzony 0,015 kg chmielenie east kent golding 25g 60' east kent golding 25g 20' mech irlandzki łyżka-10' drożdże NEWCASTE DARK ALE M03 Mangrove Jack's Zacieranie Infuzyjne z podgrzewaniem kotła na gazie: +6 L wody 72 C do zacieru -> 58C, przerwa15min +6L wody 82 C do zacieru -> 68C. przerwa 60min. mashout 78 C. 5min. wysładzanie na raty: ok 73 C ponad 60 min. Studzenie: no chill Fermentacja z rana drożdzę sypane na powierzchnię bez uwodnienia Temp. początkowa 17C. Fermentacja w temp. ok 20C 2015-05-01 pomiar blg 6 podobny poziom utrzymany od 5 dni. 3 ostatnie dni w mieszkaniu więc temp. ok 23C. Rozlew 2015-05-02 Postanowiłem rozlać to piwo do butelek, z lekką tylko obawą o wysokie BLG. Dodatek cukru 5g/l (można było dać mniej) 2015-06-20 Słychać strzały Zanotowane pierwsze granaty. w następnym tygodniu znów był granat mimo jednorazowego spuszczenia gazu. Nawet po dwu, trzykrotnym spuszczaniu gazu któraś butelka strzeliła 3 raz. Sporo było sprzątania, i odklejania od półki innych butelek zalanych piwem. Wygrzebując szkło z róznych zakamarków, cieszyłem się, że nie było mnie w trakcie wybuchu. Ostrzegłem też znajomych, któzy mieli to piwo. W końcu większość butelek rozszczelniłem tak że aż wychodziła piana. Te które miały jeszcze gaz trzeba było otwierać nad wanną lub przy grillu od razu do kilku szklanek - leciała sama piana pod różnym ciśnieniem. Smak był dobry, słodowy, niewytrawny, lecz to tak na otarcie łez. Wniosek Kkrótka fermentacja, może pod koniec był nawet lekki spadek temperatury. Drożdże angielskie tracą po szybkim starcie wigor fermentacji (wtedy tego nie wiedziałem). Nie dało nic nawet przeniesienie na 3 dni do wyższej temperatury - widocznie to za krótko. Później, w czerwcu zaczęły się upały i rozbudzone drożdże dojadły resztkę cukrów i "zaminowały" mi piwnicę, Jak do tej pory to największa porażka - trzeba będzie się za to piwo zabrać porządniej.
-
Warka nr 10.1 Munich Dunkel 2015-03-18 styl Munich Dunkel objętość 23,5 l pocz. BLG 13,2 blg końc. BLG 4 blg alk. 5,0 % słody Strzegom Monachijski 1,5 kg Strzegom Monachijski II 2 kg Strzegom pilzneński 1,4 kg Strzegom Karmelowy 600 0,2 kg Strzegom Karmelowy 30 0,26 kg Pszeniczny weyerman 0,2 kg melanoidynowy 0,2 kg Strzegom Bursztynowy 30-70 0,14 kg Strzegom pilzneński - zakwaszony 0,1 kg Strzegom barwiący 0,05 kg drożdże saflager W34/70 - gęstwa po 9.1 chmielenie Iung 15g-60' Marynka 10g-30' mech irlandzki łyżka-10' Zacieranie i wysładzanie 70C-60' infuzyjne z dogrzewaniem planowane przystanki 36,55 (dolewka 40%), 70 (dolewka 70%) próbna dekokcja 1/4 gęstego zacieru 76C wysładzanie (dolewanie wrzątku po 2l z mieszaniem) uzyskana brzeczka: 1. 5l 22.5 BLG 2. 5l 19.5 BLG 3. 5l 14.5 BLG 4. 5l 11 BLG 5. 5l 6 BLG 6. 5l 3.5 BLG 7. 5l 2.5 BLG 8. 9l 2.5 BLG do 10.1 wykorzystano 1,2,3,7 studzenie no chill 8 h po ostudzeniu 19.5l 16BLG - dodanie wody do 23.5l 13.2 BLG Fermentacja Zaizolowany termicznie fermentor stał na balkonie. Trzeba było walczyć z wachaniami temperatury 13-17C. Na 4 dzień, po fazie burzliwej fermentacji i zimniejszej nocy temperatura zeszła do 10C. 2015-03-18 pomiar próbki 4BLG Rozlew 2015-04-10 refermentacja: cukier 4,7 g/l Podsumowanie Wyszedł bardzi dobry Dunkel, o bardzo pełnym smaku. Pewnie można się doszukać wad wynikających z problemów z utrzymaniem temperatury. Szybko się skończył .
-
Warka nr 9.2 Małe piwo bez kwiatu 2015-02-14 Z wysłodzin 9.1 Koźlaka Styl: small beer plus dodatki objętość 23,5 l pocz. BLG 5,5 blg końc. BLG 1,5 blg alk. 2,4 % słody Strzegom Pilzneński 3,1 kg Strzegom Monachijski 2,5 kg Strzegom Karmelowy 600 0,3 kg Pszeniczny weyerman 0,22 kg melanoidynowy 0,3 kg bursztynowy 0,2 kg czekoladowy 1200 0,05 kg drożdże gęstwa safale s04 po 8.1 chmielenie dziki chmiel szyszka 2014 65g-60' lukrecja 10g-60' Jęczmień prażony 50g-60' suszone kwiaty bzu - baldachimy 50g-5' studzenie no chill Fermentacja Lekka fermentacja w 20C bez dużej piany. Początkowa piana znikła szybko. Kilkukrotnie mieszałem zawartość aby poderwać drożdże. Po 10 dniach 1.5 BLG, po 13 1.5 BLG, więc rozlewam ( 2015-02-28). Refermentacja: cukier 6,8 g/l[/size] Podsumowanie[/size] Lekkie bursztynowe, rześkie kwaskowate piwo. W smaku czuć coś "zielonego" tylko słabo to się kojarzy z bzem. [/size] Bez szału, ale nadaje się jako lekkie sesyjne piwo.[/size]
-
Warka nr 9.1 Koźlak 2015-02-15 styl Traditional Bock pocz. BLG 16,6 blg końc. BLG 6,5 blg alk. 5,5 % Strzegom Pilzneński 3,1 kg Strzegom Monachijski 2,5 kg Strzegom Karmelowy 600 0,3 kg Pszeniczny weyerman 0,22 kg melanoidynowy 0,3 kg bursztynowy 0,2 kg czekoladowy 1200 0,05 kg cukier(podbicie 0,6) 0,12 kg drożdże saflager W34/70 chmielenie Iung 15g-60' Marynka 10g-30' mech irlandzki 4g-10' zacieranie i wysładzanie 72C-60' infuzyjne z dogrzewaniem 76C wysładzanie (dolewanie wrzątku po 2l)" objętość 20 l fermentacja temp. początkowa 17 C temp. ferm ferm. burzliwa 18 C Po 2 tygodniach (2015-03-01) przeniesienie do 22C na 12h i przelanie na cichą. 2l zostały w grubej warstwie drożdży. Potem fermentor wystawiony na balkon 8C. Temperatury schodzą minimalnie do 2C. 2015-03-13 6.5 BLG - fermentacja ustała. Rozlew 2015-03-15 po dodaniu świeżych drożdży piekarskich do próbki po 24h też nie widać reakcji. Dodany cukier 5g/l Degustacja Wygląda, smakuje, pachnie jak koźlak, z nutami lekko winnymi. W smaku bardzo słodki, ale bez przesady. 2015-06-20 Jest podejrzenie wybuchu granatu, ale mógł to być skutek reakcji łańcuchowej z innej wybuchowej warki gdzie strzeliła cała seria. Prewencyjne odgazowanie. Z upływem czasu zrobił się bardziej trochę mniej słodki i bardziej wytrawny.
-
8.1 IPA ICs Cascade i 8.2 small abs int x; 2014-12-27 Metoda party-gile Zacieranie wspólne - później chmielenie na 2 różne warki 8.1 IPA ICs Cascade styl American IPA objętość 21 l O BLG 14 blg F BLG do sprawdzenia 3,5 blg ABV 5,8 % drożdże świeża gęstwa z safale S-04 (3 warka) Surowce do zacierania: 5 kg Strzegom Pale Ale 0,4 kg Strzegom Pilzneński 0,7 kg Strzegom Monachijski 0,1 kg Strzegom Karmelowy 40-60 0,2 kg dodatki do 8.1 cukier Demerara Zacieranie infuzyjne - celowa ne 76C początek zacierania woda 80C 14.5l Filtracja i wysładzanie - woda 74C. 36l pobranej brzeczki. Do warki 8.1 pozostawione 15L najgęstrzej +2L najrzadszej brzeczki. Chmielenie: 20g 60' Iung 30g 30' Columbus 20g 15' Cascade 20g 0' Cascade 10g na zimno 4 dni Cascade Cukier dodany do gotowania na ostatnie 15 minut 15l brzeczki studzone w garnku przez 6h w temp. ok -5 C do ok. 35C. Dalsze obniżenie temp. przez dodanie lodowatej wody do obj. 21L. Fermentacja 2014-12-27 Powolny start fermentacji burzliwej. Widoczna po ok 16h. Po 10 dniach gęstość 3.5 BLG. Rozlew 2015-01-18 Do refermentacji dodany cukier 7,6 g/l Degustacja i podsumowanie Wyszła fajna jasna AIPA. Jedyny problem jaki miałem wynikał ze słabego odfiltrowania chmielin. Przedłużył mi się przez to rozlew i kilka butelek miało gushing. Druga warka 2014-12-27 8.2 small abs int x; styl: specjalne historyczne - małochmielowy small beer z piołunem drożdże świeża gęstwa z safale T-58 (3 warka) objętość 22 l O BLG 6,5 blg F BLG 2 blg ABV 2,7 % Chmielenie: 25 g 60' dziki chmiel 50g 60' dodany jęczmień prażony na zróżnicowanie piwa i dodanie smaku 7g 15' piołun 5g 15' rozmaryn z torebki 1g 15' pieprz czarny roztarty Studzenie ok 5h. Fermentacja 2014-12-27 temp. początkowa 20 C Po początkowym bujaniu fermentore start burzliwej fermentacji widoczny po ok 8h. Po 10 dniach 2.5 BLG. Po 15 też 2.5. Rozlew 2015-01-11 refermentacja cukier 8 g/l Degustacja Po 6 tygodniach - niska, drobnopęcherzykowa piana. Kolor ciemny bursztyn, klarowne. Zapach ziołowy trochę mdlący z wyczuwalknymi nutami rozmarynu i piołunu. W smaku dość wytrwawne, dobrze nagazowane - lekko kwaśne. Wyczuwalna pełnia piwa. Na końcu ściągający smak piołunowy na języku z mieszaniną lżejszego smaku rozmarynu. Podłuższym czasie wyczuwalne nuty pieprzowe. Po kilku łykach gorycz nie jest już tak wyczuwalna i piwo smakuje coraz lepiej. Nawet wyczuwalne sa jakieś słodkie posmaki (słodycz pozorna?). Po późniejszych degustacjach czuję że ziołowy i piołunowy smak trochę łagodnieje. [2015-12-18] Im dłużej leżakuje tym głębszy smak i nie czuć atakującej od razu gorzkości. Kolor też ciemniejszy. Podsumowanie Miało to być mało alkoholowe piwo ziołowe ala gruit, teoretycznie bardziej zdrowe niż zwykłe piwo. Mi to piwo bardzo podchodzi, choć to jest ten typ gdzie 0.5l na raz wystarczy. Inni wielbiciele gorzkich smaków mówili, że piwo jest pijalne ale więcej piołunu to byłaby przesada. Myślę, że eksperyment się udał i trzeba będzie podobny wariant powtórzyć.
