Witam,
popełniłem dziś Warkę American Amber Ale. Zasyp: pale ale 4 kg, monachijski 0,5 kg,karmel jasny 0,2 kg, abbey 0,2 kg.
Zacieranie 30 minut w 63 stopniach, 30 minut w 72 stopniach, mash out - 77 stopni - 10 minut
Po filtracji piwo krystalicznie klarowne. Po gotowaniu 70 minut i widocznym przełomie zrobiło się błoto, które tylko częściowo opadło jako osad gorący.
Przejrzałem forum i wychodzi na to ze przyczyn może być sporo (błędy w zacieraniu, brak przerwy białkowej, złe pH, mało intensywne gotowanie).
Jedyne co mi przychodzi do głowy to mało intensywne gotowanie. Warzylem pierwszy raz w kociołku Lidlowym i brzeczka niby gotowała się intensywnie ale nie tak jak na kuchence gazowej.
Jest ktoś w stanie wskazać co zrobiłem nie tak i ewentualnie na przyszłość jak nie powtarzać błędu ?
Czy jest szansa ze wyklaruje się choć trochę w trakcie fermentacji?
Jeśli nie to co mogę zrobić żeby przynajmniej trochę zmniejszyć zmętnienie?
Poniżej fotki brzeczki po filtracji i po gotowaniu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk