mcinek

Piwo rozlane do butelek. Blg nie spadło za wiele bo do wartości 4° W smaku bardzo dobre trochę wydaje się słodkie, ale to może tylko moje odczucia. Ogólnie jestem zadowolony z tych drożdży bo mimo, że popełniłem tyle błędów to one dały radę Dodam jeszcze, że zastosowałem 1 tydź. cichej fermentacji. Piwko ładnie się sklarowało.

Ok, dzięki za odpowiedź.

Bardziej mnie marwi, że zadałem drożdże gdy piwo było zbyt ciepłe. Jeśli chodzi o blg to tak pomiędzy. Można powiedzieć, że ok 4.5. Drożdże zadane 22 listopada (sobota) ok godziny 22.00 w poniedziałek 24 listopada rano fermentacja już trwała i to porządnie czyli musiała się zacząć w nocy z niedzieli na poniedziałek. Potem zaczeła zwalniać i od wtorkowej nocy 25 listopada brak bulgotania, a dziś 27 listopada rano piana prawie opadła. Badanie blg dziś rano 4.5. Czyli od zadania minęło niecałe 5 dni. Temperatura zadania drożdży 29°C potem 23°C.

Witam, To moja druga warka (pierwszą był lager) dlatego proszę o wyrozumiałość bo mogę czegoś nie wiedzieć Piwo robię z brewkita Coopers IPA + M44 + 1.7 ekstaktu słodowego jasnego. Czytałem, że drożdże uwydatniają goryczkę i dobrze odfermentowują brzeczkę, a o to właśnie mi chodziło. Blg początkowe: 13.0° Ilość piwa: 22l Wiem, że na początku popełniłem spory błąd bo zadałem (wcześniej uwodnione przez ok 1.2h) drożdze do brzeczki o temperaturze ok 29°C, ale mimo to fermentacja wystartowała po ok 24h. Potem była naprawdę burzliwa, gdzie rurka z wodą praktycznie non stop bulgotała, ale trwało to max 2dni i wszystko ustało i od tamtej pory cisza. Dziś zajrzałem piana już prawie opadła. Pobrałem próbkę blg ok. 4-5° I teraz pytanie czy te drożdże nie powinny bardziej odfermentować brzeczki? Jeszcze poczekać i przelać na cichą czy już przelewać. Najbardziej martwi mnie ta cisza w rurce i opad piany. Pozdrawiam Marcin

Swoją przygodę zacząłem niedawno, ale bardzo mnie wciągneła, także postanowilem zacząć się udzielać na forum. Mam za sobą 1 warkę, która rozlana jest już do butelek od ok. 2 tyg. Druga właśnie fermentuje. Pozdrawiam Marcin