-
Warka nr 7. Gorzka czekolada 2014-12-12 styl polish brown stout Bez zacierania - baza na ekstraktach słodowych. objętość 23 l O BLG 12 blg F BLG 4 blg ABV 4,5 % Surowce słodowe: 200 g Słodownia Strzegom - czekoladowy 400 1.7 kg Ekstrakt słodu ES jasny 1.7 kg Ekstrakt słodu ES ciemny drożdże 1 tyg. gęstwa safale S-04 200 ml Chmielenie: 200g 1h Słód czekoladowy gotowany w woreczku przy chmieleniu 15g 60 min Iung 15g 15 min Marynka (przedtem dodany ciemny ekstrakt słodu 1.7kg z odrobiną wody) 5g 0 min Marynka studzenie 12l brzeczki studzone w garnku przez 2.5h w temp. ok 0 C -> 45C. Dalsze obniżenie temp. przez dodanie lodowatej wody do obj. 23L. Fermentacja temp. początkowa 23 C Ślady po pianie na wysokości ok 10 cm. Po 3 dniach przeniesiony do 17-18C. Rozlew 2014-12-27 refermentacja 8 g/l Degustacja Kolor ciemny brąz,klarowne. Piana niska. Smak lekko wytrawno - słodowy nie słodki, z lekką kwaśnością i wyczuwalnym wyraźnie chmielem. W smaku i zapachu palone nuty kawowo/orzechwowo/czekoladowe, z przejściem w silną paloność na końcu. Że to jest bardziej stout niz coś innego stwierdziłem dopiero przy degustacji . Po 3 miesiącach gryzące smaki i zapachy zbalansowały się z resztą i piwo nabrało naprawdę dobrego charakteru, z lekko pieprzowo chmielową końcówką, co przypomina mi angielskie piwa. Najlepsze ciemne piwo jakie mi wyszło do tej pory.
-
Warka nr 6. Ukłucie pszenżyta 2014-12-05 Styl: polish wheat rye ale (eksperyment- wrzucamy co mamy) Warzenie z częściowym zacieraniem objętość 20,5 l O BLG 10,5 blg F BLG 3,5 blg ABV 4,0 % temp. początkowa fermentacji 20 C start fermentacji 2014-12-06 drożdże gęstwa z T-58 z 4 witbiera, 4 tygodniowa 200 ml Surowce słodowe: 1.7 kg Ekstrakt słodu pszeniczny WES 500 g Słodownia Strzegom - pilzneński 250 g Otręby żytnie 250 g Słodownia Strzegom - bursztynowy 200 g Słodownia Strzegom - karmelowy 60 100 g Płatki owsiane 100 g Mąka pszenna 80 g słodu pilzneńskiego zakwaszonego Zacieranie: Obj., temp., czas 3l 75C 25' kleikowanie płatków owsianych, mąki pszennej i otrębów żytnich 5.5l 66C 45' dodane słody - przerwa maltozowa 7.25l 72C 15' przerwa dekstrynowa 8.75l 78C 10' mashout wskaźnik jodowy jeszcze lekko się barwi, i dopiero przypomniałem sobie, że mam jeszcze zakwaszony słód. 9.25L 72C 20' przerwa dla słodu zakwaszającego Filtracja: 9l zacieru na wejściu 10' ułożenie złoża filtracyjnego 3.5l zawrócone 3.5l zebrane 9.5 BLG temp. wysładzania 76C odebrana obj., różnica, gęstość BLG 3l, 3l - 6.5 BLG 6l, 3l - 4 BLG 7.5l, 1.5l, - 3.5 BLG 9.5l, 2l - 3 BLG Całkowita odebrana objetość brzeczki z filtracji: ok, 13 l Jako że zapomniałem zmierzyć dokładnie BLG i objętość przed dodaniem ekstraktu, zrobię przybliżone wyliczenia. Średnie BLG = (9.5*3.5+6.5*3+4*3+3.5*1.5+3*2)/13 = 5,8 Chmielenie: 15g 60 min Iung 10g 20 min Marynka - dodany ekstrakt słodu pszeniczny WES 1.7kg z odrobiną wody 5g 0 min Marynka 3g 0 s Imbir sproszkowany 3g na zimno 3 dni Marynka Gęstość brzeczki po ostudzeniu (razem z ekstraktem słodowym 1.7kg) 14,75 BLG na objętość 14,5 l. Studziła się na balkonie przez noc ok 8h (no chill). Wyliczone BLG powinno wynosić ok 11 BLG na 20L. Obliczam ilosc wody do uzupełnienia i dolewam do 20.5l. Fermentacja Po 9 godzinach nie widać za bardzo śladów burzliwej fermentacji, ale na dnie mam ok 1cm osadów. Zakołysałem fermentorem i przeniosłem w lekko cieplejsze miejsce ok 21C. Po kilku godzinach fermentacja wystartowała z kopyta. Po dwóch dniach temperatura utrzymana w zakresie 17-18C. Rozlew 2014-12-22 refermentacja cukier biały 8 g/l Degustacja Kolor bursztynowy, mętny. Zapach marynki, żytnio, pszeniczny. Smak wytrawno gorzki, wyraźnie mocno chmielowy, z mocna goryczą łuski żytniej pozostawiającą smak razem z chmielem i rozgrzewającym imbirem. Słodycz niewyczuwalna. Piwo pełne w smaku, lekko aksamitne w odczuciu. Ogólnie wyszło mi niesłodkie, i do tego bardzo gorzkie piwo, gdzie gorycz po części tylko pochodzi z chmielu. Reszta przypomina palone żyto doprawione taninami z łuski. Ogólny efekt nie jest zły - piwo ma swój charakter, ale szału nie ma. [2015-12-18] Negatywne wrażenia związane ze smakiem (jak taniny) malały z upływem czasu. Ostatnia butelka po roku czasu miała już tylko delikatny i ciekawy wielozbożowy smak.
-
Warka nr 5. Kolumb nA InsulA HispanA 2014-11-16 styl American Amber Ale Z częściowym zacieraniem (partial mash) objętość 20,5 l O BLG 13,5 blg F BLG 3 blg ABV 5,8 % temp. początkowa 22 C temp. ferm ok 17C start fermentacji 2014-11-16 Surowce: 1 kg Słodownia Strzegom - monachijski II, 500 g Słodownia Strzegom - karmelowy czerwony, 500 g Słodownia Strzegom - bursztynowy 50 g Słodownia Strzegom - czekoladowy 400 ekstrakt słodu jasny 1.7 kg 250 g cukier drożdże safale S-04 11,5 g Zacieranie 6 l wody podgrzane do 64C. W międzyczasie przygotowałem resztę sprzętu i słody. Wsypane wszystkie słody oprócz czekoladowego. 62 C 40' - dodanie wrzątku, dodanie słodu czekoladowego i podgrzewanie ok 5', Próba jodowa raczej słabo wykazuje tylko lekkie zaciemnienie. 72 C 20' mashout 78 C. 10' + podgrzewanie ok 5' Zacieranie zajęło 1:20. Filtracja i wysładzanie: 10' na ułożenie młóta. Wysładzanie małymi porcjami przez dodawania ok 2l wody. Pierwsze 3 litry zawrócone i ponowna filtracja, czas 10'. Wskazanie ok 20BLG. 1 wysładzanie ok 2.5l wody 74C 10' 14.5 BLG 2 wysładzanie ok 2.5l wody 74C 10' 10 BLG 3 wysładzanie ok 2.5l wody 74C 15' 7 BLG Na końcu mierzyłem BLG zmieszanej brzeczki po filtracji, wyszło 11,5 BLG. W trakcie filtracji mierzyłem temp. w młócie było ok 62C. Wody dolewałem aby cały słód był przykryty. Filtrat od razu powędrował do kotła który podgrzewałem powoli do zagotowania. Razem czas filtracji 1:20 Chmielenie: Jung 15g 11% 45' Columbus 15g 14.5% 15' Columbus 3g 4dni dry hopping Podgrzewam brzeczkę do 100C ok 25'. Przed osiągnięciem temp. wrzenia dodaję 15G Junga 11% Po 0.5h dodaję Columbusa. Oraz na wyłączonym gazie dodaję ekstrakt słodowy 1.7 kg oraz cukier 250g. Podgrzewam do wrzenia mieszając ok 10' i kilka minut przed końcem wyłączam grzanie. Czas chmielenia 1:15 Studziłem na balkonie garnek w misce z wodą. Temp. zewn. 4C, woda zimna kranówa wymieniana jeszcze 2 razy. Na koncu wyszło że po odparowaniu mam 25 BLG w 10L brzeczki. Do uzupełenienia do 20L, dolana lodowata woda o temp 4C. Temp brzeczki spadła do 22C, pomiar końcowy 13.5 BLG. Drożdże safale S-04 przygotowane ok 1h wcześniej, uwodnione w 25C, ostudzone i zadane w temp. 22C Włączając sprzątanie sprzętu całość zajęła mi 5h. Nie licząc wcześniejszyh planów oczywiście. Fermentacja: Fermentacja ruszyła po kilku godzinach. Temperatura skoczyła do 24C. Przeniosłem do zimniejszego pomieszczenia 18C. Potem było chłodniej i temp. zatrzymała sie na ok 17C. Pomiar BLG 2014-11-26 3.5 BLG Pomiar BLG 2014-12-01 3 BLG" Rozlew 2014-12-05 Cukier biały do refermentacji 8 g/l Kolor głęboki bursztyn, po podświetleniu odcien lekko czerwony. Zapach i smak chmielowy, żywica wyczuwalna delikatnie ,nie tak mocno jak np. przy citrze. Degustacja: 1 tydzień - lekko nagazowane, przebijający zapach i smak żywic chmielowych. Smak pełny, słodycz przykryta jest smakiem chmielu i lekką kwaśnością. Alkohol niewyczuwalny w smaku. 2.5 tyg - żywiczny chmielowy amerykański zapach, wyczuwalny zapach słodu. Słabo nagazowana butelka, ale piana robi dobre wrażenie - dobrze oblepia szkło. Kolor burstzynowy, dość klarowne. W smaku czuć chmiel lekko tylko przykryty smakiem słodu. Czuć też trochę alkoholową moc. po 2 miesiącach - zapach łagodniejszy, głębsze nuty żywicy chmielowej i bardzo delikatny zapach słodowy. Piana drobnopęcherzykowa, wysoka ale opada do cienkiej wartstwy. W smaku dominuje chmiel, wytrawność i lekko słodowe posmaki z lekko przypaloną, czekoladową nutą. Dobry zapach i smak w stronę bardziej chmielonych piw. Chmiel jest dość charakterystyczny, bo ma jeden mocny akcent na początku i przedłużającą się opadającą goryczkę na końcu. Może to nie jest najlepsze, ale bardzo dobre piwo.
-
Jak smakuje 170 letnie piwo z dna Bałtyku? http://www.popsci.com/scientists-analyze-170-year-old-beer
-
Warka nr 4. Prawie Witbier partial mash Objętość 22,5 l O BLG 12 blg F BLG 2,5 blg ABV 5,3 % Surowce: Ekstrakt słodu pszenicznego WES 1.7+0.5 kg słód pilzneński 500g bursztynowy 250g platki owsiane 400g mąka pszenna 100g drożdże safbrew t-58 11,5 g Kleikowanie: Pszenice, płatki oraz 100 g słodu w 3,6 l wody (prop. 1:6). 30' - 66°C 10' - 95°C Zacieranie 2.5l wody : 30' - 52°C 90' - 62°C ( po godzinie wskaźnik skrobii nic nie wykazywał) 35' - 72°C mashout 78°C (15 min) Zacieranie 52 C rozpoczęte równolegle z kleikowaniem, z opóźnieniem ok 15 minut. Potem kleik byl użyty do podniesienia temperatury do 62 C. c FIltracja: wężyk z oplotu. Pierwsze 2l zawrócone, później widać już bardziej podział na młóto i jaśniejszy zacier. Wysładzanie 4*1l 78 C. Końcowa gęstość 5 BLG na 10L. Czas 2h. Chmielenie następnego dnia. Mniejsza puszka dodana na początku - gotowanie przy chmieleniu 60minut columbus tomahawk 10g 40min columbus tomahawk 10g 10min kolendra 10g 30' 10g 5' curacao skórki 10g 15' 10 g 5' kmin rzymski 5g 15' 5g 10' imbir 5g 15' 10' skórka pomarańczy kandyzowana 50g 20' 50g 5' skórka z 2 cytryn 10' Dodana druga puszka ekstraktu 1.7kg. Zebranie grubszych pływających kawałków skórek. Dekantacja wężykiem znad osadów do fermentora. Drobne przyprawy i pare kawałków skórek i tak się przedostały do brzeczki. Ładnie wszystko pachnie i chyba nie zaszkodzi. Fermentacja start fermentacji 2014-10-27 temp. początkowa 22 C, potem przejście na 18-19C Fermentacja ruszyła po kilku godzinach, na górze utworzyła sie ok 5 mm warstwa drożdży. W środku widać ich pracę. Potem uspokoiło się, w niższej temperaturze nie widać żadnego ruchu. Bardzo ładny winno-korzenno-cytrynowy zapach. Po prawie 2 tyg. pomiar próbki 2.5 BLG. Po zamieszaniu i utrzymianiu w temp. pokojowej 3 dni, próbka ma nadal 2.5 BLG. Pomiar z warki wynosi 3 BLG. Smak ciekawy korzenny, gorzko ostry (curacao?) i na końcu jakby przemijająca ostrość imbirowa. Czuć pełnię piwa ale nie słodycz. Rozlew 2014-11-10 Fajny zapach przyprawowo pomarańczowy, potem czuć zapach fermentacji pszenicznego piwa. Kolor jasny, w fermentorze bursztynowy. Pomiar BLG wykazuje 2.5 BLG jak w badanej poprzednio próbce. Do refermentacji dodane 170g cukru na 22.5 l w postaci syropu. Piwo zlane do drugie femerntora z pominięciem resztki skórek pomarańczy. I tak przedostało mi się ich kilka, plus nasiona koldendry, które jakoś się przedostały. Później dały się we znaki blokując przepływ w rurce, którą musiałem kilka razy czyścić. Degustacja Po 3 tyg. już jest dobre w smaku. Na pierwszym planie czuć pomarańcze, potem smaki kwaskowate, lekkie i korzenno imbirowe. Pod spodem czuć lekki posmak pszenicznego słodu. Wyraźny zapach pomarańczowo kolendrowy. Kolendra daje też dziwny, trudny do zidetyfikowania dla niewprawnego języka posmak. Po miesiącu jeszcze bardzie wytrawne-kwaskowe. Barwa blado zółta, ale nie ma pszenicznej zawiesiny. Wszystkie cząsteczki zbiły się razem z drożdzami. Dopiero zamieszanie daje w miarę mleczny - ale głównie drożdżowy efekt. Piana ładna, wysoka, drobnopęcherzykowa, średnio trwała. W końcówce smaku czuć ostrość przyprawową, chyba imbir, może trochę chmiel. Pod koniec przebijają też trochę słodowe posmaki. Kolendra wkomponowała się w to wszystko i jako samodzielny smak jest słabo wyczuwalna. Po 3 miesiącach, smaki się wygładziły, mocny zapach pomarańczy zanikł. Powstała bardziej stonowana i wymieszana mieszanka aromatów i smaków. Podsumowanie Bardzo smaczne i aromatyczne piwo. Dobre poletko doświadczalne z dodawaniem przypraw. Szkoda, że ładne aromaty szybko uleciały. Z drugiej strony nie należy za długo trzymać tego piwa. Sporo było pracy przy tym piwie. Partial mash, zabawa z przyprawami - w sumie sporo zajęło to czasu. Podobnie chyba wyszłoby pełne zacieranie. Wyszły też moje braki w technice odfiltrowywania "niepotrzebnych" cząstek przypraw przy dekantacji .Trzeba będzie wrócić do tego stylu z pełnym zacieraniem.
-
Warka nr 3. Imperial IPA Baza na ekstraktach puszkowych Objętość 21 l O BLG 18 blg F BLG 3 blg ABV 8,2 % Surowce: Brewkit Coopers IPA 1,7 kg Ekstrakt słodowy jasny Brewpol 1,7 kg Glukoza 1 kg citra 20g 20' citra 15g 5' citra 15g na zimno 3 dni przed rozlewem drożdże z brewkitu Fermentacja start fermentacji 2014-10-09 temp. początkowa 25 C, potem przejście na 20C Jako, że blg było za wysokie na stadardowe drożdże z brewkitu, więc bujałem od czasu do czasu fermentorem. Na początku nie było widac oznak fermentacji, ale po ok. 6 godzinach zaczęło fermentować bardzo burzliwie. Było aż gęsto od bąbelków. Temperatura skoczyła do 25 C (niespodziewanie letnia pogoda jak na tę pore roku). Zastosowałem lekkie chłodzenie wkładai i butelkami z wodą, ale chyba to dużo nie dało - za słaba izolacja fermentora. Po dniu piana wzrosła aż do pokrywy fermentora, a opadła dopiero po 3 dniech. Pomiar po 1.5 tygodna wyniósł BLG 3.5. Po kolejnych 3 dniach, ok 3.25 BLG. Dodany chmiel 15g citra do chmielenia na zimno. Rozlew 2014-10-27 Obawiałem się niedoformentowania więc do refermentacji dałem po 2g cukru na 0.5l, Degustacja Piana niewysoka, po krótkim czasie pozostaje tylko pierścień bąbelków. Kolor ciemno-bursztynowy. Piwo pełne w smaku, bardzo wyraźne aromaty i smaki chmielowe, rozgrzewający alkohol. Na początku było czuć bardziej świeży aromat chmielowy i mocna oblepiająca gorycz. Zauważalna Citra, reszty nie rozpoznaję, ale bardzo dobrze się komponują. Później smaki bardziej się ułożyły, a na pierwszy plan wybiły się głębsze tony żywiczne. Podsumowanie Jak na mój gust, wyszło bardzo dobre IIPA. Wiem, że robione na skróty z ekstraktów itd., ale w tym okresie dałem sobie czas na naukę i poznawanie różnych metod. Nawet dodatek glukozy nie wprowadził mocno wyczuwalnych "ostrych" posmaków. W razie czego wiem już, że można "na szybko" postawić tego typu piwo.
-
Jak Rocket Brewing Co. sprzedaje swoje IPA: http://www.problemsolverbeer.com/ Chwyt marketingowy promujący piwo, opierający się na teorii dotyczącej optymalnego poziomu alkoholu, który zwiększa kreatywność. No i gustowna miareczka na butelce, która dla masy pijącego wskazuje kiedy to jest "już". Szkoda tylko, że to nie działa tak dokładnie ...
-
Warka nr 2. Coopers Irish Stout Objętość 20,5 l O BLG 10 blg F BLG 1 blg ABV 5,14 % Surowce: Ekstrakt słodowy Coopers Irish Stout 1,7 kg Dodatek cukier 0,9 kg drożdże z brewkitu Fermentacja start fermentacji 2014-09-22 temp. początkowa 24 C temp. ferm 1 dzień 24 C, 22 C , 21, 19, 19, 19... 2 dni w temp. 22 Fermentacja ruszyła w 24 C, piana na kilka centymetrów. W zapachu nuty ciemnego słodu i karmelu. Potem zapach słodowy i bardziej winny. Po tygodniu 2.5 BLG, po dwóch 1.5 BLG. Smak wytrawny, stoutowy z lekkim nagazowaniem. Rozlew 2014-10-09 refermentacja standardowo 4g cukru na 0.5l Zielone piwo Gorzko kwaśne, z posmakiem stoutu, zapach karmelowo owocowo kwaśny z nutami siarki, niezbyt gęste jak na stouta. Degustacja po 1 tygodniu Kolor czarny- bardzo ciemny brąz, zupełnie nieprzezroczysty. Smak stoutowo, karmelowo, kwaśno - gorzki. Na końcu wyraźny chmiel. Pierwszy zapach alkoholowo rozpuszczalnikowy. Nagazowanie nieduże, ale nasycenie i szczypiący smak CO2 sie wybija po pewnym czasie. Piana niska, krótko utrzymująca się z lacingiem. po 3 tyg. Kolor bez zmian. zapach słodko palony. Przypomina trochę winny zapach owoców, a nawet gumę balonową. Nagazowanie jest, piana trzyma się krótko. Smak najpierw głęboki kojarzący się ze słodyczą, potem smak palony, następnie wychodzi nagazowanie i gorzki smak chmielu, palonego słodu. Początek daje wrazenie głebokiego pełnego smaku. Po jakimś czasie smak wydaje się lekki. 2014-11-16 po 1m i 1 tyg. Za mocno schłodziłem piwo do 13.6C. Piana na początku wysoka, opada w miarę szybko, ale później utrzymuje się nieduża piana po brzegach. Zapach kwasny i palonego karmelu. Dobre nagazowanie i kwaśność wyczuwalne w smaku, aby zaraz ustąpić poglębiajęcemu się smaku palonego ziarna i karmelu. Słodycz praktycznie niewyczuwalna. Piwo sprawa wrażenie wytrawnego i lekkiego. Końcówka smaku palono chmielowa. Główny akcent to palony słód. 2014-12-12 po 2 miesiącach Dobre nagazowanie, niewysoka gęsta brązowa piana. Zapach wytrawno palony. W smaku w miarę lekki stout, ze słodowo-paloną końcówką. Ostry akcent spalenizny zanika. Smakuje teraz zdecydowanie lepiej. Trzeba zostawić parę butelek na później. Podsumowanie Dość wysoka temperatura fermentacji i prawie 50% dodatek cukru dały na początku estrowo winne posmaki. Ekstrakt ma ostry palony charakter i bez dodatku słodowego zabrakło przykrycia palonej goryczy. Z czasem jednak piwo układa się i jest coraz lepsze. Od stoutu oczekiwałem większej pełni smaku, ale ten z dodatkiem cukru za mocno odfermentował. Biorąc pod uwagę stronę ekonomiczną to wyszedł całkiem nieźle jak na piwo z brewkita, w kategorii "cienki stout". Następnym razem zamieniłbym cukier na ekstrakt słodowy.
-
Dzięki za wsparcie. Czas podzielić się przygodami i uzupełnić historię warzenia. Warka nr 1. Australian Bitter (Coopers kit) Na pierwszy ogień brewkit coopersa z dodatkiem glukozy. Ekstrakt słodowy: Coopers Australian bitter 1,7 kg Dodatek glukoza 1 kg drożdże kit 07313PS 7 g objętość 21 l O BLG 10,5 blg F BLG 0 blg ABV 5,92 % temperatura początkowa 26 C temperatura fermentacji: 2 dni 26, 2 dni 24.5, 3 dni 23.5, 2 dni 25, potem ok. 23 C start fermentacji 2014-09-13 rozlew 2014-09-22 refermentacja cukier do butelek 8 g/l (muszę opanować formatowanie na forum- jak się robi coś w stylu tabelki?) Fermentacja Przez 2 dni burzliwa - duża piana, widać cyrkulację bąbelków i drożdży. Potem przeniesienie fermentatora do nizszej temperatury i piana opadła, a fermentacja zwolniła. Na wierzchu zostały tylko niewielkie skupiska niskiej piany. Na dnie fermentora ok 4 mm drożdzy. Rozlew nastąpił po ponad tygodniu fermentacji. Przez kilka ostatnich dni wykazywane BLG stało na 0. Glukoza, wysoka temperatura i chyba dość drapieżne drożdże zrobiły swoje. Zielone piwo Jasny bursztynowy kolor, zapach piwny plus fermentowane jabłka. Smak kwaskowato chmielowy. Kwaśność jak w zielonych jabłkach, rześka. Nachmielenie spore i ono głównie nadaje charakteru smaku. Degustacja Po tygodniu refermentacji w butelkach, jabłkowa kwaskowość znikła ustępując bardziej wytrawnemu smaku alkoholu z bimbrowym posmakiem z lekką kwaśnością i chmielem w tle. Po wypiciu pozostaje ściągający smak chmielu. Po 2 tyg. Alkoholowy smak łagodnieje, przebija teraz dość odświeżająca kwaśność i gorycz chmielowa Po 3 tyg. Alkoholowy smak zaciera się prawie całkowicie, ale ma charakterystyczny ostry posmak. Może to wina wyższych alkoholi. Na pierwszy plan wychodzi owocowa kwaśność, na koniec dopiero czuć oleisty i ściągający chmiel. Kwaśność nie jest nieprzyjemna ale za mocno dominuje. Po 4 tyg. Ogólnie wytrawnie kwaśne. Kwaśny smak staje się głębszy i mocniejszy. Kojarzy mi się z aldehydem octowym. Studiowanie forum lekko potwierdza moje przypuszczenia. Zapach podobny. Pełen smak czuć po jakimś czasie. Potem dominuje musujące nagazowanie, ściąganie i oleistość chmielu. Gorycz jest dobra ale nie mogę jej jednoznacznie zidentyfikować z chmielem. Nagazowanie dobre, nie za duże. Piana lekka, krótko się utrzymuje. Dalej studiuję forum aby dowiedzieć się czy piwo się poprawi, czy też przemieni się w kwacha. 1mies. 1tydz. Dużej róznicy nie ma. Zapach drożdżowo, ale, kwaśny. Smak - gorzko wytrawny z nutą kwaśności, która wraz z CO2 rozjaśnia się coraz bardziej i smak staje sie coraz bardziej rześki. Na koncu przebija smak chmielu, aż do lekko oleistego i cierpkiego wrażenia. W końcowej goryczy wyczuwalny alkohol. Biorąc pod uwagę, że to wytrawne ale który może mieć kwaśne posmaki - można to piwo nazwać bitterem. 2014-11-16 prawie po 2 miesiącach. Butelkę lekko schłodziłem (17,6C) otworzyłem i pierwsze co się rzuciło to szybka piana, kwaśno owocowy zapach. W smaku czuć na początku gaz i gorzycz. W końcówce bardziej rześka kwasność. W tle wyczuwalny lekko oleisty chmiel. Piana znika dość szybko, ale piwo też. Po zakończonym łyku czuję bąbelkowe orzeźwienie i chmielową gorycz. Piwo po jakimś czasie trochę się ułożyło. Podsumowanie Miała być już jesień a tu temperatury 25C+. Efektem było piwo estrowo-alkoholowe, a na końcu bardzo wytrawne. Myślałem na początku, że trzeba będzie je "zmęczyć" spijając powoli. Ale po 2 miesiącach ułożyło się. Nie jest to rewelacja, ale jest zdecydowanie pijalne i ma "ciekawy" smak. Nie wiem czy to kwestia wyższych alkoholi, ale znajomi mieli wrażenie, że piwo to dobrze uderza do głowy.
-
Początki warzenia piwa. Pamiętałem jeszcze czasy gdzie było więcej samodzielnych browarów lokalnych i smaki faktycznie trochę się różniły. Później było już tylko gorzej. Poszukiwałem dobrych piw w każdym sklepie, który miałem okazję odwiedzić. Byłem kiedyś na wyjeździe do Słowacji. Piwa które można było dostać tam w większym spożywczaku, biły na głowe większość tego co było dostępne w kraju. W Niemczech to samo. Miałem też ze trzech kolegów, którzy okazali się być piwowarami, i u których próbowałem pierwszy raz własnoręcznie uwarzonego piwa. Poziom warzenia był różny od bogactwa piw z zacieraniem do szybko zrobionego piwa z brewkitu. W czasach gdy w sklepach królowały tylko koncernowe lagery, te smaki i zapachy wydały się oknem do innego świata. Później inne sprawy zaprzątały mi głowę, a piwna "rewolucja" dotarła do Polski. Można było kupić coraz lepsze piwa. Miały swoja cenę, ale było warto. Po ciężkim okresie pracy latem 2014 roku naszła mnie myśl, a może spróbować uwarzyć swoje piwo? To hobby spełniało dawne marzenia i zapewniało odskocznię od rzeczywistości. Zasięgnąłem porad dotyczących technologii, przeczytałem kilka postów na piwo.org i browar.biz, i postanowiłem zrobic pierwszy krok jakim był zakup sprzętu i kilku brewkitów. Jako że był to dość gorący sierpień, więc pora niezbyt dobra do warzenia piwa, zdecydowałem że na początku zajmę się robieniem podpiwku. Pamiętając smak klasyka Podpiwku Kujawskiego, znalazłem znajome paczuszki w sklepie internetowym i nabyłem od razu większą ich ilość. W międzyczasie czytałem na forach o praktykach robienia podpiwku, oraz efektach przegazowania, które już znałem. Do robienia podpiwku wykorzystałem nowo zakupiony fermentor z kranikiem i parę innych gadżetów. Zaczęły się eksperymenty z dłuższą fermentacją niż zalecana w przepisie, mniejszą ilością cukru, a na końcu z optymalizacją całego procesu. Lato było gorące, więc podpiwek szedł jak woda. A ja miałem okazję zapoznać się z przedszkolnym poziomem nowego hobby.